malgos2 14.07.2008 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Przestancie tymi kotami straszyc, moj maz mial kota, ktory nawet na kanape nie wszedl, chociaz nikt mu bronil. I niczego nie drapal i w ogole byl super mily. Dostawal tylko korby jak sie gotowane krewetki do domu przynosilo. No i raz probowal obgryzc kwiat slonecznika, ale przewrocil go na szklany stol, woda sie rozlala i kot biedny rozjechal sie lapami na tej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.07.2008 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Moja poprzednia kocica tyż była kocim aniołem Nigdy nic nie narozrabiała, wyżywała się za to terroryzując psa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 A ja wyszukuje w necie coraz ladniejsze kotki, ale chyba jeszcze z pol roku bede musiala nad mezem popracowac. Chcialby, ale ma problem z podjeciem decyzji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.07.2008 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 To ją podejmij za niego Uciekam na razie, pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 No nie moge, bo ja tu nie mam zadnych wiarygodnych dokumentow (schronisko sprawdza ile zarabiasz, czy masz warunki itd.), on musi wziac tego kota... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 14.07.2008 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Przestancie tymi kotami straszyc, moj maz mial kota, ktory nawet na kanape nie wszedl, chociaz nikt mu bronil. I niczego nie drapal i w ogole byl super mily. Dostawal tylko korby jak sie gotowane krewetki do domu przynosilo. No i raz probowal obgryzc kwiat slonecznika, ale przewrocil go na szklany stol, woda sie rozlala i kot biedny rozjechal sie lapami na tej wodzie. moje koty tez swiruja na punkcie krewetek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Przestancie tymi kotami straszyc, moj maz mial kota, ktory nawet na kanape nie wszedl, chociaz nikt mu bronil. I niczego nie drapal i w ogole byl super mily. Dostawal tylko korby jak sie gotowane krewetki do domu przynosilo. No i raz probowal obgryzc kwiat slonecznika, ale przewrocil go na szklany stol, woda sie rozlala i kot biedny rozjechal sie lapami na tej wodzie. moje koty tez swiruja na punkcie krewetek Ten biedaczek nigdy nie zebral, ale jak krewetki byly, to przebieral lapami i miauczal tak smiesznie krotkimi miauknieciami. Ale musialy byc gotowane te krewetki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 14.07.2008 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 a moim czasami cos skapnie z panskiego stolu nawet w pomidorach lubia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.07.2008 16:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 to może trzeba latać ze ścierą - ma większy zasięg ja właśnie ze ścierą gonię, inaczej byłoby tak jak u Olgi, trafione raz na dziesięć razy przy dobrych wiatrach z wodą póki co nie gonię, mam takie podłogi, że każdą kroplę widać nie chce mi się potem jeszcze na dodatek z mopem ganiać To będzie siła ostateczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.07.2008 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Przestancie tymi kotami straszyc, moj maz mial kota, ktory nawet na kanape nie wszedl, chociaz nikt mu bronil. I niczego nie drapal i w ogole byl super mily. Dostawal tylko korby jak sie gotowane krewetki do domu przynosilo. No i raz probowal obgryzc kwiat slonecznika, ale przewrocil go na szklany stol, woda sie rozlala i kot biedny rozjechal sie lapami na tej wodzie. chciałabym to zobaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 A probowalas z ta woda z cytryna po kwiatkach? No i GRATULACJE dla nowego Olimpijczyka!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 14.07.2008 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Magi a wiesz, że tak się przyzwycziłam do tego pieska w avatarku, że na początku sobie pomyślałam, że mamy nową koleżankę... a to tylko ta stara Ja bardzo lubię koty ale u kogoś jakoś tak kot w domu mi nie pasuje i jakby mi mój piękny stół załatwił to ja bym go musiała załatwić na cacy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 14.07.2008 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 No właśnie Małgoś dobrze, że mi przypomniałaś bo przylazłam, żeby pogratulować ao tych kotach zaczęłam Aniu gratulki!!! http://www.tim-wina.com.pl/foto.php?kat=galeria&plik=trelemorele_04.jpg&szerokosc=170 http://www.marki.witc.eu/dziennik/20070326/szampan.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.07.2008 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Aniu, obowiązkowo masz na siebie uważać i dbać o siebie. Zostaw może to kopanie na jesień - maleństwo będzie spało, to pójdziesz pokopać. Skąd takie skurcze się pojawiły? Lepiej idź Ty do lekarza. spokojnie, skurcze mam już od 6go miesiąca, to te przepowiadające, nic groźnego. U lekarza juz byłam, biorę Asmag i ewentualnie Nospę, powiedział, że to nic groźnego Tylko akurat wczoraj się nasiliły, to trochę poczywam sobie.. myślę, że duży wpływ na to ma pogoda teraz, ta duchota jest dla mnie straszna. Niby deszcz i brak słońca a duszno jak cholera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Znam tez psy - rozrabiaki, ktore potrafia caly dom przestawic do gory nogami, wiec to wszystko od charakteru zalezy i od wychowania tez. Wlasnie czytalam artykul, ze ludzie w Ameryce coraz czesciej faszeruja zwierzeta psychotropami, bo sie dziwnie zachowuja, albo maja... depresje. Prozac dla kotka - niezle, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.07.2008 16:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 o kurka na olimpie jestem nawet nie zauważyłam kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.07.2008 16:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Znam tez psy - rozrabiaki, ktore potrafia caly dom przestawic do gory nogami, wiec to wszystko od charakteru zalezy i od wychowania tez. Wlasnie czytalam artykul, ze ludzie w Ameryce coraz czesciej faszeruja zwierzeta psychotropami, bo sie dziwnie zachowuja, albo maja... depresje. Prozac dla kotka - niezle, co? ciekawe co kotek na to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Znam tez psy - rozrabiaki, ktore potrafia caly dom przestawic do gory nogami, wiec to wszystko od charakteru zalezy i od wychowania tez. Wlasnie czytalam artykul, ze ludzie w Ameryce coraz czesciej faszeruja zwierzeta psychotropami, bo sie dziwnie zachowuja, albo maja... depresje. Prozac dla kotka - niezle, co? ciekawe co kotek na to Kotek pewnie OK, ale nie wiem, co kieszen na to... Prozac to dosc kosztowna impreza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.07.2008 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Znam tez psy - rozrabiaki, ktore potrafia caly dom przestawic do gory nogami, wiec to wszystko od charakteru zalezy i od wychowania tez. Wlasnie czytalam artykul, ze ludzie w Ameryce coraz czesciej faszeruja zwierzeta psychotropami, bo sie dziwnie zachowuja, albo maja... depresje. Prozac dla kotka - niezle, co? ciekawe co kotek na to Kotek pewnie OK, ale nie wiem, co kieszen na to... Prozac to dosc kosztowna impreza. mówisz?? a skąd wiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.07.2008 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Znam tez psy - rozrabiaki, ktore potrafia caly dom przestawic do gory nogami, wiec to wszystko od charakteru zalezy i od wychowania tez. Wlasnie czytalam artykul, ze ludzie w Ameryce coraz czesciej faszeruja zwierzeta psychotropami, bo sie dziwnie zachowuja, albo maja... depresje. Prozac dla kotka - niezle, co? ciekawe co kotek na to Kotek pewnie OK, ale nie wiem, co kieszen na to... Prozac to dosc kosztowna impreza. mówisz?? a skąd wiesz? Wie sie rozne rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.