monia i marek 13.08.2008 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Dzień dobry! To ja na dokładkę drugi kop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 13.08.2008 06:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 to ja na razie trzeci podaruję... coś pogoda szwankuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 13.08.2008 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 się dołączam do kopania miłego dzionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 13.08.2008 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Olga, ale będziesz miała pamiątkę po tym wolnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 13.08.2008 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Powiem tylko tak Dziś znowu jestem urlopowa Ale kopnijcie mnie jutro w d..., to Wam opowiem, jak to u mnie w rodzinie ze wspólnym domem było no to ja dokładam jeszcze jednego kopniaczka a u mnie w rodzinie tak tylko dodam, że narazie nie ma problemów, ale kiedyś mogą być mam 7 rodzeństwa czyli jest nas trochę do podziału jakby coś kiedyś gdzieś tato mógł starać się o rentę rolniczą tą na specjalnych warunkach co to ostatnio modne takie, przekazał rolę czyli całe 2h z groszami mojemu najmłodszemu bratu bo to miał rolnicze wykształcenie i spełniał warunki (a pracuje i tak u rolnika w Szwajcarii i nie myśli nawet w polsce uprawiać tego, zresztą to i tak tylko formalnie jest) czyli pole załatwione i nikt nawet nie oponował w tym żeby tak zrobić, mogą być problemy jakby brat kiedyś chciał coś z tego sprzedać bo na papierku niby jego więc teoretycznie może z tym robić wszystko, mi to obojętne, ale reszta może mieć pretensje do niego no ale właśnie jeszcze jest dom, a nawet chyba 2 jeden nie zamieszkiwany już od dawna 2 pokoje kuchnia łazienka i do tego przybudowane pomieszczenia typu obora, stodoła, garaż jeden drugio wiadomo tak jak to w latach 70 budowano, no i jeszcze jest drugi dom w tym drugim na dole mieszkają rodzice i ogólnie my jak przyjeżdżamy to też tam siedzimy (salon, sypialnia rodziców, 2 pokoje, kuchnia, 2 łazienki), na piętrze mieszka siostra na połówce (2 pokoje kuchnia łazienka na 5 osób w tym 3 dzieci) na drugiej połowie w jednym pokoju brat, który tam mieszka cały czas, drugi taki pusty w którym drugi brat zatrzymuje się jak przyjeżdża (pracuje w Bielsko-Białej) no i na samej górze jest jeszcze nie wykończona część składająca się z 3 pokoi, kuchni i łazienki oj zagmatwałem, ale nie chodziło mi o chwalenie się co to nie maja moi rodzice, ale pomyślecie co to będzie kiedyś jak trzeba bedzie to dzielić porażka no i kolejna sprawa, siostra ta na pięterku gniecie się w tych 2 pokojach i jak brat zrobi sobie górę to opuści ten pokój na jej pięterku i jej pewnie by pasowała ta 2 połowa piętra, ale nie uwierzycie jak jest jej postawa, wieczne roszczenia (jest najstarsza), że jej się to czy tamto należy, pretensje że nam czyli mi i mojej żonie rodzice pomagają wręcz budują dom ( nie pomagają prawie wogóle finansowo bo tego nie wymagamy, ale zawsze mogę liczyć na tatę i brata jak coś grubszego trzeba zrobić przy domu), chcieliśmy dom to go mamy. szwagier taka trochę złota rączka, ale leń, robota 8h do domu, piwko pilot w rękę i tyle, kredyty i te sprawy to ich standart, szwagier pojechał do anglii posiedział kilka miesięcy i wrócił bo mu się nie opłacał (wszystkim sie opłaca jemu nie) no i meritum sprawy bo mówicie żeby rodzice przepisywali dzieciom bo wtedy one coś mogą zrobić, a moi rodzice nie chcą przepisywać tej mojej siostre a ich córce bo boją się, że zaraz wezmą kredyt pod zastaw i jeszcze kiedyś to jaki bank zabierze i sprzeda, siostra jest jeszcze na tyle bezszczelna, że skubana nawet nie chce pozamiatać koło domu od strony w której wchodzi do siebie bo jak to ona tłumaczy to nei jest jej no poprostu chamówa i tyle rodzice chcieli dobrze duży dom, żeby się wszyscy pomieścili, a teraz sami czytacie co się dzieje może troszkę zagmatwałem bo już nawet sam nie pamiętam o czym chciałem napisać bynajmniej kiedyś może być problem z podziałem takiego domu, jeśli rodzice nie zrobią porządku wcześniej a jeszcze tylko dodam, że podświadomie zawsze ściałem domek i pamiętam jak byłem dizeciakiem, tak z 15 lat temu, no może nawet mniej i rodzice budowali ten dom, planowało się kogo będzie który pokój, rezerwacje, zero problemów oj wtedy było fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.08.2008 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Nie pierwszy raz sprawdza sie zasada, ze z rodzina dobrze wychodzi sie tylko na zdjeciu. Kiedy wchodza w gre pieniadze zaczynaja sie klopoty. Na pewno bedzie sporo problemow przy podziale zwalszcz,a ze co poniektorzy roszcza sobie wieksze prawa z niewiadomcyh powodow. U nas tez jest problem. Rodzice meza zostawili mieszkanie do podzialu. W mieszkaniu mieszka siostra meza, ktora juz dawno temu miala sprzedac mieszkanie, oddac polowe kasy i dobrac kredytu na zakup innego mieszkania, ale jak na razie nie planuje sie wyprowadzac, nie probuje nas splacac, kredytu nie chce wziac na splate bo jej sie to nie oplaca. Teraz znowu wyplynelo, ze sie szykuje do wesela (od roku sie szykuje a wesele bedzie dopiero w przyszlym roku ) wiec te pieniadze, ktore obiecala nam dac bo ma uzbierane, niestety sa potrzebne na wesele. Tymczasem kupuje sobie tv lcd 40", futerko za 3tys i inne takie, nie oszczedza na wakacjach, zakupach ciuchowych, kosmetykach. My natomiast musimy bo brakuje nam tych pieneidzy z mieszkania i musimy na czyms oszczedzac. Obiecala zalatwic wszytsko do jesieni zeszlego roku i cisza. Wiec jak widac rodzina jest dobra ale na spotkania przy kawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 13.08.2008 08:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 i to też nie zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.08.2008 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Wtedy to juz na prawde ma sie niezle przerabane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikita 13.08.2008 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Kurcze, nie zazdroszczę Ja jestem sama, więc wogóle problemu nie ma (już wszystko dawno przepisane, mama bardzo nalegała). U męża sprawa wygląda tak, że rodzice zostali sami w domu, bo brat wyjechał. Ja nie rozumiem, dlaczego ludzie są tak zawistni:( A co do spłat to niby oczywiste, ale... domy budowane w latach 80-tych z działką to napewno ok. 200tyś. Teraz spłacić połowę i jeszcze dużo dużo dołożyć do remontu to niestety nie każdego stać. Rozumiem, więc dlaczego u niektórych trwa taki stan zawieszenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 13.08.2008 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 U męża sprawa wygląda tak, że rodzice zostali sami w domu, bo brat wyjechał. po stronie żony to wogóle jest sprawa oczywista bo rodzice żony nie żyją już niestety oboje i wszystko zostało do podziału na nią i na jej siostrę, no ale - siostra dostała dom od ciotki i w nim mieszka, coś w nim tam robi, ale koszty niewielkie, choć w tym roku jakieś większe inwestycje zrobili zrobili poprawkę ocieplenia poddasza, jakieś ocieplenie podłogi parteru (niby była piwnica a jej nie było bo nie nadawała się do użytku jakieś 1,2m wysokości więc zasypali to i ocieplili od spodu podłogę) - wszystko bynajmniej za gotówkę (oczywiście lokat na ileś tam tysięcy nie ruszają) no i jej to gra, życie bez kredytów więc po co coś sprzedawać dom i pozbywać się można poczekać, a dom niszczeje bo jest niezamieszkany od 3 lat i tylko traci na wartości i pewnie gdyby nie babcia, która ma dożywotnią służebność w domu to nie miałaby powodów do migania się babci nie lubią więc nie pytają jej nawet czy by się nie zgodziła na sprzedaż bo sama i tak tam nie mieszka tylko u swojego syna więc przeszkód by pewnie nie było. tak więc niby klarownie, a same problemy no i jest jeszcze pole rolne i tu nawet siostra żony powiedziała, że jakbyśmy potrzebowali kasy to ona się rozpyta po ile jest i zapłaci nam połowę kasy bo wiadomo pół na pół wszystko, ale sprzedać by nie sprzedawała bo jej kasy nie trzeba a kasy z tego za dużej i tak nie będzie. czyli pole za 20 000 by sprzedała z czego 10 000 byśmy mieli co jest kroplą w morzu potrzeb, a dom z którego byłaby jakaś konkretna kasa, którą by się nadpłaciło znaczną część naszego kredytu stoi i będzie pewnie stał jeszcze kilka lat (aż babacia się zgodzi albo umrze) zniszczej doszczętnie i będzie sienadawał do gruntownego remontu lub rozbiórki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aguszka1 13.08.2008 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 witajcie! Jestem miło zaskoczona, że tak się dyskusja rozwinęła na temat podziału majątku, bo to jednak ważna kwestia. bałam się, że takie moje naleganie w stronę męża (zresztą on ma podobne zdanie do mojego), żeby rodzice się określili będzie odebrane tak, że już chcę ich uśmiercać itd. No cóż taka mentalność ... Ale przecież to nie oto chodzi.... Zawsze wydawało mi się, że dziecko, które zostaje w domu rodziców tj. na gospodarstwie i dalej chce inwestować w ojcowiznę to powinien mieć przepisany dom i ewentualnie tą ziemię, na której chce pracować. Tak było w przypadku rodzeństwa mojej mamy - wszyscy pozakładali rodziny, wyprowadzili się, mają swoje domy - a tylko jeden brat zawsze był z rodzicami i opiekował się nimi i gospodarstwem tak więc wszystko przypadło jemu. Reszta rodzeństwa zgodnie to poparła. Tak jak pisałam siostra mojego męża ma już dom i rodzinę, ale moja teściowa nie wyobraża sobie jak mogłaby pominąć ją przy podziale (ona też jest tego zdania). Boi się, że nic nie będzie miała. A co ze wspólnotą małżeńską i majątkiem??? Na podział majątku zgodzilibyśmy się jeśli ona faktycznie nic by nie miała. a tak... Podobno ma się to wyjaśnić do końca września. Zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa_zm 13.08.2008 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2008 Zawsze wydawało mi się, że dziecko, które zostaje w domu rodziców tj. na gospodarstwie i dalej chce inwestować w ojcowiznę to powinien mieć przepisany dom i ewentualnie tą ziemię, na której chce pracować. no niestety nie na szczęście nie znam sytuacji z autopsji ale z opowiadań znajomych... jeśli chodzi o podział majątku po ewentualnej śmierci rodziców w sytuacji, gdy prawnie nie zostało wszystko załatwione "za życia", zawsze znajdą się ci, którzy "chcieli zostac na gospodarstwie i inwestowac, ale nie było możliwości..." ale jeśli chodzi o podział... to jak najbardziej są chętni... trochę chore tym bardziej że to sytuacje w rodzinie, ale niestety prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.08.2008 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 no... dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.08.2008 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 Doberek Jak zdrówko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.08.2008 13:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 wpadłam na chwilę, powiedzieć tylko, że zakupy w ogrodniczym zrobione Nabyłam 3 róże, ale jedna ma same łodygi (bez liści), pewnie plamistość zwyciężyła , a dwie pozostałe mają same liście. Ponoć to Winchester i Fresia, trzecia to będzie niespodzianka, jak zakwitnie. Kupiłam ją, bo ma ładne, zdrowe i błyszczące listki, które same w sobie są ozdobą . Pączuś mały jest, oby się rozwinął szybko... przyszłościowo... Fresia http://www.rose-roses.com/roseimages/floribundas/SunSprinte2.jpg Winchester http://roses.toytrains1.com/images/Roses/wcath2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.08.2008 13:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 Doberek Jak zdrówko? dobry, dobry zdrówko.. no, coraz gorzej sapię jak nie napiszę co..., nie mogę juz tak śmigać po tych moich schodach, w schylaniu się brzuch przeszkadza, wydalam nadmiar wody wszelkimi ujściami potowymi... co tu dużo gadać, zaczyna sie najgorszy, męczący okres Od wczoraj w dodatku pobolewa mnie podbrzusze, zwłaszcza jak dzidziuś się wierci o kręgosłupie nie wspomnę... uroki, uroki przynajmniej mogę se w końcu ponarzekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.08.2008 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 No i może wreszcie odpocząć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 14.08.2008 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 Winchester Cathedral kupiłam w Rosarium przy ostatnich zakupach - kwitła dopóki ją sarenki nie zjadły do połowy. Bardzo ładne ma kwiaty, więc zakup udany. Fresia - też piękna (nie mam, ale widziałam). Ile kosztowały? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.08.2008 14:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 każda 10,90 ale martwi mnie fakt, żw Winchester jest tak ogołocony kupiłam tą różę ze wzgęldu na to, że to własnie Winchester, no i mam nadzieję, że przeżyje choróbsko Nie wiem co mu było, ale zostały mu tylko same badylki i to porządnie krótko ścięte Monia, czy czarna plamistość to choroba samych liści (tak słyszałam) czy może całej rośliny?? Czy to może spowodować śmierć rośliny?? Mączniaka chyba nie miała, bo na żadnej innej tam, w sklepie go nie widziałam, a wszystkie krzaczki stały obok siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.08.2008 14:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 No i może wreszcie odpocząć? nie widzę innego wyjścia, to juz siła wyższa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.