DarioAS 11.03.2009 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 radzę Wam, chowajcie facetów od początku, bo jak kuźwa się rękę da... o rękę za dużo ja wysiadam, poprostu mój mąż to jak królewicz się czuje w domu, wszystko nieważne, ale NK ważna... żeby chociaż talerz odniósł ze stołu do zlewu... czasu nie ma bo już o reszcie nie wspomnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ania, jak Boga kocham... Ja bym z takim chlopem nie wytrzymala pol dnia. Probowalas to zmienic jakos? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 11.03.2009 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Trzeba było talerz zostawić. Albo sam umyje za 2 dni albo kupi zmywarke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.03.2009 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Maylandziu, ja tak nie dam rady nie siądę spokojnie jak mam coś nie tak Małgosiu, próbuję.. póki co odeszlam od podawania jedzonka pod nos, bo już też nawet z tym przeginał.. nie zna kto jakiej mądrej książki? Skoro są poradniki, jak wychować dzieci, to chyba jest i coś na temat jak wychować męża.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 11.03.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Maylandziu, ja tak nie dam rady nie siądę spokojnie jak mam coś nie tak Małgosiu, próbuję.. póki co odeszlam od podawania jedzonka pod nos, bo już też nawet z tym przeginał.. nie zna kto jakiej mądrej książki? Skoro są poradniki, jak wychować dzieci, to chyba jest i coś na temat jak wychować męża.... pożycz mi Go na tydzień, to wychowam i będzie chodził jak szwajcarski zegarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Neferka mowila o jakiejs madrej ksiazce, ale nie wiem, czy dotyczyla patentowanego lenia. Ania, nie bede Ci truc, ale masz dwa wyjscia - albo olac talerze, brudna wanne itd. albo za 10 lat posluchac, jak Ci dzieci wypominaja, ze Cie pamietaja jako wiecznie zmeczona i wkurzona... W pewnym momencie nie wytrzymasz tego. Wrzuc na luz, nie musisz byc perfekcyjna pania domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andulka 11.03.2009 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Maylandziu, ja tak nie dam rady nie siądę spokojnie jak mam coś nie tak Małgosiu, próbuję.. póki co odeszlam od podawania jedzonka pod nos, bo już też nawet z tym przeginał.. nie zna kto jakiej mądrej książki? Skoro są poradniki, jak wychować dzieci, to chyba jest i coś na temat jak wychować męża.... Chyba powinnaś zacząć zmiany od siebie... Ja już kiedyś pisalam o moich dylematach ze zmywaniem. Też mi się wydawało, że jak zlew pełny to nie usiedzę spokojnie, ale się nauczyłam i to że może sama bym lepiej pozmywała czasem też przebolałam. I lubię teraz tą chwilę jak wstaję od stołu i siadam do kompa, albo do książki i nie interesuje mnie czy garnki po obiedzie są od razu pozmywane czy tak koło północy. Ważne, że są i nie ja je zmywam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 11.03.2009 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 DarioAS jak sama nie zmienisz swojego podejścia to i Jego nie zmienisz. Okrutna prawda. Ja się zawziełam i mam tego efekty. Małymi kroczkami ale do przodu. Dzis kupił nowe wiertła do otworów mimo, ze sama o tym nie mówiłam ZNaczy sie halogeny będą I odkurzył dzis rano I zakupy robi w sobotę rano na śniadanie jak z basenu wraca i nie pyta się co kupić Mnie tez wkurzało wiec sprzątałam i robiłam sama. A teraz nie, wręcz to jeszcze akcentuję np. postawię zostawiony talerz na ozdobnej poduszce, zeby widział jak cenne są przedmioty w tym domu i że dbać o nie trzeba każdemu, nie tylko mnie Odrazu zauważy poduszke na stole Da do myślenia a i zabawne jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 11.03.2009 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Głosy oddane Dobrej nocki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 11.03.2009 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 jak usłyszycie, że żona zamordowała swojego męża... to będę ja idę się wyluzować do wanny Czyli tródne dni nadal...ech...mój też mnie dziś wkurzył... Ale jeszcze się trzymam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 11.03.2009 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 233 na dobranocki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.03.2009 22:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 dopiero wylazłam z wanny... fajnie się tam śpi Gosia, a Twój co zawinił? My mamy ostatnio naprzemiennie... dzień dobrze, dzień niedobrze... ja się drę, a on.. jak grochem o ścianę ku... ja odkurzam... z dzieckiem na ękach... myję podłogi... z dzieckiem na rękach... sprzątam i latam po chałpie... z dzieckiem na rękach... dziś nawet jak Dawidka kąpałam, to Nadia na rękach... a książę się nie domyśli, że może by ją wziąść choć na chwilkę ale nie... bo wówczas nie da się NK przeglądać ciśnienie mi się normalnie podnosi rady dajecie dobre.. olać to... ale dla niego to będzie na rękę, bo mi to będzie do końca życia wypominać... że nie jestem lepsza od niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ania... Co Wy tam konkurs jakis macie kto lepszy, kto gorszy? Zacznij od siebie, wis? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 11.03.2009 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Mój zawinił jak przyszedł z dołu z kupą brudnych talerzy i zostawił w zlewie...do tego zrobił sobie kolacyjkę zjadł i talerze wylondowały w zlewie... No i zmęczony oczywiście żeby umyć...ok...rozuiem ale ja też zmęczona Kinią która tylko z mamą chce wszystko robic...łazi za mną wszędzie... Boże ale się z niej mamina przylepa robi...nikt tylko mama - mam nadzieję że to minie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.03.2009 22:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 widzieliście ten wątek http://forum.muratordom.pl/wgregor-troll-i-tb,t153651.htm swoją drogą... Małgosiu, Ty widziałaś gdzieś ostatnio Lumpa? Odwiedza Cie jeszcze? Bo ona tez taka zakręcona była... Gosia, przejdzie jej, przejdzie.. Małgosiu, ja muszę coś wymyślić takiego, żebym była czysta jak łza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ania, to lepiej mysl, bo cos sie nic nie zmienia tam u Ciebie. Ten Twoj malz powinien codziennie piechota do Czestochowy chodzic, ze ma taka zone jak Ty. Lump mnie juz nie odwiedza, ale jest na watkach o psach i spadkach ostatnio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.03.2009 22:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 dowód na to, że jestem blondynką... przed chwilą myję sobie butelkę z mleka.. i brakło płynu w dozowniku.. myślę.. cholera rano znów trza włazić pod zlew, szukać butli od dozownika, odkręcić (najmniejszy problem), wlać płyn i zakręcić (największy problem, bo butla z tyły szafki, za rurami )... i właśnie po roku czasu mnie olśniło... po jaką cholerę ja grzebie pod tym zlewem, skoro wystarczy wyciągnąć pomkę z dozownika... i wlać płyn do dziury... oj, ja sierota... i jeszcze nie mówiłam.. był gościu z Deante, bo reklamowałam zlew, do miesiąca przywiozą mi nowiutki gdzieś czytałam, że ktoś się zastanawia, czy dziurę na dozownik robić w zlewie.. ja mam przy zlewie, w blacie.. i dobrze, bo byłoby po gwarancji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Niezla jestes. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.03.2009 23:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 no.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 11.03.2009 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 dowód na to, że jestem blondynką... przed chwilą myję sobie butelkę z mleka.. i brakło płynu w dozowniku.. myślę.. cholera rano znów trza włazić pod zlew, szukać butli od dozownika, odkręcić (najmniejszy problem), wlać płyn i zakręcić (największy problem, bo butla z tyły szafki, za rurami )... i właśnie po roku czasu mnie olśniło... po jaką cholerę ja grzebie pod tym zlewem, skoro wystarczy wyciągnąć pomkę z dozownika... i wlać płyn do dziury... oj, ja sierota... i jeszcze nie mówiłam.. był gościu z Deante, bo reklamowałam zlew, do miesiąca przywiozą mi nowiutki gdzieś czytałam, że ktoś się zastanawia, czy dziurę na dozownik robić w zlewie.. ja mam przy zlewie, w blacie.. i dobrze, bo byłoby po gwarancji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.