Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Było PODDASZE, jest ogród i takie tam


Recommended Posts

Ania, strasznie Ci wspolczuje, chociaz nigdy czegos takiego nie mialam, bo po prostu nie ze mna te numery. Dzieci sroce spod ogona nie wylecialy, nikt nie robi laski, ze je utrzymuje. Moim zdaniem jedyna szansa jesli nie chcesz rzeczywiscie sie wyniesc to... pomysl o tym, jak zarobic kase siedzac w domu. Moze wtedy brudne talerze nie beda Cie tak wkurzaly, zaczniesz robic cos, co bedzie w jego mniemaniu "wazniejsze" i zyskasz na niezaleznosci. Nie chce mi sie nawet pisac, co mysle o takich facetach. :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DarioAS

    4062

  • malgos2

    1528

  • OK

    1104

  • monia i marek

    733

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Małgosiu, co ja mogę robić w domu??

Na naszym zadupiu :roll:

 

Jak był tylko Dawidek to robiłam pazury, henny, depilacje..

ale to bez sensu, bo zbyt mało chętnych, za dużo podobnych ofert w okolicy...

 

zresztą to czasochłonne, przy dwójce dzieci się nie da zbytnio :roll:

na przemian wyrywają mnie od wszystkiego.

Nawet obiad na trzy razy gotuję :cry:

 

Myślałam swego czasu, żeby się fotografiaą zająć, robieniem zdjęć i obróbką, bo to lubię, ale nie wiem z czym do czego i jak..

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu nie jest lekko...

 

Każdy ma gorsze chwile...Dziś on - jutro Ty...

 

Spoko Ania...

 

wiem...

poprostu za dużo teraz naraz mam wszystkiego i żadnego oparcia :cry: :cry:

w takich chwilach to przecież głównie na męża się liczy..

tym bardziiej, że mojej rodziny juz nie mam :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Aniu, przerabiałam to po narodzeniu drugiego synka....Jesteś teraz bardzo zmęczona, niewyspana, zestresowana....nie bierz tego tak serio, trochę odpuść...wuluzuj...brudne talerze to tylko brudne talerze...staraj się nie denerwować...to się tylko później na dzieciach odbija niepotrzebnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

współczuję Ci Aniu, dużo spada na Ciebie ostatnio, zmęczenie też tu pewnie ważną rolę odgrywa,

ale ucieczka to byłoby najprostsze rozwiązanie,

przezwyciężyć kryzys razem i iść dalej to dopiero wyzwanie,

wierzę, że się Wam uda

 

Andulko, moje wyjście z domu to jedyna rzecz, która by dotarła...

bo straciłby wizerunek nienagannego męża :evil:

tylko co potem? i co gdyby to jednak nie dotarło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, ale tym razem to Ty przeginasz. Swiat sie nie zawali, jak nie bedzie poodkurzane. Po prostu nie rob tego i tyle. Jak przyjdzie rodzina to powiedz - sorry, ze nie poodkurzane, ale wczoraj malzon zamiast mi pomoc siedzial na n-k. I tak pewnie nikt roznicy nie zauwazy jak Cie znam. Wolisz miec troche kurzu i cala rodzine, czy idealnie posprzatane w pojedynke i alimenty co miesiac? :evil: Idealnie przypominasz mi moja mame. Uprze sie i koniec - teraz to masz robic, bo za 15 minut to juz niewazne. Tylko, ze moja mama z tego dawno wyrosla i uwierz mi, ze jest odtad znacznie zdrowsza. :roll: Sa w zyciu wazniejsze rzeczy niz postawienie na swoim. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosia, ale jak mu odpuszczę to będzie coraz gorzej..

juz mu parę rzeczy odpuściłam i teraz są efekty..

przedtem na porządku dziennym była pomoc w sobote po pracy, umył klatkę, śmieci wyniósł, żarówkę wymienił...

odpuściłam mu raz..

jutro zrobi...

pojutrze...

no, jeszcze pojutrze...

teraz tego nie robi wogóle!!!

to chyba lepiej być kilka dni w niezgodzie ale swoje wynegocjować w końcu :roll:

tylko potem znów nie popuścić tak jak ostatnio.... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, ale tym razem to Ty przeginasz. Swiat sie nie zawali, jak nie bedzie poodkurzane. Po prostu nie rob tego i tyle. Jak przyjdzie rodzina to powiedz - sorry, ze nie poodkurzane, ale wczoraj malzon zamiast mi pomoc siedzial na n-k. I tak pewnie nikt roznicy nie zauwazy jak Cie znam. Wolisz miec troche kurzu i cala rodzine, czy idealnie posprzatane w pojedynke i alimenty co miesiac? :evil: Idealnie przypominasz mi moja mame. Uprze sie i koniec - teraz to masz robic, bo za 15 minut to juz niewazne. Tylko, ze moja mama z tego dawno wyrosla i uwierz mi, ze jest odtad znacznie zdrowsza. :roll: Sa w zyciu wazniejsze rzeczy niz postawienie na swoim. :wink:

 

A ja myślę, że tutaj nie chodzi o odkurzanie, o postawienie na swoim ani tym bardziej o talerz

Ania daje nam i swojemu mężowi znak, że jest jej źle... że jest zmęczona... że nie ma czasu dla siebie... i że jest samotna.... i daje znak przez złość, przez nerwy, przez udowadnianie, że skoro ma wszystko na swojej głowie...to chociaż chce mieć ostatnie słowo...

Aniu ja Ciebie doskonale rozumiem... miałam podobna sytuację.... mój mąż w warszawie, ciężko pracował...wpadał na weekend ( później nie w każdy) ja z dzieckiem 4 letnim, w ciązy z podejrzeniem poważnej wady serca u dziecka ... i tylko słyszałam... dlaczego jak ja przyjeżdżam to zawracasz mi głowę dzieckiem , domem.... dlaczego nie zadbasz o siebie... dlaczego to...dlaczego siamto...ciągle miał w dupie źle..

Nie wytrzymałam i wyprowadziłam się... było ciężko....i dużo ryzykowałam... ale nie proponuję ci tego wyjścia....modliłam się żeby zrozumiał...

i zrozumiał... przyjechał po nas... zabrał do domu i od tego czasu jak ręką odjął...rzucił pracę w Warszawie... zajmuje sie domem, sam odkurza, pozmywa naczynia... teraz jest ok...ale po co oni doprowadzają nas do kresu wytrzymałości... po co????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...