Magi77 26.10.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Magi, to teraz też trzeba gaz zarzucić i będzie po problemie No nie bardzo się da bo mamy diesla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.10.2007 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 wiecie co... ale Wy fajne jesteście tak tu parskam co chwilę przed kompem, że monitor poplułam aż mi się młody obudził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Angelika 26.10.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Dziwny jakis ten dzisiejszy piątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.10.2007 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A Wy to wszystkie dzieciate jesteście? bo ja jestem dopiero na etapie zastanawiania się .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 26.10.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Ok -to ty i tak jesteś zdolniejsza ode mnie jak miałam swojego panieńskiego malucha to sama tankowałam. A od kiedy po ślubie zaczęłam jeździć Misiowym golfikiem to nie umiem tankować (otwieranie wlewu mi nie wychodzi) Kachna28, jak ja miałam swojego panieńskiego malucha (pierwsze autko), też sama tankowałam. Raz to nawet ropą Bo ja jestem zdolna do wszystkiego I pojechał ??? Żartujesz Wpadł w samozapłon - bo jeszcze taka mądra byłam, że silnika przed tankowaniem nie wyłączyłam. Była 1 w nocy, ja miałam na karku jakieś Francuza, co do firmy przyjechał, a ja go mialam obwozić po dyskotekach i pacan się uparł, że jeszcze nigdy maluchem nie jeździł Zamiast po prostu wziąć taryfę - zero picia, nocka do d.. i jeszcze samochód mi się na stacji zapalił Ale od tamtej pory zawsze wyłączam silnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 26.10.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A Wy to wszystkie dzieciate jesteście? bo ja jestem dopiero na etapie zastanawiania się .... Ja dzieciata Mama prawie ośmioletniej Wiktorii Drugie dziecko w produkcji od bardzo długiego czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 26.10.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Oj my teraz na gaz mamy i co z tego - kiedyś do męża musiała dzwonić jak się wlew otwiera - normalnie mamy jakis taki dziwny sprzęt do tego wlewu zeby go otworzyć... Wiesz jaki wstyd fatet podchodzi prosi zebym to otwarła a ja nie wiem o co chodzi...kombinowałam z facetem z 15 min - aż wkońcu do męża zadzwoniłam - i jakieś cudo kazał mi wyciągnąć z schowka...do dzisiaj nie wiem jak się tym posługuje - jak gościu zatankował to wyjechałam z tamtąt szybko i juz tam nie tankuje...bo blondynka przyjechała auto tankować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 26.10.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A Wy to wszystkie dzieciate jesteście? bo ja jestem dopiero na etapie zastanawiania się .... Melduję posłusznie, że dzieciata nie jestem i raczej już nie będę. Starą panną zostanę . Tak mi dobrze Kociata za to jestem i zaraz po remoncie sobie drugiego strzelę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.10.2007 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Ok -to ty i tak jesteś zdolniejsza ode mnie jak miałam swojego panieńskiego malucha to sama tankowałam. A od kiedy po ślubie zaczęłam jeździć Misiowym golfikiem to nie umiem tankować (otwieranie wlewu mi nie wychodzi) Kachna28, jak ja miałam swojego panieńskiego malucha (pierwsze autko), też sama tankowałam. Raz to nawet ropą Bo ja jestem zdolna do wszystkiego I pojechał ??? Żartujesz Wpadł w samozapłon - bo jeszcze taka mądra byłam, że silnika przed tankowaniem nie wyłączyłam. Była 1 w nocy, ja miałam na karku jakieś Francuza, co do firmy przyjechał, a ja go mialam obwozić po dyskotekach i pacan się uparł, że jeszcze nigdy maluchem nie jeździł Zamiast po prostu wziąć taryfę - zero picia, nocka do d.. i jeszcze samochód mi się na stacji zapalił Ale od tamtej pory zawsze wyłączam silnik o rany.. Ok Ty mnie rozbroiłaś więc się potwierdza... nigdy nie wsiądę za kierownicę nie chcę i już, a ciekawe co bym w takiej sytuacji zrobiła.. nawet nie chcę myśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.10.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Ok -to ty i tak jesteś zdolniejsza ode mnie jak miałam swojego panieńskiego malucha to sama tankowałam. A od kiedy po ślubie zaczęłam jeździć Misiowym golfikiem to nie umiem tankować (otwieranie wlewu mi nie wychodzi) Kachna28, jak ja miałam swojego panieńskiego malucha (pierwsze autko), też sama tankowałam. Raz to nawet ropą Bo ja jestem zdolna do wszystkiego I pojechał ??? Żartujesz Wpadł w samozapłon - bo jeszcze taka mądra byłam, że silnika przed tankowaniem nie wyłączyłam. Była 1 w nocy, ja miałam na karku jakieś Francuza, co do firmy przyjechał, a ja go mialam obwozić po dyskotekach i pacan się uparł, że jeszcze nigdy maluchem nie jeździł Zamiast po prostu wziąć taryfę - zero picia, nocka do d.. i jeszcze samochód mi się na stacji zapalił Ale od tamtej pory zawsze wyłączam silnik To ja robiłam co innego. Jak zimą musiałam rano gdzieś wyjechać było jeszcze ciemno, a mój maluch strasznie żarł olej i codzinnie trzeba było sprawdzać jego stan. W garażu oświetlenie było byle jakie -to sobie zapalniczką tuż przy silniku przyświecałam mój tato jak to kiedyś zobaczył to aż się zzieleniał 9instruktor prawo jazdy zresztą wieloletni) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 26.10.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Oj kachna28 to sie nie zastanawiaj tylko do roboty... - ja widzisz 4 miesiące po ślubie i 3 miesiącu już jestem - nie ma na co czekać - takie moje zdanie... To pośpiesz sie kobitko to razem sobie pobrzuszkujemy - może się ktoś dołończy jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 26.10.2007 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Ok -to ty i tak jesteś zdolniejsza ode mnie jak miałam swojego panieńskiego malucha to sama tankowałam. A od kiedy po ślubie zaczęłam jeździć Misiowym golfikiem to nie umiem tankować (otwieranie wlewu mi nie wychodzi) Kachna28, jak ja miałam swojego panieńskiego malucha (pierwsze autko), też sama tankowałam. Raz to nawet ropą Bo ja jestem zdolna do wszystkiego I pojechał ??? Żartujesz Wpadł w samozapłon - bo jeszcze taka mądra byłam, że silnika przed tankowaniem nie wyłączyłam. Była 1 w nocy, ja miałam na karku jakieś Francuza, co do firmy przyjechał, a ja go mialam obwozić po dyskotekach i pacan się uparł, że jeszcze nigdy maluchem nie jeździł Zamiast po prostu wziąć taryfę - zero picia, nocka do d.. i jeszcze samochód mi się na stacji zapalił Ale od tamtej pory zawsze wyłączam silnik o rany.. Ok Ty mnie rozbroiłaś więc się potwierdza... nigdy nie wsiądę za kierownicę nie chcę i już, a ciekawe co bym w takiej sytuacji zrobiła.. nawet nie chcę myśleć Ja też nie wiedziałam, co robić, jak przekręciłam kluczyk, wyjęłam ze stacyjki, a silnik dalej chodzi i strzela ogniem spod maski (tylnej, jak to w maluchu) i dym się czarny kłębi Taksówkarz jakiś się nade mną zlitował i klemy od akumulatora odłączył - to się skończyło. Sama w życiu bym na to nie wpadła , kierowcą byłam raptem z pół roku wtedy. Człowiek uczy się przez całe życie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Angelika 26.10.2007 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A Wy to wszystkie dzieciate jesteście? bo ja jestem dopiero na etapie zastanawiania się .... Ja nie jestem. Nawet się nie zastanawiamy. Mamy w zamiarze skończyc domek, ja skończę studia, jakoś sobie zapewnimy przyszłośći dzidzi i wtedy ją zaprosimy na świat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.10.2007 11:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A Wy to wszystkie dzieciate jesteście? bo ja jestem dopiero na etapie zastanawiania się .... mój syncio przewinął się przez watek nie raz, więc to pewnie nie do mnie pytanie ale myślimy powoli nad drugim nad kotem też brytyjski mi się marzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Angelika 26.10.2007 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 My mamy królisia i paputka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 26.10.2007 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Z tankowaniem, to ja też miałam jazdy. Jak kupiliśmy tego diesla, to na pierwszym tankowaniu podjechałam pod dystrubutor dla tirów i się dziwiłam czemu nie chce wejść w dziurkę Spaliłam się ze wstydu i mam niechęć do tankowania, zawsze tak kalkuluję, żeby mężuś zatankował. A najlepsze było jak mój wtedy jeszcze nie mąż pojechał naszym Uazem(wymarzony zakup budowlany heheh) wozić stemple na budowę i mu się w okolicach Marek skończyła ropa. Dzwoni do mnie a ja na drugim końcu Warszawy już gotowa do spania. Musiałam wygrzebać się z wyrka iść po samochód do garażu, jechać na stację i kupić 5 litrową bańkę ropy i grzać 40 km po mojego bidulka. Oczywiście na stacji musiałam usłyszeć od facetów " a co zabrakło paliwka??" Musiałam im oczywiście powiedzieć, że wjątkowo nie mi, tylko przedstawicielowi ich rodu Ale mieli miny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.10.2007 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Oj kachna28 to sie nie zastanawiaj tylko do roboty... - ja widzisz 4 miesiące po ślubie i 3 miesiącu już jestem - nie ma na co czekać - takie moje zdanie... To pośpiesz sie kobitko to razem sobie pobrzuszkujemy - może się ktoś dołończy jeszcze? Oj gosiaczku chyba razem to nie zdążymy -u mnie to sprawa bardziej zlożona. Mam za niski poziom progesteronu i muszę się napędzać hormonami -przed ciążą, w czasie zapłodnienia i aż do 4ego miesiąca, bo i naczej mogę stracić dzieciaczka U nas to jest rodzinna przypadłość -moja starsza siostra (zresztą krakuska jak Ty zapewne) zanim urodziła zdrowe dziecko -straciła dwie ciąże -i to dość zaawansowane -6ty miesiąc, bo progesteronu w początkowej fazie było za mało i nie do końca wytworzyło się łożysko . Dlatego u mnie ciąża musi być zaplanowana w zasadzie co do dnia i mocno monitorowana przez lekarza. Wolę więc zaczekać do końca budowy (lato 2008) i potem zajść w ciążę spokojnie - bez stresu budowlano-ekipowego-porządkowego przechodzić ją na kanapie w nowym domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.10.2007 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 kobietki, nie chcecie się ujawnić?może czas lepiej się poznać, znalazłam odpowiedni wątek i już poczyniłam odpowiednie kroki...co wy na to??http://forum.muratordom.pl/geby-geby-dawajcie-geby,t33688.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 26.10.2007 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A mówią że jak sie popieści to się zmieści... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 26.10.2007 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 kobietki, nie chcecie się ujawnić? może czas lepiej się poznać, znalazłam odpowiedni wątek i już poczyniłam odpowiednie kroki... co wy na to?? http://forum.muratordom.pl/geby-geby-dawajcie-geby,t33688.htm I co? Nie chcesz się czuć samotna, pewnie? Fajny wątek, kiedyś go przejrzałam od a do z i też już poczyniłam pewne kroki (tzn. wrzuciłam fotki na serwer), co do następnych (kroków) się zastanawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.