Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Było PODDASZE, jest ogród i takie tam


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DarioAS

    4062

  • malgos2

    1528

  • OK

    1104

  • monia i marek

    733

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jestem :D

Jestem w domu od środy, ale ledwo co wyszłam i zaś choruję.

Dawno nie byłam tak przeziębiona, gardło ogień, nos zatkany, głowa pęka.

Nadia ma chorego migdałka, razem z Dawidkiem też są nieźle przeziębieni.

Dorwało nas wszystkich w jednym dniu, właśnie w środę.

Ja pewnie mam słabą odporność po szpitalu, ale oni?

 

 

Szpital za mną, wyszłam z diagnozą nadżerki żołądka :(, w życiu bym nie pomyślała.

Nie wiem co teraz jeść, co pić, co będzie dalej.

Ta choroba nie była przyczyną mojej wizyty w szpitalu, do tego, z czego wzięły się powiększone węzły na krezce nie doszli, od zapalenia jakiegoś, ale nie wiadomo jakiego.

Żołądek do tego nie ma nic, po prostu przy okazji wykryli mi coś jeszcze.

Miałam wszelkie badania, kolonoskopię, gastroskopię, rentgeny, nawet oddział ginekologiczny zaliczyłam.

I nic nie wykryto.

Teraz jestem na lekach, muszę się zająć tym żołądkiem, ale węzły mam kontrolować.

Jeśli bóle nie ustąpią, to zaś szpital, będą mi jeszcze robić wówczas biopsję i tomografię.

Najgorzej, to jak się wie, że coś się ma, ale nie wiadomo gdzie :(.

 

 

Dopiero dziś przywykłam do normalności :), wczoraj i przedwczoraj chodziłam po chałpie i jakoś tak dziwnie było..

Musiałam posprzątać (Bruno, Bruno...), prania kilo, prasowania, ogródek do obadania póki nie padało..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed moim wyjazdem do szpitala w końcu odebraliśmy robotę ;), elewacja gotowa :).

Teraz pozostało nam zrobić opaskę wokół domu, czekamy na krawężniki.

 

Pamiętacie ten mój domek 4 lata temu??

Fajnie mieć zapisane takie wspomnienia...

 

Tak mamy dziś :)

 

http://img29.imageshack.us/img29/5360/p5266185.jpg

 

Do wymiany pozostały jeszcze te drewnianie filary podtrzymujące dach, muszą być sporo grubsze krokwie.

Już kupione, muszą dobrze wyschnąć i trzeba je wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beatko (Bogumil), jak się cieszę, że mnie pamiętasz :D

Do dziś pamiętam te nasze pogadanki.. gdzieś na dwudziestych stronach tego wątku ;), to już kilka latek temu :).

 

Bogusiu :hug:

Mądre te słowa.

Tylko muszę się nauczyć tak mysleć, bo jakoś na odwrót robię :rolleyes:

Woda nas ominęła jako tako, piwnicę zalało, pół ogródka było pod wodą, ale piaszczysta gleba szybko wchłonęła nadmiar.

 

 

Tolu, zawsze wiesz co napisać :hug:

 

Beauty, nie wiem, co się stało, ale jak przeczytałam, co napisałaś to aż mi włosy dęba stanęły http://forumogrodnicze.info/images/smiles/icon_eek.gif

Straszna pomyłka, słabsza psychicznie osoba mogłaby wpaść w depresję słysząc taki wyrok, dobrze, że poszłaś jeszcze w inne miejsce w celu diagnozy.

Muszę też jeszcze pochodzić po lekarzach, ale póki co to błądzę po omacku i drążę temat, żeby się czegoś więcej w tym zakresie dowiedzieć.

 

 

 

 

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za ciepłe słowa :hug:

Małgosiu, Tobie szczególnie za wszystko, za kontrolę nad sytuacją ;) i pomoc http://forumogrodnicze.info/images/smiles/heart.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu:)

Pisałam już do Ciebie na blogu różanym.

A teraz przychodzę się przywitać tak oficjalnie.

życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Nadulka :)

Witam serdecznie, bardzo się cieszę, że i tutaj do mnie zajrzałaś, zapamiętałam Cię ;).

Zwłaszcza przez te nasze Nadusie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem Twój dziennik i bardzo podobają mi się Twoje schody. Możesz napisać jakie płytki są na nich położone i gdzie zamawiałaś barierkę. Gdybyś mogła to wstaw jeszcze kilka zdjęć schodów. Jestem na etapie wykańczania poddasza Twoje urzekło mnie, kiedy u mnie będzie.Pozdrawiam, trzymam kciuki za Ciebie,napewno wszystko będzie ok.

 

 

Witam kolejnego poddaszowca, jest nas tu coraz więcej :D

Bardzo mnie to cieszy :).

Tych płytek juz nie ma, nie pamiętam nazwy, ale to była końcówka kolekcji i musieliśmy jeździć za nimi do kilku sklepów, żeby pozbierać końcówki.

Ale się wówczas tak na nie napaliłam :D

Nie jestem pewna, ale chyba Bea ma podobne, z nowszej kolekcji, z innej firmy.

Kolor i faktura są godne polecenia, nic na nich nie widać.

Barierkę zamawiałam w jednym z naszych okolicznych zakładów z kowalstwem artystycznym.

Zdjęć jeszcze poszukam.

 

Bardzo Ci dziękuję za kciuki :hug:, trzymam i ja, za szybkie wykończenie poddasza i pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że powódź niestety niektórych z nas nie ominęła :(

Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to zapraszam do tego wątku http://forum.muratordom.pl/showthread.php?161014-Pow%C3%B3d%C5%BA-u-Kachny28-POMOCY!!!!

Kasia to wspaniała dziewczyna, zdążyła nacieszyć się domem tylko rok :(, bardzo chciałabym by nasze wszelkie dobre dusze jej pomogły, kto i jak tylko może.

Każdy z nas może być w podobnej sytuacji..

A ludzie na tym forum są pomocni, jak nigdzie indziej, pokażmy naszą siłę wspólnoty http://forumogrodnicze.info/images/smiles/grouphug.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu ,bardzo się cieszę ,że już jesteś w domku! Myślę ,że powiększenie tych węzłów chłonnych ,jak najbardziej ma powiązanie ze stanem zapalnym żołądka .Mogłaś przechodzić też zapalenie jelit i ten objaw jet naturalnym objawem broniącego się organizmu.Ale oczywiscie trzeba sie kontrolować i trzymać rękę "na pulsie" Ze mną to była o wiele poważniejsza sprawa i dzięki temu ,ze trafiłam do prawdziwego specjalisty ,to się skończyło happy endem .,chociaż stany depresyjne pozostały do dzisiaj. Ale Ty teraz wykuruj przeziębienie i ciesz się każda chwilą w swoim pieknym domu w otoczeniu bliskich ,którym na pewno napędziłaś stracha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniuchna, bardzo się cieszę, że jesteś już w domku. Może faktycznie te węzły od stanu zapalnego żółądka, tak jak pisze Beauty? Nie trzebaby szukać dalej...Ale ja jestem dobrej myśli...

 

Teraz leczcie to przeziębienie, niech tylko słoneczko wyjdzie to wszystko będzie lepiej wyglądało...

 

buziaczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anusia :hug:

 

wszystko będzie dobrze, tylko dbaj o siebie wyjątkowo, ja Cię proszę.

Ty zawsze jesteś taka oddana i rodzinie i bliskim i znajomym i swoim roślinkom.

A teraz musisz pamiętać o sobie i się oszczędzać, nie wariować z obowiązkami.

Życzę dużo dobrej, ciepłej, słonecznej pogody, niech Twoje akumulatory ładują się na całego.

Będzie dobrze Perełko :)

A dom nie do poznania, wielkie brawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwieram właśnie FM:)..gości miałam:) i co widzę Ania wróciła:))) Ale sie cieszę:)

Aniu o zdrówko dbaj, na nadżerkę żołądka prosty sposób dam-ja tak kiedyś zapalenie śluzówki wyleczyłam.

Siemię lniane w ziarnach zalać przegotowaną letnią wodą.Na kilka godzin odstawić i ..pić te"galaretkę"...Niebo w gębie to nie jest,fakt, ale skuteczne.

Ale Cię w tym, szpitalu wymęczyli.Ale to dobzre,że badania porobione. Wierzę,że wszystko będzie dobrze.Takie strachy na lachy.

 

Domek wygląda ślicznie:) ale to już pisałam.

 

Pozdrawiam cieplutko,zdróweczka całej rodzince życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorbie, dzięki :D

 

Bogusiu, już słyszałam o tym sposobie, mówiła mi koleżanka i to też o ziarnach.

Czyli warto spróbować.

Mam także tabletki do łykania, miesięczną kurację.

Ale nie wierzę, że coś co hodowałam tyle lat tak szybko może teraz ustąpić.

Jak długo pić to siemię?

 

Toluniu http://forumogrodnicze.info/images/smiles/heart.gif, staram się :).

Staram się nie denerwować, robię wszystko wolniej, jem bardziej ostrożnie.

Najbardziej to ta powolność mnie męczy, nie lubię się ślimaczyć.

Mąż mnie wyręcza w cięższych pracach, kiedyś kamienie spore przenosiłam z kąta w kąt, teraz to robi on, jak trzeba.

 

Nadulka, dziękuję :).

Będzie mi dane zobaczyć Twój dom w galerii? ;)

 

Amtluś, jutro ma być słoneczko, oby było.

Potrzebne jest pewnie nie tylko mnie.

Ono rozgoni choroby :).

 

Coffee, wiesz jak z tą pogodą..

Jak słyszę prognozy to mi gęsia skórka wychodzi :(

 

Beatko, dwóch lekarzy i ordynator oddziału potwierdzili moje obawy, że żołądek nie przyczynił się do tego stanu zapalnego :(.

Bóle brzucha mam od kilku lat, teraz się nasiliły do tego stopnia, że się wystraszyłam, były coraz częstsze i coraz bardziej bolesne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...