Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Było PODDASZE, jest ogród i takie tam


Recommended Posts

Jaja jeszcze bo moj TZ jest imiennikiem Twojego ;)

 

Bylego, bo niestety Floyda - psiaka musialam uspic niedawno (rak nerki) a Jimmy - kociamber zdechl dwa tygodnie po Floydzie - serce mu nie przetrzymalo ale on mial juz 14-scie lat i 10 lat byli razem - wetka mi zreszta mowila zebym byla na to przygotowana.

 

Przeżyłaś troche :(, tym bardziej, że podwójnie :(.

Tak razem odeszły zwierzaczki...

 

A teraz masz jakieś futro? :)

 

 

No... a Twój mąż też taki uparciuch, jak mój? :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DarioAS

    4062

  • malgos2

    1528

  • OK

    1104

  • monia i marek

    733

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ania, jak Jonasz do mnie przyjechal to mial w ksiazeczce 5,8 kg a teraz to nie wiem. Trudno mi go utrzymac na wadze. ;) Slusznie robilas z tym niepuszczaniem kota na dwor, ja tez nie jestem entuzjastka walesania sie kota w samopas, zwlaszcza, ze mieszkasz przy drodze, ale skoro tak woli to trudno. Romus jest przepiekny i jeszcze mlody, wiec na pewno szybko sie przywiaze. W takim duzym kocie to od razu inny mozdzek jest. ;)

 

Większy ? :lol2::lol2:

Romek wygląda faktycznie na rozsądnego kota.

Z domu nie wychodził, tylko na balkon jeśli już.

Małgosia, ja coś czuję, że Jonasz może teraz ciut więcej ważyć...

Jak czytałam jakie mu smakołyki robisz.. :stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co? Doksztalcasz sie w barfie? ;)

 

Hę??

A co to? :)

Bo jeszcze chyba za mało dokształcona jestem... :D

 

 

Fakt walnelo mnie to straszliwie - nic na to nie poradziimy, takie zycie.:(

TZ tez uparciuch ale ja chyba wiekszy, to mi nie za bardzo przeszkadza haha

Ja też jestem uparciuch, bardziej niż D., ale tym bardziej mnie denerwuje to, że on o tym wie i nie chce mi ustąpić :D

 

 

Na szczescie po jakims czasie zaczynamy wspominac mile chile ze zwierzakami, jakie byly szczesliwe za zycia i jest troche lzej, chociaz moja psiunia do dzisiaj nieraz sni mi sie po nocach, a to juz ponad 11 lat jak zmarla, a zyla 12...

A moją Stefę pamiętacie?

Jeszcze ze starego mieszkania.

Do dziś ja pamiętam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wlasnie nie jest lzej - Floyd byl marzeniem psa a Jimmy byl kociambrem nad kociambrami - u mnie jest postanowione ze juz zadnego zwierza miec nie bede, przynajmniej na razie - za duzo przezylam stresu w tej psiej chorobie i juz poprostu nie czuje sie na silach psychicznie na nastepne swoje zwierze.

Oczywiscie mam teraz w domu zwierza - burkowatego czarnego tymczasa ale on jest do wyadoptowania, to jest calkiem inna inszosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romuś jest piękny:)

 

Mohag - współczuje tych uczuć , jakie musiały towarzyszyć ci kiedy zwierzaki odchodziły. 6 lat temu nasza poprzednia sunia odeszła. To było powolne umieranie. To co się z nami wtedy działo, ta nasza bezsilność w walce z chorobą tego nie można zapomnieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę mamy rodzinną imprezę w domu.

Sprzątam (od razu na święta :D), piekę i gotuję...

Nadusi dokucza trzeci migdał i to bardzo, ciągle marudzi i z rąk mi nie schodzi :(

Mam nadzieję, że leki coś pomogą, bo jak nie to będziemy usuwać.

Romek już w pełni zaklimatyzowany, chodzi za mną krok w krok :D

Trzymajcie kciuki za moje jutrzejsze wypieki, bo ciasta to dla mnie najgorsza zmora...

 

Pozdrawiam cieplutko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...