Uschła moja brzózka :-( Wykopać czy czekać do wiosny ?

[Renuszka]

Posadzilismy brzózke płaczącą póltora miesiącxa temu i mimo starań uschły wszystkie listki. Co robić czekac do wiosny czy wykopać? please help

[retrofood]

Najlepiej uciąć gdzieś nową gałązkę (dł. ok. 20- 30 cm), wsadzić do wody, a jak po miesiącu będzie już mnóstwo korzonków, to posadzić.

Chociaż moje posadzone też niby uschły, ale jak zacząłem intensywnie podlewać, to wypuściły nowe listki.

[Mirek_Lewandowski]

]Najlepiej uciąć gdzieś nową gałązkę (dł. ok. 20- 30 cm), wsadzić do wody, a jak po miesiącu będzie już mnóstwo korzonków[/b], to posadzić.

Chociaż moje posadzone też niby uschły, ale jak zacząłem intensywnie podlewać, to wypuściły nowe listki.

 

Nie będzie korzonków, nawet po roku.

[Renuszka]

Pytanie do Mirka....

 

 

Myslisz że jest jeszcze jakas szansa?

[Mirek_Lewandowski]

Myślę, że nie.

[Renuszka]

To nie dałes mi nadziei ale poczekac jeszcze czy wykopac ją?

 

 

Ktos pisał że tez uschły listki a póxniej drzewko ożyło....

[Mirek_Lewandowski]

Złam pęd. To widać, czy żywy, czy martwy.

[Renuszka]

Dzięki Mirku,

 

Po powrocie do domu sprawdzę. Jeżeli bedzie suchy tzn że trzeba wykopać?

[Mirek_Lewandowski]

Żadne inne wykorzystanie badyla nie przychodzi mi do głowy...

[Darek1719499676]

Brzoza to nie wierzba i raczej nie wypuści korzonków z patyczka. Radzę wykopać brzózkę. Nic z niej nie będzie. Jeśli pomimo deszczy nie bierze się do zycia to trudno.

[Sloneczko]

A ja bym zostawiła do wiosny, aby mieć pewność. A nuż ożyje? Czy to takie trudne, by ją jeszcze potrzymać?

Może np. nornica podjadła korzenie i przez ten czas brzoza zdoła je odworzyć?

[Renuszka]

Chyba ją jednak zostawię. Jakoś nie mam serca jej wykopać. Dom dopiero wybudowaliśmy i to było pierwsze drzewko. Strasznie smutno wyglada w pustym jeszcze ogrodze......ale co tam.... Poczekam do wiosny...

[Sloneczko]

Na wszelki wypadek dosadź jej koleżankę(ki). Serce będzie mniej bolało, gdy okaże się, że brzózka nie odżyła

[hanka55]

Złam pęd. To widać, czy żywy, czy martwy.

 

zrobiłas tak jak radził Mirek?

zawsze można wykorzystać ją jako np. podporę dla powojnika, miękkołodygowej rózy pnącej, jednorocznych groszków, czy fasoli ozdobnej...

[Renuszka]

Złam pęd. To widać, czy żywy, czy martwy.

 

zrobiłas tak jak radził Mirek?

zawsze można wykorzystać ją jako np. podporę dla powojnika, miękkołodygowej rózy pnącej, jednorocznych groszków, czy fasoli ozdobnej...

 

 

To też jest jakis pomysł

[bebe2006]

Moja brzózka chorowała po przesadzeniu calutki miesiąc , a teraz ma malutkie listki. Cierpliwości.

[Sloneczko]

Wklejałam kiedyś zdjęcia brzózek i modrzewia, już dużych i dorodnych drzew, które z konieczności musiały być przesadzone.

Było to w marcu br.

 

Wyglądało, że przyjęły się wszystkie. Tymczasem największa z brzóz, w pełni ulistniona, zaczęła przysychać. Większość liści od góry całkiem uschła.

Postanowiliśmy poczekać do przyszłej wiosny z decyzją ew. wycięcia.

 

A tu, proszę:

 

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/brzoza1.jpg

http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/brzoza2.jpg , ożyła!! :)

[Renuszka]

Jak dobrze usłyszeć że może gdzies tam w drzewku jest jeszcze jakieś zycie. Nie mam seca wykopać brzózki więc bede czekac do wiosny. Może stanie sie cud

 

Cieszę sie że twoja ma nowe gałązki...

[Darek1719499676]

Nie zniosłabym widoku przez całe lato uschniętego badyla na trawniku. Sorry.

[Sloneczko]

A ja zniosłam i dlatego się odwdzięczyła