janusz_21 20.03.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Witam! nie powiem gdzie miałbym te filtry i inne gdyby nie to ile czasu poświęcałem na koszenie trawska a znam lepsze sposoby spędzania czasu. Jeżeli przyjemnością ktoś nazwie 6-7 godzin koszenia to jest w błędzie. Góry mam w zasięgu ręki/nogi, dookoła i tak niewiele okolicznych górek znam. Może teraz jak uwinę się w godzinę lub dwie traktorkiem to wystarczy mi czasu, siły i ochoty na jakieś wędrówki. Nie mówiąc o tym ile zabawy będzie z tym cackiem i nareszcie wyrównam jak należy działkę. Wolałbym mieć działeczkę 10ar i kosiarkę elektryczną, nie mam niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 23.03.2009 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Na części zrób łakę (koszenie raz w roku) i wtedy spokojnie to obrobisz. To nieprawda że na całości działki musi być trawnik. A on rzeczywiście wymaga pracy. Łąka (z kwiatami) to bardzo ładne przedsięwzięcie ... poprzeglądaj sobie internet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janusz_21 23.03.2009 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Witam! Niewątpliwie masz rację, tylko jako "miastowy" z przypadku "wsiowy" wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, że na działce może być coś innego niż trawnik. Wtedy traktorek byłby niepotrzebny, tylko zwykła kosiara. Może po zagospodarowaniu i urządzeniu całości przyjdzie czas na zmianę i sprzedam to cacko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 25.03.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 Ogród jest po to aby właśnie cały czas w nim grzebać i zmieniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 29.03.2009 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Na części zrób łakę (koszenie raz w roku) i wtedy spokojnie to obrobisz. To nieprawda że na całości działki musi być trawnik. A on rzeczywiście wymaga pracy. Łąka (z kwiatami) to bardzo ładne przedsięwzięcie ... poprzeglądaj sobie internet. Jak się będzie kosić raz w roku to nie będzie łąka tylko nieużytki=chwastowisko. Łąkę to się kosi przynajmniej 3 razy no i do takiego koszenia normalna kosiarka "trawnikowa" odpada. Zapycha się średnio po 2 metrach. W grę wchodzi albo bębnowa rotacyjna czy dyskowa (podpięta pod ciągnik rolniczy lub z własnym napędem jak to co pokazał Yeti) albo kosa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 31.03.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Myslę, że najlepsza to listwowa lub podkaszarka. Kosa oczywiście też, ale obecnie niewielu potrafi ją obsługiwać.Łąka według Uni najlepiej jak jest koszona raz w roku - wtedy są największe dopłaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lopezus 31.03.2009 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 witam, dorzuce swoje 3 grosze... Nie wyobrazam sobie dzialki wiekszej niz 600m2 jak ktos nie lubi trawy kosic Ja lubie - mam 80 arow. wlasnie buduje dom i ogrodzic/ zagospodarowac zamierzam 20 arow. Reszta na razie bedzie lezec odlogiem koszona kosiarka talerzowa 3-4 razy w roku. Planuje dosc prosty ogrodek, troche drzewek, zadnych skalniakow, przedziwnych krzewow itp. Z doswiadczenia zakladam koszenie srednio raz na 10 dni - jakies 3h z przerwami na piwko (nie za dlugimi). Planuje kupic kosiarke spalinowa z duzym koszem. Za mlodu potrafilem taka skosic ok 40arow w 4-5h, ale to bardziej w trybie 'przemyslowym' niz 'rekreacyjnym'. Jesli chodzi o kosy (podkaszarki) to jakos nigdy mi nie podchodzily. moze dlatego, ze nigdy porzadnie sie nimi nie nauczylem kosic. Jesli chodzi o koszenie w niedziele, to cos jak robienie grilla na balkonie w bloku... moze i wygodnie, ale zle swiadczy o naszym stosunku do sasiadow. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NI-CD 31.05.2009 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 To ja swoje 3 grosze też dam. Kosiłem w spółce hutniczej w której było 100a 0,5m trawy koszonej 3 razy do roku. Były dwie kosy Stihl FS120 i Stihl FS200. Kosilem raz tą raz tą. Zwykle zajmowało mi to około tyg. Kosą spalinową nie wykosimy tak dokładnie jak kosiarką na kółkach, lecz podczas koszenia kosa trzeba zlapać ten rytm (równe prowadzenie kosy oraz przerywany tryd dodawania gazu czyli machnięcie w prawą strone puszczamy gaz machnięcie w lewą puszczamy). Jak sie już tak człowiek poduczy to koszenie kosą może być efektywne i bardzo przyjemne. Polecam kosy Stihl. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paskud 31.05.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 To ja swoje 3 grosze też dam. Kosiłem w spółce hutniczej w której było 100a 0,5m trawy koszonej 3 razy do roku. Były dwie kosy Stihl FS120 i Stihl FS200. Kosiłem raz tą raz tą. Zwykle zajmowało mi to około tyg. (...) Współczuje.. u mnie przy koszeniu przemysłowym zieleni miejskiej nikt nie chce się dotknąć do takich "wynalazków" postawa to FS350 i FS400 te "mniejsze' stoją oparte o ścianę w magazynie .. choć nie neguje ze do ogródka czy na działkę nadają się doskonale.. ale nie na duże powierzchnie z wysoką trawą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NI-CD 31.05.2009 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Ale Fs350 przecież ma ten sam silnik co Fs200 tylko ze z zaworem dekompresyjnym i jest cięższa. Źle sie nie kosiło przecież ma swoje 2,2km chyba ze Fs400 to juz troche mocniejszy sprzecik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 26.02.2010 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Macie może doświadczenie z kosiarkami spalinowymi fmy NAC? chciałem zakupić coś w okolicach 800zł-1000zł. jest dużo nowych kosiarek na alledrogo - w tej cenie widziałem nawet jakąś z napędem. za 800 zł dostajemy sprzęt z Silnikiem 4,75KM a za 1000zł silnik 6,75KM. Mam do koszenia 10a trawy i koszenie kosiarką elektryczną (8h) nie jset zbyt miłym zajęciem, szczególnie jak trawa podrośnie - dlatego szukam jakiegoś mocniejszego rozwiązania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 26.02.2010 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Mają zajebisty design. Nie wiem jak z jakością. Ale ja preferuję elektryczne ... szukam takiej z ognowem paliwowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 26.02.2010 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 wygląd akurat nie jest dla mnie priorytetem lecz wygoda koszenia. Niestety kosiarka elektryczna nie daje rady, że o ciągnącym się kablu nie wspomnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 26.02.2010 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 wygląd akurat nie jest dla mnie priorytetem lecz wygoda koszenia. Niestety kosiarka elektryczna nie daje rady, że o ciągnącym się kablu nie wspomnę... Próbowałeś ? Bo jak tak. Obu. Miałem 1860 m z czego 1500 trawy. Kabel 40m. Kosiarkę spalinową (Husquarna) oddałem w prezencie i kupilem elektryczną Asgateca (największa). Na ten sezon ją wymieniam bo istotnie zmienił mi się areał (w dół). Wymieniam na mniejszą elektryczną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.03.2010 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 No właśnie... sezon kosiarkowy się zbliża Nasza działka ma prawie 28arów, z czego do koszenia mam jakieś 25. Do tej pory kosiliśmy NACem, ale ma juz swoje lata (11 sezonów, z czego ostatnie 6 koszone własciwie raz w tygodniu, więc "dostała w doopę ). Ostatnie dwa sezony to już męczarnia była - co chwilę coś się działo z napędem - spadał pasek, pękał, nawet jak był wymieniony - przez jedno koszenie było ok, potem napęd padał i pchałam i ciągnęłam to badziewie klnąc pod nosem siarczyście Przyszedł czas na wymianę sprzętu... Macie jakieś sprawdzone propozycje? Nie chcę traktorka bo: 1. dużo podkaszania i tak zostanie 2. gdzie go trzymać - jak w garażu, to na auto już miejsca nie wystarczy 3. koszty napraw. Chciałabym kosiarkę z szerokością koszenia min. 55cm, silnik przynajmniej 6KM, z bocznym wyrzutem (z koszem nie koszę, bo dobiłyby mnie spacerki z koszem po 100m w jedną stronę), mulczowanie może być, ale nie musi. To, że ma być z napędem to oczywiste, najlepiej z centralną regulacja wysokości koszenia, a już rozruch na pstryczek a nie na sznurek - to byłby wyyypaas . No i oczywiście Rockelfellerem nie jestem, więc o propozycje rozsądne cenowo poproszę. PS. Wiem, wiem... se powypisywałam, ale naczelnym koszącym tą trawę jestem ja, więc chciałabym sobie to jakoś ułatwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 03.03.2010 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 To chyba nowy NAC byłby najlepszym rozwiązaniem.Co robisz ze skoszoną trawą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.03.2010 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Jak koszę raz w tygodniu to nawet ślad po niej nie pozostaje - użyźnia mi glebę . Gorzej jest jak np pada i mam dłuższą przerwę niż tydzień (wtedy to się z reguły dwa robi: od soboty do soboty). Wtedy - jak pokos trochę przeschnie - lecę z grabiami i rozwalam, co mój mąż kwituje krótko: zwariowałaś!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 03.03.2010 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Masz jakieś zdjęcia po przejściu "normalnym" kosiarki ....U mnie widać jak diabli że trawa nie została zebrana. I połowica każe zabrać się do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.03.2010 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Nie, nie mam zdjęć. Ale to wszystko zależy od tego jaki masz przyrost trawy. Jak masz dobrą ziemię, a jeszcze - nie daj Boże - strzelisz sobie samobója i użyjesz nawozu - leżysz . A raczej nie leżysz, jeno zap... z kosiarą. U nas kiedyś malżonek wpadł na genialny pomysł i zakupił nawóz do trawnika, bo mu gość w ogrodniczym wcisnął. Przyniósł do domu a mną zatrzęsło i oświadczyłam, że jeżeli chce tym sypać trawnik - to proszę bardzo, ale to on będzie latał z kosiarą dwa razy w tygodniu, bo ja się nie podejmuję. No i spasował U mnie ten tydzień jest w sam raz... Wiadomo, że od gatunku trawy też zależy i miejscami mam większe przyrosty i ciemniejszą trawę, miejscami bledszą i niższą... W okresie deszczowo-jesiennym, zimowym i wczesną wiosną nie sprzątam po mojej psicy - więc i nawozu trochę też mam No ale dalej nie wiem jaką kosiarę se kupić!!!! A Ty jaką masz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek G 04.03.2010 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 Ja też mam działke 25 arów- zwykłą spalinową kosiarką z napędem kosiłęm około 6h- teraz mam traktorek(100cm szerokosci koszenia) - całość kosze 1h przy tym sobie siedze na traktorku i pije piwko polecam więc traktorek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.