pawelurb 12.07.2007 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 chcę wode z rynien odprowadzić nie na działkę, ale do ziemi, mam piasek wokoło, woda bardzo szybko wsiąka , zastanawiam się, czy dobrym sposobem i jakoś działającym a przedewszystkim dość tanim byłoby poprostu wykopanie dużego dołu jakieś 3 4 metry od domu jakieś 1,5 x 1,5 metra , doprowadzenie rurami wody z rynny do tych dołów , doły zasypałbym grubym żwirem , z wierzchu ziemią , rura wsadzona byławby w żwir , czy będzie to działało ? teren jest chłonny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 12.07.2007 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 jeśli teren chłonny to może nie trzeba nic robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wujek dobra rada 12.07.2007 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 powinno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 12.07.2007 11:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 jeśli teren chłonny to może nie trzeba nic robić? no tak, ale jak woda przy słabym deszczu wsiąka dosyć szybko, to przy ulewie , robi się bagienko , potem zaraz wsiąka, chciałbym żeby na ten moment została ta woda gdzieś zmagazynowana , i sobie wsiąkała ale już pod ziemią , dlatego pomyślalem że taki dół wypełniony żwirem mógłby się do tego nadawać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 12.07.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 no to działaj i poinformuj o efektach . ale uważam, że to dobry pomysł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek123 12.07.2007 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Mozżna też zastosować studzienki chłonne wykonane z betonowych kręgów.Ja mam dwie takie studzienki (każda 3 kręgi i zwężka) i doprowadzona do nich woda rurą z rynien. Sprawdziło się doskonale nawet w czasie ulewnych opadów.Tomek123 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 12.07.2007 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 można, można ale takie kręgi to już kosztują no i woda idzie tylko w dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.07.2007 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Nie szkoda CI kasy? Nawet jeśli masz małe bagienko które zaraz wsiąka to co? Grasz w piłę podczas ulewy?? Dobrze ktoś napisał- nic nie rób. Ja nie wiem, jakaś dziwna moda weszła na nie odprowadzanie wód deszczowych z dachu na powierzchnię terenu i to nawet przy chłonnych gruntach. Ech, ale każdy wydaje ile może, no chyba że wszystko Ciebie będzie kosztować prawie nic. A jak Ci żwirek nie wystarczy? To będzie się z dachu lało . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 12.07.2007 12:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Nie szkoda CI kasy? Nawet jeśli masz małe bagienko które zaraz wsiąka to co? Grasz w piłę podczas ulewy?? Dobrze ktoś napisał- nic nie rób. Ja nie wiem, jakaś dziwna moda weszła na nie odprowadzanie wód deszczowych z dachu na powierzchnię terenu i to nawet przy chłonnych gruntach. Ech, ale każdy wydaje ile może, no chyba że wszystko Ciebie będzie kosztować prawie nic. A jak Ci żwirek nie wystarczy? To będzie się z dachu lało . głównie chodzi mi o to , żeby woda nie lała się z rynny w pobliże domu , i fundamentu chciałbym ją odprowadzić troche dalej , a nie chcę rury od rynny mieć puszczonej po trawie, tylko poniżej poziomu terenu , więc jej wylot siłą rzeczy musi być pod ziemią , i dlatego pomyślałem o czymś takim . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 12.07.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Nie szkoda CI kasy? Nawet jeśli masz małe bagienko które zaraz wsiąka to co? Grasz w piłę podczas ulewy?? Dobrze ktoś napisał- nic nie rób. Ja nie wiem, jakaś dziwna moda weszła na nie odprowadzanie wód deszczowych z dachu na powierzchnię terenu i to nawet przy chłonnych gruntach. Ech, ale każdy wydaje ile może, no chyba że wszystko Ciebie będzie kosztować prawie nic. A jak Ci żwirek nie wystarczy? To będzie się z dachu lało . Nie wiem czy to moda ale raczej wypada tak robić ze wzgledów konstrukcyjnych, mniejsze zagrożenie przy gruntach niespoistych ale generalnie zmiany wilgotnościowe w gruncie w poziomie posadowienia nie są dobre dla konstrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.07.2007 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Nie szkoda CI kasy? Nawet jeśli masz małe bagienko które zaraz wsiąka to co? Grasz w piłę podczas ulewy?? Dobrze ktoś napisał- nic nie rób. Ja nie wiem, jakaś dziwna moda weszła na nie odprowadzanie wód deszczowych z dachu na powierzchnię terenu i to nawet przy chłonnych gruntach. Ech, ale każdy wydaje ile może, no chyba że wszystko Ciebie będzie kosztować prawie nic. A jak Ci żwirek nie wystarczy? To będzie się z dachu lało . Nie wiem czy to moda ale raczej wypada tak robić ze wzgledów konstrukcyjnych, mniejsze zagrożenie przy gruntach niespoistych ale generalnie zmiany wilgotnościowe w gruncie w poziomie posadowienia nie są dobre dla konstrukcji. Czy domki się sypią te które były kiedyś budowane i kiedy nikt się nie "cackał' z deszczówką i nadal się wielu nie cacka i czy też im domki konstrukcyjnie "nie działają"? Znam mało ludzi osobiście którzy coś z deszczówką robią jak teraz, reszcie domy stoją bez problemów. Dla mnie robienie systemu dla kanalizacji deszczowej dla domku jednorodzinnego to przerost formy nad treścią jeśli ktoś ma za to płacić. A jeśli ktoś mówi że potrzeba, że niezbędne tzn że albo sprzedaje albo produkuje rury, studnie, skrzynki itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 12.07.2007 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Czy domki się sypią te które były kiedyś budowane i kiedy nikt się nie "cackał' z deszczówką i nadal się wielu nie cacka i czy też im domki konstrukcyjnie "nie działają"? Sporo jest takich przypadków Znam mało ludzi osobiście którzy coś z deszczówką robią jak teraz, reszcie domy stoją bez problemów. Osobiście też znam takie przypadki kiedy popękały to co będziemy się licytować? Dla mnie robienie systemu dla kanalizacji deszczowej dla domku jednorodzinnego to przerost formy nad treścią jeśli ktoś ma za to płacić. Dla Ciebie..... cóż na to poradzić. Ktoś chce to nie odradzaj mu bo nie masz, zazdrościsz ,że chce miec lepiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 12.07.2007 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Pomysł dobry ale jeśli masz kilka rynien spustowych to odprowadzenie wody do jednej studni chłonnej może być kłopotliwe a przynajmniej pracochłonne.. A może tak.Od każdej rynny spustowej, poprzez studzienkę odprowadzić rurę (ja mam po 6-7 m) z dziurkami (na początku ze 2 m rury pełnej), Rury położone na żwirze w wykopach i żwirem obsypane. Na mój dach o pow. 250 m kw. dałem 4 rury po 6-7 m. Jak dotąd nie było wypadku aby woda wylewała się ze studzienek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.07.2007 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Czy domki się sypią te które były kiedyś budowane i kiedy nikt się nie "cackał' z deszczówką i nadal się wielu nie cacka i czy też im domki konstrukcyjnie "nie działają"? Sporo jest takich przypadków Znam mało ludzi osobiście którzy coś z deszczówką robią jak teraz, reszcie domy stoją bez problemów. Osobiście też znam takie przypadki kiedy popękały to co będziemy się licytować? Dla mnie robienie systemu dla kanalizacji deszczowej dla domku jednorodzinnego to przerost formy nad treścią jeśli ktoś ma za to płacić. Dla Ciebie..... cóż na to poradzić. Ktoś chce to nie odradzaj mu bo nie masz, zazdrościsz ,że chce miec lepiej? Ja znam przypadki że pękały bez odprowadzania wód deszczowych na powierzchnię terenu. Rozumiem że wszytstkie które znasz i popękały to dokłądnie z powodu odprowadzania wód deszczowych na teren, ok. Ja takich nie znam, nie licytujemy się. I ja nie muszę zazdrościć, sam będę odprowadzał na teren i tak przewidziałem w projekcie. I nie przemawia przeze mnie żadna zazdrość, niech ludzie mają jak najlepiej chcą, naprawdę tego im życzę ale każdy ma prawo do własnej opinii- moją przedstawiłem. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 12.07.2007 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Ja znam przypadki że pękały bez odprowadzania wód deszczowych na powierzchnię terenu. ... i ? Rozumiem że wszytstkie które znasz i popękały to dokłądnie z powodu odprowadzania wód deszczowych na teren, ok. Ja takich nie znam, nie licytujemy się. Ten wniosek to został chyba Tobie z odruchu z czasów bycia niemowlęciem, wyssałeś to z palca. I ja nie muszę zazdrościć, sam będę odprowadzał na teren i tak przewidziałem w projekcie. I nie przemawia przeze mnie żadna zazdrość, niech ludzie mają jak najlepiej chcą a każdy ma prawo do własnej opinii- moją przedstawiłem. pzdr Ja swoją też, podkreślając ,że przy gruntach spoistych to wręcz wymóg a przy niespoistych jedynie wola czy zalecenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.07.2007 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Ja znam przypadki że pękały bez odprowadzania wód deszczowych na powierzchnię terenu. ... i ? Rozumiem że wszytstkie które znasz i popękały to dokłądnie z powodu odprowadzania wód deszczowych na teren, ok. Ja takich nie znam, nie licytujemy się. Ten wniosek to został chyba Tobie z odruchu z czasów bycia niemowlęciem, wyssałeś to z palca. Po co ta uszczypliwość. To było Twoje stwierdzenie jako przykład pękających domów opisany w odniesieniu do: czy odprowadzać wody deszczowe na teren czy nie. Jeśli coś źle zrozumiałem to do czego się odniosłeś pisząc że znasz domy które popękały?? I ja nie muszę zazdrościć, sam będę odprowadzał na teren i tak przewidziałem w projekcie. I nie przemawia przeze mnie żadna zazdrość, niech ludzie mają jak najlepiej chcą a każdy ma prawo do własnej opinii- moją przedstawiłem. pzdr Ja swoją też, podkreślając ,że przy gruntach spoistych to wręcz wymóg a przy niespoistych jedynie wola czy zalecenie. Tu się zgadzam, dużo zależy od gruntu, to jest jasne ale ja pisze tylko iż cały czas mam wrażenie iż nastała na to moda bo co chwilę ktoś tak gospodaruje deszczówką. Wszyscy mają grunty do d....? Ja też zanim u siebie zdecydowałem zbadałem grunt. To jest najistotniejszy element kiedy chcemy wpuszczać wodę do ziemi- to jest oczywiste. Kiedy znajomym polecałem na trawę też zbadali grunt. Po prostu uważam ze często to jest mocna przesada, ale każdy robi jak chce, ile ma kasy. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 12.07.2007 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Można stare wycofane transportery od butelek zakopać w rzędzie jeden za drugim całość obłożyć geowłókniną, wprowadzić rurę i obsypać ziemią. Tworzy się wtedy zbiornik retencyjny w przypadku ulewy. Wielkość zbiornika = ilość transporterów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.07.2007 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Pewnie to skrzywienie, bom wychowany na piaskach, ale uważam, że to marnotrastwo wody!!!!!Sensowniejszym sposobem byłoby najpierw magazynowanie deszczówki, a rozsączanie tylko jej nadmiernej ilości (gdyby się podczas jednego deszczu zdarzała). A zmagazynowaną należy wykorzystać, chociażby do podlewania trawnika, a nie używanie do tego celu wody wodociągowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jk69 19.09.2007 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Zazdroszczę wszystkim posiadającym przepuszczalny grunt na działce. U mnie jest wręcz przeciwnie - glina na przynajmniej 5 metrów w dół, niżej też nie lepiej. Nie ma mowy o rozsączaniu pod ziemią.Działka w połowie "wzgórza".Sąsiad nade mną zrobił drenaż wokół działki + drenaż wokół domu (rynny łapie do studni z kręgów)Wody "z góry" jest dużo - płynie przez moją działkę rurami z drenażu od sąsiada ( bo i tak by jakoś spłynęła w dół do mnie) i z drogi - rury kończą się u dołu mojej działki. Ale dalej jest działka na razie nie zabudowana, ale i tak sąsiedzi są wścikli, że im płynie. W okresie roztopów i ulew - strumień .... Pracuje również mój drenaż wokół domu - zbieram wodę do studzienki, ale w kółko jest zalana wodą spływającą z góry. Wodę z rynien chcę magazynować w studni, ale z tych wszytskich drenaży nie jestem w stanie - bo to jest masa wody!!!!!! Może jakiś zbiornik typu szambo zakopać, ale przecież to zajmuje masę miejsca. Proponowałam sąsiadom poniżej wybudowanie (na mój i górnego sąsiada koszt) rurociągu odprowadzającego wodę do strumienia (to ok. 500 metrów jak nic) Ale oni nie chcą słyszeć o rurach w swojej ziemi. Z drugiej strony nadmiar wody będzie się przelewał do nich - bo są niżej... Jestem pośrodku - pomiędzy "zdrenażowanym" sąsiadem który - właściwie za moją zgodą - zalewa mi działkę a tymi z dołu, którzy chcą by im się nie lało!!! A ja przecież tej wody nie wypiję ... Czy w tej sytuacji stworzenie jakiegoś "pola rozsączającego" pokrytego trawą mogłoby coś pomóc. Tzn, ta woda będzie b.wolna wchłaniana - ale może częściowo wyparuje? Czy jest jakiś sposób by zmusić sąsiadów żeby zgodzili się na budowę rurociągu odprowadzającego wodę niżej, do rówu i strumienia? Może ktoś miał podobną sytuację? Działką w połowie wzniesienia, glina, znerwicowani sąsiedzi, brak rowu do odprowadzania deszczówki w granicach działki? I sobie poradził? PS: stwierdzenia typu - może lepiej sprzedać działkę lub "po co kupowaliście taką działkę" być może są całkiem sensowne, ale nic nie wnoszą do sprawy, zwłaszcza, że wykańczamy już dom.... Porady dotyczące jak najmniej bolesnego samobójstwa również odpadają ze względu na sporą ilość małoletnich dzieci w rodzinie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 19.09.2007 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Czy jest jakiś sposób by zmusić sąsiadów żeby zgodzili się na budowę rurociągu odprowadzającego wodę niżej, do rówu i strumienia? poczekać aż zaczną się budować ... i sami się dorzucą do rurociągu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.