Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom bez wiatrołapu


Ewa76

Recommended Posts

Po zbudowaniu stanu surowego okazało się, że na wiatrołap i korytarz jest bardzo mało miejsca. Co myślicie o zrezygnowaniu z wiatrołapu. Myślę o tym, żeby nie robić drzwi miedzy wiatrołapem i korytarzem tylko zostawić otwartą przestrzeń.

Projektantka przestrzega nas, że będzie wiało i będzie zimno ale ja mam nadzieję, że nie będzie tak źle.

Czy ktoś ma jakies doświadczenia w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Po zbudowaniu stanu surowego okazało się, że na wiatrołap i korytarz jest bardzo mało miejsca. Co myślicie o zrezygnowaniu z wiatrołapu. Myślę o tym, żeby nie robić drzwi miedzy wiatrołapem i korytarzem tylko zostawić otwartą przestrzeń.

Projektantka przestrzega nas, że będzie wiało i będzie zimno ale ja mam nadzieję, że nie będzie tak źle.

Czy ktoś ma jakies doświadczenia w tym temacie?

 

Wszystko zależy od tego jak masz zrobione wejście, czy ganek jest np. zakryty z boku ścianą

 

My nie mamy wiatrołapu, ale ganek jest osłonięty z jednej strony ścianą, wiec nie wieje prosto w drzwi, od drugiej strony, choć trochę dalej jest wysunięty garaż, więc wiatr nie hula, i nie odczuwamy dyskomfortu .

 

Pozdrawiam,

KasiaR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy ten sam dylemat. Na pewno lepiej jest mieć wiatrołap, ale u nas byłby on naprawdę mały, na dodatek wychodziłoby się z niego prawie na schody w holu, który też zrobiłby się niewielki - nie chcieliśmy takich klitek. Po lekturze różnych wątków na forum, w których wiele ludzi przestrzegało, że zimno i wieje, postanowiliśmy, że żeby aż tak się nie wychładzało zrobimy przynajmniej drzwi do kuchni, do której wejście jest najbliżej drzwi wejściowych. Pierwotnie nie miało tam być drzwi, bo nie było na nie miejsca. Pokombinowaliśmy i zrobiliśmy drzwi przesuwane, chowane w ścianie, które kosztowały nas przeszło 2 tyś. :evil: Po dwóch zimach okazało się, że ani razu nie zostały one użyte w celu ochrony przed zimnem!!! Cały czas są schowane w ścianie, może dwa, trzy razy użyłam ich, żeby zasłonić bałagan w kuchni :oops:.

Podsumowując, po dwóch zimach stwierdzam, że wieje, jak się otworzy drzwi i przez dłuższą chwilę ich nie zamyka (np. odbierając pizzę), w związku z tym musicie się zastanowić, jak często i na jak długo będą otwierane. U nas jest garaż połączony z domem, w zw. z tym najczęściej wchodzimy garażem. Pozostałe przypadki są na tyle sporadyczne, że w naszym przypadku nie powodują jakiś specjalnych uciążliwości. Nie wiem, ile w pieniądzu wynoszą straty ciepła, ale drugi raz zrobiłabym tak samo, tylko zaoszczędziła na drzwiach kuchennych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując, po dwóch zimach stwierdzam, że wieje, jak się otworzy drzwi i przez dłuższą chwilę ich nie zamyka (np. odbierając pizzę), w związku z tym musicie się zastanowić, jak często i na jak długo będą otwierane. U nas jest garaż połączony z domem, w zw. z tym najczęściej wchodzimy garażem. Pozostałe przypadki są na tyle sporadyczne, że w naszym przypadku nie powodują jakiś specjalnych uciążliwości. Nie wiem, ile w pieniądzu wynoszą straty ciepła, ale drugi raz zrobiłabym tak samo, tylko zaoszczędziła na drzwiach kuchennych...

 

Własnie wczoraj z tego powodu zrezygnowałam z drzwi w wiatrołapie - pierwsza zime przezimuję i zobaczymy - w najgorszym razie przed następną zimą wstawimy drzwi ale liczę ,że nie będzie potrzeba bo też mam przejście przez garaż i raczej wejście główne będzie tylko dla gości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas podobnie jak wyżej - zrezygnowaliśmy z wiatrołapu ponieważ był zbyt mały. W sąsiedztwie mamy kilka domów bez wiatrołapów, ich mieszkańcy są zadowoleni, ale nie brakuje też opinii osób, które przestrzegają nas przed takim "eksperymentem". Pożyjemy, zobaczymy :wink: może za rok będziemy dobudowywać ganek :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam drzwi do wiatrołapu, a salon mam na wprost wejścia, moje maluchy urzędują na podłodze z samochodzikami itp. na każdą zimę muszę wieszac "gustowną" kotarkę :-? Nie mogę się już doczekac momentu wstawienia drzwi, niestety pewnie to potrwa, mały jest uczulony na zapach forniru, płyt itp. więc jeszcze się wstrzymujemy :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A ja mam wiatrołap i nie wyobrażam sobie inaczej. I to wcale nie ze względu na wianie czy też nie bo jeszcze nie mieszkam i nie wiem. Głównie chodzi mi o to, żeby z salonu nie było widać butów, kurtek, parasoli itp. Oczywiście, że będzie w nim szafa ale zimą czy jesienią nie wstawia się butów od razu do szafy. Dla mnie wiatrołap to brudo i kurzo-łap.

 

I jeszcze jedno - jak przychodzi inkasent, pan z pizzą itp. to nie widzi reszty domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://foto.onet.pl/upload/8/23/_548309_n.jpg

 

Co myślicie o zrezygnowaniu z wiatrołapu

 

Dobry pomysł ,wnętrze domu staje się bardziej przestrzenne ale pod warunkiem ,że drzwi wejściowe nie są osadzone w osi ścian zewnętrznych. My zrezygnowaliśmy z wiatrołapu ale podobnie jak u KasiR mamy obszerną wnękę + dodatkowa ściana garażu od strony zachodniej (spójrz na emblemat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...