magpie101 08.08.2009 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 OGORKI PO MEKSYKANSKU: 2,5 kg ogorkow, 1,5 szklanki octu, 1 lyzeczka sypkiej "Chili", 4 plaskie lyzki soli, 1/2 kg cukru, 8 lyzek oleju/ oliwy 1 1/2 glowki czosnku Ogorki pokroic na cwiartki i posolic- odstawic na 2-3 godziny. Odlac wode. Olej/ oliwe zagotowac. Ogorki ( po odlaniu wody) posypac chili, zalac goracym olejem/ oliwa, nastepnie dodac ugnieciony czosnek i zagotowany z cukrem ocet. Wszystko wymieszac, odstawic na 2 godziny. Pozniej gotowac ok. 5 minut sloiki. Ogorki sa fantastyczne w smaku, ostre, a zarazem troche slodkawe, super pasuja do mies, ale nie tylko, ja np. lubie je zawijac w posmarowany keczupem plasterek sera zoltego Zrobiłam, ale dodałam wody i oleju, bo te 8 łyżek nie wystarczyło aby zalać chociaż jeden słoik - chyba jakiś błąd się wkradł w te proporcje - póki co wyglądają pięknie, nie wiem jeszcze jak smakują, ale dam znać. Chyba nie ma bledu, zwlaszcza, ze po odlaniu wody z ogorkow, jak dodaje sie przyprawy, te 8 lyzek oleju, to dolewa sie tez 1,5 szklanki octu z cukrem. No i po odstaniu 2 godzin, to tak jak pisala DPS, troche sie tego plynu znowu nazbiera. Tez robilam i z podanych skladnikow bylo tyle zalewy, ze wszystkie sloiki mam zalane do pelna bez dodatku wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 17.08.2009 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Podam przepis na ogorki-mizerie bez dodatku wody, bo takie bede robic w sobote. Mizeria na zime: -1,20 kg ogórków obranych -1 łyżka soli -1 łyżka kopiata cukru -kilka ziaren pieprzu /zmielonych/ -5 dkg octu Ogorki poszatkowac, dodac sol,cukier, pieprz i ocet. Wymieszac, napelniać sloiki, pasteryzowac 5 min. magpie zrobiłam mizerię według Twojego przepisu. Powiedz mi tylko jak ją jadacie? Samą czy ze śmietaną jak tradycyjną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.08.2009 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Podam przepis na ogorki-mizerie bez dodatku wody, bo takie bede robic w sobote. Mizeria na zime: -1,20 kg ogórków obranych -1 łyżka soli -1 łyżka kopiata cukru -kilka ziaren pieprzu /zmielonych/ -5 dkg octu Ogorki poszatkowac, dodac sol,cukier, pieprz i ocet. Wymieszac, napelniać sloiki, pasteryzowac 5 min. magpie zrobiłam mizerię według Twojego przepisu. Powiedz mi tylko jak ją jadacie? Samą czy ze śmietaną jak tradycyjną? Robilam ja pierwszy raz ale zima zamierzam odlac sok i zrobic ze smietana tak jak w sezonie, sama jestem ciekawa jak to bedzie smakowac. A ja wczoraj robilam swoja marchewke krojona w kostke w zalewie: -1 litr wody -3 dkg cukru -2 dkg soli Marchewke zalac goraca zalewa i gotowac 50 minut. Zima podgrzac z maselkiem i doprawic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 26.08.2009 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Dostałam trochę śliwek ale są miękkie i nie wiem co z nich zrobić.Może jakiś sos?Poproszę o sprawdzony przepis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.08.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Proszę bardzo. Polecam, znakomite, pamietaj o próbie niespadania z łyżki - do dzisiaj stosujemy w domu, przepyszne są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 26.08.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Proszę bardzo. Polecam, znakomite, pamietaj o próbie niespadania z łyżki - do dzisiaj stosujemy w domu, przepyszne są. Dzięki. Myślałam co prawda o jakimś sosie do mięs, bo u mnie nikt nie chce jeść ani dżemów ani konfitur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.08.2009 05:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Spróbuj na tej samej stronce poszukać przepisów autorstwa Macieja albo Chefa Paula - one są zawsze niezawodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 28.08.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Zrobiłam z tego przepisu: http://www.kuron.com.pl/przepisy/art888.html Sos w smaku jest pyszny. Tylko po pasteryzacji obróciłam słoiczki do góry dnem i trochę (naprawdę nieznacznie) tego sosu przeleciało na zewnątrz. Czy coś źle zrobiłam? Nie wiem czy sos się przechowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.08.2009 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Po zagotowaniu słoiczków nie odwracamy do góry dnem. Jeżeli coś przeleciało, to znaczy, że słoik nie trzymał. Odkręć wszystkie, które puściły, przetrzyj dokładnie do czysta gwinty na słoikach, wymyj nakrętki i wszystkie jeszcze raz zakręć i zagotuj 15 minut. Upewnij się, że nakrętki są właściwe (tzn. że i gwint i zakrętka są na taką samą ilość zaczepów, niektóre są na 6, a niektóre na 4), np. ta tutaj jest na 4. Po zagotowaniu nie odwracaj słoików, pozwól im wystygnąć, będzie OK. Powodzenia!!! O, tutaj wyraźnie widać 4 zaczepy na zakrętce: http://a.swistak.pl/003/875/3875438_1024.jpg i to się musi zgadzać z tymi wystającymi częściami gwintu na słoiku: http://www.wgm.com.pl/Files/image/preformy_sloiki.jpg Jeśli gwint jest na 6, a nakrętka na 4, to doopa, nie będzie trzymało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 28.08.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Dzięki! Nakrętki na pewno były dobrze dopasowane. Ale zrobię tak jak mi napisałaś. Nie wiem czemu ale myślałam, że zawsze trzeba odwrócić do góry dnem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.08.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Bo to działa na takiej zasadzie, że po podgrzaniu w słoiku tworzy się wyższe ciśnienie i ono utrzymuje nakrętkę na swoim miejscu i nie puszcza. Słoik odwracamy do góry dnem, jeśli do zimnego, czystego słoika nakładamy gorące (ważne!) przetwory. Wtedy, po odwróceniu do góry dnem, także wytworzy się takie ciśnienie i nie trzeba będzie zagotowywać słoika. Chociaz przyznam, że jakoś nie mam zaufania do tej odwracanej metody i wszystkie słoiki po prostu apertyzuję (zagotowuję znaczy się). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 28.08.2009 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 A moze pokrywka była krzywa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 05.09.2009 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 No. Przetarlam 10 kg pomidorow i zrobilam przecier. tera sie biore za zielone pomidorki. Jeszcze papryczka w przyszlym tygodniu i zadna wojna mi niestraszna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.09.2009 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2009 A jak robisz paprykę, tradycyjnym sposobem czy masz może jakiś przepisik fajny? Ja od jutra walczę ze śliwkami, własnie zaczęły u nas dojrzewać. No i cukinia słodko-kwaśna czeka na wykonanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 07.09.2009 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Papryczka normalnie3.5 litra wody, pol litry octu, 12 lyzek cukru i 6 lyzek soli + ziele angielskie i lisc laurowy. Wychodzi pychotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.09.2009 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 No i zamiast cukinii słodko - kwaśnej zrobiłam cukinię w musztardzie. Oprócz tego zaczęłam konfiturę śliwkową, zrobiłam i jutro będę apertyzować śliwkowy chutney, no i eksperymenta prowadzę. Jak się coś uda, to napiszę, trzeba jednak ze dwa tygodnie poczekać. Samą ciekawość mnie żre, co mi wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 11.09.2009 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 Szukałam, ale nie znalazłam przepisu na chrzan do słoików. Jakoś się rozpędziłam i sporo mi go zostało. Szkoda wyrzucić, więc pomysłałam, że go wpakuję w słoiki, niestety nie mam sprawdzonej receptury, a szkoda by było nadaremnie płakać podczas tarcia, gdyby miał się nie przechować. Jeśli ktoś zna dobry sposób to proszę o poradę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 12.09.2009 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Szukałam, ale nie znalazłam przepisu na chrzan do słoików. Jakoś się rozpędziłam i sporo mi go zostało. Szkoda wyrzucić, więc pomysłałam, że go wpakuję w słoiki, niestety nie mam sprawdzonej receptury, a szkoda by było nadaremnie płakać podczas tarcia, gdyby miał się nie przechować. Jeśli ktoś zna dobry sposób to proszę o poradę Chrzan zawsze robil moj tesc śp ale przepisu nie znam, wiem ze sloikow na pewno nie gotowal, a chrzan stal tak do okolo 3 msc, bo on robil na biezaco nawet zima wykopywal jak mrozu nie bylo i na swiezo robil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 12.09.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Szukałam, ale nie znalazłam przepisu na chrzan do słoików. Jakoś się rozpędziłam i sporo mi go zostało. Szkoda wyrzucić, więc pomysłałam, że go wpakuję w słoiki, niestety nie mam sprawdzonej receptury, a szkoda by było nadaremnie płakać podczas tarcia, gdyby miał się nie przechować. Jeśli ktoś zna dobry sposób to proszę o poradę Chrzan zawsze robil moj tesc śp ale przepisu nie znam, wiem ze sloikow na pewno nie gotowal, a chrzan stal tak do okolo 3 msc, bo on robil na biezaco nawet zima wykopywal jak mrozu nie bylo i na swiezo robil. Może ktoś z rodziny pamięta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.09.2009 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Zetrzyj chrzan na drobnej tarce i dodaj trochę soku z cytryny lub kwasku, żeby nie ściemniał, wymieszaj dobrze. Do smaku dodaj sól (np. 1 łyżeczkę do 30 dag startego chrzanu), ocet (też chyba 1 łyżeczka będzie dobrze na te 30 dag), można też troszkę cukru. Zapakuj ściśle do słoików i odłóż do lodówki, możesz trzymać max do 3 miesięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.