Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PRZETWORY NA ZIMĘ


fiona zielona

Recommended Posts

Zawsze ściemnieją, jesli nie ściemniały, to znaczy, że to zwykła mamałyga z jakimś pożal-się-Boże-cukrem-żelującym albo innym żelfixem. Fuj!

Cukier i truskawki - z tego powinna się składać normalna dobra konfiturka. Może być ciemna, ważne, żeby nie zrobiła się sinawa, no i żeby była smaczna! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 461
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

OK. Truskawki zrobione, to na prośbę pewnej przemiłej forumowiczki wrzucam przepis na rzodkiewki w curry. W sumie to to jest przepis od Frosi, wybłagany od Jej Mamy i tak są robione ogórki, ale zrobiłam rzodkiewki i są naprawdę dobre, choć twarde. :lol:

Rzodkiewki pokrojone w plastry zalewamy taką zalewą:

 

1 szkl. cukru

3/4 szkl. octu 10 %

1 szkl. wody

2 lyzki stolowe soli

2 lyzeczkilub więcej posiekanego kopru

2 lyzeczki gorczycy

1 paczka przyprawy curry

5 duzych cebul (pokrojonych w polplasterki)

 

wszystko razem wymieszac zostawic na 2h

nalozyc do sloiczkow

pasteryzowac ok.10 min

 

 

Oczywiście jesli rzodkiewek nie mamy 2, 5 kg, bo na taką ilość jest obliczony ten przepis, przeliczamy proporcjonalnie ilości składników w zalewie. :wink:

 

Tak czy siak - pyszności!!! Polecam z całego serca!!!

 

Matko, jak pomyślę o tych ogórkach, to już mi ślinka leci, Jesoooo... :oops: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za przepis Depesiu

Za to odwdzięczę sie uproszczeniem Twojego przepisu na szparagi. Efekt taki sam a dużo prościej. Po pierwsze kupujemy cienkie szparagi. Nie obieramy tylko łamiemy trzymajac za dwa końce szparaga. W miejscy złamania kończy sie włókno :p . Ładujemy na pion do słoików (tak jak u Ciebie) najlepiej 250 ml. Wsypujemy łyżeczkę cukru i 1lyżeczke soli na 1 słoik. Zalewamy przegotowaną wodą. Zakrecamy. Pasteryzujemy lub apretyzujemy (jak wolisz) dwukrotnie - raz 10 -20 min i drugi raz po 24 godz przez 1 godzine. Ta przerwa jest konieczna ze względu na encystujace bakterie (min. jadu kiełbasianego) które moga być obecne w zawierających białko warzywach.

Tą samą metoda konserwuję groszek zielony i fasolke szparagową.

 

PS1. Jako że jestem z Pozka to nic sie nie może zmarnowac. Te odłamane końcówki szparagów są świetne na zupę krem. Wystarczy tylko zmiksowac malakserem. Włókna sie rozpadają. Mozna też zamrozic na zupe tylko trzeba pamietac zeby wrzucac zamrozone do wrzątku.

 

PS2. U mnie sezon truskawkowy w pełni. Za konfitura u mnie nie przepadaja ale lubia drzem. Szczegónie do bułek maślanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietaj o dużej ilości cukru, jeśli wyda Ci się za słodkie, dodaj sok z cytryny, ale nie rezygnuj z cukru - pomaga utrzymac kolor.

Jest jeszcze pewien chwyt na zachowanie koloru u truskawek zarówno w konfiturach jak i w kompocie - trzeba dodac łyżke wódki lub spirytusu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jeśli można się przyłączyć, to podzielę się wypróbowanym w zeszłym roku przepisem na pomidory. Nie jest pracochłonny i dlatego tak bardzo mi odpowiada :oops:

 

Pomidory (najlepiej gatunek lima, bo mięsisty) mieli się w malakserze, bryję wlewa do słojów i pasteryzuje (około 25 min. słoik 0,9 l).

I przez całą zimę mamy błyskawiczną zupkę pomidorową, mniam, mniam.

Mieliłam razem ze skórką i nie przecierałam. Podobno w skórce najwięcej witaminek.

W tym roku wznawiam produkcję :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miksuję pomidorki, ale później długo je gotuję, aż wyparuje woda i dopiero wtedy w słoiczki. Też niczym nie przyprawiam. W tym roku może też zrobię pomidory w całości zalewane soloną wodą - wychodzi coś podobnego jak z puszki (przed włożeniem pomidorów do słoików sparzam je i obieram ze skóry).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego podoba mi się ten przepis, że jest z nim mało roboty.

Przemielonych pomidorów nie gotuję, gotuję zakręcone w słoikach.

Przypraw żednych też nie dawałam (koleżanka od której mam przepis soliła).

Przed mieleniem myłam je dokładnie, a wolę pomielone w słojach, bo potem nie muszę już tego robić za każdym razem :oops: , tylko odkręcam i chlup do gara :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podam jeszcze przepis na ketchup.

Jest trochę inny niż te sklepowe (jak gęsty, przezroczysty krochmal), tylko ciemnoczerwony.

Składniki:

1kg mięsistych pomidorów (najlepsze limy)

1kg czerwonej papryki

0,5kg cebuli

7dag cukru

5 peperoni (cienkie, długie, ostre)

150ml oleju słonecznikowego

80ml octu 10%

1 główka czosnku

1,5 łyżki soli

 

Pomidory sparzyć, obrać ze skórki. Paprykę, pomidory, czosnek, cebulę zmielić w malakserze, dodać resztę składników, wymieszać, gotować 1 godzinę (z dwóch porcji 2 godziny, z trzech 3 godziny). Gorące wlać do słoików, zapasteryzować 5 minut.

 

Po zrobieniu i spróbowaniu pierwszej porcji doszłam do wniosku, że czosnku wystarczy dać połowę ilości (chyba, że ktoś bardzo lubi czosnek). Przestałam też bawić się z obieraniem pomidorów ze skórki. W tym roku znowu planuję produkcję.

 

Koleżanka, od której dostałam przepis, robiła ten ketchup w kolorze żółtym (żółte pomidory i żółta papryka) i w zielonym (składniki zielone).

Zastanawiam się czy zrobić też taki kolorowy, czy pozostać przy tradycyjnym :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego sobie uprościłam ten przepis i nic nie obieram ze skórki, tylko porzepuszczam przez malakser i do gara. Jeśli gotuje się to w garnkach z grubym dnem, to nie trzeba stale mieszać tylko od czasu do czasu. Potem przelewanie do słoików jest trochę uciążliwe, bo breja jest gorąca. Ponieważ nie robię przetworów owocowych, to w zamian postanowiłam sie pomęczyć z ketchupem :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uff, kurcze przez upały wszystko na raz sie wysypało.\Dzisiaj koniec akcji wiśnie. A potem ogórki do kiszenia.

 

Wiem ze pojawiały sie już przepisy na kiszenie ogórków ale .... podaje przepis na ogórki w wersji która najbardziej lubie.

Składniki :

ogórki

koper z kwiatem

chrzan (korzeń lub liście)

czosnek

parę liści wisni lub winogron

kilka gałązek estragonu.

Wszystko ładujemy do min. 1 litrowego słoja.

Szykujemy zalewę - przegotowujemy wodę z łyzką soli kamiennej i łyżeczką cukru.

Gorącą zalewamy ogórki. Gdy troche przestygnie zakręcamy słoiki.

Słoiki dobrze umieścić na jakiejś podstawce bo gdy kiszą się to hmm woda lubi wyciec.

Jeśli chcemy te ogórki przechowywać na zimę to gdy uznamy że są już o właściwej kwasowości to słoiki pasteryzujemy przez 5-10 min. (czas liczymy od zagotowania). Po zagotowaniu skręcamy na min. ogień.

Tak przygotowane ogórki są twarde i chrupiące i nie ma obaw że sie zepsują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama nie gotowała słoików z ogórkami na zimę.

Mam przy okazji pytanie: do części słoików z ogórkami kiszonymi (no, one dopiero będą kiszone) chcę dodać czuszkę. Pokroić, coby lepiej podzieliła się smakiem, cy zostawić całą, żeby się nie rozleciała?

 

Drugie pytanie: co zrobić z cukinią? Kiedyś u koleżanki bezwstydnie wrąbałam słoik marynowanych patisonów. Pyszne były, te ze sklepu niech się schowają głęboko. Czy można coś takiego zrobić cukinii? Upieram się przy cukinii właśnie, bo mi rośnie w ogródku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś z Was robił kiedyś DŻEM z zielonych pomidorów????????????

czyli pomidory na słodko

jeśli tak, to poproszę o przepis :)

Pokrojone pomidory zasyp na noc cukrem, na oko, tak jak dżem. Rano zamieszaj, gotuj. Możesz potem nadebrać tworzący się syrop - ja go zlewam do butelek, potem jak znalazł do picia z wodą. I gotujesz, aż zgęstnieje i zrobi się brązowe, można doprawić np. cytryną albo szczyptą goździków lub cynamonu - nie przesadź tylko z tym. Jak już ma właściwy smak i konsystencję - w słoiki i apertyzuj, co najmniej 20 minut.

Pycha! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama nie gotowała słoików z ogórkami na zimę.

Mam przy okazji pytanie: do części słoików z ogórkami kiszonymi (no, one dopiero będą kiszone) chcę dodać czuszkę. Pokroić, coby lepiej podzieliła się smakiem, cy zostawić całą, żeby się nie rozleciała?

 

Drugie pytanie: co zrobić z cukinią? Kiedyś u koleżanki bezwstydnie wrąbałam słoik marynowanych patisonów. Pyszne były, te ze sklepu niech się schowają głęboko. Czy można coś takiego zrobić cukinii? Upieram się przy cukinii właśnie, bo mi rośnie w ogródku.

 

1/ Pokroiłabym, ale na niezbyt małe porcyjki, żeby się jakoś kupy trzymała ta czuszka

2/Jeśli masz młodziutkie cukinie, to pokrój je na kostkę albo słupki, koniecznie wyrzuć fragmenty z pestkami. Przygotuj zalewę jak na ogórki w occie, ale łagodniejszą i dodaj więcej cukru. Pakuj cukinię w słoiki i zalewaj, potem normalnie zagotuj słoiczki. Jak chcesz przepis na dobrą zalewę, to zobacz wyżej, gdzieś była pyszna zalewa do ogórków w słupkach - mniam! :D

Czekaj, zobaczę, czy mam w kompie, to przekleję...

Jest!

Proszę: 8 szklanek wody + 4 szklanki octu 10% + 6 szklanek cukru + liście laurowe (połamane)+ ok. 40 ziarenek ziela angielskiego.

Ja robiłam jeszcze łagodniejszą, taką 1:6. Pyszności! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...