Okna -czyszczenie z tynku RATUNKU!

[Andzia1]

Ratunku !! Firma , ktora tynkowala moj dom "zapaprała" całe okna tynkiem . Pierwsze , ktore probowałam wyczyścici całe porysowałam piaskiem z tego nieszczęsnego tynku. Poradźcie proszę jak bezpiecznie i bez porysowania szyb wyczyścić te okna. Moze jest jakis specjalny środek??

[Gość]

... Moze jest jakis specjalny środek??

tak

 

i nazywa się "mąż"

 

[anyżka]

Oczywiście, że specjalny środek.

JA miałam problem z pianką po montażu parapetów - jeddno okno mi zaciapali.

 

Weszłam do Leroya i tam zanalazłam płyny i pasty na wszytko: tynk, zaprawa klejowa, pianka itp.

 

Praktyznie do każdej rzeczy jest odpowiedni śrdek.

 

Akurat z tynkiem nie miała problemu, więc nic konkretnie nie poradzę, ale napewno coś znajdziesz. Głowa do góry

[jareko]

taaaa.....jest taki specjalny srodek

WODA.... woda w duzej ilosci

a chemia.....uwazaj by nie zniszczyc nia okna

[ja budowniczy]

oprócz wody, zamiast używać szmatki czysciliscmy okna z tynku kawałkami plastikowej siatki od ociepleń - pieknie schodziło

[jareko]

jesli juz to zamiast siatki jeszcze lepsza jest zyletka

duzo wody i zyletka - oczywiscie mowie o szybie

[gabula]

A my wyczyściliśmy octem. Wszystkie "tynki" na oknach moczyliśmy octem, później trzeba trochę odczekać i delikatnie zmywać szmatką lub gąbką i powtarzać tę czynność aż do skutku.Jeżeli tynki są świeże powinno zejść szybciutko,ale jeżeli już dobrze podeschły to trochę to potrwa,ale zejdzie wszystko i niewiele kosztuje oprócz niezbyt miłych doznań węchowych

[Andzia1]

Bardzo dziekuje za wszystkie rady!! Będę proowac chyba wszystkiego po kolei aż do skutku, ale pomysł z octem to chyba jest to!!

A może ocet i zyletka (to troche sado-maso juz chyba )

[Gość]

... Będę proowac chyba wszystkiego po kolei aż do skutku. ...

czyli ...

na pierwszy ogień idzie mąż ...

 

dobrze pomyslane

[Andzia1]

taaaaa... najlepszy będzie zestaw mąż, ocet i zyletka

[Gość]

[gabula]

Bardzo dziekuje za wszystkie rady!! Będę proowac chyba wszystkiego po kolei aż do skutku, ale pomysł z octem to chyba jest to!!

A może ocet i zyletka (to troche sado-maso juz chyba )

 

Wiesz mój mąż jest bardzo dokładny i w dodatku pedant w takich sprawach i zabronił mi używać żyletki bo się porysuje, a ocet rozpuszcza całą zaprawę i trzeba to tylko zmywać i ja jako posłuszna żona robiłam jak mi nakazano

[ja budowniczy]

taaaaa... najlepszy będzie zestaw mąż, ocet i zyletka

 

z tego zestawu wykluczyłbym albo żyletkę - żeby się chłopina nie pociął z rozpaczy... albo męża.....

 

jako mężczyzna głosuję za wariantem numer 2

 

sebastian

[I.W.]

myjka ciśnieniowa lub taki mały badziew do czyszczenia parowego

[_Beti_]

ja miałam taki sam problem

po pierwsze trzeba mieć stalowe nerwy

po drugie namaczać namaczać i jeszcze raz namaczeć wodą

po trzecie dwóch paznokci już nie mam

ale jakoś sobie poradziłam

niestety w moim przypadku bez porysowania się nie obyło

choć nie rzucają się one zbytnio w oczy

a po czwarte mam nauczkę że jak chcesz żeby coś było zrobione dobrze to zrób to sam !!!

Jedno okno zabezpieczyłam z mężem sam i jest jak nowe

 

 

nie wiem czy żyletka jest dobrym pomysłem

[jareko]

ostra żyletka plus dużo wody działa cuda ale tylko na szybie - i bynajmniej nie zarysuje jej jeśli oczywiście będziemy nią jakby podrzynać zabrudzenie tuz przy samym szkle