Sheenaz 13.07.2007 15:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Nefer - dzieki - moze przez weekend to przemysle wszystko i sie zastanowie co chce zrobić. Madal nie wiem - czy jak ich postrasze kontrola to sie opdczepia? ale moze to jest jakieś wyjście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Nefer - dzieki - moze przez weekend to przemysle wszystko i sie zastanowie co chce zrobić. Nie ma sprawy. Zaręczam Ci , ze się przestraszą kontroli jeśli tak podchodzą do biznesu. I nie gadaj już z nimi - wszystko na piśmie. W razie czego będziesz potrzebowała papierów ... Madal nie wiem - czy jak ich postrasze kontrola to sie opdczepia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Nefer,przykro mi, że to musze powiedzieć, ale straszne bzdury piszesz !1.Dla SHeeny "stary piernik" nie byl pracodawca, tylko zleceniodawcą - to znowu kodeks cywilny, a nie kodeks pracy.2. Zleceniobiorców nie wysyła sie na żadne badania ani szkolenia bhp !3. Jesli zleceniodawca nie zarejestruje zleceniobiorcy w ZUS - ZZA - to Zus nie kontroluje !4. Od niewypłaconych pieniędzy nie pobiera się podatku i nie wystawia PITu. Ponadto cały czas mylisz pojęcia "pracodawca", "zleceniodawca". Nie dyskutuj ze mną, bo od 16 lat zawieram ze zleceniobiorcami tylko umowy cywilnoprawne (taka specyfika działalności), w dodatku szkolenia bhp to jedna z działalności firmy, w ktorej pracuję.Wszystkie przepisy mam w jednym palcu. No i kontroli miałam w firmie ze 20 .....Nie radź komus nigdy jak nie znasz szczegółów, bo możesz narazic na strate czasu osobe, która i tak ma dośc problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.07.2007 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Właśnie - ja bym też nie odpuściła, ale może Sheena'z ma ich na tyle dość, że chce się po prostu gadów pozbyć i nie dokończyć projektu. Tak tez się zdarza i jest to jej prawo. Ale jeśli chcesz jednak umowę wydusić - może umów sie na umowę o dzieło, pod warunkiem, że można ten projekt określic jako zamkniętą całość wykonywaną samodzielnie (tzn bez bezpośredniego kierownictwa, wyznaczonych godzin pracy i narzuconego miejsca wykonywania). Od takiej umowy nie masz odprowadzanych składek ZUS i masz 20% kosztów uzyskania. Udowodnienie zatwardziałym paskudnikom, że faktycznie coś dla nich robiła i nie była to pomoc towarzyska troszkę by potrwało, ale by było do zrobienia. Kwestia, o jaką stawkę idzie gra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sheenaz 13.07.2007 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Mam jeszcze jedno pytanie - do zorientowanych w temacie!Juz nie w tym moim temacie.Kolezanka pracuje w malej prywatnej firmie - miala 3 lata temu umowe próbna , potem z okreslonym czasem (chyba rok) i ... ta umowa juz dawno wygasla i nikt jej nie przedluzyl ani nie podpisal nowej (np. nas czas nieokreslony)Ok 2-3 lat ma miejsce ta historia. Ona chciala by miec ten swistek podpisany - bo mowi ze jakos tak by lepiej sie czula ale pracodawca nigdy nie ma czasu (chyba faktycznie akurat bardzo zajety gość i lekko zakrecony) a nie że złośliwie .Czy warto toczyc o to boje i czy ona czymś ryzyukuje ze tego świstka nie ma podpisanego (w razie konfliktu czy checi odejscia z pracy )Aha - co miesiac regularnie jest przelewana pensja z tytulu "wynagrodzenie za prace", dostaje pity, pracodawca placi jak najbardziej zus , skladki zdrowotne itp.Kupowala kiedys telefon i dostala "zaswiadczeni o pracy" (ale dawno wiec moze to jeszcze jak miala te na rok podpisana- tego nie wiem )Wiec wszystko gra - tylko fizycznie nie ma tej kartki papieru z napisem UMOWA O PRACE i podpisem obu stronCzy czyms to grozi i czy powinna postawic sprawe na ostrzu noza i wyegzekwowac papier? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 może umów sie na umowę o dzieło, pod warunkiem, że można ten projekt określic jako zamkniętą całość wykonywaną samodzielnie (tzn bez bezpośredniego kierownictwa, wyznaczonych godzin pracy i narzuconego miejsca wykonywania). Od takiej umowy nie masz odprowadzanych składek ZUS i masz 20% kosztów uzyskania. . Jesli jest to projekt autorski, to nawet 50 % kosztów uzysku sie należy - wtedy podatek jest dużo nizszy i do ręki wychodzi dużo więcej. Ale trzeba to udowodnić, że autorski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sheenaz 13.07.2007 15:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Renia - u mnie to chyba nawet miala byc "umowa o (jednorazowe) dzielo" - a chyba nawet mielismy omowic co jest bj oplacalne dla obu stron - czy ew. umowa - zlecenie. Nie prowadze wlasnej dzialalnosci , nie mam firmy , po prostu jestem specjalista w pewnej dziedzinie i chcalam zarobić parę polskich złotych . Bardziej interesowala mnie zaplata i ewentualne pozniejsze zlecenia (nawet nie regularne a ot tak od czasu do czasu- dla malego zastrzyku finansowego ) niz forma zawartej umowy. baba_budowniczy - dzieki ze wiesz o co mi chodzi dokładnie TAK!!!! dlatego sie zastanawiam czy warto - nie umre bez tych pieniedzy (mam stala prace i stale zrodlo dochodow) - nie sa to jakies duze pieniadze Fakt ze szkoda - tylko czy warto placic zdrowiem psychicznym za kase? A oni chyba tez dostali nauczke - bez tego projektu skonczonego leżą i kwicza. O ile nie znajda szybko innego "łosia" który im to skończy - to prawdobnie zawala taki jeden przetarg. I jakos mnie to mało martwi . Moze to ich nauczy ze warto zachowywac sie fair w stosunku do osob ktorym sie coś zleca. , bo na cwaniactwie mozna sie przejechac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Kolezanka pracuje w malej prywatnej firmie - miala 3 lata temu umowe próbna , potem z okreslonym czasem (chyba rok) i ... ta umowa juz dawno wygasla i nikt jej nie przedluzyl ani nie podpisal nowej (np. nas czas nieokreslony) Ok 2-3 lat ma miejsce ta historia. Po wygasnięciu umowy na czas okreslony pracodawca powinien podpisac kolejną umowę o prace na czas okreslony bądź nieokreslony (do wyboru przez niego). Jesli tego nie zrobił, to w przypadku konfliktu ona nie ma żadnego argumentu w ręce. Teraz - jak jej brakuje w aktach umowy o prace to tak jakby wisiała w powietrzu, bo niby ZUS-y i podatek odprowadzane są....ale.... Gdzie ma napisane w jakim wymiarze czasu pracy jest zatrudniona, z jaka stawką zasadniczą, czy nalezy jej sie premia (uznaniowa, regulaminowa ?), gdzie ma świadczyc pracę, na jakim stanowisku ma pracowac ? W przypadku kontroli PIP pracodawca bedzie miał problemy, może zapłacic karę, wcale nie jest niska. W teczce osobowej pracownika powinno byc wiele dokumentów: - podanie o przyjęcie do pracy - kwestionariusz osobowy - umowa o pracę - aktualne badania lekarskie - aktualne szkolenia bhp (wstepne i okresowe) - kserokopie dyplomów, świadectw - PIT -2 (ulga na podatek dochodowy) - karta urlopowa - świadectwa pracy poprzednich firm i wiele innych byc może, zalezy to od rodzaju pracy, która wykonuje. Powinna sie stanowczo upomniec o umowę. Może powiedzieć, że jak będzie kontrola, to pierwsze co zrobi, to obejrzy teczki osobowe, potem warunki pracy itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sheenaz 13.07.2007 15:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 dziekuje za odpowiedz! przekaże kolezance! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 - a chyba nawet mielismy omowic co jest bj oplacalne dla obu stron - czy ew. umowa - zlecenie. Tak na przyszłośc Ci wytłumacze jakie sa różnice miedzy umową zlecenie a umowa o dzieło. Jesli w swojej podstawowej pracy osiagasz minimalne zarobki (teraz 936 zł brutto), to zarówno od um.zlecenie jak i o dzielo nie odprowadza się skladek ZUS, tylko podatek dochodowy. Przysluguje 20 % kosztów uzyskania (od tej kwoty nie liczy sie podatku), tylko od pozostalych 80 % w wysokości 19 %. Jesli to praca autorska to 50 % kosztów uzyskania, wtedy mniejszy podatek, a dla Ciebie do reki więcej. Jesli nie osiagasz tej najnizszej płacy, to wtedy umowa zlecenie jest oZUSowana, a umowa o dzieło - nie jest. Ale nie mozna sobie "wybierać" jaka umowę sie chce zawrzeć, o tym przesądza charakter pracy, która wykonujesz. I tak ogolnie: - umowa zlecenie, to umowa starannego działania.... - umowa o dzielo - to umowa rezultatu (wykonanie stołu, uszycie sukni, namalowanie obrazu.... itp). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Nefer, przykro mi, że to musze powiedzieć, ale straszne bzdury piszesz ! 1. Dla SHeeny "stary piernik" nie byl pracodawca, tylko zleceniodawcą - to znowu kodeks cywilny, a nie kodeks pracy. 2. Zleceniobiorców nie wysyła sie na żadne badania ani szkolenia bhp ! 3. Jesli zleceniodawca nie zarejestruje zleceniobiorcy w ZUS - ZZA - to Zus nie kontroluje ! 4. Od niewypłaconych pieniędzy nie pobiera się podatku i nie wystawia PITu. Ponadto cały czas mylisz pojęcia "pracodawca", "zleceniodawca". Nie dyskutuj ze mną, bo od 16 lat zawieram ze zleceniobiorcami tylko umowy cywilnoprawne (taka specyfika działalności), w dodatku szkolenia bhp to jedna z działalności firmy, w ktorej pracuję. Wszystkie przepisy mam w jednym palcu. No i kontroli miałam w firmie ze 20 ..... Nie radź komus nigdy jak nie znasz szczegółów, bo możesz narazic na strate czasu osobe, która i tak ma dośc problemów. Moja Droga, Zleceniodawcą staje się wtedy, gdy PODPISZE UMOWĘ - na razie jest nie wiadomo kim - pracodawcą, który NIE PODPISAŁ UMOWY. NIe będę Ci pisać jakie mam doświadczenie, bo nie jest to dla mnie argument :) Ale zawsze można się dokształcić : Umowa zlecenie : Podstawowymi korzyściami umowy zlecenia są: swoboda zawierania i rozwiązywania umowy zlecenia; wysokie 20% koszty uzyskania przychodu; brak składek ZUS w stosunku studentów-zleceniobiorców. To właśnie umowa o zlecenia i umowa o pracę są najczęstszymi formami zatrudnienia pracowników. Nie jest taką formą umowa o dzieło, gdyż nie każdy rodzaj usługi da się określić jako przedmiot umowy o dzieło. Najczęściej przedmiotem umowy jest usługa - i wtedy właśnie pracodawca ma wybór: umowa zlecenie albo umowa o pracę (czy o pracę nakładczą). Stosunek pracy oraz umowa zlecenia to umowy, w oparciu o które świadczone są usługi, praca. Pomimo, że na podstawie umowy o pracę oraz umowy zlecenia mogą być świadczone takie same usługi, to jednak istnieje kilka zasadniczych różnic pomiędzy tymi formami zatrudnienia: Umowa o pracę Umowa zlecenia Podporządkowanie w wykonaniu pracy Możliwość samodzielnego wykonania pracy Osobiste wykonanie pracy Możliwość zastąpienia przez osobę trzecią Wykonanie pracy w miejscu i terminie określonym przez pracodawcę Możliwość samodzielnego ustalenia konkretnego terminu i miejsca wykonania pracy Pracodawcy zawierają umowy zlecenia chętniej, niż umowy o pracę. Bo choć przy umowie zlecenia pracodawca ma nadal obowiązki w zakresie bhp a od wynagrodzenia nalicza się składki ZUS, to jednak swoboda w zakresie rozwiązania umowy, regulacji czasu pracy czy wynagrodzenia są dla zatrudniających bardzo atrakcyjne. Pewne znaczenie dla zatrudnionego ma możliwość rozliczenia 20% albo faktycznie poniesionych kosztów uzyskania przychodu. koszty uzyskania przychodu pracowników Pracodawca jest obowiązany również zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy osobom fizycznym wykonującym pracę na innej podstawie niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę - na przykład na podstawie umowy zlecenie. Tutaj zatem też obowiązuje bhp, również badania lekarskie itp. Zlecenie a ZUS Osoby zatrudnione na podstawie umowy zlecenia zasadniczo podlegają ubezpieczeniom w ZUS. Od tego istnieją dwa wyjątki: Zleceniobiorcy - renciści i emeryci nie podlegają ZUS z tytułu umowy zlecenia, jeżeli pozostają jednocześnie w stosunku pracy, jeżeli jednak osoba taka zawiera umowę zlecenia z pracodawcą, z którym pozostają równocześnie w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonują pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostają w stosunku pracy, wówczas taki zleceniobiorca podlega ubezpieczeniu w ZUS z tytułu umowy zlecenia; Na przykład: Pan PIT jest emerytem i pracuje na umowę o pracę w firmie ABC. Jednocześnie jest zleceniobiorcą w firmie WWW. Jeżeli w firmie WWW nie wykonuje faktycznie pracy, usług na rzecz firmy ABC, to z tytułu umowy zlecenia nie trzeba będzie odprowadzić składek ZUS. Ubezpieczeniu w ZUS nie podlegają zleceniobiorcy - uczniowie gimnazjów,szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych czy studenci - do ukończenia 26 lat. Na przykład: Pan VAT jest studentem i pracuje na umowę zlecenie. 20 czerwca kończy 26 lat. Od 21 czerwca należy zgłosić jego umowę do ubezpieczeń w ZUS. Uznanie umowy zlecenia za umowę o pracę Pracodawcy często zawierają zlecenia, kierując się względami natury ekonomicznej. Niekiedy jednak zawarta umowa okazuje się umową o pracę, a na pracodawcy ciążą w efekcie wszelkie zobowiązania, z odsetkami za zwłokę. Umowa zlecenie nie różni się od umowy o pracę jedynie nazwą. Liczy się faktyczna treść umowy. Aby uniknąć uznania umowy zlecenie za umowę o pracę należy akcentować w umowie - i oczywiście w praktyce - samodzielność w wykonaniu umowy. Może to być samodzielność w zakresie: braku bezpośredniego kierownictwa bieżącego podczas wykonywania umowy (jedynie ustalany w umowie zakres usług); braku wyznaczonego miejsca wykonania usługi (może to być miejsce wybrane przez zleceniobiorcę, może on wybrać również zakład pracy pracodawcy); braku wyznaczonego czasu wykonania wykonania usługi (tzn. można określić do kiedy umowa ma być wykonana, ale nie kiedy, w jakich godzinach, zleceniobiorca będzie je wykonywać) Jeżeli choć jeden z tych warunków nie zostanie spełniony, umowa zlecenie nie będzie uznana za umowę o pracę. Dobrym sposobem jest dopuszczenie prawa do wykonania umowy przez inną osobę w miejsce zatrudnionego. Zleceniobiorca może mieć możliwość wykonania usługi przez podwykonawcę, choć nie musi z tej możliwości skorzystać. Taka możliwość jednak wyklucza uznanie umowy zlecenie za umowę o pracę. Jeżeli chodzi o wzajemny stosunek umowy o dzieło i umowy zlecenia, to zgodnie z definicjami z Kodeksu cywilnego: Umowa zlecenia (umowa o świadczenie usług podobna do umowy zlecenia) Umowa o dzieło Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności (...) dla dającego zlecenie. Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła. Zgodnie z tymi definicjami, umowa zlecenia to umowa o świadczenie usług (umowa starannego działania), a umowa o dzieło – umowa na wykonanie czegoś (umowa skutku). Nie wszystkie usługi mogą być oparte zarówno na umowie zlecenia, jak i na umowie o dzieło. Jednak większość prac może stanowić przedmiot obu tych umów. W takim wypadku o charakterze umowy, czy jest to umowa zlecenia, czy umowa o dzieło, zdecyduje w zasadzie przedmiot umowy. Brak obowiązków BHP? Nie, obowiązki te obejmują również zleceniobiorców, jeżeli pracują w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę Ale można przecież ustalić, że zleceniobiorca wykona usługi poza zakładem pracy, w miejscu przez siebie wybranym. Brak obowiązku odprowadzenia składek ZUS? Nie, ponieważ od większości zleceniobiorców i tak należy odprowadzić składki ZUS. Zleceniobiorca nie musi jednak płacić składki na ubezpieczenie chorobowe (zatem może otrzymać wyższe wynagrodzenie netto). Poza tym uczniowie i studenci do 26 roku życia są zwolnieni ze składek od zlecenia, Niższy podatek dochodowy? Szczególną umową zlecenia jest umowa aktywizacyjna na podstawie której zleceniobiorcy zatrudniani są w gospodarstwach domowych. Z umową związane są określone dodatkowe obowiązki, dzięki którym zatrudniający mogą skorzystać z odliczenia od podatku dochodowego PIT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Wybacz , ale nie chciałabym, żebys zajmowała się sprawami pracowniczymi w firmie, w której pracuję : BHP a umowa zlecenie Wynikający z art. 15 kp obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy jest jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy. Podniesienie tego obowiązku do rangi podstawowej zasady prawa pracy wskazuje, że nadrzędnym celem przyświecającym ustawodawcy było realne, nie tylko hasłowe zabezpieczenie warunków pozwalających na bezpieczną pracę (tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 19 grudnia 1980 r., I PR 87/80). Do szczególnych obowiązków pracodawcy należy m.in. prowadzenie systematycznych szkoleń pracowników w zakresie BHP (art. 94 pkt 4 kp). Z powinnością pracodawcy koresponduje pracowniczy obowiązek przestrzegania przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 100 par. 2 pkt 3 kp), co nie zmienia jednak faktu, iż odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny w zakładzie pracy ponosi pracodawca, jest on też zobowiązany chronić życie i zdrowie pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Realizacja tych obowiązków następuje poprzez taką organizację pracy, aby pracownicy mieli zapewnione odpowiednie warunki pracy oraz zapewnienie przestrzegania przepisów BHP w zakładzie pracy (art. 207 kp). Obowiązkiem pracownika jest także poddawać się wstępnym, okresowym i kontrolnym badaniom lekarskim oraz stosować się do zaleceń lekarskich (art. 207 par. 2 pkt 5 kp). Ponadto na pracodawcy spoczywa obowiązek zaznajomienia pracowników z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przeprowadzanie szkoleń w zakresie znajomości przepisów BHP (art. 237(4) kp, art. 237(3) par. 2 kp), przy czym obowiązek ten dotyczy tak szkoleń wstępnych jak i okresowych. Pracodawca nie może dopuścić do pracy osoby, która nie posiada dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad BHP. Szczegółowe zasady, warunki oraz formy szkoleń BHP określa Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie szczegółowych zasad szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. Nr 62 poz. 285). Szkolenia mogą być przeprowadzone w formie instruktażu, seminariów, kursów oraz samokształcenia kierowanego. Każde szkolenie wstępne podstawowe oraz okresowe powinno kończyć się egzaminem, zaś instruktażowi ogólnemu podlegają wszyscy nowo zatrudnieni pracownicy przed dopuszczeniem do wykonywania pracy. Usytuowanie obowiązków pracodawcy w zakresie zapewnienia warunków i szkoleń BHP w kodeksie pracy nie oznacza, iż pracodawca korzystający z usług świadczonych na podstawie umów cywilnoprawnych jest wolny od konieczności zagwarantowania zleceniobiorcom odpowiednich warunków pracy. Powinność ta wynika z art. 304 par. 1 kp, z mocy którego pracodawca zatrudniający osoby fizyczne na innej podstawie niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę winien zapewniać warunki określone art. 207 par. 2 kp. Oznacza to, że na pracodawcy spoczywają identyczne obowiązki niezależnie od formy zatrudnienia osób świadczących pracę - czy będzie to umowa o pracę czy też umowa cywilnoprawna. I tak niezależnie od formy prawnej świadczenia pracy (umowa o dzieło, umowa zlecenia) pracodawca powinien zapewnić organizację pracy pozwalającą na zapewnienie prawidłowych warunków BHP oraz zapewnić przestrzeganie przepisów w tym zakresie. Ponadto art. 304(1) kp nakłada na osoby fizyczne wykonujące pracę na innej podstawie niż stosunek pracy obowiązki wynikające z art. 211 kp (a więc zarówno szkolenia BHP jak i badania lekarskie) w zakresie określonym przez pracodawcę. Oznacza to, że ustawodawca dając z jednej strony większą swobodę w kształtowaniu wzajemnych obowiązków stron umowy cywilnoprawnej, nałożył na pracodawcę wymóg oceny charakteru pracy wykonywanej przez te osoby i grożącego im ryzyka, a także dał mechanizm pozwalający na nałożenie tego rodzaju obowiązków na zleceniobiorców. Jest to szczególnie istotne ze względu na zasady odpowiedzialności za czyn niedozwolony (odpowiedzialności deliktowej), a więc odnoszącej się do szkody na osobie bądź innym dobru chronionym (art. 415 i n. kc). W szczególności przedsiębiorca powinien starać się zminimalizować ryzyko związane ze szkodą powstałą wskutek prowadzenia zakładu pracy (art. 435 kc). Podobne stanowisko zajmuje doktryna i orzecznictwo: jeśli pomimo braku wyraźnego nakazu przeprowadzania szkoleń z zakresu BHP oraz kierowania na badania lekarskie rodzaj wykonywanej pracy i stopień zagrożeń związanych z warunkami pracy wskazywał na celowość dopuszczania do pracy wyłącznie osób cieszących się odpowiednim stanem zdrowia i przeszkolonych w zakresie BHP, pracodawca może wymagać od osoby, z którą zawiera umowę cywilnoprawną, poddania się badaniu lekarskiemu lub szkoleniu BHP (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 września 1974 r., II CR 493/74, podobnie tak A. Kolosa, „Praca i Zabezpieczenia Społeczne", 1999/3/45). Przy ocenie zasadności postawienia takich wymagań osobom wykonującym pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej należy mieć na uwadze nie tylko rodzaj wykonywanej pracy i stopień zagrożeń (ryzyko wypadku przy pracy) ale i realny charakter pracy, czyli możliwość zakwalifikowania umowy cywilnoprawnej jako stosunku pracy. Zasady te stosuje się odpowiednio do pracowników agencji pracy tymczasowej świadczących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, do których zgodnie z art. 26 ust. 2 ustawy z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (Dz.U. Nr 166 poz. 1608 z późn. zm.) powinny być stosowane postanowienia art. 8, 9 i 23 ustawy. Zgodnie z art. 8 pkt 1 ustawy pracownik tymczasowy nie może świadczyć pracy szczególnie niebezpiecznej w rozumieniu art. 237(15) kp, tj. wskazanych w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tekst jedn. Dz.U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650). Należą do nich prace wymienione w tym rozporządzeniu oraz prace określone jako szczególnie niebezpieczne w innych przepisach dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy lub w instrukcjach eksploatacji urządzeń i instalacji, a także inne prace o zwiększonym zagrożeniu lub wykonywane w utrudnionych warunkach, uznane przez pracodawcę za szczególnie niebezpieczne. W szczególności roboty budowlane, rozbiórkowe, remontowe i montażowe prowadzone bez wstrzymania ruchu zakładu pracy lub jego części oraz prace w zbiornikach, kanałach, wnętrzach urządzeń technicznych i w innych niebezpiecznych przestrzeniach zamkniętych, prace na wysokości, prowadzone przy użyciu materiałów niebezpiecznych.Ponadto z mocy art. 9 ust. 2 pkt 2 ustawy pracodawca ma obowiązek poinformowania pracownika tymczasowego o warunkach wykonywania pracy tymczasowej w zakresie dotyczącym BHP. Chociaż przepis nie posługuje się pojęciem „szkolenia" lecz „poinformowania" wydaje się, iż najbezpieczniejszym rozwiązaniem - także z punktu widzenia ew. skutków odpowiedzialności deliktowej - będzie skorzystanie z wymogów odnoszących się do pracowników etatowych. Wskazuje na to także redakcja art. 9 ust. 3 pkt 2 ustawy, zgodnie z którym agencja pracy tymczasowej i pracownik użytkownik uzgadniają na piśmie także zakres przejęcia przez użytkownika obowiązków w zakresie BHP oraz przeprowadzania szkoleń BHP; Ze względu na to, że art. 26 ust. 2 ustawy nie wyłącza stosowania powyższej normy wobec pracowników świadczących usługi na podstawie umów cywilnoprawnych (wręcz przeciwnie: wprost nakazuje stosowanie postanowień do zleceniobiorców), należy przyjąć, iż obowiązki te odnoszą się także w przypadku zawierania umów zleceń z pracownikami tymczasowymi. Na marginesie warto wskazać, iż pracodawca użytkownik nie zapewniający pracownikowi prawidłowych warunków BHP podlega odpowiedzialności wykroczeniowej na podst. art. 27 ustawy.Reasumując warto pamiętać, że pracodawca, powierzając wykonywanie niektórych prac osobom fizycznym w ramach umowy cywilnoprawnej i wyznaczając miejsce wykonywania tej pracy, powinien zapewnić im bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Pomimo braku formalnego wymogu przeprowadzenia badań lekarskich oraz szkoleń BHP, możliwość nałożenia takiego obowiązku wprowadza art. 304(1) kp, nakładając takie obowiązki na osoby świadczące pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej. Jeżeli jednak rodzaj wykonywanej pracy, stopień zagrożeń związanych z warunkami pracy lub przebiegiem procesów jest tak znaczny, że wskazane jest, aby nawet do doraźnego wykonywania tych prac lub przebywania w tych warunkach były dopuszczane wyłącznie osoby fizyczne mające odpowiedni stan zdrowia i przeszkolone w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy - zleceniodawca powinien wymagać od osoby, z którą zawiera umowę cywilnoprawną, poddania się badaniu lekarskiemu lub szkoleniu w zakresie BHP. Jest to szczególnie wskazane ze względu na kwestię odpowiedzialności za szkodę na osobie wskutek wypadków w miejscu pracy. Obowiązek ten odnosi się także do agencji pracy tymczasowej jako pracodawcy (zleceniodawcy), której obowiązki w zakresie przeszkolenia BHP określają wprost przepisy ustawy. Olgierd Rudak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 A tak przy okazji - drobiazg : UMOWA : Prawo pracy zawiera wiele uregulowań stanowiących ochronę praw pracownika. Ogólna znajomość obowiązków pracodawcy może pomóc osobie rozpoczynającej pracę podczas ustalania warunków pracy i płacy. Już w procesie rekrutacji pracownika chroni katalog danych, które mogą być wymagane przez pracodawcę. Są to: imiona i nazwisko kandydata, imiona rodziców kandydata, miejsce zamieszkania, adres do korespondencji, data urodzenia, wykształcenie przebieg dotychczasowego zatrudnienia. Nie wolno pytać o stan cywilny i rodzinny, zadawać pytań naruszających godność osobistą kandydata oraz nie mających związku z pracą. Po podjęciu decyzji o zatrudnieniu, umowa o pracę musi być zawarta na piśmie najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy. Umowa o pracę musi określać strony i rodzaj umowy, datę zawarcia umowy, rodzaj i miejsce wykonywania pracy, wysokość wynagrodzenia, wymiar czasu pracy oraz termin rozpoczęcia pracy. Pracodawca ma obowiązek poinformować pracownika (ustnie lub pisemnie) o zakresie obowiązków, sposobie wykonywania pracy na wyznaczonym stanowisku pracy oraz o jego podstawowych uprawnieniach. Pracownik musi zostać zapoznany z regulaminem pracy, przepisami i zasadami BHP, zakresem informacji objętych tajemnicą. Konieczne są również badania lekarskie, potwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku. Nie później niż w ciągu 7 dni od zawarcia umowy o pracę, pracodawca musi przekazać pracownikowi pisemną informację na temat normy czasu pracy, wypłaty wynagrodzenia, urlopu wypoczynkowego oraz długości wypowiedzenia umowy o pracę. Niektórzy pracodawcy proponują umowy cywilnoprawne (np. umowa zlecenia), kiedy wymagają pracy zgodnej z warunkami umowy o pracę, a nie chcą zachować uprawnień pracowniczych charakterystycznych dla stosunku pracy. Należy pamiętać, że w takim wypadku pracownik ma prawo dochodzić w sadzie ustalenia, że łączy go z pracodawcą umowa o pracę. Bez względu na nazwę nadaną umowie, o zaistnieniu stosunku pracy decyduje: zobowiązanie do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Skutek - zaczeli dzwonic do mojej pracy!!!! Na stacjonarny w firmie w ktorej jestem zatrudniona na etacie! (Na szczescie moj pracodawca jest ok - i zna cala sytuacje wiec przynajmniej tu nie mam zadnych zgrzytow - choc tez moglo by byc inaczej ) W kontekście tej informacji Sheeny, to cała Twoja "produkcja" Nefer nie ma racji bytu. Podszkoli sie tylko Sheena, ja tą wiedze posiadam. Zasadniczą różnicą jest czy zleceniobiorca wykonuje prace u siebie w domu i przynosi jej efekty do zleceniobiorcy - tak przynajmniej zrozumiałam Sheenę, czy tez wykonuje zlecenie w siedzibie zleceniodawcy, pod nadzorem. Wtedy owszem, częśc z tych przepisów dotyczy zleceniobiorcy. Jesli zleceniobiorca pisze programy czy tez robi projekty w domu i przynosi je do firmy to o jakich szkoleniach bhp i badaniach lekarskich może byc mowa ??? Poza tym pisałas: Pamiętaj, że to PRACODAWCA ma obowiązek podpisania z Tobą umowy - możesz to zgłosić do PIP, US, i sądu pracy. Sady pracy zajmuja sie sprawami związanymi ze stosunkiem pracy, spraw związanych z umowami cywilnoprawnymi dochodzi sie na drodze cywilnej. Nie zacietrzewiaj się tak, przez wiele lat zatrudniałam inspektorów (kontrolerów) PIP na wykłady na kursach bhp, bo to podnosilo rangę kursu, zwłaszcza dla pracodawców, osób kierujących pracownikami i służb bhp. Podpisywali umowe zlecenie na wykłady, przychodzili, robili wykład i .... tyle wszystkiego. Nawet ślad po nich nie pozostał.... dzisiaj maja zakaz, więc juz nie zatrudniam. Nie kazdy zleceniobiorca siedzi w firmie.... wiekszośc ma pełne etaty tak jak Sheena i dorabia po pracy..... a to juz zupełnie inna bajka. Spokojnie....bez nerw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 W kontekście tej informacji Sheeny, to cała Twoja "produkcja" Nefer nie ma racji bytu. Podszkoli sie tylko Sheena, ja tą wiedze posiadam. [/qote] No właśnie widzę ... Zasadniczą różnicą jest czy zleceniobiorca wykonuje prace u siebie w domu i przynosi jej efekty do zleceniobiorcy - tak przynajmniej zrozumiałam Sheenę, czy tez wykonuje zlecenie w siedzibie zleceniodawcy, pod nadzorem. Wtedy owszem, częśc z tych przepisów dotyczy zleceniobiorcy. Jesli zleceniobiorca pisze programy czy tez robi projekty w domu i przynosi je do firmy to o jakich szkoleniach bhp i badaniach lekarskich może byc mowa ??? Poza tym pisałas: Pamiętaj, że to PRACODAWCA ma obowiązek podpisania z Tobą umowy - możesz to zgłosić do PIP, US, i sądu pracy. Sady pracy zajmuja sie sprawami związanymi ze stosunkiem pracy, spraw związanych z umowami cywilnoprawnymi dochodzi sie na drodze cywilnej. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, ze to zleceniodawca. Zleceniodawcą staje się GDY ISTNIEJE UMOWA ZLECENIE lub O DZIEŁO. A tu pracodawca złamał przepisy NIE PODPISUJĄC ŻADNEJ UMOWY, prawda ? A właśnie tym zajmuje sie i PIP i Sąd pracy, prawda ? Jeśli nie ma UMOWY CYWILNEJ to chyba sąd cywilny nei ma się czym zająć. Raczej zajmuje się tym organ powołany do "pilnowania" pracodawców. [Nie zacietrzewiaj się tak, przez wiele lat zatrudniałam inspektorów (kontrolerów) PIP na wykłady na kursach bhp, bo to podnosilo rangę kursu, zwłaszcza dla pracodawców, osób kierujących pracownikami i służb bhp. Podpisywali umowe zlecenie na wykłady, przychodzili, robili wykład i .... tyle wszystkiego. Nawet ślad po nich nie pozostał.... dzisiaj maja zakaz, więc juz nie zatrudniam. Nie kazdy zleceniobiorca siedzi w firmie.... wiekszośc ma pełne etaty tak jak Sheena i dorabia po pracy..... a to juz zupełnie inna bajka. Spokojnie....bez nerw. Spokojna jestem jak tonącas krowa. W jednym projekcie pracuje u mnie średnio 350 osób na zlecenie/subcontract etc. A projektów robię rocznie ok. 100. I również zajmuję sie tym od 1992 roku. Więc nie chodzi tu o to komu się WYDAJE, że wie więcej TYLKO CO JEST NAPISANE W PRZEPISACH. P.S. Ciekawe jak złożyć do sądy cywilnego pozew w sprawie umowy cywilnej, której nie ma.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 1. Ponadto - zatrudniając pracownika na stałą umowe i/lub umowę - zlecenie pracodawca ma obowiązek wysłac go na badania wstępne. 2. Zus nie wie czy dokonano zapłaty czy nie i bardzo chętnie to sprawdzi (kolejna kontrola). 3. US jest zainteresowany jak najbardziej (kolejna kontrola) - nie ma umowy - nie ma podatku i nie ma PITu dla pracownika. ad.1. dobrze piszesz, dobrze.... na stałą umowe zlecenie a nie dorywczą/sporadyczną. Nigdy nikt takiego czegos nie wymagał u mnie w firmie, oczywiście nikt nie pracuje na stałej umowie-zlecenia. Po 40 latach działalności firmy chyba by choc raz ktos to zakwestionował. ad.2. ZUS nie sprawdzi bardzo chetnie, bo musiałby zatrudniac 100 razy tyle kontrolerów co obecnie, żeby takie pierdoły sprawdzać. Załatwia to w inny sposób - nalicza odsetki. ad.3. Totalna bzdura ! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 BTW : pracodawca ma czas na na podpisanie umowy z pracownikiem -najpóźniej do dnia podjęcia pracy (lub jej zlecenia) wtedy wiadomo czy jest pracodawcą czy zleceniodawcą.Obowiązek ubezpieczenia powstaje w dniu :1-Pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania,2-Osoby wykonujące pracę nakładczą oraz zleceniobiorcy od dnia określonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy,3-Członkowie spółdzielni od dnia rozpoczęcia wykonywania pracy na rzecz spółdzielni do dnia zakończenia jej wykonywania,4-Osoby prowadzące działalność gospodarczą od dnia rozpoczęcia tej działalności do dnia zaprzestania- nie ma podstaw do zawieszenia działalności. Osoby objęte obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym podlegają zgłoszeniu do tych ubezpieczeń terminie 7 dni od daty powstania obowiązku ubezpieczeniowego. i w tym terminie należy je zarejestrować w Zus-ie.Natomiast składkę płacimy po wypłacie - tak jak pisałam powyżej. Tyle w kwestii przepisów -zgadza się czy znowu bzdury opowiadam i "ma z Tobą nie dyskutować" ?Można pracować 500 lat i nadal popełniać błedy, Reniu, więc się nie zacietrzewiaj. I to, że tak a nie inaczej prowadzisz te sprawy to na szczęście nie mój problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.07.2007 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 1. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, ze to zleceniodawca. 2. P.S. Ciekawe jak złożyć do sądy cywilnego pozew w sprawie umowy cywilnej, której nie ma.... ad.1. pogłówkuj trochę.... ad.2. pogłówkuj trochę.... Jak sie postarasz, to znowu w internecie znajdziesz cóś, może będzie pasować, może nie... A ja ide już spać, bo jutro rano jade do Katowic po kota..... brytyjskiego. Dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 1. Ponadto - zatrudniając pracownika na stałą umowe i/lub umowę - zlecenie pracodawca ma obowiązek wysłac go na badania wstępne. 2. Zus nie wie czy dokonano zapłaty czy nie i bardzo chętnie to sprawdzi (kolejna kontrola). 3. US jest zainteresowany jak najbardziej (kolejna kontrola) - nie ma umowy - nie ma podatku i nie ma PITu dla pracownika. ad.1. dobrze piszesz, dobrze.... na stałą umowe zlecenie a nie dorywczą/sporadyczną. Nigdy nikt takiego czegos nie wymagał u mnie w firmie, oczywiście nikt nie pracuje na stałej umowie-zlecenia. Po 40 latach działalności firmy chyba by choc raz ktos to zakwestionował. ad.2. ZUS nie sprawdzi bardzo chetnie, bo musiałby zatrudniac 100 razy tyle kontrolerów co obecnie, żeby takie pierdoły sprawdzać. Załatwia to w inny sposób - nalicza odsetki. ad.3. Totalna bzdura ! Pozdrawiam Oczywiście - można liczyć na to , że nie skontrolują lub tylko przywalą odsetki. Wszystkiego najlepszego. I mówisz, że US nie interesuje odprowadzanie podatku od pensji pracowników ( wszelakich) to ciekawe... Również ich nie interesuje informacja o tym, że pracaodawca zatrudnia "na czarno" - zupełnie ich nie interesuje.... oczywiście..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2007 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 1. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, ze to zleceniodawca. 2. P.S. Ciekawe jak złożyć do sądy cywilnego pozew w sprawie umowy cywilnej, której nie ma.... ad.1. pogłówkuj trochę.... ad.2. pogłówkuj trochę.... Jak sie postarasz, to znowu w internecie znajdziesz cóś, może będzie pasować, może nie... A ja ide już spać, bo jutro rano jade do Katowic po kota..... brytyjskiego. Dobranoc. nie muszę główkować. Mnie nie interesuje po prostu łamanie prawa ( to co "pasuej z internetu" to przepisy) i liczenie na to "że nie mają tylu kontrolerów".... Pozdrowienia dla kota brytyjskiego z Katowic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.