Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Aaaaa to zapłacisz za szkody z powodu przewrócownego drzewa (a może ono jest bardziej na gruncie gminy ?)..chyba, ze sie od tego ubezpieczyłeś :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/82742-kto-odpowiada-za-drzewa-na-dzia%C5%82ce/#findComment-1881449
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, po kolei.

Wnoszę do gminy o pozwolenie na wycięcie drzewa, bo zagraża, bla.. bla.. itp. Na piśmie. To nie kosztuje.

W przypadku otrzymania decyzji odmownej oprawiam w ramki, wieszam na ścianie. Jeśli wichura obali drzewo na chałupę sąsiada daje mu obejrzeć. Decyzję, nie chałupę.

I tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/82742-kto-odpowiada-za-drzewa-na-dzia%C5%82ce/#findComment-1881502
Udostępnij na innych stronach

Mirek ale masz pomysła.

Każdy kto ma jakiekolwiek drzewa na działce powinien zaraz po budowie wystąpić do gminy o zgodę na wyciecie wszystkich drzew na działce (choć zdrowe i nie przeszkadzają)

Gmina oczywiście odmawia a my na wiecznosć mamy papier nawet jak drzewa spadnie na nasz dach to o odszkodowanie można się sądzić :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/82742-kto-odpowiada-za-drzewa-na-dzia%C5%82ce/#findComment-1881518
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ja mialam ten problem. 2 lata temu staralam sie o pozwolenie na wycinke 2 drzew , ktore moga zagrazac nam i okolicznym mieszkancom. Dostalismy odpowiedz odmowna. Zapytalam sie w gminie co bedzie jesli drzewo przewroci sie czy podczas wiatru galezie (a byly sporych rozmiarow) uszkodza mi dach , na ktory wydalismy mase kasy. Urzednicy powiedzieli, ze naszym zadaniem jest tak zabezpieczyc drzewo :roll: aby do tego nie doszlo i jedyna opcja to sie ubezpieczyc :-? Decyzje o wycinke drzewa wydaje lesnik i on moze powiedziec, ze w momencie jej wydania drzewo po ogledzinach bylo zdrowe i nie zagrazalo nikomu.........a jak wiadomo warunki atmosferyczne z biegiem lat moga je uszkodzic za co on nie odpowiada :x

Po ostatnich wichurach jakie nawiedzily nasza miejscowosc (i nietylko nasza) bylo baaardzo duzo powaznych uszkodzen dachow, powalone drzewa, uszkodzone slupy itp. itd. wystapilismy jeszcze raz o pozwolenie na wycinke. O dziwo lesnik sie zgodzil i nie mial tym razem zadnych przeciwskazan........ nie wiem czy te wichury daly mu "do myslenia" czy moze Jemu musialo sie cos przydarzyc (moze spadajaca galaz uderzyla go w glowe :roll: ) ze wydal nam pozwolenie niemal "od reki" - oczywiscie za wycinke musielismy zaplacic my. (600 zl).

Jesli drzewo stoi na Twoim terenie to niestety ale Ty jestes za nie odpowiedzialny ..mozesz ewen. wystapic o pozwolenie na jego wycinke i w razie odmowy bedziesz mial papierek ale nie wiem czy to cos pomoze gdyby (tfu, tfu) doszlo do zawalenia drzewa.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/82742-kto-odpowiada-za-drzewa-na-dzia%C5%82ce/#findComment-1882035
Udostępnij na innych stronach

My kupiliśmy działkę z drzewem w rogu działki. Niby nikomu nie wadziło, ale jednak nie do końca. W okresie pylenia białe pyłki wdzierały się nawet do domów sąsiadów, było to dla nich uciążliwe. Jak przyjechaliśmy oglądać działkę,żeby ją kupić, jeden z sąsiadów wyszedł i mówi do męża - kupuj pan, ale potem wytnij to drzewo, bo nam żyć nie daje.

Stwierdziliśmy, że skoro innym przeszkadza, nam może też będzie.

Mało tego, ktoś już się do nieg wcześniej dobierał, bo widać było ślady po pile.

Wystąpiliśmy z wnioskiem o wycięcie. Urzędniczka trochę kręciła głową, ale mąż się uparł, wpakował kobitę do auta i zawiózł na działkę. Zgoda przyszła pocztą po 3 dniach :D

Niestety podczas wycinki runął jeden z dwóch konarów i przewrócił płot. Trzeba było naprawić i w ramach odszkodowania oddać trochę drewna :lol:

Ale przynajmniej nie mamy już niechcianego pasożyta w naszym przyszłym ogródku

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/82742-kto-odpowiada-za-drzewa-na-dzia%C5%82ce/#findComment-1883228
Udostępnij na innych stronach

w listopadzie zeszłego roku, po zakupie działki, wystąpiliśmy do gminy z wnioskiem o pozwolenie na wycinkę drzew - TRZEBA TO UZASADNIĆ, DLACZEGO WYCINAMY, my wyciąć musieliśmy, bo w miejscu gdzie rosły miał stanąć dom- zapłacilismy 20 zł i zezwolenie przyszło pocztą - na więcej drzew niż wnioskowaliśmy - na 25 szt :o . Wartość wycinki oszacowano na 49905,34 zł. Zgodę dostaliśmy pod warunkiem, że w najbliższym sezonie wegetacyjnym - czyli do 31 października tego roku - nasadzę 25 drzew innych gatunków. Na działce pozostało jeszcze około 30 drzew, nowych nie nasadziłam, bo nie miałam do tego głowy - a będę mieć głowę jak dom już stanie. NIE WIEM JAK GMINA NA TO ZŁAMANIE PRAWA ZAREAGUJE :o :o :wink:

 

Za drzewa na naszych działkach odpowiadamy MY właściciele - ale faktycznie o zgodę na wycinkę zawsze trzeba się postarać w gminie - co nie jest łatwe i chore zarazem,no ale regulują to ustawy o ochronie środowiska.

 

Dwa lata temu w Legnicy pewna babka na swojej posesji chciała pozbyć się dorodnego dębu, więc "pomogła " mu podumierać a potem go ścięła. Zyczliwy sąsiad doniósł gdzie trzeba i kobiecie zasądzili grzywnę w wysokości 60 000zł. Czy zapłaciła - tego już nie wiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/82742-kto-odpowiada-za-drzewa-na-dzia%C5%82ce/#findComment-1883393
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...