Schody - pochwalcie się / zapytajcie ...

[pestka56]

 

Nie rób stopni całych białych. Te są śliczne i oryginalne. Do tego białe boki i gotowe.

Albo stopnie drewniane, a podstopnice białe i białe boki.

 

poza tym, ja wolałaby drewno bielone żeby widac było usłojenie i olejowane.

Edytowane 18 Lutego 2014 przez pestka56

[LasekD]

[ATTACH=CONFIG]237396[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]237397[/ATTACH]

poza tym, ja wolałaby drewno bielone żeby widac było usłojenie i olejowane.

 

pestka tu pełna zgoda,bo po pierwsze ładniej to wygląda

a po drugie mniej będzie widać ewentualne uszkodzenia

które z czasem na bank się pojawią

Czym gładsza jednolita kolorystycznie powierzchnia,

tym bardziej widać każdą skazę

Co do tych inspiracji

Naprawdę pięknie to wygląda,ale wiadomo,że papier przyjmie wszystko

Projektanci wnętrz,mają niewiele wspólnego z aspektem praktycznym/technologicznym

Malują,co im "ślina na język przyniesie",ale w praktyce nie zawsze tak to różowo wygląda

Poza tym,takie zestawienie kolorów i materiałów,będzie niekorzystnie wpływać na ich odnowienie

Inwestorzy wymyślają cuda niewidy,ale jak przyjdzie czas za parę/naście lat na odnowienie tego,

będzie płacz i zgrzytanie zębów,bo przy tak różnorodnej kolorystyce i doborze materiałów,

na zamontowanych schodach będzie to niewykonalne-trzeba będzie robić nowe,albo pomalować całość farbą kryjącą

O tym nikt nie myśli przy zamawianiu schodów

Każdy myśli,że jak zrobi schody,to będą 50 lat jak nowe,nie odnawiając ich w tym czasie

Reasumując

Czym schody bardziej pospolite,tym lepiej odbije się to dla inwestora,

podczas wielu lat ich użytkowania

Schody to nie podłoga,którą można za kilkanaście lat przejechać cykliniarką i będzie jak nowa

Edytowane 25 Stycznia 2014 przez LasekD

[wojgoc]

Reasumując

Czym schody bardziej pospolite,tym lepiej odbije się to dla inwestora,

podczas wielu lat ich użytkowania

bardziej pospolite:confused: czyli jakie?

[aga2183]

A co myślicie o takich schodach, u mnie są proste, dywanowe i wybrałam takie:

[LasekD]

bardziej pospolite:confused: czyli jakie?

 

Czyli np. takie jakie wkleiła aga2183 poniżej Twojego postu

Pospolite to może one nie są,ale ewentualne odnowienie ich

zwłaszcza w oleju,nie będzie trudne

Radzę mieć to na uwadze

Edytowane 25 Stycznia 2014 przez LasekD

[pestka56]

No dobrze Lasek, a stopnie drewno, podstopnie białe i boki białe ? Już jest lżej. Będzie łatwiej odnawiać.

Na taki koktail u Autorusa, też mam fajne rozwiązanie

[LasekD]

Najbardziej narażonym elementem na uszkodzenia jest stopień

Jeśli będzie jednolity,to łatwo to przeszlifować i pomalować

Podstopnie i policzki,albo cokoły,są minimalnie narażone na uszkodzenia,bo po tym się nie chodzi

Jeśli pomaluje się to dobrą farbą,to praktycznie nie wymagają odnawiania

o ile ktoś nie przeleci po nich ostrym nożem,albo śrubokrętem;)

Takie są moje spostrzeżenia,po wielu latach zmagania się ze schodami:)

Edytowane 26 Stycznia 2014 przez LasekD

[artuditu]

Niestety jestem właśnie na etapie odnawiania stopni. Schody na betonie pół roku, przyjechała szafa no i panowie wnosząc tą szafę uszkodzili (w pełnym tego słowa znaczeniu) stopnie w ilości 1/3 całych schodów . Podstopnie białe, stopnie w kolorze takim, że wchodzi tylko w grę lakierowanie z natrysku, ze względu na decyzję klientów nie ma mowy o wyciąganiu tych stopni.

Nie muszę pisać co się dzieje podczas szlifowania drewna na dodatek pokrytego lakierem, nie mówiąc już o samym lakierowaniu.

 

Korzystając z okazji warto wspomnieć o tym i uczulić inwestorów, a w szczególności wykonawców przeprowadzających jakieś remonty i inne prace, że warto poświęcić godz. na zabezpieczenie schodów, podłóg lub tak jak w tym konkretnym przypadku rozebrać szafę ( a była taka możliwość) i wnieść ją w elementach unikając w ten sposób uszkodzeń.

Naprawa schodów nie jest taka prosta, tak jak napisał LasekD "Schody to nie podłoga,którą można za kilkanaście lat przejechać cykliniarką i będzie jak nowa". Taka naprawa to masakra, a po odnawianiu schodów nic już nie będzie tak samo.

[Perhod]

Podpisuje sie pod wszystkim co napisał Lasek i Artuditu w kwesti dbania o schody i ich użytkowanie.

Co do białych schodów autorusa to rozwiązania są w zasadzie dwa. Pierwsze to zastosowanie białego lakieru na odpowiednio przygotowanej powierzchni, głównie drewnie/sklejce/płycie hd itp. Oczywiście mówię tutaj o wersji gładkiej, bez słojów.

Można też się pokusić o praktyczniejsze, ale też dużo droższe rozwiązanie i pokrycie schodów staronem/corianem. Tylko, że to już opcja naprawdę bardzo droga.

Ostatnimi czasy powstaje bardzo dużo schodów białych i wszystko zależy od ich użytkowania. Przy dobrym lakierze i dobrym ich traktowaniu są w stanie przetrwać dość długo w dobrym stanie. Decydujące jest to o czym piszą koledzy - żeby ich nie zniszczyć w etapie wykańczania domu czy remontu.

Ale niewątpliwie też drewno naturalne, szczególnie w wersji olejowanej będzie trwalsze i lepiej wyglądało przez dłuższy okres czasu.

I prawda jest taka, że lakierowanego uszkodzonego stopnia ( białego w szczególności) nie da się naprawić bez demontażu w taki sposób, żeby nie było po tym śladu. Wyjątkiem są konstrukcje, w których można zabrać pojedynczy stopień do lakierni i z powrotem go pomalować. Ale nie dotyczy to wszystkich konstrukcji, lub jest przy nich bardzo utrudnione.

Edytowane 26 Stycznia 2014 przez Per*hod

[pestka56]

Świetnie, że wyszedł taki temat.

W różnych sytuacjach inwestorzy stają przed problemem niedostatecznej wiedzy. Nie zawsze trafiają na godnych zaufania wykonawców. Potem pojawiają się zdania, że aby dobrze wybudować dom, inwestor musi „doktoryzować się” z każdego budowlanego i wykończeniowego tematu. Moim zdaniem świadomość możliwych problemów bardzo by pomogła.

[Perhod]

No " doktoryzowanie" się jest jak najbardziej wskazane. Czytanie forów, prasy, rozmowy z innymi ludźmi budującymi domy itd. Jednak nie zawsze trafimy na solidnych wykonawców, nawet ci rekomendowani potrafią zepsuć to i owo. No i ważne też jest pozytywne myślenie i pogodzenie się z faktem, że nie wszystko będzie wyglądać tak, jak sobie wyobrażaliśmy. To czego jedni nawet nie zauważą dla innych może być życiowym dramatem

Z drugiej strony na forach też można przeczytać wiele różnych bzdur i przekłamań, czasami pozostaje liczyć na własny rozsądek i trochę szczęścia.

Dodam jeszcze jedną uwagę na temat schodów - widywałem zmasakrowane schody z lakierowanego merbau w domu, w którym nie zdążono jeszcze zamieszkać. Widziałem też 8 letnie lakierowane białe schody, na których nie można było dostrzec nawet rysy z poziomu oczu stojąc.

Tak więc jak w większości sytuacji, wszystko zależy też kto i jak użytkuje dany produkt.

Chociaż nie ulega wątpliwości, że przy równym traktowaniu obraz tych dwóch produktów wyglądałby zupełnie odwrotnie.

Edytowane 27 Stycznia 2014 przez Per*hod

[pestka56]

Coś dla tych, którzy po niewczasie zdecydowali, że nie chcą żeby im paprochy spadały na meble pod schodami

 

Bardzo efektowe – to chyba Corian na tym betonie

 

U nas wnętrza szare, albo białe – bezpieczne Tu ktoś zaszalał kolorem i jest też nieźle.

Edytowane 18 Lutego 2014 przez pestka56

[kroles]

Te z Peru są fajne, teraz tylko zostaje wymyślić, jak je zaczepić do lekkiej ścianki działowej

[autorus]

Interesuje mnie osiągniecie takiego efektu.

 

 

[Perhod]

Ale chodzi ci o kształt schodów czy materiał ? Bo to są jednak różniące się dość mocno schody.

Pierwsze schody są na betonie i to jest prawdopodobnie z tego co widzę obłożenie kamieniem, jakiś konglomerat zapewne, dlatego dość mocno się "świeci".

Drugie schody to wolnonośne dywanowe i są wykonane z drewna lakierowanego w półmacie, chociaż na zdjęciu wyglądają jakby były w połysku.

Edytowane 28 Stycznia 2014 przez Per*hod

[autorus]

materiał ale tez i kształt.

[Perhod]

materiał ale tez i kształt.

 

Ok, ale jak brzmi pytanie ?

[KAISER]

Autorus...jeśli chciałbyś dywanowe jak na ostatnim zdjęciu, lakierowane w taki sposób to jedynym wyjściem jest zrobienie ich całych w zakładzie i transport na budowę po lakierowaniu...zadanie karkołomne, pytanie czy w ogóle wykonalne

[Perhod]

Autorus...jeśli chciałbyś dywanowe jak na ostatnim zdjęciu, lakierowane w taki sposób to jedynym wyjściem jest zrobienie ich całych w zakładzie i transport na budowę po lakierowaniu...zadanie karkołomne, pytanie czy w ogóle wykonalne

 

No jak widać wykonalne Na pewno lakierowane wcześniej w lakierni, ale kto powiedział, że muszą być wykonane w całości ? To akurat byłoby rzeczywiście niewykonalne.

[autorus]

hm, a jak wygląda sprawa lakieru? Bo to przecież musi być coś specjalnego?