agatah 12.02.2014 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Jeśli jako klient wiem co robisz i jak robisz, to proszę o ofertę na podstawie projektu domu czy też projektu schodów, który mam. Jeśli tę ofertę zaakceptuję, to zapraszam na pomiar, podpisuję umowę. Ale w takiej sytuacji za dojazd bym płacić nie chciała dodatkowo. Licze się jednak z tym, że wykonawca sobie to wlicza w cenę oferty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plusfoto 12.02.2014 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Przecież zasada jest prosta. Oferta wiadomo gratis, reszta jak najbardziej płatna rozliczona n.p. przy podpisaniu umowy. Tak robią n.p. przy wentylacji. Projekt kosztuje x zł ale jak weźmiesz od nich materiał to ten x jest odliczany od ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 12.02.2014 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 A mam taki temat i chciałem się dowiedzieć od strony klientów jak to wygląda ? Sam zresztą też takim przecież jestem. Czy naturalną sprawą jest, że od firmy oprócz darmowej oczywiście oferty oczekujemy również darmowego pomiaru, projektu, wizualizacji, porad itp. Bo dla jednych klientów jest rzeczą naturalną, że to odbywa się albo odpłatnie albo na podstawie zamówienia/umowy przedwstępnej. A dla innych jest szokiem. Jak to, mam zapłacić za coś co inni oferują za darmo ?? Ja to widzę w ten sposób, że jest pewna granica darmowego poświęcenia czasu i przygotowania oferty. Natomiast za tą granicą poświęcony czas i inne koszty ( np paliwo) są już tak duże, że nie można tego oferować gratis. Jak wy jako klienci widzicie takie zasady współpracy z wykonawcami. Tzn co wg Was powinno być traktowane jako darmowa oferta a co już wykracza poza nią ? Oczywiście to może też dotyczyć innych rzecz wymagających pomiaru i projektu, typu kuchnia, kominek, drzwi, okna itd. temat rzeka:yes: - każdy klient oczekuje, ze zarówno pomiar, wizualizacja nalezy mu się gratis od 3-4 wykonawców, z czego wykona swój projekcik, który rozesle do kolejnych 2-4 wykonawców i wrzuci jeszcze na FM do ogólnej dyskusji. Uważam, że oferta finansowa powinna być wykonana bezplatnie, ewentualny pomiar do 50km też. Natomiast jeśli poświęcony czas wymaga 2-5godz to klient powinien mieć świadomość ponoszonych kosztów - 95% inwestorów wychodzi jednak z założenia, że to wykonawca ma mieć świadomość walki o jego pieniądze i dlatego chcą jak najwięcej dostać zza darmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perhod 12.02.2014 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 temat rzeka:yes: - każdy klient oczekuje, ze zarówno pomiar, wizualizacja nalezy mu się gratis od 3-4 wykonawców, z czego wykona swój projekcik, który rozesle do kolejnych 2-4 wykonawców i wrzuci jeszcze na FM do ogólnej dyskusji. Uważam, że oferta finansowa powinna być wykonana bezplatnie, ewentualny pomiar do 50km też. Natomiast jeśli poświęcony czas wymaga 2-5godz to klient powinien mieć świadomość ponoszonych kosztów - 95% inwestorów wychodzi jednak z założenia, że to wykonawca ma mieć świadomość walki o jego pieniądze i dlatego chcą jak najwięcej dostać zza darmo. Widzę, że wojgoc najbardziej rozumie tę rzeczywistość Ja wychodzę z założenia, że oferta i wszelkie dodatkowe nie angażujące tak bardzo informacje, typu projekt, prosta wizualizacja powinny być gratis. Natomiast pomiar, jeżeli nie jest lokalny ( czyli nie dojadę do niego w 20 minut) oraz projekty wykonawcze już nie. Oczywiście nikt kosztów pomiaru, dojazdu czy projektu nie wyszczególnia, ale wiadomo też, że jest to część całkowitego zlecenia i takowe są. Odnośnie tego co pisze agatah tak to właśnie wygląda. Tylko zawsze jest taki moment pomiędzy tym gdzie wszystko jest już wykonane ( pomiar, projekt,umowa) a samym podpisaniem umowy. Bo jeśli to wszystko ktoś wykonał a klient się nagle rozmyśli, to jesteś w ciemnej ...... Dlatego niektórzy wymyślili coś takiego jak odpłatność za pomiar/projekt, albo umowa przedwstępna. Która tak naprawdę nie jest niczym innym jak zobowiązaniem do płatności za niego w przypadku rezygnacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 12.02.2014 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 (edytowane) ostatnio dyskutowałem z osobą, która za kase robiła mi projekty wnętrz - skarżyła się, że ma coraz mniej zleceń. Ale jednocześnie jest aktywnym uczestnikiem FM w wątkach z wykończeniami, gdzie doradza, wrzuca wizki, rozrysowuje poszczególne ściany robiąc po kilkanaście rysunków, bo ile forumowiczek tyle pomysłów:yes::lol2:. Przy jednej forumowiczce czas poświęcony przez Nią był większy jak dla mnie:bash: za pieniądze - to Jej własnie uświadomiłem:yes:. Edytowane 12 Lutego 2014 przez wojgoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perhod 12.02.2014 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 (edytowane) No właśnie, ludzie sami podcinają sobie gałąź........... Dlatego ja myślę, że trzeba się szanować Bo dobry klient jest w cenie, ale to samo się tyczy fachowców. Póki jest jakaś równowaga to wszystko jakoś dobrze funkcjonuje. Na szczęście nie wszyscy czytają forum Bo takiemu wszechwiedzącemu klientowi to też czasami coś trudno wytłumaczyć. Ostatnio klientka mi powiedziała, że wewnątrz domu nie można stosować fornirowanych płyt, bo fornir się odklei i odleci. Powiedział jej to Pan, który od 20 lat w Niemczech robi altanki. No i on był dla niej przez to największym autorytetem........... Edytowane 12 Lutego 2014 przez Per*hod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2014 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 ostatnio dyskutowałem z osobą, która za kase robiła mi projekty łazienek - skarżyła się, że ma coraz mniej zleceń. Ale jednocześnie jest aktywnym uczestnikiem FM w wątkach z wykończeniami, gdzie doradza, wrzuca wizki, rozrysowuje poszczególne ściany robiąc po kilkanaście rysunków, bo ile forumowiczek tyle pomysłów:yes::lol2:. Przy jednej forumowiczce czas poświęcony przez Nią był większy jak dla mnie:bash: za pieniądze - to Jej własnie uświadomiłem:yes:. Witam się w wątku. Słowa uznania dla wykonawców. Gdy zacząłem moją przygodę z FM miałem podobnie. Tzn niesamowitą ilość czasu traciłem (tak niestety trzeba to nazwać) na pomoc w projektowaniu na forum. Dobrze się z tym czułem do czasu, gdy nie uświadomiłem sobie ile czasu temu poświęcam. No i podjałem męska decyzję. Na forach nie projektuję - to mój zawód, praca, dzięki której zarabiam na życie. A tu służę radą w sprawach okołoprojektowych, technicznych, formalno-prawnych czy pokazywaniem dobrych przykładów. Inaczej nie robiłbym nic innego. Prośby forumowiczów dotyczyły wszystkiego: od układu płytek po całą koncepcję domu, konsultacji swoich projektów i wprowadzenia zmian. Przez kilka lat zdarzyła się jedna osoba, która zapytała przy tym o zapłatę i kontynuowała współpracę już odpłatnie. Jestem pełen podziwu dla osób, które wciąż tak na forum się udzielają - dobrze, że mają na to ochotę i czas, no i środki. Ale takie działanie, jak słusznie zauważył wojgoc, mści się. Darmowe projektowanie (bo to już nie porada) na forach, darmowe (znaczy wliczone w cenę) projektowanie w sklepach z materiałami wykończeniowymi, w końcu darmowe projektowanie przez wykonawców. Jak widać, projektant staje się narzędziem wykonawcy albo handlowca. Dla projektantów to niezbyt optymistyczna wiadomość, ale: sami do tego doprowadzają i się na to godzą. Czy takie projekty są tańsze? Nie, kosztują co najmniej tyle samo, a często i więcej: jaki ma cel projektant w sklepie z płytkami? Zrobić projekt atrakcyjny (również pod względem ekonomicznym) dla inwestora czy użyć jak najwięcej materiałów dostępnych w danym sklepie? Wracając do tematu: wycena jest oczywiście za darmo, niezobowiązujące spotkanie też, jeśli wykonawca się na to godzi (np nie ma za daleko). Natomiast pomiar i projekt za darmo? Po podpisaniu umowy to tak - ale wtedy nie jest przecież za darmo. I trzeba to uświadamiać klientom, bo inaczej i Wy, wykonawcy będziecie mieć duży problem być atrakcyjnym finansowo i nie odbijać sobie na innych klientach przygotowania projektów i pomiarów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perhod 12.02.2014 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 W zasadzie trudno coś jeszcze dodać. Może poza tym, że za te " darmowe" projekty i tak płacą klienci zamawiający towary. Bo jeśli ktoś zamówi sobie 10 pomiarów, projektów, wycen itd zamiast np 2-3, to sumarycznie firmy z branży wykonały dodatkową robotę. I one sobie to odbiją na kliencie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 12.02.2014 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Robert, ale jest też druga strona medalu - ceny projektantów wnętrz są coraz wyższe, nie zawsze proporcjonalnie do świadczonych usług. W kilku przypadkach na samym wstępie rozmów spotkałem się z pytaniem ile Państwo chcą wydać pieniędzy na projekt - to jest odnośnik do ewentualnej dalszej dyskusji. A to mnie osobiście wku..a na maxa:mad:. Bo niby skąd ja mam wiedzieć na wstepie ile czasu druga strona chce mi poswięcić, czy mają być tylko rysunki, czy też kompleksowo, czy projektant zaproponuje mi kilka rozwiązań materiałowych czy po prostu zaproponuje np kafle 60x30 a Ty sobie szukaj jakie chcesz. Czy zrobi coś naprawdę dla mnie czy powieli swoje rozwiązania z innych projektów już zrobionych Osobiście mam więcej pozytywnych niż negatywnych doświadczeń z architektami. Najmilej wspominam współprace przy projekcie samego domu, kiedy to pojechaliśmy 350km by kupić w pracowni gotowy projekt, idealnie wg nas pasujący do działki i jej uwarunkowań, a w wyniku 5godzin rozmów zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny z kosztem ileś tam razy większym od gotowego.. Z negatywnych - pewna projektantka chciała po 250zł/m2 projektowanej powierzchni za projekty robione w hurtowni z materiałami wykończeniowymi:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2014 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Nie mówmy o skrajnościach. Taki projektant pytający najpierw klienta ile mu ten zapłaci, sam sobie strzela w stopę i jego czas szybko minie To chyba klient powinien pytać najpierw o cenę a nie projektant... No i najważniejsze: dokładne określenie zakresu za jaki płacimy. Na super precyzyjne pytanie klienta "ile kosztuje projekt domu" zwykłem odpowiadać, że to pytanie ma taki mniej więcej sens jak "ile kosztuje samochód?" W przypadku wykonawców powinno być podobnie- jasno sprecyzowany zakres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.02.2014 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Dorzucę coś z mojego graficznego podwórka.Po pierwsze popieram zdanie Wojgoca.Robię projekty graficzne na dwóch dość różnych finansowo zasadach: Konkurs albo pierwszy kontakt z nowym klientem – narobię się i wygrywam lub nie. Moje ryzyko. Usiłuję „sprzedać” siebie. Są to projekty, które należy traktować jako wstępne, nawet tylko szkice, czyli, żeby nadawały się do realizacji trzeba jeszcze sporo popracować w przypadku wygranej. Bywa, że później w początkowej koncepcji wprowadzane są takie zmiany, że ciężko rozpoznać początek w końcowym projekcie. Najczęściej nawet nie wiem ile zarobię jeśli wygram.Umowa z klientem podpisana na wstępie – klient zna moje prace i styl mu pasuje. Robię na ogół 2-3 projekty wstępne (czasem nawet 5) i wybieramy jeden do dalszego opracowania. Ilość zmian dokonywanych na dalszych etapach pracy, wynagrodzenie i co się stanie, gdy przekroczymy, na żądanie klienta, narzucone zasady, ustalamy w umowie. Jeśli mnie wpadnie do głowy nowy pomysł już w trakcie pracy, nie doliczam klientowi nic. Myślę, że oferta i wstępna ocena możliwości oraz kosztów w przypadku schodów, na podstawie planów budynku, powinna być bezpłatna. Natomiast jeśli już trzeba pojechać do klienta, zrobić dokładny obmiar, klient powinien zapłacić za dojazd i konsultację, jako rekompensatę być może straconego czasu. Wojgoc, chyba wiem o kim mówisz jeśli chodzi o projekty. Ja za moje „podpowiedzi” też od forumek nie biorę pieniędzy. Robię to bo wiele osób nic, albo niewiele wiedząc o możliwościach, nie wyobraża sobie jaką formę schodów czy kominka może mieć. W necie jest masa zdjęć, ale przekonałam się, że mało jest ludzi potrafiących wyławiać ze zdjęć czy renderingów elementy, które można zaadaptować w ich wnętrzu. W związku z tym zaczynam mieć wątpliwości. Czy ja przypadkiem komuś nie psuję rynku? To kwestia etyki zawodowej.Pytanie Per*hoda nasunęło mi taki pomysł. Wprawdzie wydaje mi się, że nie można nazwać tego co robię dla fm, projektami, ale.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2014 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 W związku z tym zaczynam mieć wątpliwości. Czy ja przypadkiem komuś nie psuję rynku? To kwestia etyki zawodowej. Pytanie Per*hoda nasunęło mi taki pomysł. Wprawdzie wydaje mi się, że nie można nazwać tego co robię dla fm, projektami, ale.... No właśnie, czasem trzeba sobie to sprowadzic do swojego podwórka. Darmowe porady graficzne, robienie darmowych koncepcji itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.02.2014 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Dzięki Robert. Coś z tym muszę zrobić. Dla mnie to był dotąd relaks, oderwanie sie o zawodowej pracy, która jest czasem jak na taśmie w fabryce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2014 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Ja Ci nie robię zarzutu, broń Boże. Ale pytasz, to mówię, że najłatwiej właśnie spojrzeć wtedy na swój zawód. Nie wiem jak wygląda sytuacja u grafików. Mogę tylko podejrzewać, że np wykorzystuje się studentów i freelancerów psując rynek, ale ale to tylko moje domniemania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.02.2014 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Sama od lat jestem freelanserką. Problem leży ciut gdzie indziej i jest to dużo gorsze. Siedzę w tym zawodzie od 1985 roku. To co się dzieje od 10 lat jest koszmarem. Jako anegdotę opowiadam co powiedział mi facet, który oddzwonił na moją aplikację: – Wie, pani, ja dzwonię, żeby pani powiedzieć, że nie skorzystam z pani oferty. – Okey. Dziękuję, że pan zadzwonił. – Bo, pani ma duże doświadczenie i na pewno duże wymagania. Śmiać się czy płakać. Choroba obecnych pracodawców – zatrudnić młodego z doświadczeniem i za minimalne pieniądze. Efekt po necie hulają oferty typu logo z książką znaku za 200 zł. To już nawet nie dumping. Jeszcze raz Ci dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 12.02.2014 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 (edytowane) Wojgoc, chyba wiem o kim mówisz jeśli chodzi o projekty. Ja za moje „podpowiedzi” też od forumek nie biorę pieniędzy. Robię to bo wiele osób nic, albo niewiele wiedząc o możliwościach, nie wyobraża sobie jaką formę schodów czy kominka może mieć. W necie jest masa zdjęć, ale przekonałam się, że mało jest ludzi potrafiących wyławiać ze zdjęć czy renderingów elementy, które można zaadaptować w ich wnętrzu. jak wiesz to zachowaj dla siebie. Co innego jest wrzucanie zdjęć mających być inspiracją dla inwestorów a co innego robienie projektów konkretnych zwymiarowanych pomieszczeń. W związku z tym zaczynam mieć wątpliwości. Czy ja przypadkiem komuś nie psuję rynku? To kwestia etyki zawodowej. Pytanie Per*hoda nasunęło mi taki pomysł. Wprawdzie wydaje mi się, że nie można nazwać tego co robię dla fm, projektami, ale.... wszelkie inspiracje wrzucaj masowo, bo to wg mnie jest dla wszystkich pozytywne - potencjalny klient architekta wnetrz ma pojęcie co mozna zrobić. Ostatnio na FM i nie tylko bryluje pewna forumowiczka mająca swój własny wątek, aktywna w łazienkach, kuchniach, podłogach, salonach gdzie wrzuca otrzymane propozycje wnętrz pod szeroką dyskusję. Np projekt łazienki otrzymany od projektantki wrzuca w watek o łazienkach - otrzymuje ileś tam różnych propozycji zmian, co niektóre forumowiczki robią rysunki zmian. Następnie to wrzuca w swój wątek, gdzie inne osoby znowu przekazują ileś tam swoich uwag i to wraca do projektanta do poprawy. To samo z salonem, kuchnią, kominkiem:stirthepot:. O szczegółowości omawianych zmian nie wspomnę - KOSZMAR!!! Wspóczuję projektantowi współpracy z takim klientem. Mam przekonanie, że ta osoba za swój najwiekszy błąd uważa podjęcie współpracy z projektantem, bo na FM praktycznie mogłaby zrobić wszystko za free. I głównie osoby robiące tyle dobrego za free maja tytuły najlepszych doradców na tym forum. Edytowane 12 Lutego 2014 przez wojgoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2014 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 przykłady tylko z dziś: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?223986-Projekt-i-aran%C5%BCacja-mieszkania-75-65m2-Prosz%C4%99-o-pomoc a czasem prośba wchodzi w nałóg: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?223970-Aran%C5%BCacja-mieszkania-60m2 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?220392-Pro%C5%9Bba-o-pomoc-w-aran%C5%BCacji-salonu-z-aneksem-23-m ciekawe ile jeszcze mieszkań tu wrzuci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.02.2014 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 No, ładny gips Zacznę przede wszystkim oszczędniej gospodarzyć pomysłami. I tak nie latam po całym fm, bo mnie podejście niektórych do pasji doprowadza. Wojgoc, jeśli to nie jakaś tajemnica, puść mi linka na czacie do tej pazernej spryciary. Będę wiedziała, że mam unikać (O projektantce oczywiście ani słowa. To nie moja tajemnica) Masz rację. Co innego pomóc znaleźć lampę, czy kanapę. Podrzucić własne wyobrażenie. Co innego uczestniczyć i to nieświadomie w tworzeniu konkretnego projektu. Na dodatek to jeszcze utrudnia pracę projektantowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 12.02.2014 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Pesteczko, chyba miałaś już przyjemność z tą osóbką Wojgoc, no ciężki orzech do zgryzienia miała projektantka, ale w końcu podjęła pewne kroki i ma spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 12.02.2014 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2014 Wojgoc, no ciężki orzech do zgryzienia miała projektantka, ale w końcu podjęła pewne kroki i ma spokój w ten spokój nie bardzo wierze:(. czy masz podobne zdanie co ja o tej forumowiczce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.