Schody - pochwalcie się / zapytajcie ...

[pestka56]

Ja tam odróżniam co żółknie, a co nabiera charakterystycznej dla danego materiału patyny. Np. Teak szarzeje niczym nie zabezpieczony; sosna bardzo ładnie się starzeje – ciemnieje i wcale nie żółknie.

Lakiery i wszelkie werniksy (to też rodzaj lakieru) żółkną (niektóre nie, jak wyjaśnił Yarkwood). Wiedzieli o tym dobrzy malarze i tak mieszali kolory farb, by po zawerniksowaniu obraz nagle nie zrobił się zażółcony.

A politury np. czerwienieją z wiekiem

[LasekD]

jak zatem sądzicie, czy ładniejsze byłyby schody bielone, czy zostawić naturalny kolor bieli jesionu, a jeśli naturalny kolor, to czy wówczas je lakierować czy olejować

 

-Jeśli chcecie aby ta podłoga była najjaśniejsza,to potraktujcie ją dobrym lakierem,najlepiej wodnym

-Po oleju dość mocno zmieni kolor na ciemniejszy

-Jeśli chcecie koniecznie olejowaną,to proponuję olejo-wosk,

bo po nim drewno nie zmienia tak bardzo barwy,jak po samym oleju

 

W bielenie bym się nie bawił,bo tak jak napisał Yarkwood,potem ciężko to odnowić

Niby na podłodze to jeszcze "pół bidy",ale na schodach taka renowacja to koszmar

Edytowane 14 Lipca 2014 przez LasekD

[mycha.]

A ja mam do Was pytanie, zaraz jak się wprowadziliśmy to zaczęły nam się ścierać stopnie, kolega powiedział, że to nasza wina, bo chodziliśmy pewnie w butach po nich i jeszcze z budowy kurz się utrzymywał. A czy czasami nie jest to wina kiepskiego polakierowania? przyznaję, mam schody zrobione z jakiegoś taniego drewna, ale na przykład na poręczy wydaje się jakby grubszy był ten lakier, a schody po miesiącu już się wycierały a teraz wyglądają tragicznie Czy da się je jakoś odnowić?

[artuditu]

Chodzenie w butach i noszenie na stopnie piachu to dla powierzchni stopni masakra, ale nie chcę mi się wierzyć, że niedbałość o schody mogła być na tyle duża żeby po miesiącu zaczął się ścierać lakier. Renowacja schodów jak najbardziej do zrobienia, jeżeli schody tylko lakierowane to jeszcze jako tako pójdzie, gorzej gdyby były barwione i lakierowane. Generalnie renowacja schodów to przerąbana robota, trzeba zdzierać wszystko do żywego drewna, np. przy cokole/ścianie żmudna robota bo maszynką nie podejdzie i trzeba ręcznie wzdłuż usłojenia.

[Perhod]

A ja mam do Was pytanie, zaraz jak się wprowadziliśmy to zaczęły nam się ścierać stopnie, kolega powiedział, że to nasza wina, bo chodziliśmy pewnie w butach po nich i jeszcze z budowy kurz się utrzymywał. A czy czasami nie jest to wina kiepskiego polakierowania? przyznaję, mam schody zrobione z jakiegoś taniego drewna, ale na przykład na poręczy wydaje się jakby grubszy był ten lakier, a schody po miesiącu już się wycierały a teraz wyglądają tragicznie Czy da się je jakoś odnowić?

 

Ale to chyba sama wiesz, czy chodziliście po nich w butach kiedy był brud z budowy czy nie ?

Trudno wyrokować bez wiedzy jak to wyglądało, ale widziałem już parokrotnie zmasakrowane kompletnie nowe schody i to takie które były polakierowane lakierem z nazwijmy to średnio-wyższej półki.

A kiepski lakier też może być przyczyną szybkiego zarysowania i zniszczenia powierzchni.

[Ahya]

Kochani, mam pytanie o wymiary schodów, tak aby były wygodne w użytkowaniu.

Mam trzy opcje do wyboru:

- schodek wysokości 16,6 cm i głębokości 25 cm (na surowo, dojdzie ok 3 cm od trepa) - 19 stopni (9+10) -> spocznik o głębokości 85 cm

- schodek wysokości 18,6 cm i głębokości 27 cm (na surowo) - 17 stopni (9+ -> spocznik o głębokości 94 cm

- schodek wysokości 17,5 cm i głębokości 25 cm (na surowo) - 18 stopni (9+9) -> spocznik o głębokości 85 cm

 

Która opcja wydaje się najbezpieczniejsza, najwygodniejsza w użytkowaniu? Jestem przed szalowaniem, więc wszystko można zmienić. Niestety mam dość wysoką klatkę (324 wychodzi z posadzką na pietrze), a krótką (tylko 310 cm do wykorzystania na 1 bieg na dole). Proszę o pomoc.

[Perhod]

Kochani, mam pytanie o wymiary schodów, tak aby były wygodne w użytkowaniu.

Mam trzy opcje do wyboru:

- schodek wysokości 16,6 cm i głębokości 25 cm (na surowo, dojdzie ok 3 cm od trepa) - 19 stopni (9+10) -> spocznik o głębokości 85 cm

- schodek wysokości 18,6 cm i głębokości 27 cm (na surowo) - 17 stopni (9+ -> spocznik o głębokości 94 cm

- schodek wysokości 17,5 cm i głębokości 25 cm (na surowo) - 18 stopni (9+9) -> spocznik o głębokości 85 cm

 

Która opcja wydaje się najbezpieczniejsza, najwygodniejsza w użytkowaniu? Jestem przed szalowaniem, więc wszystko można zmienić. Niestety mam dość wysoką klatkę (324 wychodzi z posadzką na pietrze), a krótką (tylko 310 cm do wykorzystania na 1 bieg na dole). Proszę o pomoc.

 

Wersja 2 ga wydaje się najlepsza. Ale warto byłoby znać jeszcze szerokość biegów, żeby można było to ocenić. Bo jeśli schody mają szerokość i tak poniżej 90 cm szerokości to można by się zastanawiać nad wersją 3 cią.

[mycha.]

Ale to chyba sama wiesz, czy chodziliście po nich w butach kiedy był brud z budowy czy nie ?

Trudno wyrokować bez wiedzy jak to wyglądało, ale widziałem już parokrotnie zmasakrowane kompletnie nowe schody i to takie które były polakierowane lakierem z nazwijmy to średnio-wyższej półki.

A kiepski lakier też może być przyczyną szybkiego zarysowania i zniszczenia powierzchni.

Nie powiem, zdarza się teraz czasami wejść w butach na schody, ale na początku bardzo staraliśmy się dbać, czyli na bosaka, piachu nie wnosiliśmy. Widocznie jest tak jak piszecie, tani lakier, tanie drzewo, nie wiem jak schody się robi, ale my mamy takie stopnie jakby klejone z kawałków.

[LasekD]

Nawet kiepski lakier nie wytrze się po miesiącu

(chyba że to jakiś lakier od boazerii;) )

Musieliście ostro je traktować piachem pod butami czy kapciami,

albo ta warstwa kiepskiej jakości lakieru jest naprawdę bardzo cienka

Jeśli nie ma dużych przetarć,przeszlifujcie ręcznie te schody drobnoziarnistym papierem

i nałóżcie dwie warstwy dobrego lakieru

Póki nie jest za późno

[Tomkowa]

Zachęcona namową Pestki, chciałabym prosić o fachową opinię na temat możliwości odnowienia moich schodów. Trepy są dębowe, natomiast podstopień to beton, na który nałożony został marmolit. Ot, taką głupotę zrobiliśmy dawno temu. Przez kilkanaście lat użytkowania widać na brzegach stopni lekkie obtarcia, na niektórych dziurki po obcasach niefrasobliwych gości, a pierwszy stopień został ponadgryzany przez psa, gdy szczenięciem był.. Jak można te trepy odświeżyć? No i pytanie dotyczące podstopnic: co z nimi zrobić?? Nakleić szarą płytkę gresową, która będzie przy schodach? Da się? Czy wklejenie tam czegokolwiek bez rozbierania całości jest możliwe? Oto one: Edytowane 13 Sierpnia 2014 przez Tomkowa

[Ahya]

Wersja 2 ga wydaje się najlepsza. Ale warto byłoby znać jeszcze szerokość biegów, żeby można było to ocenić. Bo jeśli schody mają szerokość i tak poniżej 90 cm szerokości to można by się zastanawiać nad wersją 3 cią.

 

95 cm szerokości maja biegi. Właśnie najbardziej mnie te dwie ostatnie przekonują, ale boję sie, że 18,6 to jednak za wysokie schody

[Dwd89]

wiecie może co to za egzotyki ?

Pozdrawiam

 

?

Edytowane 15 Lipca 2014 przez Dwd89

[Perhod]

95 cm szerokości maja biegi. Właśnie najbardziej mnie te dwie ostatnie przekonują, ale boję sie, że 18,6 to jednak za wysokie schody

 

186 jest calkiem ok.

[Perhod]

wiecie może co to za egzotyki ?

Pozdrawiam

 

[ATTACH=CONFIG]270314[/ATTACH] ?

 

Nie lepiej zapytac producenta?

[LasekD]

Nie lepiej zapytac producenta?

 

Coś mi się wydaje,że to właśnie producent tak się "sprytnie";)promuje:)

[Tomkowa]

Panowie, rzućcie okiem na moje schody, proszę

[LasekD]

Tomkowa na podstopnice można oczywiście nakleić gres

Nie będzie z tym problemu

Stopnie i cokoły należałoby wcześniej zeszlifować i pomalować na nowo

Nie będzie to łatwe i............tanie

zważywszy że należałoby szlifować też balustradę,bo będzie inny odcień

Ciekawe jak te sponie trzymają się podłoża,

bo można by je zdemontować i oszlifować oraz pomalować w warunkach warsztatowych

Jeśli nie byłoby problemu z demontażem,to takie rozwiązanie będzie bardziej profesjonalne

chociaż jeszcze droższe

Możecie też zrobić "byle;)jak" czyli samemu trochę przeszlifować i pomalować

Zostanie wam trochę kasy,ale do ideału będzie daleko

[Tomkowa]

Dziękuję Panie Darku za opinię. Jak, Pana zdaniem, wkleić ten gres, aby z boku nie były widoczne jego boki? Te listewki (nie znam fachowego nazewnictwa) okalające marmolit są cienkie i płytka gresowe wystaje poza nie. Płytki mają wymiar 30x60, bieg ma 100 cm, więc wyjdzie łączenie płytek. Najlepiej zrobić je na środku biegu? Można przykleić maksymalnie bezfugowo?

[LasekD]

Tak,łączenie na środku biegu na styk,

chociaż widywałem i takie,chyba z oszczędności,

że przy płytkach 60cm,łączenie było naprzemiennie,raz z lewej,raz z pawej

Nieciekawie to wyglądało

Po środku będzie ok

Co do kantu płytki

Aby go nie było widać,należy z lewej strony płytki zeszlifować ten kant na 45 stopni

Potem zagipsować policzek i z boku nie będzie nic widać

[Tomkowa]

Tak,łączenie na środku biegu na styk,

chociaż widywałem i takie,chyba z oszczędności,

że przy płytkach 60cm,łączenie było naprzemiennie,raz z lewej,raz z pawej

Nieciekawie to wyglądało

Po środku będzie ok

Co do kantu płytki

Aby go nie było widać,należy z lewej strony płytki zeszlifować ten kant na 45 stopni

Potem zagipsować policzek i z boku nie będzie nic widać

 

Dziękuję Mówiąc o listewkach, miałam na myśli te, które zaznaczyłam na fotce. Jak to się fachowo nazywa? Rozumiem, że najlepiej je zdemontować i już nie nakładać ponownie?

 

I jeszcze jedno pytanie: czy łączenie gresu z drewnem stopnia czymś się wykańcza, maskuje, czy trzeba tak przyciąć, aby nie było najmniejszych szczelin? O ile tak się da..

Edytowane 17 Lipca 2014 przez Tomkowa