pestka56 12.12.2014 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Ściana mi się podoba, bo to moje kolory a ażur jest podobno stalowy, ale faktycznie gruba pleksa chyba też byłoby ok- tylko jakiej grubości żeby nie pękła za szybko- 6mm? Tak sobie pomyślałam, że zamiast tej pleksi można by wstawić też taki czarny sznurek (?) co wrzuciłaś jako inspirację "balustrady, której nie ma" może fajnie by się zagrało? Widziałaś schody Roberta Skitka? W założeniu miał być sam wiszący w powietrzu pochwyt ze stali. Lekko i niewidocznie niemal. Ale mają dziecko i póki nie podrośnie zastosowali linkę . Wiecej zobaczysz u niego w dzienniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pillproof 13.12.2014 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Widziałaś schody Roberta Skitka? W założeniu miał być sam wiszący w powietrzu pochwyt ze stali. Lekko i niewidocznie niemal. Ale mają dziecko i póki nie podrośnie zastosowali linkę . Wiecej zobaczysz u niego w dzienniku [ATTACH=CONFIG]293802[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]293803[/ATTACH] Jak przeglądałam Jego DB to jeszcze tych linek nie widziałam, albo przegapiłam, ale fajne rozwiązanie. W sam raz na blokadę dzieciaczkową A jest tu ktoś kto robi wizualizacje schodów? Bo pomysł już mam a wyobrażenia brak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.12.2014 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Wiele schodów, które wklejam jako inspiracje jest całkiem zwyczajna, ale w dopasowanej aranżacji wnętrza okazuje się błyszczeć. Dobrze o tym pamiętać wymyślając swoje wymarzone schody. Trzy kolejne zdjęcia pokazują te same schody. Wydaje mi się, że stopnie są wykonane z grubej sklejki: Kapitalny pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 13.12.2014 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Fajna balustrada A to światło przy pochwycie w dzień też się świeci czy masz jakiś włącznik lub czujnik? W dzień też czasami się świeci, jest ładną dekoracją Włącza się normalnym włącznikiem. Eee tam Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji Ścianę się podkuwa,tak aby stopnie wchodziły w nią kilka mm Wtedy krzywizna ścian nam nie straszna Potem te podkucia po położeniu schodów należy zatynkować,albo zagipsować Efekt perfect:yes: Panie Darku, no jasne, że tak można było zrobić. Ale nie z tymi wykonawcami, których miałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.12.2014 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Tomkowa, z tym cwierćwałkami bardzo ładnie wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 15.12.2014 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 ... Bliżej wygląda to tak: [ATTACH=CONFIG]293712[/ATTACH] wygląda super!! aaaaaa jaką masz grubość stopnia? ... a teraz pytanie natury technicznej: schody wylane z betonu, stopnie i podstopnie z drewna, bez nosków - tak jak u Tomkowa stolarz mówi że przywozi surowe elementy, spasowuje na miejscu, przykleja i lakieruje wtedy... no i ten lakier mnie niepokoi - czy długo będzie śmierdziało? da się mieszkać w tych zapachach z małymi dziećmi (2latka)? czy lepiej nie wprowadzać się? uprzedzam pytanie - olejowanie nie wchodzi w grę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prowix 15.12.2014 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Drewniane schody są o wiele przyjemniejsze, jak zimno to od drewna tak po stopach nie ciągnie. Chociaż na takie bez balustrad bym się nie zdecydował, wizja spadających dzieciaków mnie od tego odciąga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.12.2014 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 (edytowane) wygląda super!! aaaaaa jaką masz grubość stopnia? ... a teraz pytanie natury technicznej: schody wylane z betonu, stopnie i podstopnie z drewna, bez nosków - tak jak u Tomkowa stolarz mówi że przywozi surowe elementy, spasowuje na miejscu, przykleja i lakieruje wtedy... no i ten lakier mnie niepokoi - czy długo będzie śmierdziało? da się mieszkać w tych zapachach z małymi dziećmi (2latka)? czy lepiej nie wprowadzać się? uprzedzam pytanie - olejowanie nie wchodzi w grę Karolina, pamiętam takie wypowiedzi naszych forumowych speców (Kaiser, Lasek i Yarkwood), że lakierowanie robią u siebie w dobrych warunkach. Nie jest to lakierowanie 1 warstwą. Wymaga dokładnego suszenia i jest powtarzane nie pamiętam ile warstw kładą. Dopiero lakierowane stopnie przywożą do klienta i montują. Zapytaj też Barbarę74. Ona ma stopnie dębowe, kładzione na beton. LAKIER jest zawsze grożny. Byłam światkiem skurczu oskrzeli u osoby, która przez 2 godziny była w mieszkaniu, gdzie 3 dni wcześniej zakończono lakierowanie podłogi. Podobno lakier był wysokiej jakości. Na pewno był bezzapachowy, co sama stwierdziłam. Edytowane 15 Grudnia 2014 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 15.12.2014 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 stolarz mówi że przywozi surowe elementy, spasowuje na miejscu, przykleja i lakieruje wtedy... no i ten lakier mnie niepokoi - czy długo będzie śmierdziało? da się mieszkać w tych zapachach z małymi dziećmi (2latka)? czy lepiej nie wprowadzać się? Karolina u mnie przyjechały gotowe elementy juz poolejowane wiec wydaje mi sie ze z lakierem tym bardziej powinny być gotowe żeby wszystko bylo, ladnie i idealnie U mnie przyjechały idealnie spasowane (rano widziałam jak przyjechały gotowe elementy) albo Pan Darek zrobił jakies czary mary bo po południu było wszystko perfect Karolina, pamiętam takie wypowiedzi naszych forumowych speców (Kaiser, Lasek i Yarkwood), że lakierowanie robią u siebie w dobrych warunkach. Nie jest to lakierowanie 1 warstwą. Wymaga dokładnego suszenia i jest powtarzane nie pamiętam ile warstw kładą. Dopiero lakierowane stopnie przywożą do klienta i montują. Zapytaj też Barbarę74. Ona ma stopnie dębowe, kładzione na beton. lakierowanie "na zakładzie" jest chyba duzo dokładniejsze itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 15.12.2014 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 no ja też myślałam że będzie gotowe polakierowane już ale stolarz mówi, że on spasowuje elementy dopiero na miejscu - tu podciąć, tu przyszlifować itp - no to akurat rozumiem... schody są zabiegowe jak pytałam to mówi że zawsze się lakieruje dopiero na miejscu po przyklejeniu, że nie da się inaczej bo polakierowanych nie będzie potem przycinał i dopasowywał przecież no i co ja mam zrobić? długo to śmierdzi potem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.12.2014 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Napisz do Laska na priv. Ja bym z miesiąc wietrzyła, ale to może ze strachu, bo widziałam jak facet się dusi po nawąchaniu się tego lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 15.12.2014 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 napisałam... nie chcę lakierownia w domu... kurna że ja wcześniej tego nie wiedziałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.12.2014 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 To był jeden z powodów, że nie chciałam od początku żadnego lakieru w domu.Drugi powód, to trudność w naprawieniu uszkodzenia – konieczność cyklinowania całości i zatrudnienia fachowca, czyli kasa i demolka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LasekD 15.12.2014 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 (edytowane) Napiszę tutaj,bo może przyda się potomnym;) Zrobiłem nie jedne schody,ale przez 20 lat ani jednych nie lakierowałem po montażu W skrócie to amatorka Niech nie pitoli że sie tak robi,bo tak prawie nikt nie robi Nawet olejowanie robimy w zakładzie Jak się uprze,niech zastosuje jakiś dobry wodny lakier,który przykry zapach zminimalizuje do minimum Podłogi też się lakieruje na miejscu i tego nie ma jak obejść,więc trzeba z tym żyć ,ale to co się daje,powinno się robić w zakładzie u siebie Edytowane 15 Grudnia 2014 przez LasekD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yarkwood 15.12.2014 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 jak pytałam to mówi że zawsze się lakieruje dopiero na miejscu po przyklejeniu, że nie da się inaczej jak mówi że nie da sie inaczej to znaczy że niestety ale trafiłaś na stolarzy - garażowców, którzy skusili was niską ceną tak sie montowało i lakierowało schody 10 lat temu, a dzisiaj wygląda to tak ... większość dobrych stolarzy lakieruje elementy na zakładzie w lakierni, a u klienta jedynie dokonuje drobnych korekt... ale zacznijmy tak aby każdy zrozumiał: - po wstępnych pomiarach do klienta stolarze przywożą stopnie w stanie surowym - docinają je - układają cały bieg - następnie zabierają docięte stopnie - sprzątają po sobie bałagan cały pozostały proces technologiczny łącznie z wykańczaniem i lakierowaniem wykonują na zakładzie gotowe lakierowane stopnie przyjeżdżąją i następuje ostateczny montaż, czyli klejenie ich do podłoża oczywiście jakość powierzchni z natrysku a z pod pędzla to duża różnica,szczególnie widać to na barwionym drewnie w ciemniejszych odcieniach, chociaż jeżeli ktoś ma rękę, dobry pędzel i wie po co służy rozcieńczalnik wolno parujący, to również może ładnie nanieść ręcznie lakier. jeżeli użyją wodnego lakieru to nie masz sie czym przejmować w zasadzie jest on bezwonny i po godzinie już go nie czuć troszkę gorzej z poliuretanami, przez pierwsze pół godziny po zakończonym lakierowaniu będzie intensywnie śmierdział, później na skutek wietrzenia mieszkania zapach osłabnie, ale szczerze mówiąc, jeżeli panowie zamierzaja polakierować całe schody, to najlepszym rozwiązaniem dla dzieciaków jest ewakuacja z domu w dniu lakierowania i powrót następnego dnia... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.12.2014 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Chyba, że mają ukryte uczulenie to i kilka dni niebytności nie pomoże. CZEMU Ty nie chcesz oleju, Karolina ????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 15.12.2014 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 dzięki za odpowiedzi ... skusili was niską ceną... nawet ceny nie znam, więc raczej to nie ten argument jakby to powiedzieć, to stolarz z małej miejscowości - nauczył się fachu ze 20lat temu i robi do tej pory pewnie tak jak wtedy... bo jak o olej kiedyś pytałam to on nawet nie wiedział co to jest ... CZEMU Ty nie chcesz oleju, Karolina ????????? nie podejmuję sama decyzji... parapety są olejowane i raczej będą lakierowane za rok/dwa, bo mojemu mężowi się to niepodoba... więcej oleju w domu już nie będzie, bo to nie przejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yarkwood 15.12.2014 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 parapety są olejowane i raczej będą lakierowane za rok/dwa, bo mojemu mężowi się to niepodoba... więcej oleju w domu już nie będzie, bo to nie przejdzie jeżeli parapety były olejowane to bez dokładnego szlifowania nie położycie lakieru,złuszczy sie po kilku miesiącach, olej bardzo skutecznie izoluje... mężowi nie podoba sie olej, gdyż ktoś to źle wykonał... do parapetów używa sie oleju z woskiem, a na koniec najlepiej zawoskować i ktoś kto nie ma do czynienia z tym na co dzień nie bedzie w stanie odróżnić czy jest to powierzchnia olejowana czy lakierowana... tak samo jest ze schodami, jeżeli zastosujemy tanie oleje to po dwóch miesiacach będziemy musieli je poddawać ponownemu olejowaniu, jeżeli użyjemy dobrych olejów z domieszką wosków, to na schodach pierwsze efekty zabrudzenia bedziemy widzieli po 2-3 latach użytkowania... taki mały argument dla męża: niektóre oleje po utwardzeniu mają większa wytrzymałość mechaniczna na ścieranie niż nie jeden lakier... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 15.12.2014 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Karolina, wszyscy, jak jeden, dobrze prawią Wystrzegaj się amatorów, którzy edukację warsztatową zakończyli dawno temu. Wiem, co mówię, bo moi "fachowcy" uczyli się olejowania u mnie. I się nie nauczyli Wszystko kwalifikuje się do poprawki. To prawdziwy dramat. Wizualnie wszystko jest w porządku, ale bliższy kontakt z powierzchnią drewna pozwala stwierdzić, że robili to ludzie, którzy o olejowaniu niewiele wiedzą. Zatrudnij tylko i wyłącznie ludzi znających się na fachu, choćbyś miała zapłacić więcej. Naprawdę warto. Przy amatorach i tak się przepłaca. Później.. Ja lakieru nie chciałam, gdyż po pierwsze nie miałabym gdzie przekoczować trujących pierwszych dni, po drugie chcę móc sama naprawiać powierzchnie, po trzecie podoba mi się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yecath 15.12.2014 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Nasze schody też przyjechały do nas już zaolejowane (stopnie olejowane, a wangi lakierowane). Ja jestem wielką fanką oleju, mamy olejowane parapety, schody, parkiet w salonie i blat w kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.