Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Posiłki na budowie


pawed2

Recommended Posts

A czy ktoś Wam stawia obiadki gdy jesteście w pracy?

Zbyt dużo kosztuja nas fachowcy by im jeszcze obiadki i napoje stawiać.

 

Jeśli pracownik pracuje na dworze to latem obowiązkiem pracodawcy jest zapewnić pracownikowi napoje w pracy. I jesli masz ekpię na budowie to możesz im zgrzewke mineralnych codziennie kupować.

 

Tylko, ze ja nie jestem pracodawca 4 chlopakow tylko ich szef, z ktorym podpisalam umowe i to on ma obowiazek zapewnic im mineralna, kawe i herbate!

 

U nas ekipy mialy prad i wode ze studni.

 

My rowniez mamy swoja ekipe montazowa i gdy panowie montuja od 6 rano do poznego wieczora (rzadko tak jest ale sie zdarza) to nieraz nawet szklanki wody nie dostana, a o kawie juz nie wspomne. To my jako pracodawca, bo to nam klijent placi zapewniamy napoje (cieply posilek jesli montaz trwa dluzej niz 10 godzin). Dodam jeszcze, ze w dzisiejszych czasach jedzenie stawiaja naszym pracownikom bardzo rzadko, standartem jest tylko kawa ale tez nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki aktualny przyklad:

 

Wykonujemy aktualnie rozbiorke starego i budowe calego nowego poddasza, 10-12h dziennie. Rano obowiazkowe sniadanie i kawa/herbata, pozniej obiadek i w miedzyczasie 3-4 kawy herbaty :) Oczywiscie to nie jest moj wymysl, wlascicielka sie upiera i mowi, ze jak nie zjemy to bedzie nam przeszkadzac ;)

 

Na poczatku sie opieralem i zakazalem chlopakom chodzic, ale dalem sie przekonac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja akurat dla swoich fachowców gotuje obiady. Zanosze rqano w słoiku, a potem cyk do mikrofali. Finansowo wychodzi około 30 zł ( 3-4 osoby) patrząć na to ze budowa bedzie trwaął może 90 dni roboczych (oczywiście z przerwami) to przecież nie jest to wielka kwota.

A jak sobie zjedza kawke wypija to potem jest siła żeby znowu pracowąc, o atmosferze nie wspomnę :lol:

 

jestem godna podziwu

 

moi budowali dom w miesiac czasu no moze 40dni im zeszlo

o jedzenie dbali sami

mieli do dyspozycji grilla/kociolek

chyba ze 2 razy zrobilismy im grilla

no a mineralka kawa cukier byla od nas do ich dyspozycji codziennie

 

ale obiady codzienne///?

 

jesli chodzi o ekipe tzw "podworkowa" typu tesciu ojsciec i sasiedzi to faktycznie trudny orzech do zgryzienia- tym bardziej ze rozumiem przez to i cena jest jakas minimalna...

wiec moze obiady jakies faktycznie wchodzily by w gre- ale sniadania i kolacje to juz bym sobie darowala- z tego co rozumiem kazdy z nich wraca do domu na noc-

 

:o :o :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...