kenedy 04.08.2007 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2007 to może sie przyłacze : jeżeli kominek jest "przytulony" bokiem do komina a w komorze dekompresyjnej mają być 2 kratki to czy one mogą być na jednej bocznej ścianie czy musza być na osobnych ścianach ...czy może zrezygnowac z 1 kratki (w którymś ze sklepów z kominkami sprzedawca mówił że jedną mozna opuścic ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 04.08.2007 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2007 (...)jeżeli (...) w komorze dekompresyjnej mają być 2 kratki to czy one mogą być na jednej bocznej ścianie czy musza być na osobnych ścianach ...czy może zrezygnowac z 1 kratki (w którymś ze sklepów z kominkami sprzedawca mówił że jedną mozna opuścic ??? Dwie kratki na jednej ścianie, albo brak jednej z nich, to jak ... niektóre lekcje w szkole też można opuścić, jak i niektóre mycie rąk. Od brudu nikt nie umarł - jak to mówią. Jednak gdy zdarzy się nieszczęście, to najczęściej okazuje się, że przyczyn było wiele - od tych mało ważnych, do poważnych. A wszystkie razem dopiero składają się na tragedię. Jeśli komora dekompresyjna jest po to, aby izolować sufit od gorącej komory z wkładem kominkowym, to oczywiście powinna być chłodzona przez naturalną grawitacyjną wentylację. Ale mamy ponoć wolny kraj ... Przepraszam za sarkazm Jeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kenedy 05.08.2007 04:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Dwie kratki na jednej ścianie, albo brak jednej z nich, to jak ... niektóre lekcje w szkole też można opuścić, jak i niektóre mycie rąk. Od brudu nikt nie umarł - jak to mówią. Jednak gdy zdarzy się nieszczęście, to najczęściej okazuje się, że przyczyn było wiele - od tych mało ważnych, do poważnych. A wszystkie razem dopiero składają się na tragedię. Jeśli komora dekompresyjna jest po to, aby izolować sufit od gorącej komory z wkładem kominkowym, to oczywiście powinna być chłodzona przez naturalną grawitacyjną wentylację. Ale mamy ponoć wolny kraj ... Przepraszam za sarkazm Jeż ...no i wszystko jasne . Dzięki bardzo kenedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 05.08.2007 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 mapatut -skoro zadajesz tyle pytań to pewnie będzie twój pierwszy kominek. Nie lepiej kogoś zatrudnić? A jak coś wybuchnie, przepali się, zaczadzi? Tak sobie pomyślałam z taka pewną...obawą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mapatut 05.08.2007 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 mapatut -skoro zadajesz tyle pytań to pewnie będzie twój pierwszy kominek. Nie lepiej kogoś zatrudnić? A jak coś wybuchnie, przepali się, zaczadzi? Tak sobie pomyślałam z taka pewną...obawą. Zgadza się, to bedzie mój pierwszy kominek. Firma specjalistyczna od kominków była u mnie, obejrzeli co i jak, powiedzieli jak to ma wyglądać i wszystko było ok dopóki nie dostałem ich oferty. 6500pln za obudowanie kominka z materiałami oprócz wkładu oczywiście (prosta obudowa z rigipsów) i 2000pln z materiałami za DGP do trzech pokoi u gory. Dla mnie to jakiś żart chyba. Zbieram dlatego wszelkie informacje i zrobią to moi budowlańcy wg moich wytycznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 06.08.2007 05:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 mapatut -skoro zadajesz tyle pytań to pewnie będzie twój pierwszy kominek. Nie lepiej kogoś zatrudnić? A jak coś wybuchnie, przepali się, zaczadzi? Tak sobie pomyślałam z taka pewną...obawą. A powiedz mi co będzie gdy to będzie tez pierwszy kominek ekipy. Np. niby firma z polecenia i fachowa w salonie sprzedaży, projekt profes, materiały też a ekipa wykonawcza pracuje od wczoraj. Nie znasz lub nie miałeś takich sytuacji na budowie. To jeden element a drugi to faktycznie ceny. W moim przypadku rzeczy które zrobiłem sam dały kilka tysiecy oszczędności a nie uważam abym zrobił je gorzej. Dodatkowo uważam że zatrudnianie ekipy to prac jakie można wykonać samodzielnie jest conajmniej nieporozumieniem. Może mapatut podobnie jak ja niechce mieć kamiennego kominka więc obudowa nie musi być jakoś nadzwyczaj pancerna byle byłaby rzetelnie wyizolowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mapatut 06.08.2007 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 mapatut -skoro zadajesz tyle pytań to pewnie będzie twój pierwszy kominek. Nie lepiej kogoś zatrudnić? A jak coś wybuchnie, przepali się, zaczadzi? Tak sobie pomyślałam z taka pewną...obawą. A powiedz mi co będzie gdy to będzie tez pierwszy kominek ekipy. Np. niby firma z polecenia i fachowa w salonie sprzedaży, projekt profes, materiały też a ekipa wykonawcza pracuje od wczoraj. Nie znasz lub nie miałeś takich sytuacji na budowie. To jeden element a drugi to faktycznie ceny. W moim przypadku rzeczy które zrobiłem sam dały kilka tysiecy oszczędności a nie uważam abym zrobił je gorzej. Dodatkowo uważam że zatrudnianie ekipy to prac jakie można wykonać samodzielnie jest conajmniej nieporozumieniem. Może mapatut podobnie jak ja niechce mieć kamiennego kominka więc obudowa nie musi być jakoś nadzwyczaj pancerna byle byłaby rzetelnie wyizolowana. Zgadza się. Chcemy aby nasza obudowa kominka była prosta. Przekroj prostokąta od samego dołu do samej góry, żadnych belek ceglanych, zadnych murków z marmuru itp. Jak już pisałem specjalistyczna firma kominkowa była u mnie i powiedziałem im jaką chcę obudowę. Sami zaproponowali obudowę z rigipsów GKF, izolację wewnątrz wełną itp. W kwestii DGP też parę spraw wyjasnili. W sumie głupio wyszło bo rozwiali parę moich wątpliwości, pokazli co i jak należałoby zrobić, a potem po złożeniu oferty zrezygnowałem. Zaproponowane kwoty nie są jednak na moje możliwości, poza tym za tak prostą obudowę to jakiś kosmos. Budowlańcy, ktorzy aktualnie robią mi podwieszane sufity z rigipsów na stelażach zrobią mi to samo w 1-2 dni. Ja im dostarczę odpowiednie materiały - dlatego tyle tutaj o nie pytam, oraz jakieś szczegóły montażowe o których nalezy pamiętać. Myślę, ze wyjdzie mnie to ze 3 razy mniej a będzie dobrze. Acha, instruktaż montazu obudowy ze strony poradnika budowlanego jest bardzo jasny i fajny, no i wszystko dobrze widac na zdjęciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CYCU 06.08.2007 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 A ja życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 06.08.2007 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 A możesz podać namiary na ten poradnik budowlany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mapatut 09.08.2007 03:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 A możesz podać namiary na ten poradnik budowlany. tutaj link do spisu artykułów: http://www.przewodnik-budowlany.com.pl/pdf/ tutaj link do pliku o obudowywaniu kominka: http://www.przewodnik-budowlany.com.pl/pdf/20040216KOMINEK.PDF oprócz tego jest jeszcze w spisie kilka mniejszych artykułów o kominku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mapatut 09.08.2007 04:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Jeżeli robi się komorę dekompresyjną po to by odizolować obudowę wkładu od stropu okładając spód komory dekompresyjnej wełną, to okładanie juz samej komory dekompresyjnej czyli jej boków i stropu już nie jest potrzebne ? Tak. Czym przymocowuje się tą twardą wełnę do komina znajdującego się za wkładem i obudową kominkową? Czy sposób na wkręty i później zaklejenie każdego łebka wkręta taśmą alu do 250 stC jest poprawny ? Czy trzeba dawać jakieś specjalne wkręty? A może zupełnie inny sposób mocowania tej wełny do komina, np. na wysokotemperaturowy silikon ? Praktycznie wygląda to tak, że fragment komina poniżej wejścia rury dymowej do komina będzie chłodny (ewentualnie tylko ciepły), jeśli będzie izolowany od komory z wkładem. Więc w tym fragmencie - jeśli mocowanie na wkręty, to z najzwyklejszymi kołkami rozporowymi i dużymi podkładkami, aby zaklejanie łbów sobie darować. Natomiast izolowanie fragmentu na wysokości wejścia rury do komina i powyżej nie ma sensu, bo te fragmenty komina ogrzewane spalinami są bardziej gorące od powietrza w obudowie kominka. Zamiast wkrętów można dać drut średnicy ok. 1mm rozpięty między narożnymi kształtownikami z blachy, które stanowią ruszt dla płyt G-K. Kształtowniki te to najczęściej kątowniki lub ceowniki 3 x 3 cm, więc drut na nich rozpięty (należy zrobić otwory przy krawędziach kształtowników) dociśnie niezbyt sztywną wełnę o grubości 25 - 30mm zarówno do ściany komina jak i do płyt GK obudowy kominka. Pozdrawiam Jeż Witam Tak sobie myslę o tym oklejaniu komina za kominkiem i chyba wszystkiego nie kumam. Pozwolę sobie rozwinąc tą myśl i liczę na jeszcze głębsze wyjaśnienia. Kominek u mnie w salonie będzie stał nie przy żadnej ścianie ani w rogu tylko prawie na środku pomiesszczenia. W tej chwili jest tam komin Schiedel o wymiarach zewn. 56cm x 40cm a za kominem przylega do niego (z dylatacją oczywiście) słup betonowy o wymiarach 56cm x 26cm. Razem więc ma to przekrój prostokąta o bokach 56cm x 66cm. Na boku 56cm jest wlot spalinowy do komina, jego oś jest na wysokości 190cm nad posadzką. Wlot ma 200mm średnicy. Zastanawiam się jaki jest sens w moim przypadku wogole izolowania tego komina, zarówno pod wlotem spalin do komina jak i powyżej. Komorę dekompresyjną zrobię wg uzyskanych tutaj porad o wysokości około 40cm wysokości zatem zacznie się ona około 20 cm nad kolanem spaliownym wchodzącym do komina. Całą obudowę wykonaną z płyt kartonowo-gipsowych GKF zaizoluję od wewnątrz wełną Firerock 2,5 lub 3 cm, tzn. ściany boczne i przednią. Zastanawiam się tez od jakiej wysokości izlolowac wełną, od samej posadzki chyba nie ma sensu ? Od wysokości na ktorej zaczyna się wkład wystaczy chyba ? No i co z tym izolowaniem komina? Czy to musi być przy moim usytuowaniu komina i kominka? Co by było gdybym miał niezaizolowany komin za wkładem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pelsona 09.08.2007 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Ja natomiast mam zupełnie inne spojrzenie na temat kominków. Uważam, że izolowanie ich i wykładanie płytami gk to jakiś czysty absurd i chyba taka moda.Dla mnie kominek oprócz walorów estetycznych musi przede wszystkim stanowić źródło ciepła które muszę gromadzić i akumulować a nie izolować się od niego. Tak więc do czego zmierzam, należałoby kominek obudować po sam sufit kaflami czy szamotem i stworzyć tzw kominko-piec. Tak więc powrót do starych wypróbowanych sposobów naszych babć i dziadków, którzy chyba dzisiaj ze śmiechu by umarli patrząc na dokonania współczesnych fachowców i panującej mody. Jeszcze lepszym rozwiązaniem być może byłby tradycyjny piec z odpowiednim wkładem. A tak na marginesie, śmieszy mnie nasza polska rozrzutność. Z jednej strony w dobie wysokich cen nośników energii każdy łamie sobie głowę nad najtańszym sposobem ogrzewania i odzysku ciepła a z drugiej strony takie wspaniałe źródło ciepła jakim jest kominek bezpowrotnie w głupi sposób traci. Przepraszam za moją może przydługą dygresję ale wg mnie współczesne rozwiązania kłócą się ze zdrowym rozsądkiem. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mapatut 09.08.2007 07:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Ja natomiast mam zupełnie inne spojrzenie na temat kominków. Uważam, że izolowanie ich i wykładanie płytami gk to jakiś czysty absurd i chyba taka moda. Dla mnie kominek oprócz walorów estetycznych musi przede wszystkim stanowić źródło ciepła które muszę gromadzić i akumulować a nie izolować się od niego. Tak więc do czego zmierzam, należałoby kominek obudować po sam sufit kaflami czy szamotem i stworzyć tzw kominko-piec. Tak więc powrót do starych wypróbowanych sposobów naszych babć i dziadków, którzy chyba dzisiaj ze śmiechu by umarli patrząc na dokonania współczesnych fachowców i panującej mody. Jeszcze lepszym rozwiązaniem być może byłby tradycyjny piec z odpowiednim wkładem. A tak na marginesie, śmieszy mnie nasza polska rozrzutność. Z jednej strony w dobie wysokich cen nośników energii każdy łamie sobie głowę nad najtańszym sposobem ogrzewania i odzysku ciepła a z drugiej strony takie wspaniałe źródło ciepła jakim jest kominek bezpowrotnie w głupi sposób traci. Przepraszam za moją może przydługą dygresję ale wg mnie współczesne rozwiązania kłócą się ze zdrowym rozsądkiem. Pzdr Ale o czym Ty piszesz ? Jakie izolowanie się od ciepła ? Chodzi o to, że to nie obudowa, obojętnie czy z płyt GKF czy z suporexu czy innego materiału, ma się nagrzewać a powietrze, które przepływa pomiędzy wkładem a obudową i wydostaje się kratkami dzięki stworzeniu systemu DGP. Jedynym elementem obudowy który ma/musi się nagrzewać to szyba. Jesli chcemy inaczej to faktycznie trza wrócić do czasów pieców kaflowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DeeM 09.08.2007 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Ja natomiast mam zupełnie inne spojrzenie na temat kominków. Uważam, że izolowanie ich i wykładanie płytami gk to jakiś czysty absurd i chyba taka moda. Dla mnie kominek oprócz walorów estetycznych musi przede wszystkim stanowić źródło ciepła które muszę gromadzić i akumulować a nie izolować się od niego. Tak więc do czego zmierzam, należałoby kominek obudować po sam sufit kaflami czy szamotem i stworzyć tzw kominko-piec. Tak więc powrót do starych wypróbowanych sposobów naszych babć i dziadków, którzy chyba dzisiaj ze śmiechu by umarli patrząc na dokonania współczesnych fachowców i panującej mody. Jeszcze lepszym rozwiązaniem być może byłby tradycyjny piec z odpowiednim wkładem. A tak na marginesie, śmieszy mnie nasza polska rozrzutność. Z jednej strony w dobie wysokich cen nośników energii każdy łamie sobie głowę nad najtańszym sposobem ogrzewania i odzysku ciepła a z drugiej strony takie wspaniałe źródło ciepła jakim jest kominek bezpowrotnie w głupi sposób traci. Przepraszam za moją może przydługą dygresję ale wg mnie współczesne rozwiązania kłócą się ze zdrowym rozsądkiem. Pzdr pelsona, ja bym tego nawet nie nazwał modą tylko raczej owczym pędem. Z drugiej strony skąd ktoś może wiedzieć że można inaczej? Co ciekawe jedno nie wyklucza drugiego i kominki akumulujące ciepło mogą jednocześnie służyć jako DGP... Ja planuję kominek tylko rekreacyjnie i marzy mi się aby jak najmniej zionął gorącym przypalonym powietrzem a jak najwięcej akumulował ciepła w sobie i oddawał je powoli (promieniował).. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 09.08.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 pelsonaChodzi o to, że wkład kominkowy ogrzewa otoczenie poprzez nieobudowany przód z drzwiczkami z szybą około 20% swojej mocy. Czyli jeśli masz mieszkanie o powierzchni 150 m2 i przyjmiesz, że potrzeby grzewcze każdego m2 są podobne, oraz chcesz jednym kominkiem ogrzewać wszystkie te 150m2, to 20% mocy ogrzewasz powierzchnię 30m2, a 80% chcesz ogrzeqwać 120m2. I jeśli chcesz ponadto, aby pozostałe 80% powierzchni domu było ogrzewane nie poprzez tę 30-metrową strefę gorąca, tylko bezpośrednio, a ściśle kanałami, którymi rozdzielisz ciepło do pozostałych 120m2 w miarę sprawiedliwie wg potrzeb, to dochodzisz do wniosku, że obudowa kominka powinna być izolowana. I dlatego wokół wkładu izolujesz starannie wszystkie ściany, aby poza przodem wkładu jak najmniej ciepła uciekalo do otoczenia, a jak najwięcej z tych 80% chcesz odbierać kanałami. Natomiast jeśli chcesz spełnić zupełnie inne założenia, jeśli chcesz w okolicach kominka mieć 30stC, a nawet więcej, a może też oprzeć się wyziębionymi plecami o jakieś gorące kafle, to oczywiście lepszy jest pieco-kominek. Więc żaden owczy pęd z tym płytami GK w obudowach kominków ani moda. Po prostu zwykła kalkulacja, że obudowa kominka powinna być chłodna, a więc izolowana, bo sprzyja to równemiernemu rozkładowi temperatur w całym mieszkaniu, jeśli kominek ma ogrzewać nie tylko salon lub część salonu, ale również całe mieszkanie lub dużą jego część. Podam Ci przykład. Mój salon jest prostokątem o powierzchni 40m2. Na środku jednego dłuższego boku tego prostokąta stoi kominek. Ma obudowę izolowaną. Z niego wentylator wyciąga ciepłe powietrze na piętro jedną magistralą, która rozwidla się do wszystkich pomieszczeń na parterze przez kratki w suficie i na piętrze przez kratki w ścianach kolankowych przy podłodze. W tym również - i może to Cię zdziwi - do salonu z kominkiem są kratki nawiewne wzdłuż drugiego dłuższego boku prostokąta naprzeciw kominka. Dlaczego zadałem sobie trud, aby zabierać ciepło z kominka i potem wracać z tym ciepłem z powrotem do salonu z kominkiem? Aby uzyskać równomierny rozkład temepratur w salonie. Czyli salon ogrzewany jest z jednej strony kominkiem przez nieobudowany przód, a z drugiej strony przez nawiew ciepłego powietrza. I mam w miarę równomierny rozkład temperatury w całym salonie. Czy miałbym go gdyby kominek miał gorącą obudowę i żadnego jeszcze nawiewu ciepłego powietrza w salonie, jeśli przeciwległa ściana salonu jest w szczycie budynku z oknami? PozdrawiamJeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DeeM 09.08.2007 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Jeż, oczywiście niestety muszę się z tobą zgodzić co do szczegółów technicznych, oczywiście izolacja, równomierne rozprowadzenie ciepła itd, itd. Można to wszystko doprowadzić do perfekcji, oszczędzać ileś tam kasy ale jak ogrzewanie powietrzem wpływa na zdrowie? Kto będzie miał czas codziennie o tej samej porze palić w kominku? To co miało być przyjemnością staje sie obowiązkiem, i tak można ze wszystkim.. człowiek powoli staje się jakąś maszyną. Ja wolę z kominek traktować jako przyjemność a nie jako kolejną maszynkę do robienia (oszczędzania) kasy. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pelsona 09.08.2007 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Dziękuję za rzeczowe wyjaśnienia, być może macie rację ale pozwólcie, że pozostanę przy swoim rozumowaniu gdyż uważam że nie zawsze teoria i kalkulacje idą w parze z praktyką. Uważam, że tego wytworzonego ciepła ze spalania w kominku jest na tyle dużo, że z powodzeniem wystarczy na zakumulowaniu go w szamocie jak i do rozprowadzenia DGP. U siebie tak planuję zrobić a przy niemal centralnym usytuowaniu kominkopieca śmiem twierdzić, że jestem w stanie ogrzać nim prawie cały dom ok 120m2.Oczywiście w grę wchodzą tylko rozprowadzenia grawitacyjne zarówno DGP jak i wentylacji gdyż nie zniósł bym jakichkolwiek szumów nad głową w domu a zwłaszcza w nocy pomijając stronę zasilania tego ustrojstwa. Mam to na codzień w biurze i dziękuję bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 09.08.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 (...)ale jak ogrzewanie powietrzem wpływa na zdrowie?(...) To zależy jakie ono jest (ogrzewanie, nie zdrowie). Ja np. zupełnie nie akceptuję tzw. DGP z kominka, czyli grawitacyjnej Dystrybucji Gorącego Powietrza ogrzewanego przez kominek. Właśnie ze względu na szkodliwość zdrowotną - brak filtrowania, przypiekanie kurzu, a także za wysoki gradient temperatury na parterze między sufitem i podłogą. Jednak DGP z kominka nie należy mylić z ogrzewaniem nadmuchowym, w którym źródłem ciepła jest kominek, a nawiewane powietrze jest filtrowane przez filtr klasy co najmniej EU5, i ma temperaturę maksimum 45stC. Takie ogrzewanie nie jest bardziej szkodliwe od ogrzewania wodnego. Fakt, że prawie nikt nie robi takich instalacji o jakich tu napisałem, bo albo większość robi grawitacyjną DGP, a prawie wszyscy pozostali DGP wymuszoną za słabymi wentylatorami, aby dobrze filtrować powietrze i nawiewać je niską temperaturą. I stąd bierze się powszechna opinia o szkodliwości ogrzewania powietrznego, w tym kominkowego. (...)Kto będzie miał czas codziennie o tej samej porze palić w kominku? To co miało być przyjemnością staje sie obowiązkiem, i tak można ze wszystkim.. człowiek powoli staje się jakąś maszyną. Ja wolę z kominek traktować jako przyjemność a nie jako kolejną maszynkę do robienia (oszczędzania) kasy. Ależ nikt nie musi, Ty i ja również, być niewolnikiem kominka. Kominek może być tylko alternatywą drugiego sposobu ogrzewania. Pozdrawiam Jeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DeeM 09.08.2007 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Ależ nikt nie musi, Ty i ja również, być niewolnikiem kominka Czego Tobie i sobie oraz wszystkim życzę! Jeż, czy mógłbyś powiedzieć coś na temat tzw. Norweskich Kominków Szamotowych, reklamują to jako kominki grzejące na zasadzie pieca kaflowego, Obudowa do samodzielnego montażu składa się z keramzytowych odlewów o gr. ok 4cm całość waży 200-300kg i zasilane jest wkładami Nordpeis Ni22 (9kW), N25 oraz Dovre. Produkowane są prawdopodobnie w Polsce pod marką Northstar i na necie można znaleźć wielu dystrybutorów tych kominków. http://www.tapis.pl/kominki/norweskie/obudowy/valencia-rv.jpg Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 10.08.2007 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 (...)Jeż, czy mógłbyś powiedzieć coś na temat tzw. Norweskich Kominków Szamotowych, reklamują to jako kominki grzejące na zasadzie pieca kaflowego, Obudowa do samodzielnego montażu składa się z keramzytowych odlewów o gr. ok 4cm całość waży 200-300kg i zasilane jest wkładami Nordpeis Ni22 (9kW), N25 oraz Dovre. Produkowane są prawdopodobnie w Polsce pod marką Northstar i na necie można znaleźć wielu dystrybutorów tych kominków.(...) Przykro mi - nie odpowiem. Polecam jednak próbę uzyskania opinii kolegi, który czasem wypowiada się na tym forum, a od lat prowadzi działalność gospodarczą w zakresie projektowania i realizacji instalacji grzewczych na bazie kominków. Praktycznie wszystkie wypowiedzi tego kolegi świadczą o dużej wiedzy teoretycznej i praktycznej. A przy tym cierpliwie i wyczerpująco odpowiada na pytania. Nie znam go osobiście. Kryje się pod pseudonimem Forest Natura. Spróbuj na priva uzyskać odpowiedź od niego. Pozdrawiam Jeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.