Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy budujac dom zmienily sie wasze relacje z rodzenstwem .


bryta

Recommended Posts

czasem z tym przytakiwaniem to rzeczywiście lepiej niż miec własne zdanie.... moja mama jest osoba, która wie nalepiej ... jakos cięzko do niej dociera, że jestes,my dorosle i nie trzeba nam mówić wszystkiego jak dzieciom. faktem jest, że ostatnio wyrażałam włsane zdanie, zamiast przytakiwać ... i od słowa do słowa pokłócilysmy sie tak, że skończylo się płaczem obydwu ... na szczeście rano sie przeprosilysmy, ale wtedy kolejny raz pomysłałam, że mogłabym może swoje zdanie zachowac dla siebie ... ale z drugiej strony mam prawo wyrażać jasno co myślę ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 207
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a moja rodzina - mówię o rodzicach i rodzeństwie obu stron nie interesuje się naszą budową ,

 

przykład: mój mąż przewozi w taczkach tony betonu z betoniarki na budowę a jego brat w tym czasie w białych skarpetkach myje sobie obok autko...

 

i nie ma próśb o pomoc ani propozycji pomocy ...

 

moja mama nawet nie była na naszej budowie (4 lata)...

 

mój brat raz był i malował podbitkę ... i to wszystko

 

teść był kilka razy z dobrymi radami....

 

 

a mnie się rzygac chce jak widzę ten dom... i kolejnych odchodzących fachowców zostawiających niedokończoną robote... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intrygantów nigdy nie za dużo.........tak to już jest, że niektórzy tym żyją i ich to chyba bawi :evil: :evil: :evil:

 

Apropo intrygowania...w rodzinie 8) 8) 8) to ostatnio stwierdziłam , że moja rodzicielka jest w tym mistrzem........całe życie / ewidentnie faworyzując siostrę...bo ja to sobie sama dam radę w życiu...bo bardziej zaradna jestem;))/ powtarzała, że siostrę mam tylko jedną..że powinnyśmy się dogadać..i takie tam......rok temu prawie do tego doszło...myślałam, że obie już dorosłe kobiety mające dzieci są w końcu w stanie sie porozumieć....wyjechałyśmy razem na krótkie wakacje....i jak dla mnie było OK..... jednak chyba nie dla mojej rodzicielki bo została odcięta on pewnych informacji i plotek.... :wink: :wink: :wink: ...siostra przyjechała na świeta i chyba mama oceniła, że my dostaliśmy lepsze prezenty niż ona....bo zaczęły się znowu intrygi.....podszepty.....suma sumarum.......w te wakacje siostrunia jak przyjechała znowu jest na mnie nabzdyczona...../nie bardzo wiem o co....ale pewnie moja rodzicielka tak/ a mama cała szczęśliwa bo córcia z niemiec ZNOWU jej przywozi wszystko co tylko ma zbędnego... w ramach obdarowywania i bycia tym lepszym dzieckiem :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: i to się nazywa SIŁA PERSWAZJI 8) 8) 8) 8) i zdolności intrygancki........ale jakby co to ja jestem ta zła co z nikim dogadać się nie potrafi :o :o :o

 

 

Czytając Twój post, Betka35 miałam wrażenie, że mowa o mojej mamie i siostrze...Trochę opisałam w poście http://forum.muratordom.pl/prawdziwych-przyjaciol-poznajemy-wcale-nie-w-biedzie,t108573.htm

Na zadane pytanie główne mogłabym odpowiedzieć : nie , nie zmieniły się relacje z najbliższą rodziną - były i są nie najlepsze...Czasem się tylko zastanawiam, kiedy w końcu przejdę nad tym do porządku dziennego i przestanę się przejmować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Juz dawno nie pisalam w tym watku .

 

 

Niestety teraz sytuacja sie pokomplikowala :-?

 

Moja mama ma nastepna sprawe rozwodowa nawet mnie nie posluchaly aby wziasc adwokata a sedzina okazala sie jedna z tych nawiedzonych co na sile chce utrzymywac malzenstwa :evil:

 

Moja siostra zaszla w ciaze tylko jak sie cieszyc jak wiadomo jak ludzie chca wynajmowac mieszkanie osoba z malym dzieckiem :-?

 

Powiedzcie co o tym myslec .Dlaczego tak mozna komplikowac sobie zycie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witanko ;) rzeczywiście sie pokomplikowalo, ale Bryta - to nie twoje problemy tak naprawdę. ONE SĄ DOROSŁE. chociaz chyba tego nie widac w ich zachowaniu. niektorzy maja tak, że jak się zaczyna cos ukladac, to natychmiast zrobią coś, żeby ten stan rzeczy zmienić i znowu miec klopoty - bo lepiej się czują psychicznie jak maja kłopoty - takie wieczne ofiary. i niestety, chociaz cięzko w to uwierzyc to ludzie czują się dobrze tylko wtedy jak jest źle. jak jest dobrze - to znaczy, że coś nie tak.....

 

i zrobią cokolwiek, żeby bylo źle - bo taka sytuację znają.

to byłam ja, domorosły psycholog :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witanko ;) rzeczywiście sie pokomplikowalo, ale Bryta - to nie twoje problemy tak naprawdę. ONE SĄ DOROSŁE. chociaz chyba tego nie widac w ich zachowaniu. niektorzy maja tak, że jak się zaczyna cos ukladac, to natychmiast zrobią coś, żeby ten stan rzeczy zmienić i znowu miec klopoty - bo lepiej się czują psychicznie jak maja kłopoty - takie wieczne ofiary. i niestety, chociaz cięzko w to uwierzyc to ludzie czują się dobrze tylko wtedy jak jest źle. jak jest dobrze - to znaczy, że coś nie tak.....

 

i zrobią cokolwiek, żeby bylo źle - bo taka sytuację znają.

to byłam ja, domorosły psycholog :)

 

A wiesz ze tez sie nad tym ostatnio zastanawialam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałam, że tylko ja mam taka porąbana rodzinkę.... :-? Nie jestem sama.. Tez swoje żale wylewałam na forum, ale cóż relacje od tego sie nie zmieniły. Brak zainteresowania z ich strony nawet nie wiem jak tłumaczyć. Odważyłam się powiedzieć o tym podczas rozmowy telefonicznej, a w odpowiedzi usłyszałam: że to 50 km, i mąż zarabia na wykończenie domu, i nie ma czasu na myślenie o cudzej budowie(naszej). Przykro, cholernie przykro, bo mój mąż jeździł i pomagał. Szkoda, że najbliżsi nie potrafia sie z nami cieszyć z naszego domu. :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...