Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Forum dla Tymowiczów z Horyzontu


Jola i Jarek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:o :o :o

 

hmm, sprawdziłam - mój stan surowy otwarty wyszedł 175tys. :o :o :o

 

tzn. że ja to dopiero przepłaciłam :lol: :evil:

 

tak naprawdę kwestia kasy jak zawsze, bardzo zależy od regionu budowy, wynagrodzenia majstra itp. czynników, dlatego nasze indywidualne kalkulacje należy traktować bardzo poglądowo.

 

Biorąc pod uwagę , że na wstępie "przepłaciliśmy" myślę że 400tys. jest kwotą realną do zamieszkania (nam wyszło 450tys.), ale nie całkowitą.

My mieszkamy, ale nie mamy:

- łazienki na górze,

- kominka,

- elewacji (ew. ocieplenia - to się okaże po zimie),

- schodów wejściowych do Tymka,

- tarasu,

- zagospodarowania działki - w tym podjazdy, chodniki itp.,

- furtki i bramy wjazdowej,

- docelowego umeblowania salonu, gabinetu,

- itd., itp.,

 

Ale póki co cieszy nas to co mamy, wiemy że jeszcze sporo kasy potrzeba, ale już teraz nic nas nie goni, po kolei wg priorytetów zrobimy resztę :wink:

 

 

pozdrawiam i wiele optymizmu życzę wszystkim budującym :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my wydalismy cos ok 500tys

 

a nie mamy jeszcze:

 

kominka,

bramy i ogrodzenia z przodu,

wyłozonego tarasu i wejscia

elewacji

zagospodarowania dzialki, kostka itp

 

tez sporo przeplacilismy, ale wygoda kosztuje, jak sie nie ma rodziny budowlanej i czasu to niestety tak wychodzi

 

Ania

 

ps. i nie wierze, ze ktos wybuduje Tymka za 300tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my wydalismy cos ok 500tys

 

a nie mamy jeszcze:

 

kominka,

bramy i ogrodzenia z przodu,

wyłozonego tarasu i wejscia

elewacji

zagospodarowania dzialki, kostka itp

 

tez sporo przeplacilismy, ale wygoda kosztuje, jak sie nie ma rodziny budowlanej i czasu to niestety tak wychodzi

 

Ania

 

ps. i nie wierze, ze ktos wybuduje Tymka za 300tys

 

A o ile jesteś w stanie się założyć? 8) Jeszcze mi zostanie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą :wink: oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób).

 

 

Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar :evil: Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny.

 

Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci.

I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie :evil: cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony.

 

Ania :p pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:p Spokojnie :p Dla nas również 300 tys. to zdecydowanie za mało wyszło jakieś 350 dokładnie nie policzę bo straciłam rachubę jednak istotne jest to, że mieliśmy stosunkowo taniego majstra (mury + ocieplenie poddasza + płytki) Ocieplenie Rafał wziął na siebie - właśnie kończy A elewacja :) także poczeka - teraz Tymek jest w kolorze kleju ale szary kolor jest teraz w modzie :lol: Górnej łazienki także jeszcze nie zrobiliśmy może za kilka lat :cry: Schodów wejściowych do domu i schodów z tarasu również brak :x , taras wylany beton, Można by tak wymieniać bo potrzeby są duże. Ale również nie uznaję rozwiązań pośrednich więc cóż ...Dom jest przygotowany do mieszkania, mieszka się cudnie a jak troszkę zarobimy to dalej :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam wyszło 250tys, tyle mieliśmy kredytu, ale też sporo nam brakuje:

-ogrodzenie

-podjazdy

-kominek

wykończenie schodów wewnętrznych i na zewnątrz

-taras

-łazienka górna (z tym że kafle kibelek i umywalkę mamy, brakuje wanny) no i oczywiście trzeba to wszystko zrobić i zamontować

-wykończenia garderób co najmniej 1 szafy to tyle z większych rzeczy.

Też jestem zdania że ilość wydanych pieniędzy zależy od tego co i za ile kupimy, oraz czy wynajmujemy ekipy czy robimy sami. My dzięki temy że 3/4 prac robiliśmy sami dużo zaoszczędziliśmy,ale z mężem uważamy że gdyby trzeba było wynająć ekipy to wydalibyśmy z 400tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą :wink: oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób).

 

 

Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar :evil: Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny.

 

Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci.

I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie :evil: cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony.

 

Ania :p pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem :lol: :lol: :lol:

Też zgadzam się z tobą w 100%. My kupiliśmy tanie dzrzwi do kotłowni(chińskie) i po paru miesiącach nadawały się do malowania. Z kibelka podwieszanego też nie jestem zadowolona(również tani) przy spuszczaniu wody nieraz sie zacina i leci woda trzeba wtedy jeszcze raz spuścić. Mnie mama zawsze powtarzała że biedny powinien kupować porządne rzeczy bo nie stać go na częste wymienianie. Pozdrawiam i jak uporam się z pzreprowadzką to postaram siię wkleić zdjęcia tzn. mój syn to zrobi :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą :wink: oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób).

 

 

Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar :evil: Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny.

 

Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci.

I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie :evil: cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony.

 

Ania :p pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem :lol: :lol: :lol:

 

my nie bylismy rozrzutni, tez mielismy ograniczony budzet, ale tak jak piszesz najwięcej kosztowalo nas wykonczenie, łazienki szczegolnie armatura nie byla tania choc tez nie z najwyzjesz pólki, ale ma byc na lata

 

a kwota 500tys to juz do zamieszkania, czyli kuchnia do zabudowy AGD, pralka, schody drewniane, sprzed audio nowy tv itp, czyli lączne wydatki z tym co kupilismy do domu do wyposażenia

 

a 300 tys to chyba bez wyposazenia, nie wierze, ze nawet samemu mozna tak tanio zbudowac Tymka, no chyba że nadal Stukpuk bedzie oszczedzal tak jak z podciągami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą :wink: oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób).

 

 

Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar :evil: Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny.

 

Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci.

I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie :evil: cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony.

 

Ania :p pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem :lol: :lol: :lol:

 

my nie bylismy rozrzutni, tez mielismy ograniczony budzet, ale tak jak piszesz najwięcej kosztowalo nas wykonczenie, łazienki szczegolnie armatura nie byla tania choc tez nie z najwyzjesz pólki, ale ma byc na lata

 

a kwota 500tys to juz do zamieszkania, czyli kuchnia do zabudowy AGD, pralka, schody drewniane, sprzed audio nowy tv itp, czyli lączne wydatki z tym co kupilismy do domu do wyposażenia

 

a 300 tys to chyba bez wyposazenia, nie wierze, ze nawet samemu mozna tak tanio zbudowac Tymka, no chyba że nadal Stukpuk bedzie oszczedzal tak jak z podciągami ;)

 

Nie rozumiem w czym te oszczędności? :o Chodzi o tą wywaloną ścianę nośną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą :wink: oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób).

 

 

Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar :evil: Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny.

 

Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci.

I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie :evil: cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony.

 

Ania :p pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem :lol: :lol: :lol:

 

my nie bylismy rozrzutni, tez mielismy ograniczony budzet, ale tak jak piszesz najwięcej kosztowalo nas wykonczenie, łazienki szczegolnie armatura nie byla tania choc tez nie z najwyzjesz pólki, ale ma byc na lata

 

a kwota 500tys to juz do zamieszkania, czyli kuchnia do zabudowy AGD, pralka, schody drewniane, sprzed audio nowy tv itp, czyli lączne wydatki z tym co kupilismy do domu do wyposażenia

 

a 300 tys to chyba bez wyposazenia, nie wierze, ze nawet samemu mozna tak tanio zbudowac Tymka, no chyba że nadal Stukpuk bedzie oszczedzal tak jak z podciągami ;)

Nie chcę się przechwalać ale w tych 250tys mam też częściowe wyposażenie. Sprzęt AGD do kuchni nowy, meble z frontami dębowymi nowe(wykonanie męża koszt 3,5tys- taniej o połowę niż nam zrobili wycenę), nowy stół do kuchni +4taborety, stół do salonu+8krzeseł, komplet wypoczynkowy ze skóry, ława, łoże dla nas i 2 szafki, 2 łóżka dla chłopaków,żyrandole. Zabraknie niestety pieniędzy na karnisze i firanki.Chcę nadmienić że nie kupowałam rzeczy z najniższej półki, oszczędności to przede wszystkim robocizna- fachowcy robili tylko mury, tynki, wylewki i częściowo elektrykę resztę my sami, nawet ja zakasałam rękawy i nauczyłam się robić gładzie, tynki strukturalne, malować. Nieoceniony był w tym wszystkim mój mąż, teściu a nawet starszy syn, który kołkował przy ocieplaniu domu , robił ścianki do garderób, malował.

Przy wyposażeniu też można oszczędzić- sprzęt zamówić w sklepie internetowym, meble prosto u producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Nie chcę się przechwalać ale w tych 250tys mam też częściowe wyposażenie. Sprzęt AGD do kuchni nowy, meble z frontami dębowymi nowe(wykonanie męża koszt 3,5tys- taniej o połowę niż nam zrobili wycenę), nowy stół do kuchni +4taborety, stół do salonu+8krzeseł, komplet wypoczynkowy ze skóry, ława, łoże dla nas i 2 szafki, 2 łóżka dla chłopaków,żyrandole. Zabraknie niestety pieniędzy na karnisze i firanki.Chcę nadmienić że nie kupowałam rzeczy z najniższej półki, oszczędności to przede wszystkim robocizna- fachowcy robili tylko mury, tynki, wylewki i częściowo elektrykę resztę my sami, nawet ja zakasałam rękawy i nauczyłam się robić gładzie, tynki strukturalne, malować. Nieoceniony był w tym wszystkim mój mąż, teściu a nawet starszy syn, który kołkował przy ocieplaniu domu , robił ścianki do garderób, malował.

Przy wyposażeniu też można oszczędzić- sprzęt zamówić w sklepie internetowym, meble prosto u producenta.

 

Aniu i znowu się potwierdza, co region to inne ceny i nieocenione siły własne to duża oszczędność. My chcąc szybko zamieszkać w naszym domu nie mieliśmy czasu na samodzielną pracę i stąd zatrudnialiśmy fachowców, którym trzeba płacić i to nie mało.

Z tego co piszesz to u Was koszt kuchni gdybyście zamówili u stolarza to ok.7tys. zł - fronty drewniane :o :o :o we Wrocławiu i okolicy takich cen nie uraczysz :evil:

Wyceny kuchni rozpoczęłam w firmowym sklepie - koszt ok. 30tys. a skończyłam na stolarzu, który zrobił mi za 10,5tys. oczywiście meble nie drewniane tylko fornirowane. Różnica zasadnicza. Pomyśleć że na każdej rzeczy tak można przyoszczędzić to jest odpowiedź skąd tak różne wartości końcowe podajemy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Nie chcę się przechwalać ale w tych 250tys mam też częściowe wyposażenie. Sprzęt AGD do kuchni nowy, meble z frontami dębowymi nowe(wykonanie męża koszt 3,5tys- taniej o połowę niż nam zrobili wycenę), nowy stół do kuchni +4taborety, stół do salonu+8krzeseł, komplet wypoczynkowy ze skóry, ława, łoże dla nas i 2 szafki, 2 łóżka dla chłopaków,żyrandole. Zabraknie niestety pieniędzy na karnisze i firanki.Chcę nadmienić że nie kupowałam rzeczy z najniższej półki, oszczędności to przede wszystkim robocizna- fachowcy robili tylko mury, tynki, wylewki i częściowo elektrykę resztę my sami, nawet ja zakasałam rękawy i nauczyłam się robić gładzie, tynki strukturalne, malować. Nieoceniony był w tym wszystkim mój mąż, teściu a nawet starszy syn, który kołkował przy ocieplaniu domu , robił ścianki do garderób, malował.

Przy wyposażeniu też można oszczędzić- sprzęt zamówić w sklepie internetowym, meble prosto u producenta.

 

Aniu i znowu się potwierdza, co region to inne ceny i nieocenione siły własne to duża oszczędność. My chcąc szybko zamieszkać w naszym domu nie mieliśmy czasu na samodzielną pracę i stąd zatrudnialiśmy fachowców, którym trzeba płacić i to nie mało.

Z tego co piszesz to u Was koszt kuchni gdybyście zamówili u stolarza to ok.7tys. zł - fronty drewniane :o :o :o we Wrocławiu i okolicy takich cen nie uraczysz :evil:

Wyceny kuchni rozpoczęłam w firmowym sklepie - koszt ok. 30tys. a skończyłam na stolarzu, który zrobił mi za 10,5tys. oczywiście meble nie drewniane tylko fornirowane. Różnica zasadnicza. Pomyśleć że na każdej rzeczy tak można przyoszczędzić to jest odpowiedź skąd tak różne wartości końcowe podajemy :roll:

Różnice są też w tym czy budujesz na wsi czy w mieście. Ta sama ekipa w mieście życzy sobie więcej niż na wsi. Siostra buduje na wsi dom o pow.176m i jej ten sam murarz powiedział mniej niż jej koleżance która buduje w mieście i sporo mniejszy i prostszy dom.To samo elektryka czy hydraulika rozpiętości w cenach są duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...