Miejsce na parkingu

[r54]

Witam,

Wykonuje zlecenie u klienta w budynku wielorodzinnym, jest tam parking dla mieszkańców, właściciel mieszkania zezwolił na korzystanie ze swojego miejsca na parkingu(parking jest ciągle pusty, właściciel jeszcze tam nie mieszka) ale zawsze musi się trafić ktoś, komu wszystko przeszkadza i ciągle mam jakieś kartki za wycieraczką typu „… ostrzeżenie więcej nie będziemy już mili – mieszkańcy…”. Dałem już nawet kartkę A4 na szybę z numerem mieszkania i budynku. Czy wezwana przez takich „mieszkańców” straż miejska lub policja mogą dać mandat w takiej sytuacji?

[panda]

Witam,

Wykonuje zlecenie u klienta w budynku wielorodzinnym, jest tam parking dla mieszkańców, właściciel mieszkania zezwolił na korzystanie ze swojego miejsca na parkingu ... Czy wezwana przez takich „mieszkańców” straż miejska lub policja mogą dać mandat w takiej sytuacji?

 

Jeżeli dobrze rozumem to jest to parking prywatny z przydzielonymi miejscami parkingowymi. Wówczas nie, gdyż

Ustawa Prawo o ruchu drogowym:

Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.

2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

 

Z drugiej strony jeżeli teren jest ogrodzony i/lub oznaczony tabliczką "Teren prywatny" to Twoje parkowanie łapie się pod ochronę z art. 193 KK jako osoby nieuprawnionej ("Art. 193. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.")

 

Jeszcze jedno, czy przy tym parkingu (zakładam że jest ogrodzony i z tabliczką że to teren prywatny) jest widoczny regulamin parkingu określający komu wolno tam parkować? Wówczas właściciel parkingu może odholować Twój samochód na własny koszt i przed sądem (z powództwa cywilnego) domagać się zwrotu kosztów.

 

Co do Twojego pytania to policjant (lub strażnik miejski) może nałożyć mandat wówczas, gdy:

zatrzymanie lub postój, w skutek nie zachowania należytej ostrożności, powoduje jednocześnie zagrożenie bezpieczeństwa innych osób (art. 98 kodeksu wykroczeń),

pojazd zatrzymano w takim miejscu, w którym powoduje niszczenie lub uszkodzenie roślinności (art. 144 kodeksu wykroczeń)

Katalog ten zwiększa się w przypadku gdy parking należy do strefy zamieszkania (znak D:40), wówczas bowiem obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego. Wprowadzenie strefy zamieszkania powoduje, że organy porządku publicznego (Straż Miejska, Policja) są tym samym uprawnione do egzekwowania również przepisów porządkowych p.r.d. włącznie z zakładaniem blokad na koła oraz usuwaniem pojazdów na koszt właściciela – na zasadach ogólnych określonych w ustawie Prawo o ruchu drogowym i w stosownych przepisach wykonawczych.

 

Podsumowując to masz przechlapane bo za dużo niewiadomych. A na poważnie to niech użytkownik przydzielonego miejsca parkingowego idzie do właściciela parkingu po kwit "Zezwala się na parkowanie pojazdu marka ... nr rejestracyjny ... w okresie od ... do ... w godz. od ... do ... na miejscu parkingowym nr ...", do tego pieczątka właściciela parkingu. I taki kwit za szybę.

Amen