Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

My przeprowadzilismy się prawie równo rok temu :D Trzeba będzie to opić :lol:

Mielismy zrobione podlogi, łazienkę, kibelek, pomalowane ściany, meble kuchenne. W salonie stał kominek z płaszczem wodnym, w piwnicy odpalony własnie kocioł gazowy Buderusa.

Przeprowadzka, mimo, ze dala nam w kość, to było wspaniałe uczucie. Dzieci same ukladaly swoje "sprawy", my rozpakowywalismy kolejne kartony, a pierwsza noc...... :D

Do dnia dzisiejszego część rzeczy jest nierozpakowana, taras nie zrobiony, ogród w pogromie, glina na podjeździe. Ale czy to jest ważne?

Majka - toż ty miałaś luksusy jak sie wprowadziłaś :)

 

Niedawno się dowiedziałem o ludziach co się wprowadzili na początku tego miesiąca jeszcze przed wylaniem posadzek :o. A że mieli zamontowaną podłogówkę więc musieli chodzić ostroznie pomiędzy rurkami :D

 

Oczywiście o takich fanaberiach jak kuchnia czy łazienka nie było mowy (kibelek stoi na bloczkach BK).

 

IMHO najlepszą porą na przeprowadzkę jeśli nie wszystko jest jeszcze gotowe jest wczesne lato - wówczas pwne braki łatwiej znieść (ogrzewanie, ciepła woda itd...). Jesień/zima bez sprawnego systemu co/cwu czy bez gotowych podłóg (błoto) to mordęga.

 

Dla mieszczucha z bloku, jeśli wybudował się za miastem największą frajdę sprawia, gdy może sobie wyjść na taras i popatrzeć na gwiazdy, albo rozpalić ognisko. To tak jakby niekończące się wakacje :)

To wszystko co piszecie jest pocieszające!!!!

Planujemy przeprowadzkę w grudniu - i tak: ściany są zagruntowane - będą malowane za tydzień, kuchnia się "wymyśla", podłogi gotowe - zakryte kartonami, okna - prawie 3 lata (od wprawienia) jeszcze nie myte (w ostatni weekend umyłam 4 dachowe - koszmar), drzwi mają być pod koniec listopada, łazienka dolna - gotowa. Na zewnątrz - jak na księżycu - błoto i kamienie - żeby dało się podjechać, chodnik do domku - zrobiony z rzuconych desek, brama stara ledwo wisi - zamykana na kłódkę (nie trzeba nosić pilota)......i tak można wymieniać - i tak nie możemy się już doczekać...

Równo rok temu wprowadziliśmy się do naszego domku, nie było to wprawdzie przysłowiowe pobojowisko ale nie było w ogóle płotu więc na naszej działeczce działy się różne ciekawe rzeczy. Na wiosnę działeczka została zaorana i obsiana trawą, potem powstał płot i pojawiły się pierwsze drzewka a trawka ruszyła nieźle więc lato mieliśmy już z widokiem na "zielone". W domku tak cicho w porównaniu z blokiem że kazdy najmniejszy ruch na drodze czy u sąsiadów za drogą słychać, po roku mogę powiedzieć że już w zasdzie wszyskie nowe dźwięki domowe mamy "opanowane". A ile "uciech" było z rozruchem a to ogrzewania, a to kminka a to nagle przeciekającym dachem a to zamurowanym a włściwie zatynkowanym krućem ciepłej wody w WC i zatynkowanym kablem do dzwonka i może to zabrzmi dziwnie ale teraz teraz to wszystko mile i bez emocji wspominam. Te wszystkie "przypadłości" nowego domu wynagrodzi on domownikom w krótkim czasie dając komfort i wspaniałą atmosferę, choć tą podobno tworzą ludzie. Pozdrawiam wszyskich zakochanych w swoich domkach i nie tylko.
Jak Was rozczytuję to mi serce rośnie. Teraz mamy gdzie mieszkać, ale i tak nie wytrzymamy jak tylko będzie można przenieść się do nowego domu. Żoncia już się zachwyca faktem, że będzie garaż i nie trzeba będzie co ranek odwalać skrobania szyb! Każdy z nas pociesza się jak umie. Nawet z tymi oknami - obecnie mniejszy lub większy mat
hmm....a mnie ogarnia strach przed przeprowadzką...co to jest???

 

Biuldoza Totaloza - taka choroba. Zaatakowany organizm funkcjonuje prawidłowo tylko w czasie prowadzenia prac budowlanych. Po ich zakończeniu występuje apatia, nudności i napadowe biegunki. Jedynym lekarstwem jest rozpoczęcie nowej, większej budowy. W formie przewlekłej prowadzi do powstawania coraz większych budowli. Czytaj, np: "Powstawanie Manhattanu - Objawy kliniczne i leczenie". Praca zbiorowa pod redakcją dr.n.med.J.Ojboli ;)

  • 1 month później...

To ja może o tych przeprowadzkach. jestem w większej połowie ( ?!) po.

Górę mamy gotową, dół jeszcze nie. Ale da się żyć. 27 grudnia dopielkiśmy swego i przewieźliśmy większą część żeczy na "budowę" Udało się. Cieszymy się jak dzieci :lol: :lol: :lol:

No właśnie. :-? I tu moje pytanie - w jakim stanie zaawansowania robót, czy wykończenia wnętrza, zagospodarowania terenu planujecie się wprowadzić

 

Jakich robót :roll: :evil: :x ???

Przeprowadzę się do gotowego domu, gdzie jedynym dylematem będzie miejsce na haczyki do zawieszenia obrazów...

...i wczasy w tym pamiętnym roku spędzę właśnie na ustawianiu książek we własnej bibliotece... :lol: :lol: :lol:

... a żona niech sadzi kwiatuszki i krzaczki...w ogródku :wink:

...Przeprowadzę się do gotowego domu, gdzie jedynym dylematem będzie miejsce na haczyki do zawieszenia obrazów...

 

To nic tylko pogratulować, ale z tego co mi wiadomo większośc ludzi przeprowadza się (z róznych zresztą powodów) przed ostatecznym zakończeniem prac.

 

IMHO rozsądnym minimum są:

1. W miarę uporzadkowany i ogrodzony teren.

2. Kompletne i działające instalacje

3. Skończona chociażby częśc domu. Najlepiej jeśli mozna ją jakoś oddzielić od części surowej (np.: gotowy parter)

 

Znam ludzi, którzy wprowadzili się PRZED wylaniem posadzek :o Ale to wersja tylko dla survivalowców ;)

 

I jeszcze jedno spostrzeżenie - to co latem może być przygodą to zimą jest koszmarem - jeśli już planujecie się przeprowadzać do nie wykończonych domów to najlepiej w lecie.

Jutro (nareszcie :wink: ) wybije dla mnie godzina 0 .Przeprowadzka.Siedzę właśnie wśród niezliczonej ilości kartonów i staram się opanować ten bałagan .Co prawda w nowym mieszkanku brakuje kilku drobiazgów(drzwi,listw przypodłogowych) a elektryk rano zamontuje brakujące gniazdka,ale jestem szczęśliwa że to już koniec i zostaje mi tylko dopieszczanie mieszkania czyli to co kobiety lubią najbardziej
Chyba mogę powiedzieć, że się przeprowadziliśmy. Co prawda kafelki i malowanie kuchni dobiega końca, ale już nikomu się nawet myśleć o powrocie do bloku. Nawet nasze pieki polubiły nowe miejsce w holu pod schodami :D

Witam Wszystkich w Nowym Roku,

:lol: :lol: :lol: Przeprowadzka to już historia - mieszkamy już 4 tydzień. Pierwsze dwa - to koszmar..................teraz dopiero zaczynam się czuć jak u siebie..., udaje nam się szybko znaleźć konkretną rzecz w kartonach i oswajamy się z innymi dźwiękami i widokami.

Narazie nic się nie psuje, wszystko działa i co najważniejsze - DOBRZE SIĘ MIESZKA!!!!! To rewelacja - 3 lata budowania, jeżdżenia, nadzorowania, wykłócania się, poprawiania, wybierania i na końcu - latanie po sklepach - i w końcu - udało się - efekt piorunujący!!!! Jedno jest pewne - warto było, ale dobrze że w momencie podjęcia decyzji - mimo przygotowania, analizowania itd. - tak do końca nie byliśmy pewni w co się pakujemy.....i to nas uratowało.

Polecam wszystkim - zwłaszcza niezdecydowanym.

 

A najgorsze z tego - to właśnie przeprowadzka.................

A ja chciałabym się przeprowadzić jak tylko zakończą się najbrudniejsze prace wykończeniowe i uruchomione zostaną "funkcje życiowe" w łazience i kuchni, co i cwu. Nie mam ani tyle kasy by dopiąć wszystko na ostatni guzik ani cierpliwości by czekać aż wszystko będzie dopięte.

Nie mam też już serca do naszego blokowego schowka.

A ja chciałabym się przeprowadzić jak tylko zakończą się najbrudniejsze prace wykończeniowe i uruchomione zostaną "funkcje życiowe" w łazience i kuchni, co i cwu. Nie mam ani tyle kasy by dopiąć wszystko na ostatni guzik ani cierpliwości by czekać aż wszystko będzie dopięte.

 

Ale zróbcie to najbardziej brudzi. Co do domu wnosi tony kurzu i piachu. W innym wypadku wiele rzeczy się niszczy.

 

Od wczoraj mam kuchnię :D Dzisiaj jeszcze podłączę - funkcje życiowe i dom zmieni swoje oblicze o 10000%

 

Co do bloku....................... jest problem. Aż dziw że tam miewszkaliśmy. A to trzeba wysprzątać. Widzę, że może to stanowić duuuuuuuży problem- psychologiczny :roll:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...