Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

krzysztofh z calym szacunkiem rozne bajki kraza o sposobach otwarcia drzwi - to twoje sprezone powietrze miedzy bajki wlozyc jak i podobne rozpowszechniane czort wie przez kogo ze wystarczy na zamki Gerda (te okragle) gruszka od lewatywy ;)

 

Wloszczyzna jest dobra tak samo jak ich fiaty ;) z ta roznica ze drzwi akurat cenowo nie przystaja do ich wartosci (moim zdaniem oczywiscie)

 

Akurat z czystym sumieniem mozna polecac Gerde :) Zbigmeta i Witex choc tu ideologicznie ;) jakos z nimi mi nie po drodze ;)

 

To ze czasem ktos tu zle opinie o ktorys wypowie ma sie nijak do wielkosci produkcji hahahaha wpadki kazdemu sie moga przytrafic

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-792168
Udostępnij na innych stronach

Akurat mam w mieszkaniu w bloku Witex i wiem co i jak. Ogólnie OK ale te maja regulowany dół drzwi aby ustalić wysokość całkowitą drzwi, co wygląda mało elegancko. Może teraz są inne bomoje były montowane chyba z 10 lat temu. W domu mam Drzwi Gebauera robione za zamówienie.

Naoglądałem się różnych drzwi na etapie budowy stanu surowego aby móc podjąć decyzję właściwą we właściwym momencie. Po przymyśleniu wszystkich za i przeciw doszedłem do wniosku, że nie ma sensu montoować drzwi od sejfu jako wejściowych, skoro i tak w domu jest sporo okien i drzwi na taras w całości przeszklone.

Drzwi mają być solidne ale bez przesady.

A z tym otwieraniem Gerdy, o którym pisałem było na podstawie dość dokładych informacji jak to się robi i czym. W każdym razie nie gruszką od irygacji. Jareko wiem że jesteś fachowcem od okien i nie jest moim zamiarem wdawanie się w dyskusję co się da a co nie. Sam na pewno nigdy bym nie otworzył nawet najprostszego zamka wytrychem, ale są od tego specjaliści, podobnie jak ci co radzą sobie z wymyślnymi zabezpieczeniami w samochodach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-792261
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drzwi Dierre i po 5 latach zamek się tak "rozrobił", że są straszne problemy z jego zamykaniem i otwieraniem. Potrafi się tak zaciąć, że godzinę się trzeba męczyć, żeby ruszyło...

 

Ale może to dlatego, że rodzice kupili je "okazjonalnie" po dość niskiej cenie... do tego dopiero zimą okazało się, że nie mają ocieplenia (albo mają bardzo kiepskie) i w wiatrołapie jest zimno jak nie wiem co. Dlatego przy kupowaniu drzwi z krajów południowych radzę zwrócić na to szczególną uwagę - w końcu oni tam zimy mają dość łagodne....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-792525
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze słyszę by atest -certyfikat był czsowy gdyz firma dostaje go po badaniach produktu.

 

Z czasem zmieniają się metody włamań a dostępne dla włąmywaczy narzędzia są coraz doskonalsze. Dlatego atest jest czasowy - popatrz na kolumnę "Termin ważności" - http://www.imp.edu.pl/cert/cert_drzwi_c.html

Ale czy to nie jest tak, że nas pospolitych szaraków nie interesuje "termin" a powinien go pilnować producent i oddać drzwi do kolejnego testu po upływie jego terminu ??? Jak minie atest to przecież tych drzwi bez niego nie sprzeda.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-792795
Udostępnij na innych stronach

Po tym co napisał wbrat wykonałem telefon do kolegi, który jest jednym z wielu posiadaczy Dierre w bolku w okolicach Ursusa. On ma drzwi trzy lata i podobnie jak inni sąsiedzi (4 znajomi) nie zaobserwowali problemów z zamkiem. Może to za wcześnie?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-792872
Udostępnij na innych stronach

Po tym co napisał wbrat wykonałem telefon do kolegi, który jest jednym z wielu posiadaczy Dierre w bolku w okolicach Ursusa. On ma drzwi trzy lata i podobnie jak inni sąsiedzi (4 znajomi) nie zaobserwowali problemów z zamkiem. Może to za wcześnie?

 

Problem w moich drzwiach polega na tym, że klucz który jest prawie symetryczny można wkładać tylko jedną stroną. Włożenie drugą stroną było niemożliwe dzięki małemu wklęśnięciu w kluczu. Niestety tylko po tym wklęśnięciu można stwierdzić, czy klucz wkładany jest dobrze czy "do góry nogami" :wink:. Przez to często zdarzało się nam wkładać klucz złą stroną. Na początku nie stanowiło to problemu - wklęśnięcie nie pozwalało na całkowite wepchnięcie klucza, bo otoczka zamku (przepraszam za niefachowe nazwenictwo - metal w który się wsuwa klucz) miała otworek tylko z jedej strony, w który to wklęśnięcie na kluczu pasowało. Z czasem jednak próby odwrotnego wkładania klucza (i dodatkowa przyczyna opisana w następnym akapicie) spowodowały wyrobienie się podobnego otworu z drugiej strony. Od tamtej pory zamykanie drzwi to istna loteria - czy włożę klucz dobrze czy odwrotnie? Jak dobrze, to drzwi zamykają się prawie zawsze dobrze (czemu prawie - też następny akapit). Natomiast jak źle, to po przekręceniu - totalny klops - nie idzie ani w jedną, ani w drugą.

 

Druga sprawa: nawet jak klucz włożę dobrze ale nie docisnę drzwi do futryny, to opór zasuwy jest tak duży, że zdarza się, że klucz się przekręca, a zasuwa zostaje w miejscu. Efekt jest taki jak bym włożył klucz nie tą stroną, którą powinienem: żaden obrót klucza nie jest już możliwy... i z tego powodu głównie wyrobiła się ta blaszka: skoro klucz nie chciał się przekręcić, to trzeba go było na siłę wyciągnąć...

 

Ale może po prostu mamy pechowy egzemplarz, ewentualnie zbyt "brutalnie" się z nim obchodzimy... jednak na pewno na wszelki wypadek w moim domu będą drzwi innej firmy...

 

Swoją drogą spodobało mi się to porównanie do Fiata. W zasadzie jakie są rzeczy wyprodukowane we Włoszech, które się nie psują?? Tyle, że Dierre bym porównał raczej do Alfy Romeo... super bryka - sąsiad ma - piękna, luksusowa... tylko ciągle coś w niej majstruje, bo coś tam nawala... od razu przypomina mi się kuchnia rodziców firmy smeg.. tez luksus, ale juz dwa razy naprawiany.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-792952
Udostępnij na innych stronach

Po tym co napisał wbrat wykonałem telefon do kolegi, który jest jednym z wielu posiadaczy Dierre w bolku w okolicach Ursusa. On ma drzwi trzy lata i podobnie jak inni sąsiedzi (4 znajomi) nie zaobserwowali problemów z zamkiem. Może to za wcześnie?

 

Problem w moich drzwiach polega na tym, że klucz który jest prawie symetryczny można wkładać tylko jedną stroną. Włożenie drugą stroną było niemożliwe dzięki małemu wklęśnięciu w kluczu. Niestety tylko po tym wklęśnięciu można stwierdzić, czy klucz wkładany jest dobrze czy "do góry nogami" :wink:. Przez to często zdarzało się nam wkładać klucz złą stroną. Na początku nie stanowiło to problemu - wklęśnięcie nie pozwalało na całkowite wepchnięcie klucza, bo otoczka zamku (przepraszam za niefachowe nazwenictwo - metal w który się wsuwa klucz) miała otworek tylko z jedej strony, w który to wklęśnięcie na kluczu pasowało. Z czasem jednak próby odwrotnego wkładania klucza (i dodatkowa przyczyna opisana w następnym akapicie) spowodowały wyrobienie się podobnego otworu z drugiej strony. Od tamtej pory zamykanie drzwi to istna loteria - czy włożę klucz dobrze czy odwrotnie? Jak dobrze, to drzwi zamykają się prawie zawsze dobrze (czemu prawie - też następny akapit). Natomiast jak źle, to po przekręceniu - totalny klops - nie idzie ani w jedną, ani w drugą.

 

Druga sprawa: nawet jak klucz włożę dobrze ale nie docisnę drzwi do futryny, to opór zasuwy jest tak duży, że zdarza się, że klucz się przekręca, a zasuwa zostaje w miejscu. Efekt jest taki jak bym włożył klucz nie tą stroną, którą powinienem: żaden obrót klucza nie jest już możliwy... i z tego powodu głównie wyrobiła się ta blaszka: skoro klucz nie chciał się przekręcić, to trzeba go było na siłę wyciągnąć...

 

Ale może po prostu mamy pechowy egzemplarz, ewentualnie zbyt "brutalnie" się z nim obchodzimy... jednak na pewno na wszelki wypadek w moim domu będą drzwi innej firmy...

 

Swoją drogą spodobało mi się to porównanie do Fiata. W zasadzie jakie są rzeczy wyprodukowane we Włoszech, które się nie psują?? Tyle, że Dierre bym porównał raczej do Alfy Romeo... super bryka - sąsiad ma - piękna, luksusowa... tylko ciągle coś w niej majstruje, bo coś tam nawala... od razu przypomina mi się kuchnia rodziców firmy smeg.. tez luksus, ale juz dwa razy naprawiany.

 

A nie możesz jakoś zaznaczyć klucza, coś spiłować lub innego rodzaju marker, aby uniknąć kłopotliewgo mylenia się?

Z tą zasuwą i potrzebą dociskania to myślę, że drzwi wymagaja regulacji, bo zamek powinien działać płynnie przy normalnie zamkniętych (zatrzaśnieętych) drzwiach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-793029
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą spodobało mi się to porównanie do Fiata. W zasadzie jakie są rzeczy wyprodukowane we Włoszech, które się nie psują?? Tyle, że Dierre bym porównał raczej do Alfy Romeo... super bryka - sąsiad ma - piękna, luksusowa... tylko ciągle coś w niej majstruje, bo coś tam nawala...

zaprzyjazniony ze mna od lat montazysta drzwi mowi tak - od razu wsztystkich posiadajacych takowe przepraszam - jego slowa ne moje

Cytata ".....Co za glaby wydaja tyle kasy na te cholerna wloszczyzne. JUz lepsze jakosciowo drzwi wykona zwykly stolarz...."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-793180
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz jakoś zaznaczyć klucza, coś spiłować lub innego rodzaju marker, aby uniknąć kłopotliewgo mylenia się?

 

Mogę, nawet tak zrobiliśmy... problem w tym, że od wewnątrz zaznaczonym do góry, od zewnątrz zaznaczonym na dół :o . A swoją drogą to co to za pomysł, żeby wydać tyle kasy na drzwi a potem bawić się jeszcze w McGywera :wink:

 

Z tą zasuwą i potrzebą dociskania to myślę, że drzwi wymagaja regulacji, bo zamek powinien działać płynnie przy normalnie zamkniętych (zatrzaśnieętych) drzwiach.

 

Z dociskiem problem polegał na tym, że drzwi były bardzo nieszczelne - i regulacja nic nie pomagała - potrzebna była dodatkowa uszczelka... a jak dodatkowa uszczelka doszła, to automatycznie docisk nie był taki jak powinien. Wiem, że gdybyśmy nic nie robili, to może nic by się nie działo, ale chodzi mi o fakt, że mechanizm zasuwy jest do bani, bo moim zdaniem i tak nie powinien pozwalać na przekręcenie klucza bez przesunięcia zasuwy.

 

Aha... z takich drobiazgów, to dość szybko zaczęły odpadać blaszki ozdobne okalające zamki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/830-drzwi-antywamaniowe/page/2/#findComment-793263
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...