Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wybraliśmy projekt domu z Archetona czy ktos może korzystał z tej pracowni?Jakie macie doświadczenia? Ponoć każdy taki gotowy projekt musi przejść jeszcze raz przez ręce miejscowego projektanta, który go dostosuje do warunków terenowych, m.innymi w związku z przemarzaniem. Czy to prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kupiłem Drozda w Archetonie, ale też jestem dopiero na etapie rozruchu.

Idź do jakiejś pani w gminie, napewno chętnie za niewielkie pieniądze (prywatnie) Ci go dostosuje do wymagań, naniesie też wszelkie zmiany, jakie chcesz wnieść do projektu (musisz je potem przesłeć do Archetonu do akceptacji - nie ma z tym problemu), bo w przeciwnym wypadku obawiam się że nowo ustanowiona kontrola może Ci przysolić karę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Tukan z Archetonu (136 mkw użytkowej - uważam akurat) od 3 lat i jestem dość zadowolony. Kiedy kupowałem projekt nikt w Polsce nie zrealizował go jeszcze a teraz są dwa w mojej okolicy! A jeszcze jeden z sąsiadów buduje podobny!

Oczywiście zmiany były - niefunkcjonalne wielkie okna zostały zmniejszone, ścięcie wykuszu z trójkąta w trapez (wyszło chyba na korzysć), bo dom wykraczał ponad konieczność zachowania 4 m od granicy działki, doprojektowanie komina do kominka, przesuwanie drzwi i okien. W sumie 500 zł z adaptacją do działki. Ten drugi poszedł jeeszcze dalej - podwyższył dach, poszerzył garaż, zmiany w środku, zlikwidowanie wnęki za garażem (mądrze!). Zgoda Archetonu - bez problemu.

Ale...

1. garaż za mały

2. mało schowków

3. krokwie 5x14 co 1m za słabe pod dachówkę (w projekcie stało, że można)

4. sypialnie na górze słabo ustawne

5. salon w porównaniu z innymi domami średni (27 mkw)

6. zawsze marzyłem o większej kuchni i łazience

 

Trzeba dokładnie przeanalizować wnętrze. My skupiliśmy się raczej na "zewnętrzu" i tak wyszliśmy obronną ręką. Sąsiad miał indywidualny projekt zrobiony przez znajomnego i klnie do tej pory!

 

Pzdr, AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam domek z Krakowa z pracowni Archeton KRAB3 ... z piwnica pod połową domu, http://www.archeton.com.pl/projekty/RYSUNKI/krab3/krab3.jpg jest to domek parterowy, z uzytkowym poddaszem, czesciowo podpiwniczony, z garazem. Jak zaczynałem budowe w 2000 roku nie spotkałem się z takim projektem ...teraz w okolicy buduja się dwa takie a jeden juz zamieszkały.... BYło troche zmian, pewnie każdy(a) z was coś tam zmienia w swoim projekcie... pierwsza ze zmian to wykreślenie 2 okien w garażu (oryginalnie w projekcie garaż posiadał 3 duze okna), zmiana rozmieszczenia pomieszczeń w środku i jeszcze kilka innych drobnych przeróbek Pozdrawiam Marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bajzi
dobra rada: jeśli kupować projekt gotowy, to tylko taki który akceptujesz od początku do końca, bez żadnych zmian.po co kupować projekt gotowy, jak nie wszystko się podoba i trzeba przerabiać? co wyjdzie po takiej przeróbce? okna - zmniejszone, garaż - powiększony, taras zabudowany. a gdzie forma, nad którą ktoś pracował, a estetyka? czy naprawdę cena projektu indywidualnego jest tak wysoka w stosunku do całej inwestycji, że warto robić takie często pozorne oszczędności? nikt nie tłumaczy, że dach "pierdółkowo - daszkowy" jest 25 - 40% droższy od "zwykłego dwuspadowego". chcesz - masz, a że nie masz na to kasy? to już nie moje zmartwienie - pracownia sprzedaje 3 egzemplarze i nic jej już nie obchodzi. a architektowi włosy stają dęba na głowie jak widzi np. krokwie 5x12cm przyjęte pod dachówkę (każdy może się pomylić), bo właśnie osoba adaptująca przejmuje całą odpowiedzialność za projekt. poza tym wszelkie zmiany pociągają za sobą czasem nieprzewidywalne następstwa. a co z rozmową? dobre rady są bezcenne, bo nie wszyscy zdają sobie sprawę, czego tak na prawdę chcą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja buduję Czajkę z Archetonu. Zmian mam chyba z 10, ale był to i tak najbardziej odpowiadający naszym potrzebą projekt.

Co najbardziej w nim mi się nie podobało:

1) zbyt wąski garaż - 305 cm to za mało. Poszerzyłem tylko 30cm na 335 i zobaczę czy wystarczy (właśnie teraz go murują)

2) zbyt duże okna. Wydaję mi się że w niektórych miejscach przesadzili (piwnica, salon sypialnia nad garażem)

3) nieszczęsna więźba 5x15. Żaden wykonawca nie chce u mnie robić dachu z takiej więźby. Każdy zaleca trochę większe przekroje.

4) za dużo balkonów (nie będę robił bocznych balkonów)

5) tylko WC na parterze. (Ja zrobiłem troszkę zabiegów aby weszła jeszcze kabina) za to na pietrze nie potrzebnie dwie łazięki

6) za mała garderoba, ale może... zobaczymy w urzytkowaniu.

 

Najbardziej podoba mi się w nim:

1) Układ kuchnia jadalnia salon w kształcie litery L.

2) Okna z sypialni nie wychodzą mi na ulicę (nie lubię hałasu z niej)

3) Metraż w sam raz na moje potrzeby

4) Piwnica taka jaką potrzebuję

5) Cała instalacja wodno kanalizacyjna w jednym pionie.

 

Napiszę więcej jak się już wybuduję i zamieszkam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bajzi
do andrzejak: to właśnie jest zadaniem architekta - dobrego - umieć słuchać, proponować, doradzać, a przede wszystkim nie narzucać swoj wizji, tylko dobrze rozplanować cudzą. wtedy inwestycja jest warta każdrgo grosza na nią wydanego. pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajzi!

Większość z nas budujących robi to po raz pierwszy, my sami często do końca nie wiemy czego chcemy, ile to będzie kosztować itd.

Konia z rzędem temu, kto nie zrobi żadnych zmian w projekcie.

Wybrałem projekt gotowy bo jest dużo tańszy, zmienię w nim okna na typowe, bo są dużo tańsze, powiększę łazienkę kosztem bezsensownie dużego korytarza i nie sądzę by mój domek po wybudowaniu straszył.

 

Nie znam nikogo spośród znajomych którzy się budowali, kto by przeszedł przez budowę bez żadnych korekt w projekcie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie moich dotychczasowych przeżyć na budowie śmiem twierdzić, że jak sam sobie nie zrobisz dobrze, to nikt ci nie zrobi. Dlaczego sprowadzacie wszystko do pieniądza - ja nie powiedziałem na ten temat słowa, a wy myślicie, że tylko z oszczędności ludzie kupują gotowe projekty.

Przykłady? Proszę bardzo:

1. elektryk (doświadczony) nie potrafił doradzić, gdzie gniazdka, na jakiej wysokości itd.

2. hydrulik doradzał tak, żeby wyszło więcej rury (chociaż generalnie w porzo facet)

3. aktualnie robią kominek doświadczeni ludzie, co to chcieli dolną półeczkę z piaskowca ustawic w 1/3 wysokości wkładu

4. dekarze doradzili mi, że będą wiercić otwory w dachówce i przykręcać na wkręty, a kominy obrobią falistą ołowianką; obecnie dach dzięki temu przecieka jak cholera

5. gośc od któregoi kupiłem okna i który mie je montował (doświadczona ekipa) zaproponował, że wstawią je 2 cm głębiej niż lico muru; teraz wiem, że był to błąd

6. architekt, który projektował dom mojejmu sąsiadowi, dał dwa duże okna w kotłowni! Po co? Komin przechodzi przez pokój na górze w odległości 20-30 cm od ściany. Po co? Żeby się można było bawić w chowanego?

Twierdzę, że inwestor lepiej powinien znać się na budowaniu niż wykonawca (i nierzadko tak jest!). Uniknąłby wtedy dużo błędów powstałych dzięki "życzliwości" i "doświadczeniu" najlepszych nawet wykonawców i architektów. Przepraszam tych nielicznych, którzy rzeczywiście są zainteresowani dobrem inwestora i proponują SPRAWDZONE rozwiązania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Kukułkę, stoją już ściany czekam w poniedziałek na cieślę, zmian zrobiłem sporo, za wąski garaż, za mały salon, brak kominka, a znajomy architekt mówił "zrobię Ci na zamówienie" następnym razem.....

Ogólnie projekt mi się podoba, choć pierwotnie chciałem budować z Muratora "dla każdego", gotowy projekt - teraz patrząc na ilość niezbędnych przeróbek i wynikające z tego komplikacje jast OK ale tylko jako podstawa, coś na czym możemy oprzeć nasze marzenie, zasadniczo podobają nam się elewacje, dach, taras, przestrzenie widziane z rzutu (nie zawsze tak samo wyglądają wnetrza), myślę, że trzeba po tym pierwszym zauroczeniu przysiąść kantów z architektem wyżalić mu się, zmusić go zrobienia ergonomicznego i pięknego wnętrza (w tej kolejności), a potem kazać mu to obudować ścianami z naszych marzeń. Ja dzis po raz kolejny zastanawiam się gdzie dać drugą łazienkę( 5 osób), przez chwilę (kilka miesięcy) chciałem dołączyć prysznic do toalety na dole ale ostatnio koleżanka z pracy spytała mnie w jaki sposób zamierzam z niego korzystać? Będę biegł z sypialni po schodach na dół by potem wracać przez całe mieszkanie z mokrą głową (bo szafka z suszarka tam mi się już nie zmieści) Szkoda, że dopiero teraz wiem to co wiem, rok temu robiłem zakupy - nie żałuję, bo w budowaniu już nauczyłem się, że nie da się zrobić najlepiej - mogłem zrobić lepiej :-? Jeśli chodzi o współpracęz firmą to żadnych problemów, dostałem zgody na adaptację, bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy trudną działkę: na stoku i chociaż prawie 10a to dom miał dokładnie wyznaczone miejsce - kiedyś (oby nigdy) miasto może wykupić kawalek pod drogę. Wybraliśmy Opala, porobiliśmy zmiany (drobne i niewidoczne z zewnątrz). W poniedziałek startujemy z parterem. Ogólnie jesteśmy zadowoleni, chociaż teraz (kupowaliśmy projekt 4 lata temu) pewnie wybralibyśmy trochę inny.

Plus dla firmy: na zgłoszone przez internet zapytanie dotyczące konstrukcji odpowiedzieli w ciągu godziny podając również opcję dodatkową, której nie było w projekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy (a właściwie budujemy) Jutrzenkę z Archetonu. Projekt był wybrany z premedytacją, ponieważ widzieliśmy wcześniej już zamieszkaną i użytkowaną od trzech lat Jutrzenkę. Zgodę na zmiany dostaliśmy "in blanco" w momencie kupna projektu. Projekt zrobiony ponoć w miarę rzetelnie (opinie architekta adaptującego i wykonawców). Parę razy zdarzyło nam się wysłać zapytanie do Firmy - bardzo szybko dostawaliśmy odpowiedź.Ogólnie jesteśmy zadowoleni z kupna gotowego projektu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

ja buduje Żuczka z Archetonu. ponieważ kupilismy dziłake z gotowym już projektem, nie obyło się bez zmian. największą była zmiana konstrukcji dachu i zagospodarowanie poddasza. zmiany mógł nanieść architekt który projektował Żuczka ale taniej było jak zrobił to lokalny projektant - oczywiście na wszystkie potrzebne było pozwolenie z Archetonu - ale to otrzymalismy bez problemu.

pozdrawiam i zycxze powodzenia w budowie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...