Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grubość krokwi


Recommended Posts

Ja mam to samo. Projekt "Czajka" z Archetonu. Dzwoniłem do nich ze trzy razy aby mi to potwierdzili. Biorą pelną odpowiedzialność. Jednak u mnie pomimo tego że jest projekt pod dachówkę to jest pełne deskowanie i ono jest ważnym elementem stabilizującym cały dach w tym konkretnie przypadku. Ja chyba dam większe krokwie (7x16) bez pełnego deskowania.

Dodam jeszcze że rozpiętość pomiędzy murłatami wynosi zaledwie 6,6m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubość krokwi (15 czy 18 ) ma wpływ na grubość warstwy ocieplenia wełną. Przy 15 powinno się zostawić od góry 2 cm na przewietrzanie, więc zostanie 13 cm na pierwszą warstę wełny, druga, dolna warstwa to zwykle 5cm. Razem 18cm.

Przy krokwi 18 cm ocieplenie będzie 21 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w projekcie 5x18, pod dachówkę, ale, że zdecydowałem się na blachodachówkę to dekarz kazał, by w tartaku zrobili rozmiar 5x15, bo to w zupełności wystarczy.

Od kiedy to dekarz decyduje o elementach konstrukcyjnych budynku ?

Co na to kierownik budowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujecie o grubości krokwi, a nikt nie podał ich rozstawu. Rozstaw krokwi znacząco decyduje o ich przekroju. Dla jednych krokwie 5*15 będą wystarczające pod dachówkę, bo ma je co 60cm, a dla innych przekrój 8*18 będzie za lichy, bo ma je co 120cm. Nie wspominam już o długości krokwi pomiędzy punktami podparcia, bo to też ma znaczenie i to jeszcze większe niż ich rozstaw przy dużych rozpiętościach.

 

Pozdrawiam

woreczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś z szanownych grupowiczów wie jakie powinny być krokwie 7m między punktami podparcia, rozstawione co 50cm pod dachówkę cementową?

pozdrowienia

rafgam

Krokwie są elementem kostrukcji dachu, która jest obliczana na stany graniczne wytrzymałości i użytkowania (dopuszczalne ugięcia).

Obliczenia te przeprowadza się uwzględniając :

1) obciażenia stałe :

- ciężar pokrycia, łacenia, deskowania,

- ciężar własny konstrukcji,

- ciężar ocieplenia,

- pochylenie połaci dachowej,

2) obciążenie od śniegu (zależne od lokalizacji budynku, kształtu dachu),

3) obciążenia od wiatru (zależne od lokalizacji budynku, kształtu dachu),

4) obciążenia użytkowe - np. dodatkowe wykorzystanie poddasza obciażające krokwie.

Ponadto przy obliczeniach uwaględnia się rodzaj podparcia (podpory sztywne, czy podatne ?).

Jak widzisz dane, które podałeś są zdecydowanie niewystarczające do podania Ci rzetelnej odpowiedzi.

Konstrukcja każdego projektu podlega weryfikacji do warunków miejscowych w czasie adaptacji przez uprawnionego konstruktora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój projektant dał 8x16 rozstaw 90 i jest to chyba jedyny element budynku którego nie przewymiarował (wszystko inne min. x1.5)

Dachówka cementowa

Paweł

Rozumiem, że opierasz się na opinii rzeczoznawcy budowlanego, który zweryfikował projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujecie o grubości krokwi, a nikt nie podał ich rozstawu. Rozstaw krokwi znacząco decyduje o ich przekroju. Dla jednych krokwie 5*15 będą wystarczające pod dachówkę, bo ma je co 60cm, a dla innych przekrój 8*18 będzie za lichy, bo ma je co 120cm. Nie wspominam już o długości krokwi pomiędzy punktami podparcia, bo to też ma znaczenie i to jeszcze większe niż ich rozstaw przy dużych rozpiętościach.

 

Pozdrawiam

woreczek

Patrz odpowiedź dla batka dwa posty wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Od kiedy to dekarz decyduje o elementach konstrukcyjnych budynku ?

Co na to kierownik budowy ?

Każdy detal jest ważny i jak zauważyli forumowicze ważne nie tylko przekrój, ale i rozpiętość, i długość, i ciężar, i zapewne powierzchnia dachu. Ja się na tym nie muszę znać, ale facet, który mi to robił, dachy robi od kilkidziesięciu lat i jest tu w okolicach jednym z najbardziej szanowanych fachowców, do którego jeszcze nikt w życiu nie przyszedł z reklamacją, że mu dach wyrwało, albo połamało ...

Z resztą dałem mu projekt i coś tam obliczał, więc nie sądze by to były rozmiary wzięte z sufitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

facet, który mi to robił, dachy robi od kilkidziesięciu lat i jest tu w okolicach jednym z najbardziej szanowanych fachowców, do którego jeszcze nikt w życiu nie przyszedł z reklamacją, że mu dach wyrwało, albo połamało ....

 

Do czasu... :x

 

Z resztą dałem mu projekt i coś tam obliczał, więc nie sądze by to były rozmiary wzięte z sufitu.

 

Jesli nie miał wykształcenia przynajmniej technicznego budowlanego, to niczego sensownego raczej nie policzył :evil: . Heno wcześniej dokładnie wypisał, jakie dane są potrzebne do przeliczenia więźby i bez tego dyskusja o grubości krokwi jest czysto akademicka

W razie jakichkolwiek problemów masz po prostu samowolę budowlaną, bo tylko projektant lub kierownik może zmieniać konstrukcję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie miał wykształcenia przynajmniej technicznego budowlanego, to niczego sensownego raczej nie policzył :evil: . Heno wcześniej dokładnie wypisał, jakie dane są potrzebne do przeliczenia więźby i bez tego dyskusja o grubości krokwi jest czysto akademicka

W razie jakichkolwiek problemów masz po prostu samowolę budowlaną, bo tylko projektant lub kierownik może zmieniać konstrukcję

 

O zmianach pokrycia z dachówki, na blachodachówkę (oraz oczywiście krokwi) zostali poinformowani znacznie wcześniej i kierownik, i projektant, który adoptował budynek. Nie mieli żadnych uwag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

d kiedy to dekarz decyduje o elementach konstrukcyjnych budynku ?

Co na to kierownik budowy ?

 

 

Tak, HenoK, to co piszesz tak winno wyglądać zarówno w praktyce jak i w teorii. Ale niestety tak nie jest. Mój projektant popełnił karygodny błąd w konstrukcji więźby, kierownik budowy nic złego nie dostrzegł. Dopiero cieśle zlikwidowali usterki grożące nawet katastrofąbudowlaną.

To zaufanie do zdolności dyplomowanych fachowców inzynierów architektów kosztowało mnie masę nerwów, sporo dodatkowych pieniędzy i 6 miesięcy opóźnienia prac. Przestałem juz wierzyc w jakiekolwiek ekspertyzy i postanowiłem sprawdzić jak dach przetrwa zimę. Po poprawkach cieśli przetrwała juz dwie zimy z obfitymi opadami sniegu. Teraz jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuję się wywołany do odpowiedzi.

Projektowanie nie jest łatwą sztuką, podobnie jak budowanie.

Nie można się jej nauczyć na uczelni i dyplom nie jest tu wyznacznikiem posiadanych w tym względzie umiejetności. Dopiero lata praktyki na budowie i wykonanych wiele projektów owocują tym, że powstają dobre projekty.

Nie wszystkie szczegóły jest się w stanie rozwiązać, zwłaszcza pod naciskiem inwestorów, których gonią terminy. Jeżeli do tego dołoży się często znikomą znajomość "sztuki budowlanej" u wykonawców, o poważne błedy nietrudno.

Nie myli się ten, kto nic nie robi.

Błędy zdażały mi się w trakcie mojej praktyki zawodowej.

W tracie prowadzonych budów, co chwila napotykam też różnego rodzaju niedoróbki, niedopowiedzenia, czy wręcz ewidentne błędy. Zawsze jednak staram się błędy wyprostować i przy okazji wytknąć je autorowi. Może to nie jest najlepsza metoda, ale w ten sposób doskonali się warsztat.

Z projektu na projekt, z budowy na budowę moja wiedza jest większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...