Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zaginione dzieci


bartar

Recommended Posts

 

 

A czy ona, ta matka, nie może po prostu z nim się spotkac? bez detektywów, policji?

 

Artykuł mówi, że była u niego w pracy, u jego rodziny... ale czy rozmawiała z NIM?

 

nie wierzę, ze wojsko może kogoś kryć przed policją,przed prawomocnym wyrokiem sądu.

 

Wiele razy rozmawiała z nim zanim ukrył dzieci. Niestety mam wrażenie, że gość chcę ją w ten sposób ukarać., że postanowiła iść do pracy wbrew jego woli. Znalazła ciekawą prace przeprowadziła się do matki

A ponieważ to oficer, więc nie wykonała rozkazu i zaczęło się.... Na wakacje zeszłego roku zabrał dzieci i od tego czasu już nigdy nie mogła sama się z nimi spotkać. Kiedy jechała do Poznania on albo nie wpuszczał jej do domu albo po prostu wyjeżdżał z dziećmi. Kiedy już mogła zobaczyć dzieci to wyznaczał jej np.. 2 godz. i jeśli nie chciała wyjść straszył policją. Kiedyś nawet wezwał policję, jak się opierała z wyjściem i powiedział, ze żona go bije (pokazał jakieś stare siniaki z siłowni)

Kiedy Aldona dostała wyrok sądu (około grudnia 2006r.) ukrył dzieci, żeby nie mogła ich odebrać. Ona niestety nie mogła zrealizować postanowień wyroku, a wszyscy dookoła mówili, ze nie mogę nic zrobić, bo dzieci są pod opieką ojca, a ojciec nie jest pozbawiony praw rodzicielskich. Potem nawet doszło do tego, że komornik zajął jej wynagrodzenie, bo skoro dzieci są u ojca to ona ma płacić alimenty. Teraz płaci mu na utrzymanie dzieci 700zł m-cznie (skandal). Policja dopiero chyba w maju zajęła się sprawą, a do tego czasu sama go błagała. Rozpowiada o niej,że jest chora psychicznie i pewnie ma nadzieję, że ją do takiego stanu doprowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykładowca etyki w prestiżowej szkole, który postępuje nie etycznie, myślę, że to dobry argument dla kogoś kto dba o dobre imię szkoły i zatrudnia tego wykładowcę.

Gorzej jak to są kumple, wtedy raczej można zapomnieć o tekstach: Uporządkuj swoje życie, albo wylecisz.

 

Jest jeszcze wytoczenie sprawy cywilnej, za nie wykonanie wyroku sądu i powiem szczerze, że już dawno bym to zrobiła. Nie rozmawiałabym z nim już teraz, niech robi to prawnik.

Wytoczenie sprawy za znęcanie się psychiczne i niech prawnik poradzi czy potraktować to osobno czy razem.

Zarzucony terminami rozpraw może popełnić błąd.

 

W tym samym czasie obserwować jego każdy krok, a przede wszystkim kobiet, które mu pomagają (matki, siostry) i wyczuć gdzie są dzieci.

Nie odbijałabym dzieci na siłę, tylko porozmawiałabym z nimi w miejscu gdzie obecnie mają stworzony dom.

Wspólna decyzja i potem przestrzeganie jej, może uratować ich zdrowie psychiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież starszy syn musi chodzić do szkoły. Teraz są wakacje, ale od stycznia można było odwiedzić szkołę, porozmawiać z wychowawcą.

Zabrać syna ze szkoły, a przy okazji wziąć opinię od wychowawcy na temat braku zainteresowania ojca synem.

Poprosić o opinię z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na temat zachowania syna po pół roku mieszkania u ojca.

Niby to papiery, ale w odpowiednim momencie bardzo pomocne. Sądy uwielbiają papiery z pieczątkami i podpisami.

W szkole można też porozmawiać z synem, o tym co się stało, tak na spokojnie, na przykład w gabinecie pedagoga, albo wcześniej poprosić nauczycielkę o udostępnienie jakiejś wolnej sali lekcyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...