albert z drzazgowej 25.05.2007 05:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Dzięki - przynajmniej lebioda przestanie mi spędzać sen z powiek . I będę przyglądać się swoim roślinom, tym, które wysiały się z pobliskich łąk, bo mam wrażenie, że na niektórych perz nie robi wrażenia . Może sobie z nim poradzą? Na razie żona podlewa je "wybiórczo", tzn. omijając perz (dobrze jest się czymś pocieszyć, co nie? ), i rozwijają się ładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.05.2007 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 "Oprzędziki. Wczesną wiosną na zasiewach grochu pojawiają się chrząszcze długości około 5 mm, brunatnoszare, z podłużnymi pręgami na ciele. Uszkadzają one liścienie i młode liście, wygryzając ząbki na ich brzegach. Największe szkody powodują chrząszcze w pierwszych fazach rozwojowych roślin. Szkodliwe są również larwy oprzędzików, żerujące w brodawkach korzeniowych.Zwalczanie prowadzi się od pojawienia się chrząszczy. Zaleca się opryskiwanie Owadofosem płynnym 50 (0,15%). Okres karencji tego preparatu wynosi 14 dni."Zeżarły mi prawie całą fasolkę szparagową! I co z nimi zrobić bez chemii? Ale znalazłam jeszcze to:"Mszyce likwiduje się, opryskując rośliny wywarem z tytoniu, który uzyskujemy przez zalanie 100 g tytoniu 1 1 wody podgrzanej do 70 °C. Po 24 godzinach należy wywar przecedzić, dolać wody w stosunku 1 :1 i kilka kropli „ludwika" albo trochę rozpuszczonego mydła dla lepszego przylegania preparatu do liści i mszyc. Do zwalczania szkodników nadaje się również wywar z łętów ziemniaka i szczawiu oraz z czosnku i łusek cebuli. Skutecznym środkiem przeciw mszycom i przędziorkom jest wyciąg z pokrzywy. Drobno pocięte liście i młode pędy pokrzywy (200 g) zalewa się wodą (1 1) i trzyma przez godzinę pod przykryciem. Następnie mieszaninę tę podgrzewamy, ale nie dopuszczamy do wrzenia. Przelewamy przez sito i po dodaniu „ludwika" lub mydła rozpuszczonego przystępujemy do opryskiwania.Do skutecznych metod niszczenia szkodników należy poddawanie uszkodzonych przez pachówkę strąkóweczkę nasion działaniu niskich temperatur. Przy spadku temperatury do —10 °C szkodniki giną już po upływie 12 godzin.W ochronie roślin na naszych działkach na uwagę zasługuje metoda mechaniczna. Polega ona na bezpośrednim niszczeniu szkodników i chorób przez ręczne zbieranie lub wycinanie i niszczenie porażonych części roślin. Pochłania to dużo czasu, jednak ma wiele zalet, a przede wszystkim nie wywołuje ujemnych skutków dla środowiska.Należy pamiętać, że naszymi sprzymierzeńcami są naturalni wrogowie szkodników roślin uprawnych, np. biedronki niszczące mszyce czy ptaki zjadające gąsienice." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.05.2007 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2007 Czosnkiem je, Agduś!!! Czosnkiem!!! Nie daj się!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a115.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 29.05.2007 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2007 "Oprzędziki. Wczesną wiosną na zasiewach grochu pojawiają się chrząszcze długości około 5 mm, brunatnoszare, z podłużnymi pręgami na ciele. Uszkadzają one liścienie i młode liście, wygryzając ząbki na ich brzegach. Największe szkody powodują chrząszcze w pierwszych fazach rozwojowych roślin. Szkodliwe są również larwy oprzędzików, żerujące w brodawkach korzeniowych. Zwalczanie prowadzi się od pojawienia się chrząszczy. Zaleca się opryskiwanie Owadofosem płynnym 50 (0,15%). Okres karencji tego preparatu wynosi 14 dni." Zeżarły mi prawie całą fasolkę szparagową! I co z nimi zrobić bez chemii? Agduś – na pewno oprzędziki nie zjadły Ci fasolki. Najczęściej żerują na grochu i pozostałych motylkowych, ale to zazwyczaj są tylko nieistotne uszkodzenia blaszki liściowej. Rzadko zdarza się plagowe występowanie oprzędzików. One to sobie tylko tak dookoła poobgryzają te listki, roślinie na ogół to nie szkodzi, potem odbije i będzie wszystko OK. Szkodliwość żerowania larw na brodawkach korzeniowych jest dyskusyjna i nie zawsze zgodna z powszechna opinią. Może trochę dystansu do tych wszystkich szkodników i chorób .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.05.2007 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2007 Może trochę dystansu do tych wszystkich szkodników i chorób .... Ale jak tu się zdystansować,kiedy na grządce zostało mi może z pięć fasolek??? Zasiałam dużo, bo lubimy fasolkę. Wzeszły ładnie, wypuściły po dwa listki i... zniknęły! Zaraz idę dosiać i od razu przygotuję czosnkowe śmierdzidło na te ocalałe. Dobrze, że lubię zapach czosnku A, jeżeli to nie oprzędziki, to co? Fakty: Fasolki zniknęły w większości. Niedobitki mają powygryzane wzdłuż brzegów listki. Liścienie też są uszkodzone. Pod spodem jednego pozwijanego listka znalazłam dwa przytulone do siebie czule niewinnie wyglądajace maleńkie żuczki. Może to nie one? Może tylko miały pecha znaleźć się w niewłasciwej chwili w niewłaściwym miejscu? Fakt, że groszku nic nie ruszyło na razie. Idę przeprowadzić dokładne śledztwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 29.05.2007 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2007 "Oprzędziki. Wczesną wiosną na zasiewach grochu pojawiają się chrząszcze długości około 5 mm, brunatnoszare, z podłużnymi pręgami na ciele. Uszkadzają one liścienie i młode liście, wygryzając ząbki na ich brzegach. Największe szkody powodują chrząszcze w pierwszych fazach rozwojowych roślin. Szkodliwe są również larwy oprzędzików, żerujące w brodawkach korzeniowych. Zwalczanie prowadzi się od pojawienia się chrząszczy. Zaleca się opryskiwanie Owadofosem płynnym 50 (0,15%). Okres karencji tego preparatu wynosi 14 dni." Zeżarły mi prawie całą fasolkę szparagową! I co z nimi zrobić bez chemii? Ale znalazłam jeszcze to: "Mszyce likwiduje się, opryskując rośliny wywarem z tytoniu, który uzyskujemy przez zalanie 100 g tytoniu 1 1 wody podgrzanej do 70 °C. Po 24 godzinach należy wywar przecedzić, dolać wody w stosunku 1 :1 i kilka kropli „ludwika" albo trochę rozpuszczonego mydła dla lepszego przylegania preparatu do liści i mszyc. Do zwalczania szkodników nadaje się również wywar z łętów ziemniaka i szczawiu oraz z czosnku i łusek cebuli. Skutecznym środkiem przeciw mszycom i przędziorkom jest wyciąg z pokrzywy. Drobno pocięte liście i młode pędy pokrzywy (200 g) zalewa się wodą (1 1) i trzyma przez godzinę pod przykryciem. Następnie mieszaninę tę podgrzewamy, ale nie dopuszczamy do wrzenia. Przelewamy przez sito i po dodaniu „ludwika" lub mydła rozpuszczonego przystępujemy do opryskiwania. Do skutecznych metod niszczenia szkodników należy poddawanie uszkodzonych przez pachówkę strąkóweczkę nasion działaniu niskich temperatur. Przy spadku temperatury do —10 °C szkodniki giną już po upływie 12 godzin. W ochronie roślin na naszych działkach na uwagę zasługuje metoda mechaniczna. Polega ona na bezpośrednim niszczeniu szkodników i chorób przez ręczne zbieranie lub wycinanie i niszczenie porażonych części roślin. Pochłania to dużo czasu, jednak ma wiele zalet, a przede wszystkim nie wywołuje ujemnych skutków dla środowiska. Należy pamiętać, że naszymi sprzymierzeńcami są naturalni wrogowie szkodników roślin uprawnych, np. biedronki niszczące mszyce czy ptaki zjadające gąsienice." Ludwik sprawdziłem - działa na mszyce ale chyba też na polaną przez nieuwagę biedronkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 29.05.2007 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2007 A, jeżeli to nie oprzędziki, to co? Fakty: Fasolki zniknęły w większości. Niedobitki mają powygryzane wzdłuż brzegów listki. Liścienie też są uszkodzone. Pod spodem jednego pozwijanego listka znalazłam dwa przytulone do siebie czule niewinnie wyglądajace maleńkie żuczki. Może to nie one? Może tylko miały pecha znaleźć się w niewłasciwej chwili w niewłaściwym miejscu? Fakt, że groszku nic nie ruszyło na razie. Idę przeprowadzić dokładne śledztwo. Objawy uszkodzeń przez oprzedziki z pewnością zobaczysz na listkach grochu (w mniejszym lub większym stopniu), ich brzegi są nadgryzione, to typowe objawy. Uszkodzony listek wyglądem przypomina koło zębate. Oprzędziki są małe więc te uszkodzenia na krawędziach liścia też małe. Osobiście obstaje przy tej śmietce. ..... A fasolkę wysiewaj systematycznie w różnych terminach., unikniesz kumulacji zbioru. I życzę smacznego .. (też lubię fasolkę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 30.05.2007 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2007 A, jeżeli to nie oprzędziki, to co? Fakty: Fasolki zniknęły w większości. Niedobitki mają powygryzane wzdłuż brzegów listki. Liścienie też są uszkodzone. Pod spodem jednego pozwijanego listka znalazłam dwa przytulone do siebie czule niewinnie wyglądajace maleńkie żuczki. Może to nie one? Może tylko miały pecha znaleźć się w niewłasciwej chwili w niewłaściwym miejscu? Fakt, że groszku nic nie ruszyło na razie. Idę przeprowadzić dokładne śledztwo. Obiecałem fotki uszkodzeń. Takie uszkodzenie powoduje śmietka na fasolce, http://free.polbox.pl/r/rsion/555.jpg http://free.polbox.pl/r/rsion/666.jpg http://free.polbox.pl/r/rsion/777.jpg porównaj czy podobne Takie uszkodzenia powodują oprzędziki (te ząbki na krawędzi liscia). Wprawdzie na moim groszku jest ich niewiele (na szczęście), ale udało mi się je dostrzec http://free.polbox.pl/r/rsion/113.jpg i podobne na koniczynie http://free.polbox.pl/r/rsion/220.jpg małe dziurki w środku liścia to efekt żerowania pędrusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.06.2007 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2007 http://images12.fotosik.pl/61/075a84bf15f6dc43.jpg http://images22.fotosik.pl/133/481c82eb511e7199.jpg http://images12.fotosik.pl/61/35a976bbe54f0447.jpg Tyle mi zostało z fasolek Dosiałam, ale chciałabym uniknąć powtórki z rozrywki. W tym celu chciałabym zidentyfikować winowajcę. Któż to? Oprzędzik? Śmietka? I co z nim zrobić? Te dosiane już kiełkują. Opryskać je śmierdzidłem z czosnku profilaktycznie? Oglądnęłam zdjęcia powyżej (dzięki ) i moje fasolki wyglądają, jakby je oba szkodniki podgryzały pospołu lub na zmianę. Najdziwniejsze, że groszek rosnący całkiem niedaleko, ale nie tuż obok, ocalał. Czy wystarczy w przyszłości sadzić czosnek wszędzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.06.2007 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2007 Ślady żerowania śmietki są ewidentne. Czy oprzędzik załapał się na imprezę - nie wiem. Na pewno opryskałabym te nowe czosnkiem, nie zaszkodzi im, a może uchronić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.06.2007 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2007 "Śmietka", "oprzędzik", "pędrusia" - jak to uroczo brzmi! Niech sobie żyją zresztą, tylko od mojej fasolki wara!Idę przygotować śmierdzidło wedle Twojego przepisu. Jutro opryskam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 07.06.2007 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2007 na prosbe Joshi , wklejam ekologiczne sposoby na mszyce Wyciąg z pokrzywy l kg świeżych pokrzyw lub 250 g suszu zalać 5 litrami wody, moczyć przez 24 h. Nie rozcieńczony wyciąg stosować do oprysku roślin przeciw mszycom. Wyciąg z liści paproci l kg świeżych liści paproci lub 100 g suszu zalać 10 litrami wody i odstawić na 2 tygodnie. Stosować w rozcieńczeniu l :2 przeciwko mszycom. Wyciąg z aksamitki Pół wiadra suchych roślin zalać 10 litrami wody, pozostawić na dwa dni, następnie przecedzić, dodać 40 g szarego mydła. Stosować przeciw mszycom, szczególnie w uprawie roślin jagodowych. Wyciąg z rumianku 3 kg ziela lub l kg suszu zalać 10 litrami ciepłej wody, pozostawić na 12 godzin. Rozcieńczyć wodą w stosunku l :5. Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, przędziorkom, gąsienicom motyli. Wyciąg z. naci ziemniaka Około l kg świeżej naci ziemniaka lub 0,6 kg suchej, zalać 10 litrami wody i odstawić na 4 godziny. Po przecedzeniu używać do oprysku przeciwko mszycom,. przędziorkom i bielinkom Wyciąg z łusek cebuli 200 g łusek z cebuli zalać 10 litrami ciepłe) wody Pozostawić na okres 4 - 5 dni. Wykonywać kilkakrotny oprysk roślin kwitnących przeciwko mszycom i przędziorkom. Wywar z liści pomidora l kg świeżych liści pomidora zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny Po ostudzeniu przecedzić, rozcieńczyć wodą w stosunku l : 3 i dodać 100 g szarego mydła. Wywar stosuje się do oprysku przeciwko mszycom, przędziorkom, gąsienicom bielinka, owocówkom i pchełkom. Wywar z tytoniu 400 g odpadów tytoniowych zalać 10 litrami wody i odstawie na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, odcedzić i dodać 20 g szarego mydła. Wywarem opryskiwać rośliny przeciwko mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom Wywar z krwawnika800 g suszonego krwawnika zebranego na początku kwitnienia zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny, dodać 40 g szarego mydła. Wywarem opryskiwać rosimy kilkakrotnie przeciwko mszycom. przędziorkom. gąsienicom bielinka i larwom pluskwiaków Wywar z siana 400 g siana zalać l0 litrami wody i pozostawić na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, dodać 30 g szarego mydła. Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom. Ałun 40 g ałunu rozpuścić w małej ilości gorącej wody i uzupełnić do 10 litrów. Roztwór stosować do oprysku gleby i roślin przeciw ślimakom, mszycom i gąsienicom. Roztwór szarego mydlą 150 - 300 g szarego mydła rozpuścić w 10 litrach wody. Roztwór stosować do oprysku roślin przeciw mszycom i roztoczom. Gdy do roztworu szarego mydła dodamy 0,5 l denaturatu, łyżkę wapna i łyżkę soli, roztwór można stosować przeciw gąsienicom. Serwatka l litr świeżej serwatki wymieszać z l litrem wody, stosować raz w tygodniu do oprysku roślin przeciw mszycom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.06.2007 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2007 Frosiu - moje wyrazy uznania! Receptury są świetne i sprawdzone - sama stosuję z powodzeniem. Tylko za leniwa jestem na pisanie... Dobrze, że Ty jesteś. [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 08.06.2007 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 W zeszłym roku udały mi się pomidory, ale raz prysnęłam środkiem grzybobójczym - przed kwitnieniem, owoce były piękne i dorodne, smaczne. Czernialy pierwsze owoce - miały za mało wapnia, teraz zastanawiam się nad nawiezieniem saletra wapniową. posadziłam też maliny - niestety nie popryskałam zapobiegawczo od razu i wdała się pleśń - na liściach, do tego brązowieją pozostałe liście. Jestem wściekła, bo w zeszłym roku padły mi poziomki na wertycyliozę. Dokładnie potraktowałam poziomki i okolice (owoców już nie jadłam) środkiem grzybobójczym, pomogło, objawy znikły, nic nie chorowało. Na azaliach i magnolii (jakieś 10 odległości od tych malin) też mam jakieś grzybowe (chyba) świństwo. Załamana jestem, bo chyba przyjdzie wszystko w ogrodzie Bravem spryskać. Co do "ekologicznych" upraw, przypominam że znacznie groźniejsze jest zatrucie pleśnią niż ewentualnymi pozostałościami chemii z oprysków. Całą grządkę warzywną obsiałam aksamitkami, w dużych ilościach. Aksamitki w zeszłym roku udały mi się znakomicie Czym mogę spryskać chore maliny - i czy po oprysku owoce będą się nadawały do jedzenia? Pierwsze owoce już się pokazały, są zawiązki nastepnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 08.06.2007 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 "Ekonomia dyktuje systemy produkcji żywności, w których towar zaspokaja przede wszystkim potrzeby doznaniowe, co niestety nie zawsze idzie w parze z wartością zdrowotną i odżywczą środków spożywczych prawidłowe. Na jakość żywności mają wpływ między innymi warunki środowiskowe. Na warunki te składają się: • jakość wód, powietrza, gleby • sposoby produkcji, np. chemizacja rolnictwa • szkodliwe substancje stosowane w produkcji zwierzęcej, takie jak: antybiotyki, hormony, środki uspokajające. Jak wynika z szacunków amerykańskich naukowców, przeciętny mieszkaniec wysokorozwiniętych krajów spożywa rocznie około 2,5 kg związków chemicznych. Wykaz trucizn staje się coraz dłuższy: *metale ciężkie, *pestycydy, *herbicydy, *nawozy sztuczne, *leki weterynaryjne, *substancje radioaktywne i inne substancje chemiczne pochodzące z różnych gałęzi przemysłu oraz zanieczyszczenia pochodzące z bardzo szybko rozwijającej się motoryzacji." Wykaz środków ochrony roślin zakwalifikowanych w rolnictwie ekologicznym, tu :http://www.ior.poznan.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 08.06.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 Mszyce maja wielu naturalnych drapiezcow. Naleza do nich owady z rodziny: Bzygowatych , Biedronkowatych i Zlotookow. Jednak ci drapieżcy nie dobiorą się do mszyc, ktore znajdują sie pod ochroną mrówek. mrówki w tym roku rozmnożyły sie do strasznych ilości i ograniczenie ich liczby jest skutecznym sposobem walki z mszycami. Jak to zrobić? Nie wiem. Ja w tym roku ograniczyłem ilość mszyc poprzez likwidację większości starych śliw (jakieś dzike odmiany), które rozmnozyly mi się zdecydowanie nadmiernie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 08.06.2007 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 Kiedyś mnie rozśmieszyła , przyszła i powiedziała że jaj przez jakiś czas nie będzie , bo kurom tyłki przymarzły Pierwszy raz słyszałam takie powiedzenie To nie dowcip, a czysta prawda. Często wstrzymanie nieśności kur przed Bożym Narodzeniem jest spowodowane nadejściem przymrozków i niedostatecznym wtedy zabezpieczeniem kur. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.06.2007 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 Jednak ci drapieżcy nie dobiorą się do mszyc, ktore znajdują sie pod ochroną mrówek.Nie mów tego tak głośno, bo jak się moje biedrony dowiedzą to przestaną wyżerać mszyce. A sama dziś widziałam na własne oczy jak larwa bierdonki pożerała te zielone świntuchy. Mrówki które tak pracowicie 'obsługiwały' mszyce jeszcze tydzień temu chyba zrezygnowały wobec liczebności biedronek. mrówki w tym roku rozmnożyły sie do strasznych ilości i ograniczenie ich liczby jest skutecznym sposobem walki z mszycami. Jak to zrobić? Nie wiem. Bez przesady. Ja nie zauważyłam, żeby ich było więcej niż w zeszłym roku, czy dwa lata temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 08.06.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 .... a pomidory podlewac nie od gory tylko od dolu. większość warzyw nie lubi podlewania liści. Ja zawsze staram się (nie zawsze wychodzi) podlewać wodę pod liście. Szczególnie pomidory, ogórki, cukinia, dynia itp. No i lepiej rzadziej, a dużo. Nie stosuję podlewania codziennego, tylko nie częściej niż co 3 dni. O tym, że lepsza jest woda podgrzana, a nie prosto ze studni, czy wodociągu też wspomnę, chociaż pewnie wszyscy wiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 08.06.2007 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 [ Bez przesady. Ja nie zauważyłam, żeby ich było więcej niż w zeszłym roku, czy dwa lata temu. Niestety, u mnie w tym roku to przybrało postać katastrofalną. Czekam ze strachem, czy mi domu nie podkopią, bo chodnik juz "faluje" tyle wydarły piasku spod niego. A kopce piaskowe z trawnika muszę normalnie rozgrabiać, bo są co parę metrów. I co parę dni nowe. I nie są po kretach. Rozróżniam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.