Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam.

bardzo mi sie podobaja szklane stoliki/lawy w salonch. ze wzgledu na male dzieci mielismy zwykla zaokraglona lawe. zmieniamy juz niedlugo wypoczynek w salonie i ta lawa nie bedzie w ogole pasowac! mysle o szklanym zaokraglonym stoliku ze szkla ale mam obawy.

kilka forumowiczow posiada takie stoliki. napiszcie czy sa bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/
Udostępnij na innych stronach

Są dzieci,które potrafią sobie zrobić krzywdę o dmuchany balon.....

Moja ława ma zaokrąglone rogi. NIgy nic się nie stało, choć moje młodsze zawsze kochało oglądać świat leżąc pod ławą.

Fakt - ława z z 1,5 centymetrowego szkła hartowanego na metalowych, chromowanych nogach. Waży sporo.

TO raczej dzieci szkodzą ławie - zostawiają wszędzie i notorycznie paluszki....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-1894310
Udostępnij na innych stronach

Ja mam od 5 lat szklany stolik w pokoju i drugi szklany w kuchni - ten kuchenny ma grubsze szklo. Mam dwoje dzieci - 7 i 2 latka. Nie powiem aby nie mialo znaczenia czy masz w domu dzieci czy nie. Po 5 latach duzy stol ma maly uszczserbek - ale calkowicie bezpieczny - nie kaleczy - oba maja porysowane blaty co widac pod swiatlo. Po stolikach wiecznie przesuwane sa kubeczki, talerze - mimo stosowania podkladek, urzadzane sa zabawy - jezdza samochody..mimo upominania..Mam dosc porzadne stoly - wloskiej firmy Calligaris - jak na 5 letnie uzywanie trzymaja sie niezle. Potrafie przezyc to ze sa troche okaleczone bo wciaz mi sie podobaja i idealnie pasuja do wnetrza :wink:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-1894564
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisalam - mam uszczerbek - nawet nie wiem kiedy starsza corka go strzaskala - ale mimo tego jest gladki.

Konce kanciaste - ale tak zeszlifowane ze nigdy nic nikomu sie nie stalo

 

Kiedys mialam taka lawe - przed tymi stolikami - szyba byla cienka i sie przesuwala mimo podkladek silikonowych - tej bym nie polecala - ale Agata sie nauczyla przy nie jakos chodzic :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-1894600
Udostępnij na innych stronach

Podobają mi się stoły i ławy ze szklanym blatem, ale po tym jak byłam świadkiem upaku takiej ławy ( stabilna, na ciężkich metalowych nogach, 3 cm szkła hartowanego- dzieci potrafią wiele) na bliźniaki mojej koleżanki, to poczekam aż moje mocno podrosną. Wtedy skończyło się tylko na paru niegroźnych skaleczeniach, ale uraz mi pozostał
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-1894644
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Witam

Ja nie mam dzieci, ale co jakiś czas przyjeżdża do mnie moja

2- letnia chrześnica i zawsze po jej wizycie mam mnóstwo paluszków na szybce ale wystarczy płyn i szmatka i stolik znowu lśni

Problemem jest jednak szybkie rysowanie się szkła, jest to problem dla osób, które nie lubią serwetek i obrusów i szkło pozostaje bez przykrycia i od każdej nawet z pozoru nierysującej rzeczy zostaje porysowany

Ale jakbym miała jeszcze raz kupować to kupiłabym taki sam szklany jak mam

 

:D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-2103031
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat użytkujemy szklany stół i ...

NIGDY WIĘCEJ!

Oprócz tego,co napisali przedmówcy jest głośny!

Każde upuszczenie widelca,noża ,energiczne postawienie talerza to nieprzyjemny dźwięk.

Teraz wybrałbym drewno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-2103265
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam bardzo złe doświadczenia ze szklanym stolikiem, który wydawał się solidny i stabilny ( szkło grubości 8 mm, cztery niklowane nogi ) dopóki na niego nie spadłam z wysokości oparcia fotela, na który się durna wdrapałam żeby podlać wiszącą na ścianie paproć - fotel odjechał a ja gruchnęłam w sam środek szyby rozwalając ją na kilka długich jak szable fragmentów. To że się wtedy nie zabiłam to jakieś niezwykle szczęśliwe zrządzenie losu, tylko rękę rozcięłam w nadgarstku i krwawiłam jak zarzynane prosiątko wrzeszcząc przy tym w niebogłosy. Jak mąż przybiegł do pokoju i znalazł mnie po środku kupy szkła umazaną krwią to o mało nie zemdlał. NIGDY WIĘCEJ SZKLANYCH STOLICZKÓW!!! zwłaszcza przy małych dzieciach. Nie wyobrażam sobie takiego stołu przy moim wszędobylskim trzylatku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/83198-szklany-stolki-a-dzieci/#findComment-2103434
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...