mokka 22.07.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2007 Mokka, nie napadaj na Jarkotową bez sensu Gdzie ja na nią napadłam ? To chyba napaści nie widziałeś? Alergie nie są mi obce, no może nie od 20 lat. nie zostanie przywiązany do drzewa w lesie. Szok, o czym my tu w ogóle rozmawiamy ? Zresztą przeczytaj nie tylko ostatnie posty, ale cały wątek Przeczytałam od deski do deski i co? Odpowiedziałam na temat. Jedyną osobą naskakującą na kogokolwiek jest...Jarkotowa. Dobra nie zaśmiecam, napisałam co myślałam i zdania nie zmienię , dobrej rady też udzieliłam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.07.2007 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2007 Ja powiem krótko, nie o alergię tutaj chodzi, to typowa wymówka. Psa masz 3 lata i przez ten cały czas rozmyślasz: oddać czy zostawić? To nie poważne. Jak to interpretujesz? Oczywiście nie jest to napaść z bronią w ręku, ale oceniasz Jarkotową negatywnie nie mając pełni informacji. Cytat:nie zostanie przywiązany do drzewa w lesie.Szok, o czym my tu w ogóle rozmawiamy ? Jarkotowa, gdy okazało się, że nie może mieć psa, szuka dla niego, publicznie, DOBREGO domu, a nie pozbywa się psa. A na koniec, być może wezmę tego psa, ale ponieważ jestem odpowiedzialny nie podejmuję decyzji w tak ważnej sprawie ad hoc. Pies to żywe stworzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.07.2007 05:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Oczywiście, że wiem, że pies jest przyczyną alergii. Jestem alergikiem/astmatykiem od urodzenia i dokladnie wiem na co jestem uczulona a na co nie. skoro jestes od urodzenia alergikiem i astmatykiem....to po co bralas psa??????? moj syn byl uczulony na siersc kota.....alergolog polecil codzienne wycieranie go mokrym recznikiem.....no i kot zostal w rodzinie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.07.2007 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 To ja nie rozumiem w takim razie tego...wziełaś psa wiedząc, ze jesteś na niego uczulona!!! Moglam sie domyslec, ze zamiast podpowiedzi ktos napisze taki post. Czytaj uwazniej!!! Nie napisalam w swoim poscie, ze biorac psa wiedzialam, ze mam na niego alergie. Pozwolisz, ze nie bede ci opisywac "historii choroby". Dodam, ze nie jestem uposledzona umyslowo i nie mam 8 lat. Dodam tez, ze jest to czwarty pies w moim zyciu. Wnioski wyciagnij sobie sama i trzymaj sie meritum sprawy. Twoj post pokazuje tez, ze niewiele wiesz na temat alergii. skoro jestes astmatykiem od urodzenia to chyba zrozumiale ze pies...nie jest dla ciebie??? i nie pisze tego zlosliwie......moj syn tez byl astamtykiem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.07.2007 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 może na mnie naskoczycie, ale dla mnie też jest dziwne, że osoba, która od URODZENIA jest uczulona na sierść psa, bierze psa do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 23.07.2007 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Ile można brać leki - rozumiem, że to powazny problem. No coz, jak sie jest alergikiem, a zwlaszcza astmatykiem, to leki trzeba nieraz brac juz do konca zycia. Moze wlasnie Jarkotowa powinna pojsc do dobrego alergologa i sprobowac tak dobrac leki, ze moze beda mogli koegzystowac, ew. przeprowadzic kuracje odczulajaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 06:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 może na mnie naskoczycie, ale dla mnie też jest dziwne, że osoba, która od URODZENIA jest uczulona na sierść psa, bierze psa do domu Ludzie, czytajcie uważnie to co piszę a nie interpretujcie po swojemu. Nie napisałam, że mam uczulenie na psa!!! Przez 22 lata przy moim boku był pies. I nagle okazuje się, z tygodnia na tydzień, że być nie powinien. Faktycznie, to strasznie nieodpowiedzialne, że po tylu latach zaczęłam reagować na taki alergen. Ależ jestem złym człowiekiem! Psa masz 3 lata i przez ten cały czas rozmyślasz: oddać czy zostawić? Tego też nie napisałam. A nie przyszło wam do głowy, że gdybym traktowała psa jak maskotkę (znudziło mi się, to won na ulicę) to nie byłoby tego postu, nie miałabym dylematu, wyrzutów sumienia. Masz nowe perspektywy( praca) i więcej zajęć i normalnie nie masz czasu, ani chęci aby rozwiązać ten problem .Twoje podejście jest bardzo typowe, wystarczy zobaczyć ile psów w tym sezonie ląduje w schroniskach. Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz jaki mam tryb życia, jakie mam obowiązki, jaką mam pracę, a do tego najwyraźniej masz problem z czytaniem i rozumieniem tekstu (postów powyżej). Jeśli podajesz rasę psa to chyba jest rasowy= rodowodowy. A co ma piernik do wiatraka? Pies to pies. Podałam rasę, bo nie mogę chwilowo zamieścić fotki, której umieszczenie zaproponowano. Jak narazie zaledwie trzy osoby na krzyż próbowały podsunąć mi jakiś pomysł, za co im serdecznie dziękuję - w tym celu napisałam post, a reszta zarzuca mi brak odpowiedzialności i znudzenie sie maskotką. Załamka. Ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Nie życzę nikomu (z tych nieżyczliwych), żeby musieli stanąć przed decyzją oddania swojego pupila. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 23.07.2007 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 A czy pies nie może zamieszkać w budzie na zewnątrz domu ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 ...moj syn byl uczulony na siersc kota.....alergolog polecil codzienne wycieranie go mokrym recznikiem.....no i kot zostal w rodzinie To jest ciekawe rozwiązanie. Muszę wypróbować taki patent. Co prawda mój pies ma długą sierść, ale spróbuję. Dzięki za podpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 07:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Niestety Markus mieszkam w bloku. Gdybym miała dom nie byłoby problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.07.2007 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Jarkotowa, nikt nie próbuje na Ciebie naskakiwać. Po prostu może nie wszyscy mają pojęcie o alergii ( w tym i ja ), bo w rodzinie się nie zdarzyła. Moją pierwszą myślą było: pies na zewnątrz w budzie, ale mieszkasz w bloku...a nie możesz porozmawiać z Twoim lekarzem o jakiś odczulaniach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 23.07.2007 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Niestety Markus mieszkam w bloku. Gdybym miała dom nie byłoby problemu. No tak. To odruchowe założenie, że osoba pisząca na forum buduje dom albo juz go posiada. Niestety nie mam mądrego rozwiązania ale życzę szczęśliwego rozwiązania problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Mam dom na wsi, ale nie mieszkam w nim na stałę. Jest narazie letniskiem. Ale kiedyś będę tam mieszkać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 23.07.2007 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Moglam sie domyslec, ze zamiast podpowiedzi ktos napisze taki post. Czytaj uwazniej!!! Wnioski wyciagnij sobie sama i trzymaj sie meritum sprawy. Twoj post pokazuje tez, ze niewiele wiesz na temat alergii. .Podac ci jeszcze numer buta? Stanika? A moze wymiary pieca chlebowego na wsi? A moze kontakt do weta, Ludzie, czytajcie uważnie to co piszę a nie interpretujcie po swojemu najwyraźniej masz problem z czytaniem i rozumieniem tekstu A co ma piernik do wiatraka? Widze, ze szperasz w necie Nie życzę nikomu (z tych nieżyczliwych), Załamka i tu przynajmniej masz rację jedyne nieżyczliwe teksty jakie znajduję po uważnym przeczytaniu całego wątku są to teksty autorki, która przypisuje sobie jedyne i słuszne prawo do oceny forumowiczów mających inne zdanie, ponieważ jak sądzę nic o mnie nie wiesz informuję, że nie podejmuję konwersacji na tym poziomie Ta dyskusja do niczego nie prowadzi ależ tak czytając uważnie można dostrzec, że Tomek rozważa możliwość wzięcia Twojego psa więc warto dyskutować dalej pozdrawiam canna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 23.07.2007 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Posłuchaj Jarkotowa: Po pierwsze sama jestem alergikiem co prawda nie na sierść psa, ale na inne alergeny i wiem jak sie z tym zyje. Po drugie sama napisałaś " mam od 3 lat psa na którego jestem uczulona".... póżniej tez sama dodajesz,że"niełatwo jest przez rok czasu chodzić z chustką w ręku"...póżniej piszesz,że od pewnego czasu myślisz o oddaniu psa więc myślę,że jednak z Twojego postu wynika,że od dawna masz alergie na psa bo gdyby to trwało tydzień czasu to bardzo watpie żebys odrazu wiedziała,ze to napewno na psa. Jaka jest prawda co do czasu Twojej alergii to Ty wiesz sama i ja nie chce juz w to wnikać bo i tak powiesz to co będziesz uważać za stosowne.Może sprobuj się odczulić i wogóle może wykonaj test czy to aby napewno na psa masz tak z dnia na dzień alergie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Aha26, zgadza się. Nie mam alergii na tego psa od wczoraj. Tego psa mam od 3 lat. Alergia na niego ujawniła się rok temu. Przez rok podjęłam działania, żeby sobie w alergii ulżyć, upewnić się, że to pies mnie uczula a nie cokolwiek innego. Niestety, alergia jest na tego psa i tego zmienić nie mogę. Więc jak sama widzisz podjęłam działania a nie jak lekkoduch postanowiłam pozbyć się psa - jak się niektórym wydaje. A jeśli chodzi o dyskusję z Canna to również uznaję ją za zakończoną. Zakładając ten wątek miałam nadzieję, że ktoś mi podsunie pomysł na jak najmniej bolesne rozwiązanie (jak to zrobiło kilka osób) a nie będzie mi zarzucał znudzenia się psem, zasłaniania się alergią czy innymi wymówkami, które miałyby prowadzić do pozbycia się psa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 23.07.2007 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Naprawde nie chce być złośliwa bo przecież nie o to chodzi żeby Tobie dokuczyć , ale sama napisałaś w swoim poście ,ze " Oczywiście, ze jestem uczulona na psa. Jestem alergikiem/ astmatykiem od urodzenia więc wiem na co jestem uczulona a na co nie" - to właśnie z tego zdania wywnioskowałam ,ze jednak od urodzenia masz tą alergie na śierśc psa lub ,ze wiedziałaś zanim go wziełaś,ze masz taką alergię. Pisałaś też ,że jakis pies jest u Twoich rodziców wieć może pogadaj z rodzicami zeby wzieli jescze tego pieska [ Oczywiscie jeżeli mieszkają w domku a nie w bloku] będziesz go odwiedzać i dawać kase na jego utrzymanie bo naprawde no strasznie szkoda tego psiaka a jak juz chciałaś go oddać to myśle,ze trzeba byo to jednak zrobic wcześniej jak alergia sie tylko pokazała bo z roku na rok to pies sie coraz bardziej przyzwyczaja i to dla niego będzie naprawde dramat. A co padaczki u Twojego poprzedniego psa to tez wiem co to znaczy bo moja poprzednia dobermanka tak miała pdaczke co kilka miinut i było faszerowana sterydami ze juz nawet nie kontaktowała a drgawki padaczkowe trawaly cały czas i tez musiałam ja uśpić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Na psa nigdy wcześniej nie miałam uczulenia. Objawiło się rok temu. Nie zamierzałam oddawać psa bo przecież na alergię są różne rozwiązania więc podjęłam walkę. Ale niestety. Moi rodzice mają psa i odmówili wzięcia mojego. Popróbuję jeszcze sztuczek w stylu mokrego głaskania. Może to zadziała. Współczuję dobermanki. Ten ciągły stan padaczkowy to koszmar. My funkcjonowaliśmy od ataku do ataku, z zegarkiem w ręku. W ciągu 2 lat choroby był super rok. Choroba się niemal zatrzymała, prawie nie było ataków. A potem nagle był nawrót i w 3mce pies się wykończył. Potworny żal, stres. Z tobą mogę o tym "pogadać" bo wiesz o co chodzi. Uśpiliśmy psa w sobotę a we wtorek urodziłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.07.2007 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Oczywiście, że wiem, że pies jest przyczyną alergii. Jestem alergikiem/astmatykiem od urodzenia i dokladnie wiem na co jestem uczulona a na co nie. z tej wypowiedzi można było wywynioskować, że jesteś alergikiem na psa od urodzenia...z tego pewnie to całe zamieszanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2007 10:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Bardzo możliwe. Ale wszystko zostało już wyjaśnione. Przynajmniej tak mi się wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.