Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co jedzą małe koty ?


Renia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 3 weeks później...
Małe koty jedzą małe wróble i małe myszy. Przynajmniej mój jadł. A poza tym nie był wybredny i od mniej więcej 12 tygodnia życia wcinał żarcie z saszetek - podstawowy warunek to DOBRA JAKOŚĆ karmy. Nie było komplikacji - kot był zdrowy, energiczny, pełen życia i radości. "Nie skarżył się".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe koty jedzą małe wróble i małe myszy. Przynajmniej mój jadł.

No to chyba był wychodzacy i sam polował, ale gdzie znowu tak tych wróbli i myszy było żeby sobie codziennie pojadł ???

Jak sie mieszka w bloku, to nie ma szans na TAKIE smakołyki, pozostaje ewentualnie saszetka lub brązowe "ciasteczka". Albo parzona rybka lub świeże mięsko.....

Na deser mozna podac łyżeczke smietanki albo baiałego serka lub tartego żółtego serka ..... lody smietankowe, maslane herbatniczki lub biszkopcik własnej produkcji !!!

Kocie menu wcale nie jest takie ubogie jak sie okazuje, nawet desery mozna wyczarować.

No i mozna podawac w krysztalowych miseczkach i sadzac go na kołderce i głasiac, głasiać..... żyć nie umierać.

Cysorz to ma klawe zycie.

Żeby ktos mógł odpoczywać, ktos musi obsługiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to szczęście, że już mieszkam na wsi i złapanie myszy lub wróbla nie stanowi specjalnego problemu. Faktycznie nie było to codziennie, ale co dwa - trzy dni udawało mi się tak jego dietę urozmaicać..

 

Wróblami diety nie urozmaicaj raczej :(

Polującego kotka trzeba częściej odrobaczać. Wlasciwie jest permanentnie zarobaczony :evil: To dopiero urozmaicenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to szczęście, że już mieszkam na wsi i złapanie myszy lub wróbla nie stanowi specjalnego problemu. Faktycznie nie było to codziennie, ale co dwa - trzy dni udawało mi się tak jego dietę urozmaicać..

 

Wróblami diety nie urozmaicaj raczej :(

Polującego kotka trzeba częściej odrobaczać. Wlasciwie jest permanentnie zarobaczony :evil: To dopiero urozmaicenie :wink:

 

Przyznam, że nie wiedziałem. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie mieszka w bloku, to nie ma szans na TAKIE smakołyki, pozostaje ewentualnie saszetka lub brązowe "ciasteczka".

 

A moja niewychodząca kotka sobie zamówiła catering. Catering przychodzi co jakis czas do domu (pewnie przez okno), mieszka w szafce kuchennej aż go kot nie złapie. Na szczęście dostawy są rzadko, choc osobiście wolałabym wcale. Dwie dostwy udało mi sie jej zabrac jeszcze żywe i wyrzucić na drogę (wiem, że wrócą...).

Drugi kot tez się nauczył od niej łapać myszy.

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A notoryczne łapanie i jedzenie much tudzież motylic itp. tez powoduje zarobaczenie kota ??? Bo mój bez przerwy poluje i zjada, przeciez to paskudztwo ma w sobie niezłe ilości paskudztwa !!! Bleeee :evil:

może 8)

standardowo, nawet kota niewychodzącego powinno się odrobaczać przynajmniej raz na pół roku

 

Podoba mi się Twój podpis Renia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Mam podobny problem i to potrójny. Otóz tydzień temu na poduszce w opuszczonej /lokator przekształcił się w kanapowca :) / psiej budzie znalazłam 3 malutkie przytulone do siebie kociaczki./znalazłam bo kanapowiec intensywnie szczekał w tej okolicy/ Matki nie widac. Pewnie jakas dzika kotka je opusciła.

Podsuwamy im mleczko, jakieś kaszki ale co jeszcze? Nie chcę im zaszkodzić. Nie umiem ocenic ich wieku - trzymają sie razem, nie wychodzą z tej budy.

Nigdy nie miałam kotów, wiec wiedzy zero /karmienie, odrobaczanie szczepienia???? :( /

Pomózcie.

ps. Czy takie maluchy można rozdzielić? Mam już chętną osobę, która weźmie jednego.

Co z resztą nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dropsiak odstaw mleko, koty powinny pić tylko mleko dla kotów. Jeśli są bardzo małe to mleko od weterynarza (tzw. zastępcze), jeśli większe, to może być mleko dla kotów kupione w sklepie (np. Klara, Whiskas), ale wówczas podstawą diety powinno być już co innego, czyli mięso - gotowany kurczak, ewentualnie surowa wołowina. Do tego różne dodatki, można podawać kaszkę kukurydzianą lub kleik ryżowy dla dzieci, odrobinę ryby, jogurtu, śmietanki. Ale wszystko zależy od wieku kota. Ciężko Ci pomóc, nie wiedząc jak duże masz koty. Żeby ustalić wiek, a poza tym sprawdzić czy kocięta nie są chore, a także zadbać o np. odrobaczenie musisz udać się z nimi do weterynarza.

 

A tu masz jeszcze garść informacji http://www.fundacjakot.pl/content/view/48/46/

http://www.wsinf.edu.pl/~klimek/rokcafe/karmy_polecane/

 

fajnie, że przygarnąłeś maluchy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...