Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ronaldinho

Recommended Posts

Tomku

Radzę Ci tak:

Przede wszystkim nie możesz zeszlifować miejscowo blatu,co było by najprostszym rozwiązaniem,ale usunie problem tylko chwilowo,bo wosk się w kuchni na blatach po prostu nie sprawdza (może gdyby to był twardy dąb,albo drewno egzotyczne)

Zmartwię Cię trochę - ale Twój "fachowiec" dwukrotnie wprowadził Cię w błąd:

- radząc woskowanie zamiast dobrego,bardzo odpornego lakieru najwyższej jakości

- a przede wszystkim polecając olchę - jest to bowiem gatunek drewna,który się do takich celów absolutnie nie nadaje! :(

I piszę to z cała odpowiedzialnością,nie tylko jako osoba,która się zajmuje czasem wnętrzarstwem,ale przede wszystkim jako użytkownik mebli olchowych ( w tym stołu).

Olcha to niedrogi i popularny gatunek,ale bardzo miękki - ciut lepszy pod tym względem od sosny.

 

Ponieważ raz już wydałeś pieniążki i to niemałe pewno (zresztą to nieważne czy to było tanio czy drogo,bo to pojecie względne) trzeba to teraz uratować i wykorzystać te blaty tak długo,jak się da.

 

Jak?

Otóż musisz te blaty polakierować,oczywiście nie sam,bo nie wzmocnisz miękkiej olchy domowymi sposobami - lepszy będzie na pewno fachowiec.

Najlepiej stolarz,który wykonuje i montuje meble drewniane.

Znam takiego,ale zbyt daleko,by chciał do Ciebie przyjechać,w dodatku ma zlecenia na kilka miesięcy do przodu (ma świetne maszyny,na które nie stać wielu stolarzy i m.in. dlatego jakość jego wyrobów jest bardzo wysoka).

Sprawdź w wyszukiwarce miejscowych producentów mebli kuchennych z naturalnego drewna - takie firmy mają doświadczonych montażystów,którzy poradzą sobie z demontażem blatów i sprzętów :) ).

Masa uszczelniająca,którą wykleja się obrzeża blatów w miejscach połączenia ze zlewem i kuchenką czy zmywarką nie powinna stanowić problemu - nie jest na tyle mocna,by blaty było trudno wyjąć. A demontaż nawet najbardziej skomplikowanego syfonu z automatyczną wylewką i połączeniem odpływu ze zmywarki też nie jest problemem dla przeciętnego montażysty,który nie musi być wcale hydraulikiem. :)

 

Nie wiem,jak masz wykończone blaty przy ścianach?

Pawidłowo powinno być zrobione tak,by wszystko można było bez problemu w każdej chwili zdemontować - tzn na takie specjalne zaczepy,

ale wiadomo jak to z "fachowcami" bywa - najwyżej odkleisz delikatnie i zamontują Ci potem nowe,już nie na klej,bo tak się nie robi,ale np. na taśmy,które w razie potrzeby można łatwo oderwać,bez wyrywania listew z płytkami lub tynkiem :D .

 

Po demontażu - szlifowanie do warstwy surowego drewna bez śladu wosku i lakierowanie - kilka warstw,miniumu 2.

 

Lakier powinien mieć aprobatę ekologiczną,ale ja mam dla Ciebie inny pomysł.

 

Czym masz wyłożone ściany nad blatami?

Do każdych płytek,metalu,kamienia można dobrać glazurę, a najlepiej mozaikę,którą przykleja się w miejscach najbardziej narażonych na zużycie (oczywiście musi to być ładnie skomponowane) lub też na całym blacie.

Gdybyś chciał wykorzystać mój pomysł,musiał byś omówić to z wykonawcą - stolarzem.

Stolarz musi bowiem wyszlifować blaty tak,aby po przyklejeniu płytek - mozaiki nie było różnicy poziomów.Trzeba więc znać grubość ceramiki i dodać te 2 mm na klej.A klej - rodzaj kleju silikonowego,nie taki zwykły do kafelek.Potem wypełnić wąską fugą.Oczywiście drewno musi być zaizolowane,np. płynną folią,albo tym klejem,a fuga elastyczna.

 

Jeśli nie odpowiada Ci takie rozwiązanie i wolisz tylko drewno,koniecznie musisz zabezpieczać je przed zalewaniem,porysowaniem itp.

To,jak dla mnie osobiścioe było by zbyt kłopotliwe,bo kuchnia to miejce pracy,taka domowa mini fabryczka,a nie kącik meblowy do podziwiania.

A olchę porysować bardzo łatwo.I nietrudno obić :(

 

Mój stół ma 4 lata i wygląda ładnie,ale lakierowany był w fabryce,natryskiem i używam oczywicie cały czas podkładki.

To jednak nie ochroniło przed "działalnością" mojego kochanego łobuziaka :D

Za kilka lat pewno przeszlifuję i polakieruję na nowo - u stolarza.

 

Powodzenia - mimi :D

 

 

Tomex

pomyślałam sobie jeszcze,że gdybyś się zdecydował na te płytki/mozaikę w niektórych miejscach,nie musiał byś wcale demontować blatów.Można by zeszlifować je na szafkach,w odpowiednich miejscach i potem wykleić.Drewno pozostawić woskowane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 203
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aha,jeszcze jedno.Jeśli Twoja kuchnia ma taki nowoczesny design,masz stalowe sprzęty,można by wykorzystać płytki do złudzenia imitujące metal.

Nie wiesz,z jakiej firmy - zajrzyj pod mój temat w dziale wnętrza :D zapraszam.

W przypadku kuchni rustykalnej - jeśli ściany są bez dekorów,tylko gładkie kafelki - można np. wykleić w blacie kwadratowe "miejsce robocze" tymi samymi płytkami,ale ozdobionymi ręcznie ładnym motywem (poprzez galerię lub sklep dla plastyków znajdziesz chętnego,który zrobi takie małe cóś - a może poprzez forum?)Ja niestety nie dam rady,jestem poza domem,a jak wrócę,muszę odpocząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Gość tripper

witam,

 

chcialbym swoj blat kuchenny (buk) pomalowac biala i niebieska poltransparentna bejca, potem na to polozyc lakier, zeby blat zabezpieczyc przed wilgocia

 

moje pytanie: jaka musi byc relacja miedzy bejca a lakierem, zeby lakierowanie nie zepsulo mi bejcowania? i jakimi lakierami powinienem zabezpieczyc taki blat, zeby z drewnem nic zlego sie nie dzialo??

 

czytalem wszystko na forum o drewnianych blatach, ale w wiekszosci wszyscy pisaliscie o olejowaniu i woskowaniu (zle), lakierowaniu (zle) itp itd...

 

jakies pomysly? z gory dziekuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Ja mam w obecnej kuchni, jestem bardzo zadowolona (w przeciwienstwie do szafek) - olej z IKEI bardzo dobrze impregnuje, ale oczywiście trzeba z blatem uważać. Nie lubi jak wsiąka w niego wda, nei stawiam na nim garnków etc.

 

Mamy go ponad rok i wygląda bardzo ładnie. Przy okazji dementuję pogłoski, jakoby blaty drewniane jakoś dokuczliwie chłonęły zapachy - nei wiem, kto to wymyslil, ale to jakaś bzdura (w każdym razie moj blat pachnie ładnie :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli po KILKU latach (skonsultowalam z mamą - ma 2 a nie rok!) będzie brzydki, to wymienimy i tyle. W czym problem... Trzeba sobie przyznac: nei ma rzeczy niezniszczalnych (w watkach o kamiennych blatach ludzie narzekaja, ze zostaja plamy, o corianowych, ze zostaja slady po cieplym, a z laminowanych w okolicach piekarnika i ciepla schodzi laminat).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam blat bukowy z Ikei. Mieliśmy taki sam przez 4 lata w mieszkaniu.

Zrezygnowaliśmy z olejowania na rzecz matowego lakieru poliuretanowego. Po 4 latach były bardzo dobrym stanie, nawet koło zlewu, dlatego bez problemu zdecydowalismy się na nie także w nowym domu. A jak się już trochę "spracują", można je będzie bez problemu zeszlifować i polakierować na nowo...

Olejowanie ładnie wygąda na ekspozycji, ale w kuchni bym się nie zdecydowała na tę technikę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli po KILKU latach (skonsultowalam z mamą - ma 2 a nie rok!) będzie brzydki, to wymienimy i tyle. W czym problem... Trzeba sobie przyznac: nei ma rzeczy niezniszczalnych (w watkach o kamiennych blatach ludzie narzekaja, ze zostaja plamy, o corianowych, ze zostaja slady po cieplym, a z laminowanych w okolicach piekarnika i ciepla schodzi laminat).

 

Racja,tylko rzecz w tym,że taki drewniany blat jest dość drogi.

U mnie niewielki blat został wyceniony na 1500 zł.To dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper

 

Racja,tylko rzecz w tym,że taki drewniany blat jest dość drogi.

U mnie niewielki blat został wyceniony na 1500 zł.To dużo.

 

blat ze sklepu czy od stolarza? stolarze maja w zwyczaju robic takie blaty z dlugich kawalkow drewna, nie sklejanych. blaty te sprzedawane w sklepach sa tansze, robione z kawalkow 15-, 25-, 30-centymetrowych, odpadowych ogolnie. sa tansze, poza tym sklejane jakos tak, ze sloje ida raz w jedna a raz w druga strone, wiec sie to nie wygina i nie pracuje. 1500 za blat to wg mnie kupa kasy, nie wiem, skad piszesz, ale w warszawie za 1500 zeta mozesz miec dziewiec metrow biezacych blatu ze sklejki debowej, grubego na 4 cm i szerokiego na 60 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Racja,tylko rzecz w tym,że taki drewniany blat jest dość drogi.

U mnie niewielki blat został wyceniony na 1500 zł.To dużo.

 

blat ze sklepu czy od stolarza? stolarze maja w zwyczaju robic takie blaty z dlugich kawalkow drewna, nie sklejanych. blaty te sprzedawane w sklepach sa tansze, robione z kawalkow 15-, 25-, 30-centymetrowych, odpadowych ogolnie. sa tansze, poza tym sklejane jakos tak, ze sloje ida raz w jedna a raz w druga strone, wiec sie to nie wygina i nie pracuje. 1500 za blat to wg mnie kupa kasy, nie wiem, skad piszesz, ale w warszawie za 1500 zeta mozesz miec dziewiec metrow biezacych blatu ze sklejki debowej, grubego na 4 cm i szerokiego na 60 cm.

 

tripper,

to blat z Ikei.Same meble niedrogie,ale blat-sam widzisz.

Jestem z W-wy,jeśli możesz mi dać namiary na miejsce z tymi blatami,będe wdzięczna.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...