Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ronaldinho

Recommended Posts

Nie zniechęcaj się. Ja mam po prostu źle zrobiony.

Czytałam bardzo pochlebne opinie nt. drewnianych blatów.

A może z egzotyku? Można kupić tarcicę, podobno ceny nie są wcale takie kosmiczne, tylko to podobno obrabia się zupełnie inaczej i trzeba dobrego stolarza.

W tej gazecie, z której "ściągnęłam" moją kuchnię był blat z merbau i żałuję, że z takiego zrezygnowałam, sądząc, że jest to zbyt trudne i kosztowne. Wobec całej reszty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 203
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kofi dzieki obawiam sie, ze taki "egzotyczny" to pewnie ma rownie egzotyczna cene jak na moje mozliwosci... Slyszalam, ze podobno jest fajny tartak gdzies w lesie miedzy Olsztynem a Dobrym Miastem i tam mozna kupic calkiem fajne drewno, tylko nie wiem wlasnie czy sa takie szerokie deski zeby blat byl jedna caloscia (znaczy 60 cm). Czy Twoj blat jest z jednej dechy? Czy lączony w srodku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyna wada jaka przychodzi mi do głowy to słaba odporność na odbarwienia. mam kilka plam po rozlanym winie, gorącym garnku, a miejsce obok zlewu troszkę zszarzało. muszę się przyznać, że nie bardzo o niego dbam :oops: , jakoś mi te plamki nie przeszkadzają. pewnie łatwo go odnowić więc jakaś zaleta też jest, no i ładnie się prezentuje szczególnie w kuchniach rustykalnych (acz kolwiek to sprawa indywidualna).

 

a tu dowód (chciaż trochę gorzej to wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości)

 

http://img207.imageshack.us/img207/3705/dsc05270tg4.jpg

 

http://img218.imageshack.us/img218/5717/dsc05269li6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...tylko nie wiem wlasnie czy sa takie szerokie deski zeby blat byl jedna caloscia (znaczy 60 cm). Czy Twoj blat jest z jednej dechy? Czy lączony w srodku?

 

nie rób blatu z jednej deski bo w takich wypadkach bardzo łatwo się wygina w czasie schnięcia. Lepiej jest z wielu desek klejonych wzdłuż włókien, najlepiej układanych naprzemian tak aby wyginały się do dołu i do góry - każdy dobry stolarz robiący stały to wie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to już Wojtek odpowiedział za mnie. W Olsztynie za sklepem Karo (na Pstrowskiego) jest taki punkt z drewnem - znajomi kupowali tam tarcicę egzotyczną i stolarz i robił blaty. Cena tarcicy podobno wcale nie jest tak egzotyczna, jak mogłoby się wydawać. Nie mówię o teaku, oczywiście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od ponad 4 lat użytkuję w kuchni blat drewniany, kupiony w Castoramie - za 6 lub 7 m bieżących (szer.65 cm grubość 4 lub 5 cm) blatu z klejonki dębowej zapłaciliśmy wtedy ok. 800 pln - nazywało się to parapetem, więc sobie odliczyłam w remontówce. :lol:

Faktycznie blatu, który ma mieć kontakt z żywnością nie powinno się lakierować, więc go olejujemy. Pierwszy raz użyliśmy jakiegoś kosmicznego oleju do drewna egzotycznego za równie kosmiczne pieniądze. Znajomy zajmujący się hobbystycznie odnawianiem starych mebli podpowiedział nam, że możemy to zrobić zwykłym olejem roślinnym. Od tego czasu średnio raz na kwartał, a jak mi się nie chce to i rzadziej :oops: , szoruję cały blat szorstką myjką i płynem do naczyń – świetnie schodzi brud, a po wyschnięciu smaruję zwykłym olejem. Blat jest wielokrotnie przecierany w miejscach intensywnego używania – mam w domu dwóch facetów, w tym jednego małoletniego z naturalną w jego wieku dysfunkcją ruchową. :wink:

Nie oszczędzamy blatu jakoś specjalnie, bo w końcu on służy nam nie odwrotnie. W blacie jest umieszczony zlew (garnek) okrągły, jednokomorowy – rozchlapanie wody wokół w czasie mycia to standard. Poza tym mamy też płytę elektryczną, opiekacz, czajnik elektryczny. Nie ma śladów od tych urządzeń.

Staram się, żeby na blacie nie pozostawały zbyt długo rzeczy barwiące. Wystarczy je w miarę szybko zetrzeć, jeśli coś się odbarwi to potrzeć miejscowo ostrą ściereczką i wystarcza.

Przez ten czas blat nie wypaczył się, nie rozsechł w miejscach łączeń – zrobił się odrobinę krótszy – 2-3 mm na 3 m, ale to udało się ukryć pod uszczelnieniem silikonowym. Musisz się liczyć z tym, ze taki blat ściemnieje – takie są właściwości drewna.

Ja jestem z niego bardzo zadowolona, jeśli tylko będzie pasował do stylu mebli w przyszłym domu, na pewno sobie taki kupię.

Ups! się rozpisałam :oops:

 

Baśka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj akurat dzwoniłam do DLH w sprawie ceny blatów. Blat z merbau 400 cm x 62 cm x 4 cm kosztuje ok. 950 zł, taki sam z teaku i o grubości 3 cm kosztuje ok. 1100-1200 - nie pamiętam dokładnie. Ceny brutto. Obecnie mam dębowy blat roboczy na staarej szafce kuchennej - własciwie niskim kredensie. Poprzedni użytkownicy ten kredens pomalowali paskudną czarną farbą, którą usunęłam i blat zaolejowałam zwykłym Kujawskim ;) Blat wytrzymuje wszystko :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Ja mam blat drewniany i za nic w świecie nie zmieniłabym na inny..robie na nim wszystko...ugniatam ciasto...kroje...kłade gorace naczynia...a olejuje się naturalnie :roll: tzn czasami sie coś tłustego wyleje...i tak generalnie to go nie oszczedzam...i leży niewzruszony już jakieś 7 lat . A im więcej ma lat tym bardziej nabiera rustykalnego wyglądu. Na samym poczatku to olejowałam go co jakieś pół roku olejami jadalnymi ale teraz juz nic z nim nie robie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 2 weeks później...

Witam;

wczoraj miałam spotkanie w sprawie projektu, oświadczyłam, że będę robić w kuchni blat drewniany naturalny, taki jak można kupić w Castoramie lub Ikei.

 

Stolarz powiedzial, że on mi tego nie założy, bo może wystąpić następujący problem, z jakim spotkał się kilkakrotnie podczas montażu blatów z 'marketów': po wycięciu otworu na zlew czy tez płytę, następuje 'rozprężenie' drewna, wskutek czego odkształca się ono, wygina i np. po położeniu na to płyty powstaje 1 cm dziura z przodu, bo blat wygiął się w dół.

Z lekka mnie to przeraziło, ale przecież mnóstwo ludzi montuje takie blaty z Ikei, oglądałam, widziałam, nic takiego nigdy nie słyszałam!

Stolarz przyznał, że miał taką sytuację tylko w przypadku blatów marketowych, ikeowskich nie montował.

Oczywiście jestem za kupnem blatu z Ikei, wcześniej miałam już taki zamiar bo jest ładniejsza kolorostyka, natomiast nawet taki blat on mi zamontuje 'na moją odpowiedzialność'...

 

Co Wy na to?

Z góry dziękuję za odzew.

Analena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 3 months później...
Ja używam oleju Golvolja Beckersa i chwalę sobie. Blat jest gładki jak satyna, ma naturalny lekki połysk i ładnie wydobyty rysunek drewna (dąb).

 

Mam dąbowe stoły z długimi blatami używam do olejowania oleju uniwersalnego rzepakowego (z biedronki :wink: ), lub oliwy z oliwek, którą dostałam, a nie lubię jej smaku.

Oliwa przyciemnia drewno. Rączki po takim olejowaniu są też fajne :p :p :p

Wykonać raz na 2 tygodnie.

Przed olejowaniem, jeżeli pojawiają się jakieś niechciane plamki można zeskrobać ostrym nożem, cykliną do parkietów, lub przeszlifować szlifierką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Na pewno najlepsze jakościowo to będziesz miał u lokalnych stolarzy> Pod warunkiem, że znają się na rzeczy i dobrze robią. Ale z takiego blatu będziesz najbardziej zadowolony. Ja zamawiałem stół do drewnianych starych krzeseł, u takiego kolesia. Wykonał perfekcyjnie. Tylko wyemigrował za granicę... A szkoda takiego fachowca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie lepsze i tansze blaty debowe (drewno klejonka na mikrowczepy)? Orientujecie sie moze? Ikeowskie ceny sprawdzic mozna, ale te blaty sa stosunkowo krotkie, a jakie sa w leroy castoramie, u lokalnych stolarzy?

dzieki:)

 

blat dębowy klejony 3050mm/650mm/27mm w LM kosztuje 465zł.

W ikei są chyba tylko blaty 2,5m w castoramie jest większy wybór (drewno tekowe itd) blaty są chyba trochę grubsze a co za tym idzie droższe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam pieknie i zwracam sie do dobrych ludkow z pytaniem:

Otoz wlasnie dojechaly moje cudne drewniane blaty bukowe, surowe, na 4 cm grube. Czym je potraktowac by bezbolesnie uzytkowac?

Naczytalam, ze dobry olej Eukula, inni polecaja Osmo, jeszcze inni Beckersa, a ktos nawet potraktowal swoje olejem do parkietu 3V3.

No i zglupialam. Co wybrac? Co lepsze? Wiadomo - chodzi o to, zeby nie bac sie polozyc warzyw, zeby nie chwytalo kolorow rozlanego wina czy burakow, zeby nie pecznialo, zeby nie sciaralo sie za szybko?

Macie jakies doswiadczenia? Co polecacie?

Ladnie prosze o pomoc :oops: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...