Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gość martyna

Recommended Posts

Gość martyna
gdzie w warszawie (okolicach) mozna kupic porzadne meble kuchenne. mam wrazenie ze w tych salonach meblowych powariowali z cenami. mam do zrobienia w sumie 6 szafek stojacych i 1 wiszaca + zabudowa lodowki, zadne tam full ekskluzif, w dwóch miejscach zrobili kosztorys i wyszlo ok 15 tys zlotych bez sprzetow! mam do wydania na meble circa polowe tej sumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 801
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Polecam fabrykę mebli (m. in. kuchennych) - CHOBOT. Widziałem u kilku moich klientów kuchnie wykonane przez tą firmę. Bardzo fajne meble, a klienci zadowoleni.

 

http://www.chobot.pl

 

Mają dużą fabrykę, w której wszystko robią sami (formatowanie, oklejanie, fornirowanie, itp.)

 

Atrakcyjne meble w atrakcyjnej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Ludzie!!!

Jakie 15 tys ??? Troszkę wyobraźni przestrzennej, wiertarka, wkrętarka ołówek i kartka, uśmiechnąć się do jednego pana i można mieć meble za 2-3 tys zł (bez sprzętów). To naprawdę żadna filozofia.

Mamy 20 szafek (stojących i wiszących). Co prawda jeszcze nie skończyliśmy, ale dotychczas wydaliśmy niecałe 2 tys. zł. Szacuję, że po skończeniu całość zamknie się w 3 tys. Kuchnia jest na wymiar. Meble zrobiliśmy sami. Wykonanie 1 szafki zajmuje 30-45 minut. Jeśli ktoś ma smykałkę do majsterkowania i trochę czasu, to radzę poszukać w okolicy firmy, która tnie na wymiar płytę i okleja (chyba w każdym większym mieście są takie), zmierzyć kuchnię, rozrysować meble i zamówić. Jeśli ktoś ma jakieś pytania - służę pomocą. Sami zrobiliśmy już 2 kuchnie dla siebie (nie powiem, że bez błędów - ale człowiek uczy się na błędach) i pomogliśmy kilku znajomym. Jesteśmy amatorami, ale z pewnym doświadczeniem.

Pozdrawiam i życzę wygranych w totka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie!!!

Kuchnia jest na wymiar. Meble zrobiliśmy sami. Wykonanie 1 szafki zajmuje 30-45 minut. Jeśli ktoś ma smykałkę do majsterkowania i trochę czasu, to radzę poszukać w okolicy firmy, która tnie na wymiar płytę i okleja (chyba w każdym większym mieście są takie), zmierzyć kuchnię, rozrysować meble i zamówić. Jeśli ktoś ma jakieś pytania - służę pomocą.

 

Oj nie trzeba było oferować tej pomocy nie trzeba :lol:

Właśnie stoję przed dylematem co zrfobić?

Potrzebuje mebli na wymiar ale jak mówię jakie (chodzi o głębokość 50 cm razem z blatem - dolne szafki) to cena od razu idzie do góry średnio o 50% :cry: :evil:

Wygląda na to że te wszystkie "salony" uzywają gotowych formatek bo

wszyscy mówią o obcinaniu.

Właśnie myślałem o podobnym wyczynie- tj zamówieniu pociętej i oklejonej płyty i skręceniu szafek.

Nie boje się majsterkowania (to mam we krwi) tyle że właściwie wiem nic na temat stosowanych połączeń.

I tu pytanie do helsim w jaki sposób łączyłeś przygotowane formatki?

Na kołki drewniane i klej?, na jakieś śruby specjalne? to jest to czego ja sam najbardziej się boję :cry:

po prostu nie chciałbym czegoś zrobic nie tak jak powinno być :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey,

ja też do tej pory rozglądałem się w salonach, kombinując jak tu zmieścić się w 10 K przy drewnianych frontach. W grę wchodziły BRW, Atlas, Ostroszowice, Forte - jednak ceny znacznie przerastały moje oczekiwania, podczas gdy meble tych oczekiwań w 100% nie spełniały (tylko fronty drewniane, reszta wiórowa, a poniewać mam nieustawną kuchnię i będą widoczne 4 ścianki boczne szafek - te okleiny będą widoczne). Ostatnio jednak rozmawiałem ze znajomym, który zlecił wykonianie kuchni dobremu stolarzowi - sam wykonał rysunki techniczne do mebelków i zmieścił się z kosztami specjalnego lakieru w 3 K (drewno!). Biorę od niego namiar na tego stolarza i mam nadzieję zrobić meble za połowę ceny z salonu. Projekt mam w głowie, a jedyne co dokupię, to dobre zawiasy i prowadnice szufladowe...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Sławku tylko jakie drewno?

Pewnie sosna? Mnie nie bardzo pasuje, poza tym ma jedna wadę jak będzie źle poklejone to będzie pracować.

teraz nikt nie zrobi porządnych mebli drewnianych tak jak dawniej.

 

Ja sam szukałem mebli drewnianych do salonu.

Już sie pogodziłem z myślą że za prostą witrynkę będę musiał zapłacić 3,6k.

jakież było moje zdziwienie kiedy postanowiłem zobaczyć tył witryny.

okazało sie że to derwno to fornir a tylko ramka drzwi była z drewna

obok siebie stały dwie identyczne witryny z różnicą w cenie 3k

a wykonaniem tylko różniły się owe ramki w jednych była płyta fornirowana a w dugich drewno.

 

Ja zastanawiam się nad sklejką wodoodporną, ale tak jak pisałem mam obawy (nie bardzo wiem jak) o połączenia wszystkich elementów ze sobą.

Może ktoś coś doradzi w tej kwestii??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanley

Łączyliśmy płyty na tzw konfirmaty (są w 2 rozmiarach 6,4 i 7 - my mamy 6,4). Kupuje się do tego takie specjalne wiertło 3-stopniowe - kosztuje ok. 20 zł. Łączenie na konfirmaty ma tę zaletę, że gdy chcesz coś zmienić lub poprawić, nie musisz rozwalać całego mebla, tylko odkręcasz, obcinasz, wiercisz w tym samym albo innym miejscu.

Jeśli chodzi o głębokość 50 cm, to obawiam się, że może wyniknąć problem jeśli chcesz wstawić między meble sprzęty AGD. Zwykle mają one 55-58 cm głębokości. Możesz ewentualnie odsunąć szafki odściany i wtedy z tyłu będą mogły biegać myszy :wink: .

Pomyśl też o standardowych wysokościach. Jeżeli chcesz mieć wyżej blat, to podnieś cokół, bo standardowe gotowe drzwiczki mają 71 cm. Możesz zrobić na zamówienie, ale wtedy jest drożej.

My, dolne szafki, które stykają się ze sobą bokami (nie widać ich) robiliśmy z białej płyty oklejonej kolorową okleiną. Jak zasłonią ją drzwiczki i tak mało będzie widać. Współwłaściciel firmy w której kupujemy płyty robił do swojej kuchni tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helsim

 

Czy jest gdzies jakaś strona o meblach i sposobach ich skręcania? jakiś poradnik gazeta cokolwiek?

Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że wiesz o tym więcej niż trochę :wink:

 

Jak wyglądają te konfirmaty ( się mi z konfiturą skojarzyło :lol: )?

 

Czy jest to może takie cudo którego jedną część wkręca si w ściankę mebla potem wkłada jedno w drugie przekręca śrubokrętem i gotowe?

Pewnie z tego mojego opisu nic nie wynika ale może jednak ? :wink:

 

I jeszcze jedno pytanie (o konfirmaty) gdzie to kupić - i czy można gdzieś obejrzeć sposób zamocowania- jakaś ulotka?

 

Jak poradziłeś sobie z płytą "zamykającą" szafki od tyłu- masz wyfrezowane boki szafek czy po prostu przybiłeś ją do prostych?

 

Czy boki szafek mogą być z prostokątów czy powiny mieć taki uskok na dole na cokół?

 

Czy są dostępne jakieś systemy do zabudowy lodówki dla zwykłych śmiertelników?

 

Rozumiem że gotowe drzwiczki mają zamontowane zawiasy (ewentualnie już wycięte otwory pod zawiasy?

 

I ostatnie pytanie te docelowe 3000 to jest za 20 szafek?

 

Coraz bardziej dojrzewam do tego aby skonstrułować te meble samodzielnie.

 

Ponieważ pisałeś o 2 wcześniejszych kuchniach i popełnionych błędach, czy mógłbyś przygotować listę swoich błędów, na co uważać szczególnie itd. itp.???

 

Z góry dziękuje za odpowiedź pozdrawiam :D :D

Stanley

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey, to może i ja dołożę swoje pytanko:

Czy można gdzieś dostać porządne systemy szufladowe - takie jakie stosują firmy meblarskie, np. bluemotion, czy coś podobnego i do tego cargo?

Jeślibym zlecił stolarzowi zrobienie mebli, ewentualnie pomęczył się z nimi sam, to nie chciałbym rezygnować z wygody posiadania wytrzymałych i łatwych w obsłudze szuflad.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanley

Konfirmaty, to takie długie na 7 cm wkręty płasko zakończone na obu końcach, z tym, że z jednej mają szerszy łebek i wyfrezowane sześciokątne wgłębienie na uchwyt wkrętarki (lub klucz imbusowy). Dosyć to wszystko grube: 6,4 mm lub 7 mm, ale jak się skręci półkę to śmiało można na niej siedzieć :) . Żeby skręcić dwie płyty trzeba wywiercić otworek wiertłem w jednej płycie na wylot, a w drugiej w krawędzi płyty. Trzeba to zrobić jednocześnie w obu płytach.

I pI

I ł I

I yI_____________

-------->I--I--------- płyta

I t I_____________

I aI

ta przerywana linia to miejsce nawiercenia otworu, tylko trzeba bardziej na środku. Nie umiem lepiej tego przedstawić :oops:

Konfirmaty kupuję tam gdzie tną płytę, ale trzeba się rozejrzeć w sklepach ze śrubami lub marketach budowlanych, może też są.

Nic mi nie wiadomo o stronach na temat skręcania mebli.

Płytę tylną robię z HDF i przybijam zszywkami tapicerskimi za pomocą takera. W szafkach górnych przeszklonych można zastosować kolorowy HDF (taki jak płyta), albo zrobić normalnie z płyty wiórowej (konfirmatami), tylko przy wkręcaniu trzeba zachować pewne odległości, żeby nie wiercić w konfirmatach już wkręconych. Jak robisz z HDF-u, też trzeba zostawić przy górnej krawędzi pole bez zszywek - na przykręcenie zawieszki (chyba, że chcesz wieszać na takiej specjalnej listwie, ale tu Ci nie pomogę).

Ja robię boki szafek z prostokątów, cokół, w każdej szafce oddzielnie, mam cofnięty tylko 2 mm (czyli prawie nic), ale jak chcesz możesz zrobić szafki na nóżkach i przykręcić cokół w całości, cofnięty ile chcesz, zamocowany na konfirmatach do dna szafki. Każde wycinanie w płycie kosztuje jak za woły.

Są systemy do zabudowy lodówki, musisz pytać.

Otwory na zawiasy w drzwiczkach szafek muszą Ci wyfrezować w firmie.

Odpowiedź na ostatnie pytanie: Tak, coś koło tego :lol:

Jeśli chodzi o błędy ... Pierwszą kuchnię zrobiliśmy oszczędnie, tzn oszczędzaliśmy na bokach szafek i montowaliśmy wszystko do blatu na kątownikach i to był duży błąd. Reszta w tej chwili jakoś nie przychodzi mi do głowy. Ale pomyślę.

I jeszcze jedno: Ja to Monika :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek

Owszem można kupić systemy szufladowe i kosze. W tej firmie, w której większość kupuję mają akurat Bluma. Cargo są dość drogie: za takie do szafki 30 zapłaciliśmy 103 zł. Warto kupować emaliowane, a nie chromowane, bo są tańsze (nawet sporo). Emaliowane są białe albo szare-metaliczne. Kosz do szafki narożnej 3/4 koła kosztował trochę ponad 40 zł.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...