jarkotowa 27.07.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Proszę, wytłumaczcie, jak blondynce, jak to jest z przewodami do kina domowego, umieszczonymi w ścianie. Planuję w końcu, po latach, schować kable w ścianie. Po 1: czy muszę te kable wpakować w jakieś peszle czy mogę je wcisnąć w ścianę bez osłony. Po 2: Na obu końcach kabla są druciki - jedne wchodzą w sprzęt a drugie w głośnik. Po zapakowaniu tegoż kabla w ścianie założę gniazdo (jakieś takie wyglądające jak antenowe ). Ale jak mam do tego gniazda podłączyć głośnik skoro teraz jest podłączony na dwa druciki? Rozumiecie o co mi chodzi? Zielona jestem w te klocki i mi to trzeba wyłożyć łopatologicznie. Pomożecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 27.07.2007 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Ad. 1 W peszlach bezpieczniej. Jeśli będziesz chciała lub musiała wymienić kabel, to przytwierdzasz nowy do starego, wyciągasz i po chwili masz nowy w ścianie. Bez kucia. Taki mały Copperfield... Peszel to taka rurka z tworzywa. Wygląda trochę jak rura odpływowa od pralki. Tylko trochę cieńsza jest. Ad. 2 Kable głośnikowe montujesz bezpośrednio do sprzętu. Im mniej "pośredników" (połączeń) po drodze, tym lepiej. Kapewu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 27.07.2007 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Czyli dobrze opisałam o co mi chodzi Dzięki. Wszystko jasne. Będziemy odnawiać salon więc w końcu upchniemy w ścianie te killometry kabli, które były co prawda przyklejone sprytnie tuż nad listwami przypodłogowymi, ale potomstwo je...odkleiło prawie na całej długości. Masakra. Swoją drogą wymiana kabli w peszlach działa tak, jak wymiana gumki w...ubraniu.Agrafka i przepychanko. Logiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 27.07.2007 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 To z gumką w majtach to dobre porównanie.Widzisz jakie to proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 27.07.2007 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 A tak poważnie to sama będę z tym działała. Mąż z dziećmi pojechał na 3 tyg na wakacje. Po powrocie z pracy mam LUZ więc udam się na zakupy do Leroya a potem zacznę kuć koryto w ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 28.07.2007 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2007 Ciąg dalszy durnych pytań Wykułam już dziury w ścianie, kupiłam peszel. Zamierzm też kupić gniazdko głośnikowe, w które się wtyka przewody. Ale... 1. W ścianie jest kabel głośnikowy 2. Na jednym końcu kabla jest gniazdko głośnikowe, do którego (w ścianie) wchodzi kabel. 3. Czy w takim razie muszę mieć jeszcze kawałek kabla, który "przydrucikuję" do głośnika i do gniazdka? Czy mam jakoś przeciągnąć kabel przez to gniazdko? Bo już nie wiem. Obejrzałam dzisiaj te gniazdka w sklepie i dopiero w domu naszły mnie te durne wątpliwości. Help me Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurand79 29.07.2007 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2007 Ciąg dalszy durnych pytań Wykułam już dziury w ścianie, kupiłam peszel. Zamierzm też kupić gniazdko głośnikowe, w które się wtyka przewody. Ale... 1. W ścianie jest kabel głośnikowy 2. Na jednym końcu kabla jest gniazdko głośnikowe, do którego (w ścianie) wchodzi kabel. 3. Czy w takim razie muszę mieć jeszcze kawałek kabla, który "przydrucikuję" do głośnika i do gniazdka? Czy mam jakoś przeciągnąć kabel przez to gniazdko? Bo już nie wiem. Obejrzałam dzisiaj te gniazdka w sklepie i dopiero w domu naszły mnie te durne wątpliwości. Help me Bez urazy, ale uwielbiam Kobiety bawiące się kabelkami Tyle rozbrajających pytań się pojawia - robiłem sam instalację elektryczną w domu, pomagała mi żona. Czasami nieźle się ubawiłem A więc od początku: 1. Zanim wpakujesz peszel w ścianę zapewnij sobie możliwość bezproblemowego wciągnięcia przewodów. Giętkiego kabla głośnikowego nie przepchniesz (jak to napisałaś) agrafką Proponuję wciągnąć wcześniej jakiś drut (może być cienki stalowy, np wiązałkowy tylko wyprostuj go zanim zaczniesz operację - wystarczy naciągnąć wymagany odcinek). Zawiąż na końcu ładne oczko, tak, żeby nie zaczepiało w środku o karby peszla przy przesuwaniu w obie strony. Utnij wymaganą długość peszla, jedna osoba trzyma za jeden koniec i trzęsie, druga naciągając go wsuwa drut kawałek po kawałku. Trzęsionko pomaga w łatwiejszym przejściu druta. 2. Po zatynkowaniu peszla przymocuj porządnie kable głośnikowe do końca druta tak, żeby bezproblemowo przeszły przez ewentualne łuki peszla i żeby nie zakleszczyły/zahaczyły się w trakcie operacji i ciągnij - najlepiej w 2 osoby. Jedna ciągnie druta, druga pomaga kablom gładko wejść do dziury. Bez podtekstów proszę 3. Jeśli nie posiadasz super wypasionego sprzętu i nie jesteś audiofilem załóż gniazdka głośnikowe podłączając od spodu przeciągnięty kabel. Acha - w ścianie oczywiście mocujesz puszkę łączeniową. Głośnik z kolumną łączysz za pomocą dodatkowego odcinka kabla (jeden koniec do kolumny, drugi do gniazdka w ścianie) - po to dajesz gniazdka, żeby nie przeciągać wystającego ze ściany kabla tylko w nim go zakończyć. Gniazdka te możesz założyć z obu stron kabla - zarówno przy głośniku jak i przy wzmacniaczu/amplitunerze. Oznacz sobie je odpowiednio (prawy/lewy/przód/tył). 4. Jeśli posiadasz drogi, pięknie grający sprzęt i masz duszę audiofila to nie stosuj dodatkowych gniazd tylko (jak napisał ArtiW) zostaw dłuższy odcinek kabla wystającego ze ścian, żeby podłączyć sprzęt bezpośrednio. 5. Nie stosuj cienkich kabli (2x0,5 czy 2x0,75). Na głośniki tylne rozsądnym minimum jest 2x1,5mm kw (ja dałbym 2x2,5mm kw) , na przednie minimum 2x2,5mm kw (ja dałbym 2x4mm kw). Powodzenia i miłego odsłuchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 29.07.2007 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2007 Sprzęt mam dobry (jak go kupowaliśmy 4 lata temu był bardzo dobry). Kable mam takie, jak opisałeś wersję minimum. O puszce do gniazdka oczywiście wiem. Z przeciąganiem przewodów będę się bawiła sama, bo rodzina jest na urlopie a ja robię remont salonu (własnym ręcami). Taki to widzisz mamy podział obowiązków domowych Nad tymi gniazdkami się zastanowię, czy je w ogóle instalować. Ale obawiam się, że jak ktoś szarpnie kabel głośnikowy (czyt: mały rozrabiający synuś) to się "rozpruje" ten fragment ściany, pod którym jest zatynkowany peszel. A w przypadku gniazdka nie będzie to miało miejsca. To wszystko co napisałeś wiedziałam, tak teoretycznie, ale chciałam, żeby ktoś kto się na tym zna, potwierdził. Dzięki za wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cemik1 30.07.2007 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Przewody lepiej wciągnąć przed tynkowaniem bo jak przy jego okazji zrobi się przewężenie lub są za ciasne zakręty i urwie się drut podczas przeciągania, to trzeba odkuwać. Jeżeli nie ma gniazdek to końce przewodów można solidniej przymocować tam, gdzie wychodzą ze ściany np.opaska i kołek rozporowy.Ja u siebie dałem bez peszli, bo nie trzeba kuć takich wielkich kanałów a wymiana przewodu raczej się nie zdarzy. Na końcu puszki. Nie będzie specjanych gniazdek, ale zwykłe telefoniczne robiące za maskownicę. Przewód będzie przelotowo przez nie przechodził i podłączony będzie bezpośrednio do sprzętu. Aby nie wyrwać ze ściany w puszce węzełek większy niż otwór na kabel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 30.07.2007 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Jestem na etapie szpachlowania i tu zaczęły się schody. Wszystko do tej pory przebiegało sprawnie. Kable w peszle wciągnęłam sama, choć łatwo nie było. A teraz po włożeniu peszli w rowki w ścianie....wypadają. Muszę je "podtrzymywać" taśmą klejącą, ale przez to szpachlowanie idzie powoli. Ale trudno. Na którymś etapie prac musiało nastąpić spowolnienie bądź utudnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel1309 30.07.2007 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 A teraz po włożeniu peszli w rowki w ścianie....wypadają. Muszę je "podtrzymywać" taśmą klejącą, ale przez to szpachlowanie idzie powoli. Proponuje gips budowlany. W paru miejscach zagipsować, przytrzymać chwilkę i już . Później zwykłym gipsem czy gładzią i będzie miód malina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 30.07.2007 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Tak chciałam zrobić, ale nie bardzo mam warunki na rozrabianie gipsu (takiego z torebki). A przypuszczam, że gotowego szybkowiążącego gipsu nie ma. Peszel przytrzymuje taśma klejąca (pcv - mocna) a zamiast gipsu miejscami powtykałam szpachlę. Czyli metoda, jaką opisałeś, ale za pomocą szpachli. Show must go on Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 31.07.2007 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 Sprzęt mam dobry (jak go kupowaliśmy 4 lata temu był bardzo dobry). Kable mam takie, jak opisałeś wersję minimum. ... Nad tymi gniazdkami się zastanowię, czy je w ogóle instalować. Skoro powiedziałaś "a", to mów "b". Skoro kupiliście dobry sprzęt (choć nie znam Waszego sprzętu lub choćby definicji "dobrego sprzętu"), to kable mocuj bezpośrednio do sprzętu, a nie poprzez dodatkowe łączniki (gniazda)!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel1309 31.07.2007 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 Tak chciałam zrobić, ale nie bardzo mam warunki na rozrabianie gipsu (takiego z torebki) a jakież to warunki są do tego potrzebne? miska silikonowa, szpachelka i do dzieła w wiekszych ilościach tak nie ma co rozrabiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 31.07.2007 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 ArtiW gniazdek nie będzie, bo właśnie utrata dźwięku - mąż zdecydowali. I dobrze, bo musiałabym głębiej kuć żeby zainstalować puszki. Pawel1309 - Mieszkam w bloku więc nie mam możliwości wypłukania sobie miski/wiaderka/ po zaprawie, na podwórku. Poza tym po rozrobieniu takiego gipsu mam mało czasu na jego wykorzystanie a gotowa masa to wygoda. Jak zadzwoni telefon, albo jak się okaże, że muszę skoczyć do sklepu, który za 15 min mi zamkną to się nie martwię, że po powrocie wyrzucę rozrobioną masę razem z naczynkiem. Prace przebiegają dosyć sprawnie. Jest nieźle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta1235 09.08.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Jako baba ,drugą babe podziwiam za odwage.Sama robie jakieś małe remonciki w domku,ale zeby taki remont z ... kuciem?Wyrazy uznania ,naprawde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 09.08.2007 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 A dziękuję, dziękuję Prace skończone. Wczoraj ostatecznie wysprzątałam mieszkanie i jest piknie. Gniazdek w rezultacie nie zakładałam. Mucha nie siada! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 26.08.2007 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 A dziękuję, dziękuję Prace skończone. Wczoraj ostatecznie wysprzątałam mieszkanie i jest piknie. Gniazdek w rezultacie nie zakładałam. Mucha nie siada! Zaprosiłabyś, a nie tam piszesz i piszesz... PS. Zrobie kolacje, niespodzianke...i takie tam... PS2 Brawo, brawo!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 28.08.2007 17:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 ..i takie tam... Zawsze są najlepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 28.08.2007 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 I jak po remoncie?Dobrze działa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.