auto do 20 tys.

[agnieszkakusi]

Tomku, przepraszam wcześniej nie zauważyłam Twojego postu

pali 10-11 w cyklu miejskim.

[Piotrek1]

czyli tyle co moja Felicia w tym samym cyklu

[agnieszkakusi]

ale rozumiem, że felcia pali tyle benzyny?

[Piotrek1]

nie gazu.

[tomek1950]

Dziś tankowałem Olej Napedowy na stacji po przejechaniu 653 km - 500 km w trasie + ca 150 km po Warszawie. Weszło 32,67 l, cena 3,70 brutto wartość brutto 120,88 zł. Średnio, właśnie obliczyłem: 5,00306277 l/100 km. Moja "knedliczka" ma przejechane prawie 300.000 km. Jedyna awaria w wyniku której musiałem byc holowany, to awaria alternatora po 200.000 km. Samochód kupiony w lutym 1999 w salonie, w Warszawie, nowy.

Niniejsze pozostowiam bez komentarza.

[agnieszkakusi]

mój tata tez miał felicie kupioną w 99 roku. To, ile ona przejechała i co było nią przewożone wie tylko on. Był bardzo z niej zadowolony...mam nadzieję, że nowy właściciel też

ukradli ją w ubiegłym roku

[anetta_p]

My tez niestety przestalismy wierzyc w bezawaryjnosc VW.

Mielismy VW PASSAT 1.9TDI z 2003r i niestety albo mielismy okropnego pecha, albo...

Samochod sprzedalismy, bo naprawy kosztowaly majatek. Teraz mamy Nissana Primere 2.2 DCI KOMBI z 2005r i jestesmy bardzo zadowoleni.

 

Moj brat ma VW Bora, niestety ten samochod tez bardzo awaryjny.

[tomek1950]

Wybierając samochód kierowałem się kilkoma prostymi zasadami.

1. Cena. Kupowalismy częściowo korzystając z kredytu, więc i wysokość rat też brałem pod uwagę. Założyłem, że po rocznej gwarancji przez nastepne dwa lata nic wielkiego nie powinno się zepsuć, kredyt 36 miesiecy.

2. Wielkość samochodu, a konkretnie bagażnika.

3. Dostępność service zarówno autoryzowanego, jak i takiego co nie ma autoryzacji producenta, ale zna tę markę.

4. Koszt części zamiennych, zwłaszcza tych które ulegają normalnemu zużyciu w trakcie eksploatacji.

5. Zużycie paliwa i związane z tym koszty. Wybrałem diesla. Gaz odrzuciłem na wstępie. Potrzebny był duży bagażnik.

 

Samochód potrzebny jest mi do jeżdżenia i przewożenia, a to że muszę pokręcić korbką by otworzyć okno, albo brak skórzanej tapicerki jest dla mnie bez znaczenia.

Nie wiem, czy trafiłem na jakiś super egzemplarz, czy wszystkie samochody tej marki są tak dobre, ja na swoją "knedliczkę" nie narzekam.

[Piotrek1]

Nikt mi już nie poradzi

 

Tylko Passat i i toyota ?

[tomek1950]

Piotrku, weź pod uwagę dostępność service w niewielkiej odległości o d Ciebie. Nawet najlepszy samochód wymaga przeglądu i czasami naprawy. Nie daj się zwieść ceną zakupu. Po kupnie, jesli chcesz jeżdzić mając pewność, że nie będziesz holowany do najbiższej stacji znającej daną markę 150 km odżałuj pare groszy, wpadnij do autoryzowanego service i wymień newralgiczne części. Stacje wiedzą co nalezy zrobić, niezależnie jak bardzo był kręcony licznik, by samochód był dalej bezawaryjny.

[tomek1950]

Tomku, przepraszam wcześniej nie zauważyłam Twojego postu

pali 10-11 w cyklu miejskim.

 

Przy obecnych cenach gazu i oleju napędowego wychodzi na to samo ze wskazaniem na diesla Bagażnik!

[sebo8877]

to może ja o swoich autach

 

Polonez z 1992 r 1.9 D wolnossący - 440 000 km bez większej awarii- 1 raz wydmuchało usszczelkę pod głowića -wymienione amortyzatory. No i wiadomo oleje smarowanie, płyny i paski .

Spalanie (chcecie wierzyć czy nie ) 4,8-5,5 w zależności od ładunku oraz miasto trasa budowę robi jak sie patrzy. Zmieścic w nim mozna sporo. A koszt zakupu - znikomy

2-gie auto to - reanalt magane z 1997 roku 1,4 B - tu napraw nie było żadnych (oprócz okresowych wymian olejów i pasków, klocków) Spalanie 5.8 na trasie i do 7l w mieście.

 

Sebo8877

[Piotrek1]

Mam na razie do wyboru

 

Xsarę 1.6 2003, 2001, Lagune 1.8 2000, Megane 1.4 2001, Astre 1.6 2001 wszystkie kombi i co radzicie.

[tomek1950]

Mówiąc szczerze,... żadnego z wymienionych bym nie kupił.

[Agdula]

Mówiąc szczerze,... żadnego z wymienionych bym nie kupił.

 

Ja też.

 

A ...VW jest ok Dobre plastiki, klasyczna linia..... Poza tym chyba o czymś świadczy fakt, że są to auta o najniższym spadku wartości.

 

A ideałów nie ma...zwłaszcza używanych

 

Tak jak pisze Tomek, dostępność serwisowa, części, odpowiedni bagażnik, to są priorytety.

 

 

Toyota dobre autko, ale na części zdaża się czasem poczekać...bo zanim przyjadą, w przypadku ich braku w serwisie....

 

A wszystkie francuskie....szerokim łukiem omijać należy...to na nasze drogi wcale się nie nadają....

[SAVAGE7]

chyba się wypowiem. miałem audi 80 na dieslu... stary ale poczciwy rocznik 84. nigdy mnie nie zawiódł ale często coś w nim się działo, stuki, trzaski, wymiana pompy oleju, alternatora, przeguby to norma. kiedyś zamarzło paliwo, ledwo dojechałem do domu ale nigdy nie stanął i nie odmówił posłuszeństwa. mimo, że go chwaliłem to troche kaski włożyłem. no ale cóż, auto leciwe. jeździłem jeszcze maluchem, seicento i trabantem ale tych aut oczywiście nie można brać pod uwagę. potem miałem hondę concerto rocznik 93. rewelacja jak na nie nowe auto. oprócz klocków nic się w nim nie działo. ale leciała blacharka. teraz mam hondę accord rocznik 98. bezawaryjna jak poprzedniczka. juro kupuję żonie hondę civic rocznik 97. z japońców już nie wyjdę. o częściach nawet nie myślę bo nie trzeba nic wymieniać. i jeśli miałbym komuś doradzać to tylko honda albo toyota. w kombiku też można kupić. nawet oglądaliśmy z żoną hondę ciwic kombi ale stwierdziliśmy, że powietrza nie będziemy wozić bo taki duży bagażnik nie jest nam do niczego potrzebny. dziś dostęp do części japońskich jest bezproblemowy więc nie problemu w kupowaniu aut tej produkcji.

[agapiotr]

No prosze, my na chwile obecną również jeździmy Hondą Concerto 94' mamy ją od kilku lat potwierdzam opinie SAVAGE7, autko jest rewelacyjne, pomimo wieku nic sie nie dzieje nawet na blache nie możemy narzekać

Kolejne auto o jakim mysleliśmy też do 20tyś i coś w kombi to audi A4, jakiś dieselek

Po głowie chodziło też BMW 318,ale podobno jest dość awaryjne

Ostatnio pomyslałam też o Oplu Vectra, znajomy poleca,ale jakoś do opli nie jestem przekonana

Najchętniej zostałabym przy hondzie, no ale w kombi i diesel ze świecą szukać...

Za jakieś pół roku trzeba będzie powaznie pomyśleć o zakupie drugiego auta, mam nadzieje że do tego czasu na coś się zdecydujemy.

 

Pozdrawiam

Aga

[SylviaW]

Mam na razie do wyboru

 

Xsarę 1.6 2003, 2001, Lagune 1.8 2000, Megane 1.4 2001, Astre 1.6 2001 wszystkie kombi i co radzicie.

 

pamiętaj nic na F, czli francuski odpadają mimo, iż niektórym się wydają piękne jak również Fordy i Fiaty

 

miałam Forda Galaxy, tylko ja wiem jak mnie wykończył, był piękny, super się prowadził ale bardzo krótko, z mechanikiem miałam gorącą linię, dobrze, że chociaż przystojny

 

z tych autek polecam Opla, mój mąż jeździ Astrą z 99 roku, ma 195 000 przebiegu, nie psuje się - jedynie eksploatacja a części bardzo tanie. Kolega też jeździ jedynką i ma już 300 na liczniku, a kombi bardzo duże.

 

Teraz chcę zmienić swoje autko ( mam Suzuki Swift- boska sprawa 2000 rok , 185000 przebiegu, wiem, że zawsze nim dojadę, tylko części dosyć drogie) - nie będę oryginalna, bo zamierzam kupić Corolkę lub Civic,a.

 

Co do Passatów, to sprawdź w okolicy, kto nimi jeździ, bo u mnie te auta są traktowane jako składnica darmowych części

 

pozdrawiam