doradzcie - urzednik "blokuje" instalacje wodna

[Slawek 9]

Uzgadniam droge instalacji w małej miejscowosci.

Zrobiłem błąd ponieważ nie zleciłem projektu lokalnemu pracownikowi z gminy, tylko uparłem sie iż zrobimi to biuro projektowe, któremu juz wcześniej za to zapłaciłem..

 

Pan z gminy staje teraz na glowie i co chwilę odsyła projektantów z bzdrurnymi pretekstami. Stosuje jakąs dziwna argumentacje i zawsze znajduje powód odmowy.. W tm momencie wyczerpały sie warianty doperowadzenia wody optymalna drogą....

On póxniej będzie w ZUDPie

 

Co w takim przypadku zrobic?

 

Eskalacja do władz gminy (lub CBA) czy zeszmacenie sie ugoda z tą gnidą...

sl

[j-j]

Co za za bzdurne powody, jeśli są bzdurne to nie ma prawa taki powód "zabierać" rozwiazania. Gdzie jest problem, w starostwie przy zgłoszeniu raczej nie bo nie ma jeszcze ZUD`u.

A może uzgadnia on w gminie jako u właściciela sieci do której się przyłączasz?

Jeśli tak to masz ich warunki techniczne wg których musisz robić projekt, jeśli biuro projektowe zrobiło zgodnie z nimi to cóż trzeba te drobiazgi poprawiać w miarę sensowności. A jesli uzgadniasz w gminie trasę przyłącza w drodze gminnej (bo też tak trzeba), jako u wlaściciela terenu po ktorym idziesz, i robi Ci problemy nie zgadzając się na różne warianty trasy mimo iż trasa jest zgodna z warunkami technicznymi wydanymi przez zakład wodociągów, to robi to niezgodnie z prawem wg mnie. On jest jedynie przedstawicielem gminy która jest dla ludzi i jeśli trasa jest prawidlowa to nie może mieć powodów, nie ch da je na piśmie dokładnie i wtedy można pisemnie go zrugać w ostateczności ale nie wiem dokładanie jak to bylo

ale ja w życiu nie poszedłbym ze s.u.r.w.y.s..... na ugodę prędzej bym go w ciemnej ulicy ...$#%$@$%

 

pzdr i pisz jak to leci.

[gorgonit]

ja równiez mam podobny problem z wodą

Warunki mam na wybudowanie wodociącu w drodze gminnej natomiast przy uzgadnianiu gmina nie wyraziła zgody na poprowadzenie wody pod drogą informując mnie ze nie wyrazają zgody na poprowadzenie wody pod drogą i ze należy poprowadzić instalację poza pasem drogi gminnej

[j-j]

To poprowadz poza drogą jeśli da radę. Gmina może tego żądać, bo nie chcą ruszać np nawierzchni itp, chyba że jest nieutwardzona to wtedy jest dziwne.

Może nie być miejsca poza drogą wtedy nie mają prawa odmówić! DO cholery są dla nas a nie my dla nich!!

[Slawek 9]

To jest człowiek, ktory później uczestniczy w grupie ZUDP-owej.

Wydał warunki, ale napisał w nich iż ZUDP wymaga wstepnego uzgodnienia z nim.

Wszystko szło dobrze do momentu kiedy powiedziałem mu ze ZUDP zrobie sobie sam, ponieważ wynajęłem buro projektowe, które obok architektury robi całośc dokumentacji.

Wtedy zaczał sie koszmar - gubienie dokumentow, odsyłanie projektantów na "za tydzień" po tygodniu odpowiedzi NIE. Przedstawili 3-4 koncepcji - wszystkie które są możliwe i w pewnym sensie optymalne (i tak jest ok 200 metrów instalacji). On ani raz nie powiedział jak byłoby dobrze.

Wszystkie odmowy były słowne, poniewaz tak zrozumielismy forme wstepnego uzgodnienia...

Pani projektant uwaza ze eweidennie jest brak woli rozwiazania sprawy.

Czlowiek od instalacji mówi ze przez 20 lat pracy nie słyszal takich wyjasnień odmowy...

Zastanawiałem sie czy go nie nagrac i isc z tym do burmistrza...

 

Ale to mała miejscowosc - ludzie sie znaja... Nie wiem gdzie mi jeszcze bedzie mogl zaszkodzic. W takich przypadkach(ewidenta sprawa korupcyjna) przewaznie jestem bezkompromisowy, ale nie chce działac pod wplywem emocji bo sobie moge zaszkodzic w lokalnej społecznosci....

PS. Dowiedziałem sie od sasiadow ze ten facet jest powszechnie traktowany jako kłopotliwy i kilka osób miało juz z nim konflikt (np. sasiadowi cofnął decyzje ZUDP, ponieważ wczesniej nie dopilnował i nie było zgód sąsiadów - ewiedente działanie niezgodne z zasadami -dwukrotnie)

 

Co za za bzdurne powody, jeśli są bzdurne to nie ma prawa taki powód "zabierać" rozwiazania. Gdzie jest problem, w starostwie przy zgłoszeniu raczej nie bo nie ma jeszcze ZUD`u.

A może uzgadnia on w gminie jako u właściciela sieci do której się przyłączasz?

Jeśli tak to masz ich warunki techniczne wg których musisz robić projekt, jeśli biuro projektowe zrobiło zgodnie z nimi to cóż trzeba te drobiazgi poprawiać w miarę sensowności. A jesli uzgadniasz w gminie trasę przyłącza w drodze gminnej (bo też tak trzeba), jako u wlaściciela terenu po ktorym idziesz, i robi Ci problemy nie zgadzając się na różne warianty trasy mimo iż trasa jest zgodna z warunkami technicznymi wydanymi przez zakład wodociągów, to robi to niezgodnie z prawem wg mnie. On jest jedynie przedstawicielem gminy która jest dla ludzi i jeśli trasa jest prawidlowa to nie może mieć powodów, nie ch da je na piśmie dokładnie i wtedy można pisemnie go zrugać w ostateczności ale nie wiem dokładanie jak to bylo

ale ja w życiu nie poszedłbym ze s.u.r.w.y.s..... na ugodę prędzej bym go w ciemnej ulicy ...$#%$@$%

 

pzdr i pisz jak to leci.

[j-j]

To jest człowiek, ktory później uczestniczy w grupie ZUDP-owej.

Wydał warunki, ale napisał w nich iż ZUDP wymaga wstepnego uzgodnienia z nim.

Wszystko szło dobrze do momentu kiedy powiedziałem mu ze ZUDP zrobie sobie sam, ponieważ wynajęłem buro projektowe, które obok architektury robi całośc dokumentacji.

Wtedy zaczał sie koszmar - gubienie dokumentow, odsyłanie projektantów na "za tydzień" po tygodniu odpowiedzi NIE. Przedstawili 3-4 koncepcji - wszystkie które są możliwe i w pewnym sensie optymalne (i tak jest ok 200 metrów instalacji). On ani raz nie powiedział jak byłoby dobrze.

Wszystkie odmowy były słowne, poniewaz tak zrozumielismy forme wstepnego uzgodnienia...

Pani projektant uwaza ze eweidennie jest brak woli rozwiazania sprawy.

Czlowiek od instalacji mówi ze przez 20 lat pracy nie słyszal takich wyjasnień odmowy...

Zastanawiałem sie czy go nie nagrac i isc z tym do burmistrza...

 

Ale to mała miejscowosc - ludzie sie znaja... Nie wiem gdzie mi jeszcze bedzie mogl zaszkodzic. W takich przypadkach(ewidenta sprawa korupcyjna) przewaznie jestem bezkompromisowy, ale nie chce działac pod wplywem emocji bo sobie moge zaszkodzic w lokalnej społecznosci....

PS. Dowiedziałem sie od sasiadow ze ten facet jest powszechnie traktowany jako kłopotliwy i kilka osób miało juz z nim konflikt (np. sasiadowi cofnął decyzje ZUDP, ponieważ wczesniej nie dopilnował i nie było zgód sąsiadów - ewiedente działanie niezgodne z zasadami -dwukrotnie)

 

Co za za bzdurne powody, jeśli są bzdurne to nie ma prawa taki powód "zabierać" rozwiazania. Gdzie jest problem, w starostwie przy zgłoszeniu raczej nie bo nie ma jeszcze ZUD`u.

A może uzgadnia on w gminie jako u właściciela sieci do której się przyłączasz?

Jeśli tak to masz ich warunki techniczne wg których musisz robić projekt, jeśli biuro projektowe zrobiło zgodnie z nimi to cóż trzeba te drobiazgi poprawiać w miarę sensowności. A jesli uzgadniasz w gminie trasę przyłącza w drodze gminnej (bo też tak trzeba), jako u wlaściciela terenu po ktorym idziesz, i robi Ci problemy nie zgadzając się na różne warianty trasy mimo iż trasa jest zgodna z warunkami technicznymi wydanymi przez zakład wodociągów, to robi to niezgodnie z prawem wg mnie. On jest jedynie przedstawicielem gminy która jest dla ludzi i jeśli trasa jest prawidlowa to nie może mieć powodów, nie ch da je na piśmie dokładnie i wtedy można pisemnie go zrugać w ostateczności ale nie wiem dokładanie jak to bylo

ale ja w życiu nie poszedłbym ze s.u.r.w.y.s..... na ugodę prędzej bym go w ciemnej ulicy ...$#%$@$%

 

pzdr i pisz jak to leci.

 

Wszystko na piśmie ma być i potem skargę.

Przed ZUD`em uzgodnij z nim pisemnie trasę sieci albo projekt jeśli to on wystawił warunki.

On musi pisemnie odpowiedzieć a Ty wtedy mu też i burmistrzowi.

Jak gubi dokumenty to już dawo skargę by napisał na ch.u...

Powiem tak niedawno napisałem skargę na urzędnika, i to nie najniższego.

2 dni potem uzgodnił bez słów, jest chyba obrażony i teraz jest bardzo formalny ale tak ma być nic ponad. Trzeba gnojków tępić jak oni tępią nas.

 

pzdr

 

A tak nawiase- ten Twój projektant też działa dziwnie bez pism, na gębę z urzędasami to można rzucić cegłę a nie uzgadniać.

[laspalmas]

Urząd nie załatwia spraw ustnie !!! Myślę że wizyta u burmistrza z małym opr i pisemną skargą do wojewody by pomogła.

Myślę że w tym przypadku nagranie klienta jest świetnym pomysłem, oprócz np. CBA zawiadomiłbym równierz prase.

[Slawek 9]

Urząd nie załatwia spraw ustnie !!! Myślę że wizyta u burmistrza z małym opr i pisemną skargą do wojewody by pomogła.

Myślę że w tym przypadku nagranie klienta jest świetnym pomysłem, oprócz np. CBA zawiadomiłbym równierz prase.

 

Widzę że wszyscy są raczej za walką .. I dobrze...

Czy ktoś miał jakieś nieprzyjemne konsekwencje udowodnienia urzednikowi niekompetencij? np. jego wujek pracuje w elektrowni i nie uzgodni prądu z ZUDP.....

PS. Wiecie może co grozi takiemu urzędnikowi za podobne działanie (blokowanie procesu i proponowanie przyjęcia zlecenia)?

dzieki

[j-j]

Urząd nie załatwia spraw ustnie !!! Myślę że wizyta u burmistrza z małym opr i pisemną skargą do wojewody by pomogła.

Myślę że w tym przypadku nagranie klienta jest świetnym pomysłem, oprócz np. CBA zawiadomiłbym równierz prase.

 

Widzę że wszyscy są raczej za walką .. I dobrze...

Czy ktoś miał jakieś nieprzyjemne konsekwencje udowodnienia urzednikowi niekompetencij? np. jego wujek pracuje w elektrowni i nie uzgodni prądu z ZUDP.....

PS. Wiecie może co grozi takiemu urzędnikowi za podobne działanie (blokowanie procesu i proponowanie przyjęcia zlecenia)?

dzieki

 

Zud też dziala na warunkach prawa jeśli wszystko masz to nic Ci nie mogą zrobić.

Takich gnojków trzeba "likwidować" .

[laspalmas]

Przedewszystkim jeśli ma zastrzerzenia to niech je pisemnie wypunktuje z podaniem uzasadnienia w postaci konkretnych artykułów z ustaw. Zgodnie z K.P.A. sprawy powinny być załatwiane niezwłocznie, niemniej w maksymalnym czasie 1 miesiąca a sprawy szczególnie trudne w przeciągu 2 miesięcy, wnioskuję że twoja sprawa się przeciąga. Formalnie morzna skierować skargę do SKO o niedotrzymanie terminu /i mały donosik do urzędu wojewódzkiego z opisem całej sytuacji/. Normalnie powinna pomóc rozmowa z Burmistrzem.