Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Piwoniach - domek Misiów :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 136
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziś usłyszałam od naszego kierownika całego bałaganu czyli robót, jak to jest sprytnie na tablicy zapisane ( nie budowy 8) ), ze o ile nie będzie zbyt wiele przestojów związanych z dość kapryśną ostatnio pogodą ( szczerze mówiąc to im serdecznie współczuję pracy w takich warunkach... brrr zimno, wieje i pada ... ), to jest szansa (plus / mius oczywiście ... :-? ), że w pierwszym tyg. października zaczną robić dach !!!! Nie uwierzę póki nie zobaczę ... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy pierwsze "okno" w naszym domu 8) A oto dowód :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/c0d72e41eb51ef193151cd147f173403,5,19,0.jpg

 

To jest widok kuchni :D

 

A tu zdjęcia naszej wyczekanej cegiełki, która nareszcie pomalutku znajduje się na właściwym dla siebie miejscu :)

 

Komin w salonie :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/b9098a065f371a6048e76fd3ce17de25,5,19,0.jpg

 

Komin w wc na dole :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/785e6cdab2e333d5ad53dcf45745fb93,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rzeczy bardziej zabawnych ( chyba :-? ) : kiedy dziś wczesnym rankiem, po wizycie na budowie (a przed wyjazdem do pracy), zadzwoniłam do naszego "Kierownika Bałaganu" ( hehe chyba od dziś faktycznie zacznę tak do niego mówić ) po miłym powitaniu "no witam inwestorkę" :D nastąpiło pytanie: za co chcesz mnie opier....ć :o ups...

może faktycznie jestem taką heksą co to o wszystko ( za co się należy ) się czepia :roll: :roll: ??? No cóż, ktoś musi być tym "złym" :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po klejnych dniach pracy zmieniło się ( jak na mój gust ) nie zbyt wiele ... ale podobno tak to trwa ... :-? Pracy dużo a efekty nie wielkie 8)

Wszystkie nadproża na swoim miejscu a dodatkowa praca jaka im się trafiła to wylanie nadproża ( zamiast gotowych) nad dwoma oknami balkonowymi ... nasz kierownik budowy tak zdecydował :o Swoją drogą to chyba dobrze o nim świadczy, że jednak po coś tam od czasu do czasu się pojawia i podejmuje jakieś decyzje 8)

 

Efekty są takie :

http://foto0.m.onet.pl/_m/ace415640dc57b2ce0a2ae6390227f14,5,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/90025bc0ba4514c7a63292e1fa580313,5,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/e34d880ecb70f13c8a2b1741904d28b0,5,19,0.jpg

 

... oczywiście więcej zdjęć - jak zwykle w linku poniżej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i brawa dla bardziej spostrzegawczych :D :D :D okna "narożnikowe" w salonie i jadalni wreszcie mają swój finalny wymiar ;)

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/e34d880ecb70f13c8a2b1741904d28b0,5,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/03740b0cfc40e27f4b86ca748f6db1a9,5,19,0.jpg

 

A takie zachody słońca już ( mam nadzieję !!! :roll: ) za niecały rok, będą dla nas codziennością :D

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/cedfdf66a2fbf2911b8fd2ef56db758e,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jak ten czas strasznie biegnie do przodu... znów mineły prawie dwa tygodnie od mojego ostatniego wpisu :-? Coś się nie mogę "zorganizować" ( czytaj: doba nadal się nie wydłużyła :roll: ) , żeby jakoś tak na bieżąco cosik skrobnąć... :roll:

 

No ale jak już tu jestem to napiszę słów kilka o tym co się ostatnio działo i dzieje. A dzieje się, dzieje :D :D :D Na szczęście - hehe ... tylko nie wiem czy moje czy ekpiy budowlańców :wink: :wink:

 

Nasi panowie już zbudowali cały parter, ja zdążyłam zamówić strop... No własnie strop. Przez to słowo znów mamy kilka lat mniej :evil:

Przy zamówieniu, ustaliłam z przemiłym Panem Właścicielem, że dostawa będzie na 13-14 września. No i wszystko grało, dopóki ten termin nie zbliżał się wielkimi krokami a tu ... nikt nie raczył ani zadzwonić ani tym bardziej odebrać telefonu od nas :evil: :evil: Oj... chyba ze 1229881278773589 prób połączeń było - ze wszystkich możliwych tel., bo może Pan nie chciał mojego konkretnego nr odebrać... Faxy, telefony, i znów faxy i znów telefony ... Tak wyglądały całe cztery dni. A piątego ( gdy strop powinien już być rozładowywany na naszej budowie ) Pan jakgdyby nigdy nic zadzwonił i ( o dziwo! ) przeprosił, ze nie odezwał się wcześniej i ze nie ma dostawy w zaplanowanym terminie :o Łoł... to padłam na kolana, jak to usłyszałam z ust mojego męża- bo to do niego suma sumarum oddzwonił ( hmm... może to był taki zamierzony efekt działań tego Pana - żeby klienta tak zamurowało że już nie miał jak nakrzyczeć czy cuś :roll: :wink: ). Dostawę obiecał zaraz na poniedziałek, bo wczesniej sie nie udało zrobić ( mamy dość długie belki i sporo różnych wymiarów, bo dom nie "kwadratowy" ). Dał jeszcze - obiecane wczesniej- 5 % rabatu i nadzieję, ze faktycznie strop przyjedzie. A już się zrobił PILNIE POTRZEBNY :-? Oczywiscie z pewnym powątpiewaniem czekaliśmy an poniedziałek ale ale... jak obiecał tak było. Wczesnym popołudniem kierowca zadzwonił, ze jest i że gdzie ma jechać i wszystko pięknie rozładował ... no zaczynam wierzyć w ludzi z tej branży :D Zdażają się jeszcze wyjątki - te "porządne" :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i proszę bardzo- jak ktoś nie wierzy niech patrzy :lol: :lol: :lol:

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/d0c866cb8317e8ca295b49efd73e192f,5,19,0.jpg

 

Ku mojemu zdziwieniu - nasza ekipa zdążyła zrobić - ułożyć - tego samego dnia strop w garażu !( musi być zalewany osobno - wcześniej - bo u nas jest różnica poziomów )- mam już las w garażu :o :

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/8d56c890a80624b829b828cbd6b16290,5,19,0.jpg

 

No i ułożony strop z góry :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/0b2392714ec42bcf6ac581f26b833243,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłą środę - pierwszy strop zalany!!! ( ten nad garażem ).

 

włala :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/62bd7a4794aa05c7a05d9f292aa0befb,5,19,0.jpg

 

I oczywiście trzeba go było ostro podlewać :wink: :wink:

 

 

A tak w sobotę wyglała reszta ułożonych stropów - niestety tylko ułożonych :evil: A zalewać ( betonem kiekie ) mają dopiero jutro - zamiast dziś :evil: :

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/71413dde871381c04faf00c4b76200de,5,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/0233d73c13856930be213ca3d95e6843,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nasz zmieniony balkonik ( z prostokątu na zaokrąglony ) na piętrze - no może przesadzam z tym balonikiem - dopiero szalunek :roll: :

 

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/b5d03deba9f36911c661948a0c4562d4,5,19,0.jpg

 

A taki widok będę miała z sypialni :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/6223b440d0fb80593848bd2130a647b1,5,19,0.jpg

 

Jak nam ostatnio nasz Kierownik Bałaganu ( Czyli Kierownik Robót Budowlanych - jak szumnie na tablicy informacyjnej jest napisane 8) - nie mylić z Kierownikiem Budowy :wink: ) powiedział - za tą górą ziemi, którą widać na zdjęciu, jest jeszcze kawał naszej działki ! Mówił, że poszedł tam bo nasi gospodarze wybierali tam ziemniaki - i się ciężko zdziwił - bo wydaje się, ze działka jest do tej góry piachu a tam taka niespodzianka :lol: :lol: :lol: hehehe . Muszę sama dziś sprawdzić jak to faktycznie wygląda :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kolejny "wybór" mamy za sobą :wink: Musieliśmy się wreszcie zdecydować w kwestii klinkieru na kominy. Wydawało by się, że przecież nic prostszego ... No bo ile może być cegieł ( w miarę już określonych kolorystycznie - bo przecież dach ciemny to i cegła też ) do wyboru ???!!!

No zaręczam Wam, ze może być duuuuuzo. Nawet bardzo. :o :o Nasz KRB ( od dziś tak będę Go nazywać :wink: ) podpowiedział, że pod Poznaniem jest firma specjalizująca się w klinkierach ... No i pojechaliśmy. I to był błąd :roll: :roll: :roll: No więc ciemnych ( czarnych, prawie czarnych, czarno- czarnych, czarno- szarych, czarno- szaro- brązowych, brązowo- czarnych, czarno- brązowych, cieniowanych, gładkich, glazurowanych, matowych ................................. boszzzzzzzzzzzz ) było jakieś 30 rodzai .... I bądź tu mądry człowieku!!!! Co wybrać ??? No to zaczęliśmy biegać z każdą cegłą do "naszej: dachówki, która była też jako eksponat ( biegać, bo oczywiście nie wpadliśmy na to, żeby jedną taką zabrać z budowy ... :o ). No i każda się wydawała PRAWIE taka sama ... wrrr.... no i tak po godz przymierzania, dyskusji, serii : 1000 pytań do ... ( cierpliwej Pani w dziale handlowym ) się zdecydowaliśmy, która nam najbardziej odpowiada. Tia...no to się ucieszyliśmy, że decyzja zapadała :roll:

No i :

* po pierwsze - mój spostrzegwczy mąż raczył zauważyć, że OCZYWIŚCIE wybraliśmy najdroższą cegłę z możliwych ( na szczęście WSPÓLNIE - nie że to znowu ja najdroższe wybieram :lol: ) hmm... to jeszcze mogło by przejść , no bo trudno - jak mówi staropolskie przysłowie : posżło ciele - pójdzie i krowa 8)

ALE :

* po drugie - tej cegły aktualnie nie ma w magazynach i tak wcześnie nie będzie :evil: wrrrrrrrrrrrrrrr......... No to się wtedy zdenerwowałam troszkę :( No bo jak - cegiełka najładniejsza, a jej dla nas nie ma :-?

 

No więc cała zabawa zaczęła się ( prawie ) od nowa .... całe szczęście, że wcześniej robiłam zdjęcia tego, co nam się najbardziej podobało- hehe... jak się wieczorem od KRB dowiedziałam- jest tam DUŻA tablica z informacją, że zdjęć robić nie wolno ... uhahahaha :lol: hmm.. jakoś jej nie zauwazyłam :roll: I uwagi też mi nikt nie zwrócił.

No więc koniec końców wybraliśmy klinkier - teraz tylko zobaczymy, co będzie i w jakich cenach w tej hurtowni, gdzie kupujemy :)

 

A podobał nam się ten ( oczywiście z pominięciem pozycji number one, którego nie ma :( ) :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/fb34dd747a38a7f2018850615cd77f83,5,19,0.jpg

 

a potem ten :

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/ff2e1c4e02ed3de9241d429dc63c2b5e,5,19,0.jpg

 

Oczywiscie kolory odrobinę przekłamane są 8)

 

Ps. Nie chcę się widzieć na wybieraniu cegiełek na wykończenie, bo i takowy akcent planujemy w salonie .... Koszmar. Tak będzie. tam jest niezliczona ilość (= różnorodność ) ozdobnej cegiełki ... ratunku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie uwierzycie! Jadę sobie wczoraj po pracy na budowę, dojeżdzam jakoś tak po 18 i ... własnym oczom nie wierzę! :o

Z daleka widzę , że po stropie jacyś ludzie chodzą ... myślę sobie - o matko! może nam strop ( ten niezalany jeszcze ) kradną!!! :o :o :o Ale podjeżdzam bliżej a to nasi budownaćy uwijają się jak mróweczki, bo przecież na jutro- czyli na dziś - beton zamówiony a oni musieli skończyć wszelkie szalunki, zbrojenia i tym podobne.

No uśmiałam się troszkę, bo na moje pytanie czy mi się wydaje ale jest po 18 a oni jeszcze pracują ??? usłyszałam, ze przecież to chyba ja stanowczo za wczesnie dziś z pracy wyjechałam :wink: :wink: :lol: :lol:

A już chyba wspominałam, ze o 17 to nigdy ich juz na budowie nie ma ...

 

hm... no jak trzeba to można, jak widać :D :D :D

 

No ale oczywiście, wszystkiego wczoraj nie skończyli i nasz KRB powiedział, ze beton ma być o 14 a nie o 8 rano ... wrrr.... :evil: no dobra, byleby tylko jutro był- pomyślałam sobie! No a dziś wpadłam na pomysł, ze w takim razie urwę się z pracy, pojadę szybciutko do domku, to jeszcze na własne oczka zobaczę jak ten beton z tej duuuuzej pompy na nasz strop się wylewa !

No i to by było na tyle jeśli chodzi o moje pomysły... bo okazało się o 13, że właściwie to STROP JUŻ JEST ZALANY :o !!! A mój własny mąż był przypadkiem świadkiem tego wiekopomnego zdarzenia :roll: :D

 

Jakieś tam zdjęcia zrobił ale tylko tel. bo aparat to ja mam przy sobie hueue 8)

Zobaczymy wieczorkiem co z tego wyszło.

 

No to jak strop zalany - to i my się dziś zalać musimy :lol: :lol: :lol: .... hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a oto stosowna dokumentacja, że faktycznie strop się ( może nie sam :wink: ) zalewał :D . A wyglądało to tak :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/591df554f43969bbcfb566aafb7d7595,5,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/db0c470b83b03fdb24621920ad903d94,5,19,0.jpg

 

Ten gość w zielonej koszulce to nasz najlepszy pod słońcem 8) KRB ( hueuehe gdyby to kiedyś czytał )

 

A ten co się mocuje z rurą to dobry "tekściarz" : "... łe gdybym wiedzial że zdjęcia będziesz robił to bym się inaczej ubrał " :lol: :lol: :lol:

 

A to operator "naszej" gruszki - on stał na górze z pilotem i sterował tym całym ogroooooooooooomnym ramieniem :o :o

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/b91fde5d3b763b67c0afedca40f735f7,5,19,0.jpg

 

 

Wynik końcowy jutro- bo dziś było już za późno na zrobienie zdjęcia efektu końcowego ... :roll:

Ale zaręczam, że wszytko jest na swoim miejscu :D Sama widziałam !!!! ( heheeh trzeba było widzieć jak w kiecce się wdrapywałam na drabinę - dość szumne słowo-, którą mi mój kochany mąż przytachał, po 15 minutach mojego marudzenia że ja też chcę zobaczyć jak wyglada na górze ... :lol: :wink: ) a co, inwestorka też widzieć chce! :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Moje jutro troszkę się wydłużyło... ale już spieszę z nowinkami !

Tak więc po pierwsze - obiecane zdjęcia gotowego stropu :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/2d8b5f03d19c695a6d72f1390ea4a917,5,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/351cff66dad3fd7c2d9e2a89575725d2,5,19,0.jpg

 

Po zalaniu stropu ( różnorodnego :wink: :wink: ) musieliśmy troszkę odczekać... czyli dni kilka. Nasi murarze mogli już od poniedziałku wchodzić na tę część nad garażem, która była zalewana wcześniej. No więc zaczęli murować nam scianki poddasza - a my im dopingujemy baaarrdzo, baaardzo mocno bo w między czasie troszkę się skomplikowała sprawa dekarzy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z dekarzami sprawa ma się następująco - w związku z tym, ze nasz dom miał się budować już od wiosny :evil: to i dekarze byli zamówieni na odpowiedni termin . No a jak wiadomo - rozpoczęcie naszej budowy "się" przeciągnęło ( aż mnie trzęsie jak sobie o tym wszystkim przypomniam :evil: :evil: ) to wypadliśmy z tamej kolejki. Oczywiście byli poinfomowani o tym fakcie no i przesunęliśmy naszą "kolejkę" ...na "niewiadomo kiedy" - bo wtedy przecież nikt niczego już nie był pewien. No i niestety, taki jest rynek, ba cały rok mieli już zaklepany i zaplanowane budowy. We wrześniu nasz KRB potwierdził im, ze mozemy w październiku robic ten nasz dach ... No niestety okazalo się, że mają do skończenia "cos tam , cos tam" :o a potem mają umówiony prosty dach - jak się okazało blisko nas! I jak tam skończą - około 15 października - wchodzą do nas. No jakieś to pocieszenie, że wogóle zamierzają wejść... :-?

Ale jak się zdołaliśmy zorientować, to ten dom, który mieli robić przed nami - jest ( tzn. już był 8) ) prawie na tym samym etapie - mieli zalany strop. No więc codziennie przejeżdzaliśmy i przejażdzamy koło "konkurencji" :lol: i patrzymy czy jesteśmy bliżej czy dalej. No i teraz to już jesteśmy dalej!!! Hurrrraa!!! U konkurencji właściwie nic się nie dziejepo tym stropie. Tak więc jest szansa, ze zmiast zaczynać tam - wejdą od razu do nas!

Jeśli oczywiście przestój "konkurencji" nie jest spowodowany tym, że dekarze i tak mieli wejść później .... :-? :-? :-?

Pożyjemy - zobaczymy! :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na dzień wczorajszy nasze ścianki kolankowe na poddaszu wyglądały tak :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/6ee1266482648486c666ec4f26876e75,5,19,0.jpg

 

To ściana w łazience, nad garażem :)

 

A to nasza łazienka i pralnio- suszarnia :

http://foto3.m.onet.pl/_m/43e8779de84acfe697e1903e04a750d3,5,19,0.jpg

 

A tu urosła nam scianka w naszej sypaialni, z wyjściem na balonik :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/dcd3af587bc389a91c55611533d1fded,5,19,0.jpg

 

A dziś robili dalej, bo pogoda się zlitowała i nie padało, choć niebo jest tak zaciągnięte chmurami, że od godz 14 świecą się wszystkie lampy na osiedlu... :-? Nie znoszę takiej szaro-buro-ponurej pogody :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ( WRESZCIE :roll: ) zrobiłam sobie wycieczkę do Enei i Gazociągów ...

Najpierw byłam w sprawie prądu. Miły acz nie bardzo rozmowny Pan pomógł mi wypelnić wniosek, zabrał i pokserował to co miał i ... na kazde moje pytanie odpowiadał : CZEKAĆ, W UMOWIE BĘDZIE WSZYSTKO PISAĆ ... wrrr pięknie . No i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na to, co w umowie bedzie napisane :wink: ( ups... wg miłego Pana - co będzie pisać :wink: :wink: :lol: ) No i nawet nie zdołałam wyciągnąc z niego, czy ten prąd to mam szansę otrzymać na wiosnę czy za kilka lat :roll: boszzzzz ...

Bo niestety jest kawał drogi do tego naszego prądu. No ale zapewnienie wcześniej dostałam to i przyłącze zrobić mi muszą 8) Prznajmniej tak mi się wydaje :lol: :lol:

 

Wizyta w sprawie gazu odbyła się w sposób bardziej cywilizowany - co oznacza, ze otrzymałam kilka odpowiedzi na kilka moich pytan.

Gaz powinnam mieć na przełomie kwietnia - maja, mam nadzieję, bo przecież w czerwcu to ja się chcę ( ba ! co tam chcę ! będę !!! :D ) przeprowadzać :roll:

Tak czy inaczej - również czekam na umowę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...