Reyzel 09.10.2007 15:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Nasze chłopaki razem z KRB na czele wymurowały już ściany kolankowe na górze i teraz wylewają beton - w te zbrojenia co to tak straszyły pionowo w górę Ale z tymi przerwami w murze nasz domek wyglądał jak zameczek jakiś - przynajmniej ja w dzieciństwie zawsze tak górę zamku rysowałam - z takimi "zębami" Domek wyglądał w sobotę tak- widok od ogrodu : http://foto3.m.onet.pl/_m/b2a52a2a5f33dd9654e412268de351ef,5,19,0.jpg Widok na taras: http://foto1.m.onet.pl/_m/dee922dfc6770304eb578d5d0cbd9d3d,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 09.10.2007 15:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 W związku z tym, że zamierzamy robić przez całą zimę w środku- należalo zamówić bramę garażową - bo troszkę trudno było by ogrzewać w środku, mając taaaaaką wielką dziurę w murze Nasz wybór padł na barmę segmentową Wiśniowskiego, bez kasetonów w kolorze orzecha- najbardziej zblizony do okienek, jakie będą. Wygląda to mniej więcej tak : http://www.wisniowski.pl/gfx/pl/oferta/3/3/wzory/o1744402083.jpg Pan Bartek, z którym to ubiliśmy kolejnego targu ( bo pierwsza była zakupiona brama do tego pomieszczenia gosp. na tyłach ogrodu ) nie miał tym razem zbyt dużego szczęścia bo do negocjacji przystąpiłam ja . Nie będę streszczać całej półtoragodzinnej debaty, na dworze, przy zimnym wietrze i temp. około 12 stopni ( bo spotakliśmy się na budowie, żeby mógł od razu pomiar zrobić ) ale koniec końców był taki, że skapitulował i dał mi taki rabat, jaki podobno nigdy w życiu jeszcze mu przez usta nie przeszedł ... hehehe a wynikało to z drobnego faktu, że dziewczyna w biurze mi się wygadała - dobrego handlowca to z niej nie będzie - że mają już w zamówieniu kolejną bramę u Wiśniowskiego i że w związku z tym, jak my domówimy to oni dostaną dodatkowy 10 % rabat .... heueueue chyba nie myslicie, że ten rabat dostali tylko oni ??? No pewnie, że nie !!! Dostałam go w całości Swoją drogą to chyba po tym negocjatorskim maratonie się właśnie rozchorowałam Już od tygodnia walczyłam i zgrywałam chojraczkę ale teraz dałam za wygraną i leżę grzecznie w łóżeczku ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 09.10.2007 16:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Czas też nadszedł na zamówienie okienek dachowych, skoro dach ma być robiony ( daj Boże ) juz w październiku Co ja mówię - już za tydzień!!! Zamówilismy okna z Fakro - wybór właściwie był już dawno dokonany - teraz była tyko kwestia jakie i za ile W związku z tym, za na poddaszu mamy łazienkę i pralnio- suszarnię zdecydowalsmy się na 3 okienka z PCV ( zamiast drewnianych, malowanych i tak na biało lakierem poliuretanowym czyli tych o wzmocnionej odpornosci na wilgoć) i dwa - do pokoju, tradcyjne drewniane. Wszystkie okienka są obrotowe i będą mialy markizy zewnętrzne. Cosik takiego : http://www.fakro.pl/img/COMMON/products/external/AMZ_s.jpg Tylko dachówka u nas zdecydowanie ciemniejsza będzie i zdecydowanie nie czerwona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 10.10.2007 13:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2007 No to się zaczęło Tak właściwie to zaczęło się już jakiś czas temu ale teraz to już mi się chyba cierpliwość skończyła A co się zaczęło ? Nasza przygoda z bankami ... Już ponad miesiąc temu złożyliśmy wnioski kredytowe do trzech banków - za pośrednictwem Open Finance. Nie mamy czasu aby samemu po kilku bankach biegac, więc było to dla nas idealne - zdawać by się mogło - rozwiązanie. Z dwoma bankami poszło gładko, ale oferta jaką dostaliśmy nie była rewelacyjna ( Millenium i Kredyt Bank ). Trzecim magicznym bankiem jest mBank, który ma najlepsze warunki. No ale, kto jak kto, my ze swoim szczęściem , musieliśmy trafić na jakiegoś inżyniera geniusza - formalistę Nieprawdopodobne ale gość przeanalizował każdą kropkę i przecinek w naszym projekcie i kosztorysie, no i się doczepił ... czego ? Po pierwsze, że nie ma danych technicznych budynku w projekcie Oczy mi wyszły na wierzch i dałam sobie głowę ściąć ( bo wiedziałam że jej nie stracę ), ze wszystko jest. No i oczywiscie było, tylko że genialna asystentka z open-u jakoś tak nieudolnie skserowała nasz projekt i ( jak się potem okazało ) brakowało kilku ważnych stron A po drugie- chcemy naciągnąć bank ( szczegół, ze to my mamy spłacać ten chol...ny kredyt , bank nam przeciez nic nie daje za friko) na ocieplenie, którego w projekcie nie ma. No to ( wtedy jeszcze grzecznie ) tłumaczymy, że nie ma bo projekt główny zakłada budowę z bloczków keramzybetonowych, które docieplenia nie potrzebują. A my zmieniliśmy materiał na siporex i docieplenie robić musimy. No to się dopiero rozpętała wojna, bo pan inżynier zażądał pisma od osoby posiadającej uprawienie konstrukcyjno-budowlane, że taka zmiana mogła być wykonana i że budynek nie ucierpi technicznie i technologicznie na takowej zmianie... No to para mi poszła z uszu Poprosiłam, żeby założył okulary i sprawdził, co jest wpisane w dzienniku budowy ( dokładnie taka zmiana ) i kto się podpisał ( kierownik budowy, posiadający wszelakie uprawnienia.... ). Oczywiście to nie wystarczyło i nasz kierownik budowy musiał podpisac osobne pismo ( ja je napisałam, ale w takim tonie, że kompletny idiota tylko mógłby się nie zorientować, że było kpiarskie i pokazujące nieudolność osoby, która ten wniosek rozpatruje - acz stanowczo i bez żadnych zbędnych emocji ). Oczywiście w kwestii kosztorysu również szanowny pan miał zastrzeżenia - że za zbyt małe pieniądze chcemy się wybudować.... Musieliśmy podnieść koszty budowy ale jak mi się po raz kolejny dowalił ( już po poprawieniu kosztorysu), do tego że za tanio mam koszty instalacji wod- kan to już nie wytrzymałam i powiedziałam, że już nawet jednej cyferki nie poprawię. Albo dadzą mi ten chol...ny kredyt wg dokumentów, jakie w innych bankach bez zastrzeżen przyjęli albo niech spadają... Musieliśmy podpisać oświadczenie, ze jesteśmy świadomi cen jakie są na rynku i ze za wnioskowaną kwotę na pewno się wybudujemy. Boszzzzzz..... czy ja naprawdę wyglądam ( w oczach banku ) na taką idiotkę co to nie wie za ile ma się wybudować ????? Teraz rozmawiamy jeszcze z BZ WBK ale nie wiem czy mi się chce całą drogę przechodzić od nowa ... szczególnie, ze osoba ( z polecenia !!! o zgrozo ) z którą mieliśmy przyjemność rozmawiać posiada mniejszą wiedzę na temat kredytów hipotecznych niż ja sama ... Porażka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 11.10.2007 15:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 Mój mąż zlitował się nade mną wczoraj i zrobił dla mnie kilka zdjeć z budowy... A ja nie byłam na budowie juz od 5 dni!!!!! zamiast tego leżę w łózku i szlag mnie trafia, że sama nie mogę niczego zobaczyć... Chłopaki kończą zalewać pionowe zbrojenia. I kominy idą w górę http://foto2.m.onet.pl/_m/2a5a9b6c0dcab11de662f7ecf72b63b6,5,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/503acb2d6408a4932ac4dcd2bc1f7f58,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/33046a1ce74f919e684899142f2cadf3,5,19,0.jpg Wczoraj dekarze potwierdzili, że mogą wchodzić w przyszłą środę Plus/ minus dzień - dwa ... Co pewnie oznacza, że wejdą od kolejnego poniedziałku Wczoraj miał dojechac klienkier na kominy- też nie ma ... Moze będzie jutro. Oby, bo już jest potrzebny !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 12.10.2007 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Ale mi się dziś ciśnienie podniosło Niekoniecznie ze względu na warunki biometeo Mój szanowny małożonek wpadł dziś przejazdem na budowę ( jadąc na chwilę do mnie, do domku ) i co się okazało ??? Że na budowie nikogo nie ma !!!! No nie ... chwyciłam za tel i wykonałam chyba ze 15 połączeń do KRB-oczywiście nie odebrał... Ale o dziwo - zaraz oddzwonił No i upuściłam sobie krwi trochę - bo miałam już wylew gwarantowany Oszczędzę szczegółów, ale dobre maniery i doświadczenia w negocjacjach mi się dziś do kieszeni schowały... Wszędzie pracują, robią jak mróweczki a tym naszym nierobom, znów coś wypadło - po raz kolejny jakiś pogrzeb - nie to, że jestem bez serca i nie pozwalam, tylko nie znoszę jak mnie ktoś nabija w butelkę ! jakoś dziwnym trafem jeszcze wczoraj nikt nic o żadnym pogrzebie nie wspominał, ba! nawet dziś o 9 rano nikt mi nic nie powiedział !!! Nie mam nic przeciwko- przecież jestem człowiekiem i są sytuacje nagłe i "życiowe" - tylko o pewnych sprawach mówi się otwarcie i uczciwie a nie kręci No nie... koniec dobrej współpracy. Nie dość, że pracują do 16 - wszędzie na budowach przynajmniej do 18. Nie dość, że nie pracują w soboty - a wszędzie pracują ... to do tego nie wywiązali się jeszcze z żadnego terminu!!!! Zawsze jest jakies "małe" przesunięcie!!! A nasza tzw. "konkurencja" ( sytuacja dachu i dekarzy - patrz wyżej ) zaczęła we wtorek i już praktycznie nas dogonili!!! No szlag mnie zaraz trafi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 12.10.2007 12:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Na pocieszenie patrzę na to, co zrobili wczoraj. Mamy już zarys pierwszych drzwi balkonowych na górze : http://foto3.m.onet.pl/_m/e477eb8d0071397ec6bdb1a44cf16d1f,5,19,0.jpg Widać też, jaki wysoki jest jeden z kominów http://foto1.m.onet.pl/_m/41d2bae6c031564d241ba8c5412856c1,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 No to jak zwykle cosik się przesunęło Wczoraj wreszcie dojechał klinkier na kominy (miał być tydzień temu ). Dopiero dziś ma być na miejscu nasza więźba dachowa, która już czekała gotowa, prawie zrobiona ( brakowało impregnacji ) od połowy sierpnia !!! A dlaczego nie było jej wcześniej ?? Bo nasz KRB tak się ociągał z telefonem (... spokojnie, zdążymy. Przecież jest gotowa, trzeba ją tylko zaimpregnować i przywieźć ) , że jak zadzwonił tydzień temu, ze wieźba jest potrzebna - okazało się, że dopiero wczoraj mieli czas żeby ją zaimpregnować I do tego jeszcze zepsuł im się samochód z "łapą" do załadunku i trzeba było szukać na gwałt innego auta i do tego ( dobrze im tak ) muszą całą więźbę załadować i rozładować ręcznie ! I jak ja mam się nie wkurzać ???!!! Teraz czekam na tel czy dekarze faktycznie dzisiaj wejdą ... w co , szczerze mówiąc, nie wierzę... Bo niby po co mają zaczynać pracę od południa ??? Z pewnością są na innej budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 07:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Właśnie zadzwonił KRB - więźba podobno na budowie ( na własne oczy przekonam się dopiero wieczorem - niestety ) a dekarze wchodzą na 100 % ale jutro A jutro to ma podobno deszcz padać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 07:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 A wczoraj tak wyglądały nasze gotowe "jaskółki" : http://foto1.m.onet.pl/_m/c95fbf1e181ffbcc1aed20a69ff933c5,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/9f2d609424a28c4d4622b98c7822428b,5,19,0.jpg A to nasz klinkier na kominy ( oczywiscie na zdjęciu nie widać dokłanie kolorystyki ) : http://foto1.m.onet.pl/_m/ffb77b966fdfe54ae762b495bce2376d,5,19,0.jpg A tak się prezentuje domek od ogrodu : http://foto3.m.onet.pl/_m/a7e3205db00630f2ace35fbb44a1463b,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Wczoraj włączył mi się tryb życzeniowy ... Wieczorkiem byliśmy u znajomych, którzy są na etapie robienia "wykończeniówki" - płytki, tynki, zakładanie grzejników, kominek itde. Bylam w takim szoku, jak tam weszłam, że mnie zamurowało ... W ten stan wprowadziła mnie liczba pracujących tam osób ... zapier..... jących lepiej niż mróweczki. Nikt nikomu nie przeszkadzał, wszyscy robili tak że im się robota w rękach paliła No moze jedynymi osobami, które przeszkadzały bylismy my sami hehe...mój mąż się zaśmiał, że tyle osób naraz u nas to będzie dopiero na parapetówce z pewnością nie pracujących przy budowie No i tak sobie pomyślałam, że jakby tak zmobilzować ( hehe... tylko niby jak ??!!! ) nasze ekipy to ... może nawet wcześniejszy termin przeprowadzki jest możliwy niż "dopiero" czerwiec ??? no jej ... tak tylko mi się marzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Zapomniałam napisać o cd przygody z bankami W poniedziałek dostałam decycję z mbanku ale ...decyzję warunkową Oczywiscie pan inżynier obudził się, że ma jeszcze zastrzeżenia do poz. ocieplenia w kosztorysie i że nie ma w opisie technicznym nic na temat elewcji No to mnie szlag tarfił po raz kolejny. Zażądałam telofonu do/ z mbanku. No i zadzwonił o godz. 18 ( całkiem miły pan Adam ) ... to się nasłuchał Powiedzialam wszystko o niekompetencji pana inzyniera, o traktowaniu klienta, o poprawianiu kosztorysu ... oj biedny on był, bo dostalo mu się za wszystkie przewinienia mbanku A kiedy powiedział, że on nie jest władny rozmawiac o panu inżynierze to powiedziałam żeby mnie natychmiast przełączył do dyrektora ... Chyba moja postawa go przeraziła troszkę ale koniec końców - przejął się bardzo tematem - i już we wtorek rano zadzwonił do mnie, że wszelkie zastrzezenia są wycofane No to chyba się wreszcie ma ku koncowi temat załatwiania kredytu Załatwiania ale nie zakonczenia tematu - dopóki nie dostanę pierwszej transzy nie uwierzę, że wszystko jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 12:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Chwila rozrywki Dziś dostałam extra maila - zatytułowanego "Budowlańcy"- bez komentarza TRZY PYTANIA DO TREŚCI OBRAZKA: - Czy paliki są dobrze przymocowane? - Co panowie zrobią żeby wyjechać samochodem? I najważniejsze: - Kiedy sobie zdadzą z tego sprawę????? http://foto1.m.onet.pl/_m/0c128d1fd422800de9072e0ea41abf15,5,19,0.jpg Panie Boże chroń nas od takich fachowców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 17.10.2007 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Pojechałam na działkę - zobaczyłam na własne oczy ... ło matko ... rzeczywiście cała kopa tego drzewa I już faktycznie nie wiem, czy to nie na dwa domy http://foto2.m.onet.pl/_m/425dc00a95a2351985c2f2b8d0fa3582,5,19,0.jpg Nadmienię tylko, że nie wszyćko widać... bo część leży za tą stertą A z miłych niespodzianek na budowie - od naszych "nierobów" - juz prawie mamy toaletę na dole : http://foto1.m.onet.pl/_m/9bcbc9947d26cdb6134230746f5b4edd,5,19,0.jpg i troszkę ściany od spiżarni : http://foto0.m.onet.pl/_m/4e04d7aed408d6f913defb28a2e99d4c,5,19,0.jpg a także zaczątki ściany pomiędzy garażem a kotłownią : http://foto2.m.onet.pl/_m/3351801c48ef3f111dd63fa94350269a,5,19,0.jpg Swoją drogą to śmiesznie wygląda to robienie ścianek pomiedzy stemplami Ale nie chcą jeszcze ich wszystkich zdejmować, bo troszkę ciut za wcześnie na ich wyrzucenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 20.10.2007 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 Byłam dzisiaj na działeczce ( pomiat okien ) i jaka miła niespodzianka mnie spotkała !!! W poniedziałek mają wejść dekarze i dopiero w pon mieli sobie wciągać więźbę na górę. Sobie wyobraźcie jakie było moje zaskoczenie jak podjechałam dziś na działkę ( hehe ... nawet nie zwróciłam uwagi no to, że więźby na ogrodzie nie ma ), wchodzę do domu i cosik zielonego mi na górze ( przy schodach ) mignęło A to cała więźba już na piętrze leży !!! Więcej takich niespodzianek prosimy Wygląda na to, że dekrze solidna firma ( tfu tfu przez lewe ramię żeby nie zapeszyć ) i w poniedziałek ostro się zabiorą do pracy, nie tracąc już czasu na wrzucanie więźby tylko już na jej układanie ... Obym miała rację http://foto2.m.onet.pl/_m/504bf6750ed2eefe111b193999a6f81e,5,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/ebf9dc87f39b6bc480e2544021a65764,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/69cedd1b922d47c7794ab55b28865769,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 20.10.2007 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 A wczoraj nasze chłopaki skończyły skrtykę ( spiżarnię ) : http://foto0.m.onet.pl/_m/13d69bbb87c8a073a8fa1ab6c53c2878,5,19,0.jpg i zrobili wiatrołap : http://foto3.m.onet.pl/_m/7578831f0658f3bb46473fd4f1a2ff63,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/00a31af14f1ba0ed7752d4f687b32f66,5,19,0.jpg i już w czwartek skończyli ściankę do kotłowni: http://foto1.m.onet.pl/_m/1d0ec637849569abed49cd3a134f1eed,5,19,0.jpg a nasz domek z daleka wygląda teraz tak : http://foto1.m.onet.pl/_m/a7fc1214e74502337de633cfc4f2d975,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 22.10.2007 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 DEKARZE SĄ NA BUDOWIE I PRACUJĄ ( PODOBNO ) JAK MRÓWECZKI Hurra !!! A moja radość wynika z tego, ze po sobotniej niespodziance zaczęliśmy się z mężem zastanawiać czy aby na pewno dzisiaj przyjdą - bo moze tę więźbę ułożyli własnie dlatego, że nie pojawią się tak szybko ... (bo po transporcie była zrzucona tak byle jak ) i żeby się nie pokrzywiła ... Ot, człowiek taki nieufny w stosunku do ludzi z tej branży ... Ale może o dekarzach będziemy mogli dużo miłego powiedzieć ??? Oby Pożyjemy- poczekamy- zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 22.10.2007 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 A w sobotę nie napisałam nic o złych wiesciach ... tak mi miło było po tej sprawie z więźbą, że psuć sobie humoru nie chciałam Jak napisałam - były zdejmowane pomiary z okien ... No i okazało się, że wszystkie okna są odrobinę zchrza...ne Ale największy problem jest z łukiem na górze, który nie jest dobrze zrobiony - jest "kopnięty" i nie jest zachowany odpowiedni kąt ... Ale się zdenerwowałam ... Przez to będziemy mieli mniejsze okna balkonowe na górze, tak aby się łuk zmieścił w "dziurze" . Szkoda słów . Sama tego wcześniej nie zauważyłam, ale fachowe oko od razu zwróciło mi na to uwagę. No i wtedy zobaczyłam ten błąd na własne oczy. Jutro mamy mało przyjemne spotkanie z naszym KRB. Kiepsko go wiedzę po naszej tyrradzie. Mamy dużo zastrzeżeń co do jakości wykonanych prac . Wszysto jest zrobione byle jak ( na odp.. dal ) a za każdym razem słyszymy, że ... to się przecież zaklei... to przecież przykryje tynk... to przykryje ocieplenie... tego nie będzie widać , bo przecież sufit będzie podwieszony... A nas to nie obchodzi!!! Nie po to budujemy nasz wymarzony domek, zeby zawsze, przy każdej wizycie na budowie się denerwować jak spoglądam na jakość tej budowy... Nie wiem na ile takie "niedoróbki" będą miały później znaczenie - i komu i jak mam to potem niby udowadniać ??? Szlag mnie trafia jak o tym myślę i jak patrzę na zdjęcia innych jak ładnie budowy nawet w stanie surowym wyglądają ... Ale te okna łukowe to już kropla, która przelała czarę goryczy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 24.10.2007 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 Odcinek z budowy pt. stawianie więźby przez cieśli trwa DZIEŃ PIERWSZY : Późnym popołudniem wyglądało tak ( słabej jakości zdjęcia bo robione telefonem ): http://foto3.m.onet.pl/_m/da1f15e4ad2eb182c249a34d3495799f,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/4c6bf7ffb9347f7e0851b65d7caa4b4d,5,19,0.jpg No i zatrzymując się przy tym dniu ... Kolejny stan przed zawałowy za mną ... Jak pewnie wytrawne oko zauważy , jednen z kominów ( i to ten najważniejszy, z przewodem dymowym !!! ) znalazł się idealnie w obrysie płatwi ... Oczywiście mało nie spadłam z piętra, jak to zobaczyłam ... Okazało się, że po zrobieniu zmian w projekcie ( podział komina i wymurowanie właśnie tego "dodatkowego" ) wystąpił gdzieś malutki błąd i dziwnym trafem 1210492958985318 osób, które dyskutowało o tej zmianie ( m.in. projektant, kierownik budowy, KRB, kominiarz i my sami ) zwróciło uwagę jedynie na wszelkie krokwie, że idealnie się komin z nimi rozminie, a nikt nie spojrzał na to, czy komin nie wejdzie w główną kontrukcję z płatwiami Załamałam się ... już mieliśmy wizję, że kominek to będzie ale ... elektryczny Jeszcze wieczorem spotkałam się z naszym KRB na budowie i już nas ciut uspokoił, że w sam przewód płatew nie wchodzi ale ... No nic, sprawę zostawiliśmy do dnia następnego - że trzeba porozmawiać z cieślami i z KB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Reyzel 24.10.2007 07:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 DZIEŃ DRUGI ROBIENIA WYWIĄZKI Rano przed wyjazdem do pracy pojechałam na budowę, bo musiałam zostawić cieślom informację o tym, jak chcemy przesunąć okna dachowe. Oczywiście jechałam z myslą, że tylko im to zostawię na budowie bo przeciez o takiej porze ( 7:30, szarówka na dworze ) nikogo jeszcze nie będzie... A o problemie z kominem miał rozmawiać potem nasz KRB. Jakież było moje zdziwienie, kiedy na budowę wjechałam za naszymi cieślami Zanim zdążyłam wyjść z samochodu oni już wchodzili na górę domu i zanim ja podeszłam do ich majstra oni już zaczynali pracę Po prostu byłam w szoku ... Musiałam ciut głupio wyglądać ze szczęką na ziemi To potwierdziło moje przekonanie, co do pracy tej ekipy i tego że CHCIEĆ = MÓC Porozmawiałam przy okazji o tym nieszczęsnym kominie Okazało się, że można go lekko przesunąć ( od pewnej wysokości ), tak aby ominąć tę nieszczęsną płatew Na szczęście potwierdził to KB, który dodał, ze przewód kominowy może mieć odchył nawet o 30 stopni ...ufffff.... Jesli ktoś wczoraj odczuł jakieś duże tąpnięcie ziemi to przepraszam - po prostu kamień spadł nam z serca No a na koniec dnia zarys dachu już był baaardzo widoczny : http://foto1.m.onet.pl/_m/a88b75da5103dbfb317ef2828cbae37d,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/5fb7afebc4fa204fed034d8141c5ceeb,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/74313b49f7f2f870f0ad27e5fe1e9577,5,19,0.jpg Zdjęcia nie są najlepszej jakości bo NIESTETY jak wracam z pracy to już jest prawie ciemno Zaraz nic nie będziemy widzieli na budowie i zdjęć żadnych zrobić nie będzie mozna [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.