Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Piwoniach - domek Misiów :)


Recommended Posts

Nasze chłopaki :wink: razem z KRB na czele wymurowały już ściany kolankowe na górze i teraz wylewają beton - w te zbrojenia co to tak straszyły pionowo w górę :wink: :lol: Ale z tymi przerwami w murze nasz domek wyglądał jak zameczek jakiś :lol: :wink: - przynajmniej ja w dzieciństwie zawsze tak górę zamku rysowałam - z takimi "zębami" 8)

 

Domek wyglądał w sobotę tak- widok od ogrodu :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/b2a52a2a5f33dd9654e412268de351ef,5,19,0.jpg

 

Widok na taras:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/dee922dfc6770304eb578d5d0cbd9d3d,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 136
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W związku z tym, że zamierzamy robić przez całą zimę w środku- należalo zamówić bramę garażową - bo troszkę trudno było by ogrzewać w środku, mając taaaaaką wielką dziurę w murze :roll: :lol: :lol:

Nasz wybór padł na barmę segmentową Wiśniowskiego, bez kasetonów w kolorze orzecha- najbardziej zblizony do okienek, jakie będą.

Wygląda to mniej więcej tak :

 

http://www.wisniowski.pl/gfx/pl/oferta/3/3/wzory/o1744402083.jpg

 

 

Pan Bartek, z którym to ubiliśmy kolejnego targu ( bo pierwsza była zakupiona brama do tego pomieszczenia gosp. na tyłach ogrodu ) nie miał tym razem zbyt dużego szczęścia bo do negocjacji przystąpiłam ja 8) . Nie będę streszczać całej półtoragodzinnej debaty, na dworze, przy zimnym wietrze i temp. około 12 stopni :o ( bo spotakliśmy się na budowie, żeby mógł od razu pomiar zrobić ) ale koniec końców był taki, że skapitulował i dał mi taki rabat, jaki podobno nigdy w życiu jeszcze mu przez usta nie przeszedł ... hehehe :lol: :lol: :lol: a wynikało to z drobnego faktu, że dziewczyna w biurze mi się wygadała - dobrego handlowca to z niej nie będzie :-? - że mają już w zamówieniu kolejną bramę u Wiśniowskiego i że w związku z tym, jak my domówimy to oni dostaną dodatkowy 10 % rabat .... heueueue chyba nie myslicie, że ten rabat dostali tylko oni ??? No pewnie, że nie !!! :lol: :lol: Dostałam go w całości 8) :lol: :lol: :lol:

 

Swoją drogą to chyba po tym negocjatorskim maratonie się właśnie rozchorowałam :( Już od tygodnia walczyłam i zgrywałam chojraczkę ale teraz dałam za wygraną i leżę grzecznie w łóżeczku ... :( :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas też nadszedł na zamówienie okienek dachowych, skoro dach ma być robiony ( daj Boże :roll: ) juz w październiku :D Co ja mówię - już za tydzień!!! :lol:

Zamówilismy okna z Fakro - wybór właściwie był już dawno dokonany - teraz była tyko kwestia jakie i za ile :o :lol:

W związku z tym, za na poddaszu mamy łazienkę i pralnio- suszarnię zdecydowalsmy się na 3 okienka z PCV ( zamiast drewnianych, malowanych i tak na biało lakierem poliuretanowym czyli tych o wzmocnionej odpornosci na wilgoć) i dwa - do pokoju, tradcyjne drewniane.

Wszystkie okienka są obrotowe i będą mialy markizy zewnętrzne. Cosik takiego :

 

http://www.fakro.pl/img/COMMON/products/external/AMZ_s.jpg

 

Tylko dachówka u nas zdecydowanie ciemniejsza będzie :wink: i zdecydowanie nie czerwona :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się zaczęło :evil: Tak właściwie to zaczęło się już jakiś czas temu ale teraz to już mi się chyba cierpliwość skończyła :o :o :o

A co się zaczęło ? Nasza przygoda z bankami ... :evil:

Już ponad miesiąc temu złożyliśmy wnioski kredytowe do trzech banków - za pośrednictwem Open Finance. Nie mamy czasu aby samemu po kilku bankach biegac, więc było to dla nas idealne - zdawać by się mogło :-? - rozwiązanie.

 

Z dwoma bankami poszło gładko, ale oferta jaką dostaliśmy nie była rewelacyjna ( Millenium i Kredyt Bank ). Trzecim magicznym bankiem jest mBank, który ma najlepsze warunki.

No ale, kto jak kto, my ze swoim szczęściem :-? 8) , musieliśmy trafić na jakiegoś inżyniera geniusza - formalistę :evil: :evil: :evil: Nieprawdopodobne ale gość przeanalizował każdą kropkę i przecinek w naszym projekcie i kosztorysie, no i się doczepił ... czego ?

Po pierwsze, że nie ma danych technicznych budynku w projekcie :o Oczy mi wyszły na wierzch i dałam sobie głowę ściąć ( bo wiedziałam że jej nie stracę :wink: ), ze wszystko jest. No i oczywiscie było, tylko że genialna asystentka z open-u jakoś tak nieudolnie skserowała nasz projekt i ( jak się potem okazało ) brakowało kilku ważnych stron :evil:

A po drugie- chcemy naciągnąć bank ( szczegół, ze to my mamy spłacać ten chol...ny kredyt :evil:, bank nam przeciez nic nie daje za friko) na ocieplenie, którego w projekcie nie ma. :o No to ( wtedy jeszcze grzecznie ) tłumaczymy, że nie ma bo projekt główny zakłada budowę z bloczków keramzybetonowych, które docieplenia nie potrzebują. A my zmieniliśmy materiał na siporex i docieplenie robić musimy.

No to się dopiero rozpętała wojna, bo pan inżynier zażądał pisma od osoby posiadającej uprawienie konstrukcyjno-budowlane, że taka zmiana mogła być wykonana i że budynek nie ucierpi technicznie i technologicznie na takowej zmianie... No to para mi poszła z uszu :o :evil: Poprosiłam, żeby założył okulary i sprawdził, co jest wpisane w dzienniku budowy ( dokładnie taka zmiana ) i kto się podpisał ( kierownik budowy, posiadający wszelakie uprawnienia.... ). Oczywiście to nie wystarczyło i nasz kierownik budowy musiał podpisac osobne pismo ( ja je napisałam, ale w takim tonie, że kompletny idiota tylko mógłby się nie zorientować, że było kpiarskie i pokazujące nieudolność osoby, która ten wniosek rozpatruje :wink: :lol: :lol: - acz stanowczo i bez żadnych zbędnych emocji :lol: ).

Oczywiście w kwestii kosztorysu również szanowny pan miał zastrzeżenia - że za zbyt małe pieniądze chcemy się wybudować.... :o :o :o Musieliśmy podnieść koszty budowy ale jak mi się po raz kolejny dowalił ( już po poprawieniu kosztorysu), do tego że za tanio mam koszty instalacji wod- kan to już nie wytrzymałam i powiedziałam, że już nawet jednej cyferki nie poprawię. :evil: :evil: :evil: Albo dadzą mi ten chol...ny kredyt wg dokumentów, jakie w innych bankach bez zastrzeżen przyjęli albo niech spadają... Musieliśmy podpisać oświadczenie, ze jesteśmy świadomi cen jakie są na rynku i ze za wnioskowaną kwotę na pewno się wybudujemy. Boszzzzzz..... czy ja naprawdę wyglądam ( w oczach banku ) na taką idiotkę co to nie wie za ile ma się wybudować ????? :evil: :evil: :evil:

 

Teraz rozmawiamy jeszcze z BZ WBK ale nie wiem czy mi się chce całą drogę przechodzić od nowa ... szczególnie, ze osoba ( z polecenia !!! o zgrozo :o ) z którą mieliśmy przyjemność rozmawiać posiada mniejszą wiedzę na temat kredytów hipotecznych niż ja sama ... Porażka. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż zlitował się :p nade mną wczoraj i zrobił dla mnie kilka zdjeć z budowy... :roll: A ja nie byłam na budowie juz od 5 dni!!!!! :evil: zamiast tego leżę w łózku i szlag mnie trafia, że sama nie mogę niczego zobaczyć... :cry:

 

Chłopaki kończą zalewać pionowe zbrojenia. I kominy idą w górę :)

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/2a5a9b6c0dcab11de662f7ecf72b63b6,5,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/503acb2d6408a4932ac4dcd2bc1f7f58,5,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/33046a1ce74f919e684899142f2cadf3,5,19,0.jpg

 

Wczoraj dekarze potwierdzili, że mogą wchodzić w przyszłą środę :D Plus/ minus dzień - dwa ... Co pewnie oznacza, że wejdą od kolejnego poniedziałku :-?

Wczoraj miał dojechac klienkier na kominy- też nie ma ... :evil: Moze będzie jutro. Oby, bo już jest potrzebny !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi się dziś ciśnienie podniosło :evil: Niekoniecznie ze względu na warunki biometeo :evil: :evil: :evil:

 

Mój szanowny małożonek wpadł dziś przejazdem na budowę ( jadąc na chwilę do mnie, do domku ) i co się okazało ??? Że na budowie nikogo nie ma !!!! :evil: :evil:

 

No nie ... chwyciłam za tel i wykonałam chyba ze 15 połączeń do KRB-oczywiście nie odebrał... Ale o dziwo - zaraz oddzwonił :o

No i upuściłam sobie krwi trochę - bo miałam już wylew gwarantowany :evil:

Oszczędzę szczegółów, ale dobre maniery i doświadczenia w negocjacjach mi się dziś do kieszeni schowały... :oops: :evil:

Wszędzie pracują, robią jak mróweczki a tym naszym nierobom, znów coś wypadło - po raz kolejny jakiś pogrzeb - nie to, że jestem bez serca i nie pozwalam, tylko nie znoszę jak mnie ktoś nabija w butelkę :o :evil: ! jakoś dziwnym trafem jeszcze wczoraj nikt nic o żadnym pogrzebie nie wspominał, ba! nawet dziś o 9 rano nikt mi nic nie powiedział !!!

Nie mam nic przeciwko- przecież jestem człowiekiem i są sytuacje nagłe i "życiowe" - tylko o pewnych sprawach mówi się otwarcie i uczciwie a nie kręci :evil:

No nie... koniec dobrej współpracy.

Nie dość, że pracują do 16 - wszędzie na budowach przynajmniej do 18.

Nie dość, że nie pracują w soboty - a wszędzie pracują ... to do tego nie wywiązali się jeszcze z żadnego terminu!!!! Zawsze jest jakies "małe" przesunięcie!!! A nasza tzw. "konkurencja" ( sytuacja dachu i dekarzy - patrz wyżej :-? ) zaczęła we wtorek i już praktycznie nas dogonili!!! No szlag mnie zaraz trafi :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pocieszenie patrzę na to, co zrobili wczoraj.

Mamy już zarys pierwszych drzwi balkonowych na górze :D :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/e477eb8d0071397ec6bdb1a44cf16d1f,5,19,0.jpg

 

Widać też, jaki wysoki jest jeden z kominów :roll:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/41d2bae6c031564d241ba8c5412856c1,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak zwykle cosik się przesunęło :evil: Wczoraj wreszcie dojechał klinkier na kominy (miał być tydzień temu ). Dopiero dziś ma być na miejscu nasza więźba dachowa, która już czekała gotowa, prawie zrobiona ( brakowało impregnacji ) od połowy sierpnia !!! A dlaczego nie było jej wcześniej ?? Bo nasz KRB tak się ociągał z telefonem (... spokojnie, zdążymy. Przecież jest gotowa, trzeba ją tylko zaimpregnować i przywieźć ) , że jak zadzwonił tydzień temu, ze wieźba jest potrzebna - okazało się, że dopiero wczoraj mieli czas żeby ją zaimpregnować :evil: I do tego jeszcze zepsuł im się samochód z "łapą" do załadunku i trzeba było szukać na gwałt innego auta i do tego ( dobrze im tak :p :lol: ) muszą całą więźbę załadować i rozładować ręcznie 8) 8) !

I jak ja mam się nie wkurzać ???!!! :roll:

Teraz czekam na tel czy dekarze faktycznie dzisiaj wejdą ... w co , szczerze mówiąc, nie wierzę... Bo niby po co mają zaczynać pracę od południa ??? Z pewnością są na innej budowie. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wczoraj tak wyglądały nasze gotowe "jaskółki" :D :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/c95fbf1e181ffbcc1aed20a69ff933c5,5,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/9f2d609424a28c4d4622b98c7822428b,5,19,0.jpg

 

A to nasz klinkier na kominy ( oczywiscie na zdjęciu nie widać dokłanie kolorystyki :-? ) :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/ffb77b966fdfe54ae762b495bce2376d,5,19,0.jpg

 

A tak się prezentuje domek od ogrodu :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/a7e3205db00630f2ace35fbb44a1463b,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj włączył mi się tryb życzeniowy ... :D

Wieczorkiem byliśmy u znajomych, którzy są na etapie robienia "wykończeniówki" - płytki, tynki, zakładanie grzejników, kominek itde.

Bylam w takim szoku, jak tam weszłam, że mnie zamurowało :o ... W ten stan wprowadziła mnie liczba pracujących tam osób ... zapier..... jących lepiej niż mróweczki. :lol: :o :o :o

Nikt nikomu nie przeszkadzał, wszyscy robili tak że im się robota w rękach paliła :o No moze jedynymi osobami, które przeszkadzały bylismy my sami :lol: :roll:

hehe...mój mąż się zaśmiał, że tyle osób naraz u nas to będzie dopiero na parapetówce :lol: :lol: :lol: z pewnością nie pracujących przy budowie :roll:

 

No i tak sobie pomyślałam, że jakby tak zmobilzować ( hehe... tylko niby jak ??!!! :wink: ) nasze ekipy to ... może nawet wcześniejszy termin przeprowadzki jest możliwy :lol: :oops: niż "dopiero" czerwiec ???

no jej ... tak tylko mi się marzy :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam napisać o cd przygody z bankami :wink:

 

W poniedziałek dostałam decycję z mbanku ale ...decyzję warunkową :evil:

Oczywiscie pan inżynier obudził się, że ma jeszcze zastrzeżenia do poz. ocieplenia w kosztorysie i że nie ma w opisie technicznym nic na temat elewcji :evil: :evil: :evil:

 

No to mnie szlag tarfił po raz kolejny. Zażądałam telofonu do/ z mbanku. No i zadzwonił o godz. 18 ( całkiem miły pan Adam ) ... to się nasłuchał :roll: :roll: :roll: Powiedzialam wszystko o niekompetencji pana inzyniera, o traktowaniu klienta, o poprawianiu kosztorysu ... oj biedny on był, bo dostalo mu się za wszystkie przewinienia mbanku 8) A kiedy powiedział, że on nie jest władny rozmawiac o panu inżynierze to powiedziałam żeby mnie natychmiast przełączył do dyrektora ... Chyba moja postawa go przeraziła troszkę ale koniec końców - przejął się bardzo tematem - i już we wtorek rano zadzwonił do mnie, że wszelkie zastrzezenia są wycofane 8) :D

 

No to chyba się wreszcie ma ku koncowi temat załatwiania kredytu :D Załatwiania ale nie zakonczenia tematu - dopóki nie dostanę pierwszej transzy nie uwierzę, że wszystko jest ok :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Chwila rozrywki :D

 

Dziś dostałam extra maila - zatytułowanego "Budowlańcy"- bez komentarza :wink: :lol: :lol:

 

TRZY PYTANIA DO TREŚCI OBRAZKA:

- Czy paliki są dobrze przymocowane?

- Co panowie zrobią żeby wyjechać samochodem?

I najważniejsze:

- Kiedy sobie zdadzą z tego sprawę????? :o

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/0c128d1fd422800de9072e0ea41abf15,5,19,0.jpg

 

Panie Boże chroń nas od takich fachowców :wink: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałam na działkę - zobaczyłam na własne oczy ...

ło matko ... rzeczywiście cała kopa tego drzewa :o :o :o I już faktycznie nie wiem, czy to nie na dwa domy :wink: :wink: :wink:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/425dc00a95a2351985c2f2b8d0fa3582,5,19,0.jpg

 

Nadmienię tylko, że nie wszyćko widać... bo część leży za tą stertą :roll: :lol:

 

A z miłych niespodzianek na budowie - od naszych "nierobów" :wink: - juz prawie mamy toaletę na dole 8) :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/9bcbc9947d26cdb6134230746f5b4edd,5,19,0.jpg

 

i troszkę ściany od spiżarni :

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/4e04d7aed408d6f913defb28a2e99d4c,5,19,0.jpg

 

a także zaczątki ściany pomiędzy garażem a kotłownią :

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/3351801c48ef3f111dd63fa94350269a,5,19,0.jpg

 

Swoją drogą to śmiesznie wygląda to robienie ścianek pomiedzy stemplami :lol: :lol: Ale nie chcą jeszcze ich wszystkich zdejmować, bo troszkę ciut za wcześnie na ich wyrzucenie :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam dzisiaj na działeczce ( pomiat okien ) i jaka miła niespodzianka mnie spotkała !!! :D :D :D

W poniedziałek mają wejść dekarze i dopiero w pon mieli sobie wciągać więźbę na górę. Sobie wyobraźcie jakie było moje zaskoczenie jak podjechałam dziś na działkę ( hehe ... nawet nie zwróciłam uwagi no to, że więźby na ogrodzie nie ma :wink: :oops: ), wchodzę do domu i cosik zielonego mi na górze ( przy schodach ) mignęło 8) A to cała więźba już na piętrze leży !!! :D :D :D

Więcej takich niespodzianek prosimy :wink: :lol: :lol:

Wygląda na to, że dekrze solidna firma ( tfu tfu przez lewe ramię żeby nie zapeszyć :p ) i w poniedziałek ostro się zabiorą do pracy, nie tracąc już czasu na wrzucanie więźby tylko już na jej układanie ... Obym miała rację :lol: :lol: :lol:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/504bf6750ed2eefe111b193999a6f81e,5,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/ebf9dc87f39b6bc480e2544021a65764,5,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/69cedd1b922d47c7794ab55b28865769,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wczoraj nasze chłopaki skończyły skrtykę ( spiżarnię ) :

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/13d69bbb87c8a073a8fa1ab6c53c2878,5,19,0.jpg

 

i zrobili wiatrołap :

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/7578831f0658f3bb46473fd4f1a2ff63,5,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/00a31af14f1ba0ed7752d4f687b32f66,5,19,0.jpg

 

i już w czwartek skończyli ściankę do kotłowni:

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/1d0ec637849569abed49cd3a134f1eed,5,19,0.jpg

 

 

a nasz domek z daleka wygląda teraz tak :D :D :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/a7fc1214e74502337de633cfc4f2d975,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DEKARZE SĄ NA BUDOWIE I PRACUJĄ ( PODOBNO ) JAK MRÓWECZKI Hurra !!! :lol: :lol: :lol:

 

A moja radość wynika z tego, ze po sobotniej niespodziance zaczęliśmy się z mężem zastanawiać czy aby na pewno dzisiaj przyjdą - bo moze tę więźbę ułożyli własnie dlatego, że nie pojawią się tak szybko ... (bo po transporcie była zrzucona tak byle jak ) i żeby się nie pokrzywiła ...

Ot, człowiek taki nieufny w stosunku do ludzi z tej branży ... :roll: :oops: Ale może o dekarzach będziemy mogli dużo miłego powiedzieć ??? :wink:

Oby :lol: Pożyjemy- poczekamy- zobaczymy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w sobotę nie napisałam nic o złych wiesciach ... tak mi miło było po tej sprawie z więźbą, że psuć sobie humoru nie chciałam :-?

 

Jak napisałam - były zdejmowane pomiary z okien ... No i okazało się, że wszystkie okna są odrobinę zchrza...ne :evil: Ale największy problem jest z łukiem na górze, który nie jest dobrze zrobiony - jest "kopnięty" i nie jest zachowany odpowiedni kąt ... :evil: :evil: :evil:

 

Ale się zdenerwowałam ... Przez to będziemy mieli mniejsze okna balkonowe na górze, tak aby się łuk zmieścił w "dziurze" .

 

Szkoda słów . Sama tego wcześniej nie zauważyłam, ale fachowe oko od razu zwróciło mi na to uwagę. No i wtedy zobaczyłam ten błąd na własne oczy.

 

Jutro mamy mało przyjemne spotkanie z naszym KRB. Kiepsko go wiedzę po naszej tyrradzie. :-? 8)

Mamy dużo zastrzeżeń co do jakości wykonanych prac . Wszysto jest zrobione byle jak ( na odp.. dal ) a za każdym razem słyszymy, że ... to się przecież zaklei... to przecież przykryje tynk... to przykryje ocieplenie... tego nie będzie widać , bo przecież sufit będzie podwieszony... A nas to nie obchodzi!!! Nie po to budujemy nasz wymarzony domek, zeby zawsze, przy każdej wizycie na budowie się denerwować :( jak spoglądam na jakość tej budowy...

Nie wiem na ile takie "niedoróbki" będą miały później znaczenie - i komu i jak mam to potem niby udowadniać ???

Szlag mnie trafia jak o tym myślę i jak patrzę na zdjęcia innych jak ładnie budowy nawet w stanie surowym wyglądają ... :-? :-? :(

 

Ale te okna łukowe to już kropla, która przelała czarę goryczy ... :( :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek z budowy pt. stawianie więźby przez cieśli trwa :D :D :D

 

DZIEŃ PIERWSZY :D :

 

Późnym popołudniem wyglądało tak ( słabej jakości zdjęcia bo robione telefonem :-? ):

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/da1f15e4ad2eb182c249a34d3495799f,5,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/4c6bf7ffb9347f7e0851b65d7caa4b4d,5,19,0.jpg

 

No i zatrzymując się przy tym dniu ...

Kolejny stan przed zawałowy za mną ... :-? :-? :-?

 

Jak pewnie wytrawne oko zauważy , jednen z kominów ( i to ten najważniejszy, z przewodem dymowym !!! ) znalazł się idealnie w obrysie płatwi ... :o :o :o

Oczywiście mało nie spadłam z piętra, jak to zobaczyłam ... :-? :o Okazało się, że po zrobieniu zmian w projekcie ( podział komina i wymurowanie właśnie tego "dodatkowego" ) wystąpił gdzieś malutki błąd i dziwnym trafem 1210492958985318 osób, które dyskutowało o tej zmianie ( m.in. projektant, kierownik budowy, KRB, kominiarz i my sami :-? ) zwróciło uwagę jedynie na wszelkie krokwie, że idealnie się komin z nimi rozminie, a nikt nie spojrzał na to, czy komin nie wejdzie w główną kontrukcję z płatwiami :o :o :o :evil: :evil: :evil:

Załamałam się ... już mieliśmy wizję, że kominek to będzie ale ... elektryczny :evil: :evil: :evil:

Jeszcze wieczorem spotkałam się z naszym KRB na budowie i już nas ciut uspokoił, że w sam przewód płatew nie wchodzi ale ...

No nic, sprawę zostawiliśmy do dnia następnego - że trzeba porozmawiać z cieślami i z KB. :-? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIEŃ DRUGI ROBIENIA WYWIĄZKI

 

Rano przed wyjazdem do pracy pojechałam na budowę, bo musiałam zostawić cieślom informację o tym, jak chcemy przesunąć okna dachowe.

Oczywiście jechałam z myslą, że tylko im to zostawię na budowie bo przeciez o takiej porze ( 7:30, szarówka na dworze :roll: ) nikogo jeszcze nie będzie...

A o problemie z kominem miał rozmawiać potem nasz KRB.

 

Jakież było moje zdziwienie, kiedy na budowę wjechałam za naszymi cieślami :o :o :o

Zanim zdążyłam wyjść z samochodu oni już wchodzili na górę domu :o :D i zanim ja podeszłam do ich majstra oni już zaczynali pracę :D

Po prostu byłam w szoku ... :o :lol: :lol: :lol:

Musiałam ciut głupio wyglądać ze szczęką na ziemi :lol: :lol: :lol:

 

To potwierdziło moje przekonanie, co do pracy tej ekipy i tego że CHCIEĆ = MÓC :D

 

Porozmawiałam przy okazji o tym nieszczęsnym kominie :-? Okazało się, że można go lekko przesunąć ( od pewnej wysokości ), tak aby ominąć tę nieszczęsną płatew :roll: Na szczęście potwierdził to KB, który dodał, ze przewód kominowy może mieć odchył nawet o 30 stopni ...ufffff....

 

Jesli ktoś wczoraj odczuł jakieś duże tąpnięcie ziemi to przepraszam :roll: - po prostu kamień spadł nam z serca 8) :D :D :D

 

No a na koniec dnia zarys dachu już był baaardzo widoczny :lol: :D :D :D :

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/a88b75da5103dbfb317ef2828cbae37d,5,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/5fb7afebc4fa204fed034d8141c5ceeb,5,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/74313b49f7f2f870f0ad27e5fe1e9577,5,19,0.jpg

 

Zdjęcia nie są najlepszej jakości bo NIESTETY :evil: jak wracam z pracy to już jest prawie ciemno :-? :( Zaraz nic nie będziemy widzieli na budowie i zdjęć żadnych zrobić nie będzie mozna :( :( :( [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...