Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

teoretycznie nie. Pasmo szkodliwego promieniowania oddziaływuje jedynie poziomo na wysokości umiejscowienia nadajników/odbiorników i zamyka się w odległości kilkudziesięciu metrów. Czyli teoretycznie stojąc pod wierzą nie oddziaływuje na nas szkodliwe promieniowanie.

Szczerze powiedziawszy ja bym sobie chałupy nie postawił obok czegoś takiego, ale jak już stoi ... to i tak większość łazi z komórkami które też promieniują i jakoś to nikomu nie przeszkadza.

hej

ja mialam niezla przeprawe jesli chodzi o wieze.. wszysyc twierdza ze nie jest szkodliwe ale mysle ze napewno jest w jakims stopniu pozaym ni zbyt ladnie wyglada

u mnie sasiad ma wytwornie wod gazowanych i chcial soie z tylu postawic

 

nie dopuscilam do tego

mieszkam na malej wiosce zebralam podpisy od ludzi, wojt zrobil zebranie i wieza nie przeszla... dodam jeszcze ze wysylalam pisma do ochrony srodowiska i do parku krajobrazowego I(bo mieszkam na jego terenie)

i to wszystko pomoglo..

 

pozdrawiam i zycze duzo samozaparcia bo taka wieza to nc dobrego

milena

pozdrawiam i zycze duzo samozaparcia bo taka wieza to nc dobrego

I nic złego.

Znacznie mniejsze natężenie promieniowania niż z komórki noszonej w kieszeni/przy pasku/gdziekolweik (nie wspomnę już o rozmowie, kiedy to komórka jest tuż obok głowy).

Znacznie mniejsze natężenie promieniowania niż z działającej kuchenki mikrofalowej.

Podchodząc do sprawy w taki sposób: "na wszelki wypadek się boję", należałoby stwierdzić, że słońce to nic dobrego (bo można raka dostać - naukowo potwierdzone), jedzenie z grilla to nic dobrego (rakotwórcze spalone tłuszcze), kąpiel w morzu/jeziorze/rzece to nic dobrego (ile to drobnoustrojów tam pływa), oddychanie to nic dobrego (spaliny i zanieczyszczenia powietrza), i w zasadzie to nic nie jest dobre.

Kiedyś palono wiatraki, bo straszne i szkodliwe były...

No właśnie...sama nie wiem..

Juz i tak nic nie zrobię, bo domek stoi w pewnej odległosci (kilkaset metrów), bardzo mi sie to podobało...bo zasięg mam, a sasiedzi w wiosce dalej już nie..., ale wczoraj zaczęłam panikować (pierwsza noc w nowym domku :wink: ), dziecko spi, krowy spią, pies śpi, kury jeszcze śpią (choć tak długo się męczyłam, że niedługo wstały...koguty :o ) i mysle sobie głucha wieś, rzeczka, park krajobrazowy...odpocząć od miasta i zdowia tu szukam, a takiej rzeczy nie zauwazyłam, a raczej widziałam, ale same plusy...ten zasięg...)

A zastanawiam sie czy sobie nie zaszkodzę...sobie jak sobie, ale dziecku...

 

Bigbeat to mnie uspakaja...

 

crska no właśnie, toche sie obawiam...nie wiem czy słusznie...

laspalmas :cry:

auć...

 

jeszcze niedawno z podobnego powodu miałem kluche w żołądku

tylko u mnie taki słup miał powstać ok 100-150 m od domu

 

szukałem roznych info na ten temat ostatecznie trafiłem na takie forum

http:// http://www.iddd.de/umtsno/szczod.htm

 

ja tego nie chciałem koło domu.. i do konca nie wiadomlo jaki to ma epływ na

organizmy zywe ... a ptaki koło domu widujesz ?

Jeśli już kupiłeś domek to tak trochę po ptokach, zwłaszcza że wierza rozumiem że już stoi...

Jeśli w odległości kilkuset metrów to bym się tym wogóle nie przejmował.

Dzisiaj często takie przekaźniki lokalizuje się na nowobudowanych wierzowcach w centrum miasta i nikt nie panikuje.

Bigbeat

Znacznie mniejsze natężenie promieniowania niż z komórki noszonej w kieszeni/przy pasku/gdziekolweik (nie wspomnę już o rozmowie, kiedy to komórka jest tuż obok głowy).

Znacznie mniejsze natężenie promieniowania niż z działającej kuchenki mikrofalowej.

Podchodząc do sprawy w taki sposób: "na wszelki wypadek się boję", należałoby stwierdzić, że słońce to nic dobrego (bo można raka dostać - naukowo potwierdzone), jedzenie z grilla to nic dobrego (rakotwórcze spalone tłuszcze), kąpiel w morzu/jeziorze/rzece to nic dobrego (ile to drobnoustrojów tam pływa), oddychanie to nic dobrego (spaliny i zanieczyszczenia powietrza), i w zasadzie to nic nie jest dobre.

Jakoś komórek, mikrofalówek nikt nie wyrzuca tylko kombinuje żeby jakąś wypasioną skombinować, wieczorem czasami przejść nie idzie przez osiedle taki smród od grili, i jakoś nie szkodzą? :wink:

Temat niedawno przerabiany u mnie w mieście. Zapraszm do lektury tego tematu:

 

http://forum.pila.pl/viewtopic.php?t=5367&highlight=maszt

 

Na początku małe fotostory z przymrużeniem oka, ale polecam poczytać komentarze poniżej.

[sarkazm włączony]

 

 

w skrócie - skoro ja z tego nic nie mam - nikt inny tez nie będzie mieć

 

 

tylko pogratulować - tylko nie wiem czego - zabobonów czy tez zawiści i moralności psa ogrodnika ?

 

[sarkazm wyłączony]

http://www.anitka.photosite.com/~photos/tn/11933616_348.ts1184393652451.jpg

 

 

 

Oto widok z mojego balkonu...ten maszt jest dosć daleko czyli nie ma co się bać :roll: , tak sadze po waszych postach...

I dziekuję wszystkim za odpowiedzi,

pzd,

ania

 

pawel1309 bardzo inspirujace, to przeważyło dzięki za link :wink:

mpoplaw, oj weź przestań...

to juz pomartwić sie kobiecie nie dasz :wink: , ja mam to w genach: zmartwienie jakieś musi być i już :lol: ( a w rzeczywistości ten maszt jakby bliżej się wydaje, słowo!)

 

kasztany powiadasz...rzuce sobie pod łóżko, a co tam na wszelki wypadek, tylko do września muszę czekać... 8)

Do masztu mam właśnie około 150m.

 

michall.m - daleko ten maszt, ja bym się nie przejmował.

 

kaczorek: czytałem i tą stronę.

Ale jeśli mieszkasz w dużym mieście jeszcze pooglądaj okoliczne dachy. Zdziwisz się ile tych BTSów jest.

A tu działa efekt skali, taaaka wielka wieża, tak blisko.

 

Ale jednak i tak montuje ochronę przeciw PEM, tak na wszelki wypadek. Muszę się liczyć z brakiem zasięgu :wink:

matko i córko jakie ludzie potrafią być zaskakujące, ciekawe czy autora tego postu badała już żyły wodne przechodzące pod jej domkiem, oraz czy ma kasztany powieszone w każdym rogu domku ??

 

kolega się puknie w czoło - zastanawiam się wgl. po co takie wypowiedzi

jak nie masz nic do powiedzenia w temacie zagraj se lepiej w pasjansa

moze ci wyjdzie

:evil:

 

problem polega na tym ze nie ma jednoznacznych ekspertyz dotyczących

bts ów - sieci telefonii komorkowej maja swoich ekspertów i wg nich wszystko jest ok i nic nie szkodzi żywym organim, z 2 giej strony są eksperci którezy maja zupełnie odmienne zdanie.

 

jedno jest pewne - kasa z t.k. jest wielka więc po co się liczyć z malutkimi ?

Tak trochę filozoficznie :oops:

Człowiek, jak karaluch ma wyjatkowe zdolności do "przezycia" w roznych szkodliwych warunkach. Mimo wyjatkowego skazenia środowiska, emisji róznych toksycznych gazów i sybstancji, życia w środowisku róznistego promieniowania, stresów itd, itd. - średnia życia populacji z roku na rok jest coraz wyższa. I to jest optymistyczne 8)

 

Wracajac do tematu. To jakoś tak sie składa, ze praktycznie każdy chce "mieć zasięg", doprowadzona energie elektryczn, przemieszczć sie szybko po równych i szerokich autostradach. Ale nikt nie chce, aby odbywało sie to jego kosztem - co jest zrozumiałe.

Czy taki maszt jest "szkodliwy" dla zdrowia? Pewnie w jakims tam stopniu jest, bo gdyby było inaczej nie było by strefy ochronnej. Sam osbiscie nie chce mieszkac w bezposrednim sąsiedstwie takiego "ustrojstwa", ale kilkaset metrów dalej, pewnie bardziej przeszkadzała by mi estetyka, niż ewentualna "szkodliwość"

http://www.anitka.photosite.com/~photos/tn/11933616_348.ts1184393652451.jpg

 

Oto widok z mojego balkonu...ten maszt jest dosć daleko czyli nie ma co się bać :roll: , tak sadze po waszych postach...

I dziekuję wszystkim za odpowiedzi,

pzd,

ania

 

Ojoj, ze zdjęcia widzę że chyba nie masz większych problemów. Pamiętasz taką reklamę jak się żarówka spaliła przy kolacji i dziecko zaczyna krzyczeć? :-) Przecież to strasznie daleko. W mieście pewnie kilkadziesiąt razy większe promieniowanie dostaję i jakoś żyję. Na dachu biurowca w którym pracuję są anteny dwóch sieci (kilka anten sektorowych) i wcale nic w biurze nie świeci :-).

 

P.S. Najbardziej szkodliwe jest życie ;-)

No właśnie...sama nie wiem..

Juz i tak nic nie zrobię, bo domek stoi w pewnej odległosci (kilkaset metrów), bardzo mi sie to podobało...bo zasięg mam, a sasiedzi w wiosce dalej już nie..., ale wczoraj zaczęłam panikować (pierwsza noc w nowym domku :wink: ), dziecko spi, krowy spią, pies śpi, kury jeszcze śpią (choć tak długo się męczyłam, że niedługo wstały...koguty :o ) i mysle sobie głucha wieś, rzeczka, park krajobrazowy...odpocząć od miasta i zdowia tu szukam, a takiej rzeczy nie zauwazyłam, a raczej widziałam, ale same plusy...ten zasięg...)

A zastanawiam sie czy sobie nie zaszkodzę...sobie jak sobie, ale dziecku...

 

Bigbeat to mnie uspakaja...

 

crska no właśnie, toche sie obawiam...nie wiem czy słusznie...

laspalmas :cry:

 

Witam,

jeżeli korzystasz z telefonu tego operatora, którego maszt znajduje się kilkaset metrów od Twojego domu, to "dostajesz w głowę" znacznie mniejszą dawkę promieniowania niż gdybyś dostawała przy odległości kilku km do masztu. Moc, z jaką nadaje aparat telefoniczny, jest automatycznie regulowana - jezeli stacja bazowa jest blisko, to telefon nadaje z małą mocą. Gdy stacja bazowa jest daleko - telefon nadaje z dużą mocą (do 2 W). Stacja bazowa GSM/DCS nadaje maksymalnie (często mniej) do 47 dBm czyli ok. 50 W co przy odległości kilkuset m jest pomijalne. Telefon trzymasz tuz przy głowie.

 

Pozdrawiam

Właśnie o tym wspominałem kilka postów wyżej w tym wątku.

 

A najlepsze jest to, że zdarza się, że Ci, co protestują przeciwko wieży z antenami, sami godzinami rozmawiają z komóry, bo mają darmowe minutki ;)

No i, potem, jeśli by coś (odpukać) się stało, to co będzie winne? Oczywiście wieża z antenami. Bo jest duuuuża, a więc pewnie szkodliwa jak diabli.

 

Ludzie: zamiast zastanawiać się nad takimi pierdołami, weźcie się do roboty! ;)

Domek czeka! Glazury położone? Sufity wymalowane? Kostka przed domem jest?

(to był żart - mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem)

F_16 o to super wiadomość, tak wieza jest mojego operatora, dlatego najpierw widziałam same plusy, a potem zaczęłam troszke panikować....ale to co piszesz to zdecydowany PLUS :p

 

Bigbeat o jakby babę do roboty gonił... :wink: ,

podłogi polakierowałam i myslałam, że zejdę :evil: , glazury ni mo, w zasadzie łazienka i kuchnia do zrobienia.... i kostki też brak :-?

poprawię się :lol: ,

pzd,

Ania

z 2 giej strony są eksperci którezy maja zupełnie odmienne zdanie

oczywiście potrafisz wymienić z nazwiska i funkcji tych ekspertów którzy tak twierdzą ??

 

dobra... kończ z pasjansem i poczytaj w internecie na ten temat...

wejdz na stonę do ktorej linka podałem może to poszerzy twoje horyzonty

są tez google...

 

 

czy kolega wie że kiedyś myślano że palenie tytoniu "papierosków" jest też nieszkodliwe z azbestem było podobnie... a wyszło na koniec inaczej

 

stacje bazowe istnieją i nikt tego faktu juz nie zmieni ale czy są neutralne dla naszych organizmów ? życzę sobie i wam żeby tak było

 

ale czy można nabijać się z ludzi którzy czuja "strach" przed takimi stacjami bazowymi... kolego mpoplaw naprawdę niewypada

[/b]

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...