mamajaga 07.08.2007 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Zaczęliśmy budowę. Wczoraj przyjechała ekipa, 6 chłopa , majster zapewniał, że piwko ewent. po robocie. Dzisiaj się rozdzielili, przyjechało tylko 2+ z-ca majstra i będąc na "wizytacji" widziałam ,że jeden popijał piwko w trakcie przewr. Ja rozumiem ,że gorąco i że może 1 piwko to niewiele, ale w końcu nie wiem. Czy wszyscy budowlańcy muszą popijać? Najpierw sie mówi, ze nie pija, a potem i tak piją .może przesadzam , co? Czy poskarżyć majstowi? Przymykać oka nie chciałabym.Ale kto by tam słuchał baby na budowie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Wszsscy budowlańcy to nie, sami kretyni tylko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
www005531gazeta.pl 07.08.2007 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Budowlańcy nie piją, robole piją.Budowlaniec to zawód jak każdy inny. Budowlaniec po pracy jadzie do swojej rodziny. Robol natomiast idzie skasować jeszcze jakąś flaszeczkę ("Szefie, może jakaś mała zaliczka???") Takie jest życie... Albo robimy tanio i przymykamy oko na pewne zachowania i związane z nimi uciążliwości (niedokładności, syf na budowie, nieterminowość itp...) albo zgadzamy się zapłacić trochę więcej i zatrudniamy budowlańców albo użeramy się z robolami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 07.08.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 A ja się będe użerać z robolami bo mam mały wybór. Na całe szczęście robią przyzwoicie strop zrobili jak od linijki choć to robole. Nie wiem czy podczas pracy piją bo ich nie pilnuję ale w poniedziałek rano jednemu łapy trzęsły że szok. Jak ich pierwszy raz zobaczyłem to załamka. Robole zrobią mi robotę (dach 220m2) za 9000 a budowlańcy za 14000 z tym że nie wiadomo czy w tym roku przyjdą. No i robole są z polecenia innych zadowolonych (może nieświadomych fuszerek)ja zastrzeżenia mam niewielkie. Robole mają szefa i ten gość na robocie się zna a resztę ekipy dobiera wg sobie znanego klucza- w efekcie on nimi kieruje i raczej wszystko jest OK. No to co byście wybrali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 07.08.2007 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 niektorzy musza pic, jak nie pija to im robota nie idzie a powaznie: ja u siebie pic alkoholu nie pozwalam. na szczescie nie musialem o tym nikomu dwa razy mowic, wspomnialem na poczatku wspolpracy i tyle. a moze pija tylko ja nie wiem ? pytanie, czy jesli temat powraca to czy zwolnic majstrow czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ambroma 07.08.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Na pijaństwo oczywiście nie pozwalać, jak obiecywali że nie piją to bym przypomniała majstrowi, że nie tak się umawialiśmy Ale, jak znam życie piwko co jakiś czas się dopuszcza, zwykle na fajrant, albo na zakończenie jakiegoś etapu budowy. Tak że radzę bacznie obserwować co będzie dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 07.08.2007 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 eee tam, kiedyś to się piło na budowach, teraz (porównując) to prohibicja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenatkaPetronek 07.08.2007 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Albo robimy tanio i przymykamy oko na pewne zachowania i związane z nimi uciążliwości (niedokładności, syf na budowie, nieterminowość itp...) albo zgadzamy się zapłacić trochę więcej i zatrudniamy budowlańców albo użeramy się z robolami... A my nie płacimy tanio. Umawialiśmy się z ekipą,która już u nas jedną robotę zrobiła i było ok. A jak teraz zaczęli pić to w sobotę nic w poniedziałek nic tylko picie. A jak żona powiedziała, że jeszcze jeden raz będą pijani z rana to im podziękujemy to ... obrazili się i pojechali-i zostawili po sobie syf. Oczywiście zaliczkę zdążyli zainkasować przed piciem i zostawili nas z rozgrzebanym ogrodzeniem . Ale zpijakami ja się nie będę użerał. Poszukam kogoś innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 07.08.2007 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 cholerka a ja dziś sama wypiłam jedno na budowie a moi budowlańcy pili kawe i wode mineralną Gorąco było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotru7 07.08.2007 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Szanująca się ekipa w trakcie pracy nie pije, bo dba o opinię no i inna kwestia po wypiciu człowiek jest mniej efektywny i wydajny zwłaszcza po piwie na słońcu, wtedy myśli się o leżeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 07.08.2007 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 mój majster jak któryś jego pracownik przyjdzie pijany do roboty to odsyła do domu - dla jego bezpieczeństwa. Ale jak sam mi powiedział nie opierdala ich za to bo jak się obrażą to nie będzie miał z kim robić... Generalnie jak jest jedna kumata osoba na budowie co wie co i jak (najlepiej majster) i patrzy innym na ręce to jest dobrze. Choć prezy murowaniu lepiej jak jest więcej kumatych Z podziwu nie mogę wyjść na mojej budowie jak widzę tych ludzi przy robocie (kultura pracy) i potem efekty. Po prostu szok. Jak ich pierwszy raz zobaczyłem to się załamałem. Tak wyglądają... Ale szef ich pilnuje i całkiem nieźle to potem wygląda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 cholerka a ja dziś sama wypiłam jedno na budowie a moi budowlańcy pili kawe i wode mineralną Gorąco było. Następnym razem przed robotą strzel sobie trzy piwka a zobaczysz jak wtedy robota pali się w rękach...szczególnie jak się koledze palnikiem przyjarało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 07.08.2007 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze Takie sa kryteria,ze na budowie jak ktoś sobie wypije w 30' piweczko, wdrapie się na rusztowanie i zabije to mamy rozmowy w cztery oczy z Prokuratorem. Niech mi ktoś logicznie wyjasni co daje wypicie piwa na budowie? Czekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 07.08.2007 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze Takie sa kryteria,ze na budowie jak ktoś sobie wypije w 30' piweczko, wdrapie się na rusztowanie i zabije to mamy rozmowy w cztery oczy z Prokuratorem. Niech mi ktoś logicznie wyjasni co daje wypicie piwa na budowie? Czekam. pierwszy post byl o jednym piweczku i tez o takim ja pisze a co daje picie mineralnej czy kawy na budowie? odpowiedz sobie sam bo spadam do domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Jak nie wiesz co daje picie wody na budowie.....to polecam przypomniec sobie podstawy biologii. Kawa podobnie jak alkohol odwadnia, więc w upały nie polecana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
www005531gazeta.pl 07.08.2007 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze No ale Ty nie działasz na tej budowie zawodowo i nie pijesz tego piwa codziennie? No i jak się gorzej poczujesz to sobie utniesz drzemkę a jak u kogoś się robi to już raczej nie wypada drzemać... (ale piwo wypić to wypada) Poza tym chyba nie pijesz tego piwa jak pracujesz na wysokościach czy jak wykonujesz precyzyjne prace? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaczorek. 07.08.2007 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 co do picia % na budowie wczoraj ........ UWAGA zakończyłem skuwanie wylewek tak, tak w nowym domu skulem ok 90 m 2 wylewki straty - ok 3000 pln - ale tak to bywa jak "fachofcy" popiją na budowie bez kontroli inwestora i wydaje im się że są super hiper a robota wtefy idzie jak złoto szkoda tylko że efekt końcowy doprowadza do szału i paru siwych włosów + prawie miesiąc w plecy moja wina, moja wina !!! trzeba było pilnować ... ale czasami czasu nie ma poprostu koszmar ale widziałem też takich co nie piją wymierajacy gatunek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 07.08.2007 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 znam jednego spawacza, co bez szklanki nie nadaje sie do pracy. Czyli na trzeźwo - nie idzie. U nas pracownicy na budowie z zasady nie pili. Ale zdarzyło się, że flirziarz z pomocnikiem obalili winko, pare piw, potem gorzałkę i gresy w kibelku były do zrywania. A na ścianie w salonie na wysokości 1,5m był odbity ślad tramka musielismy sobie porozmawiać Jak cos robimy sami, jest upał - to zimne piwko popijamy. Lepiej sie pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Robert_K 07.08.2007 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Jestem przerażony Moim cieślo-dekarzem! Podczas ostatniego spotkania stwierdziłem że jest "trafiony" i zapytałem go "podczas budowy to Pan nie pije alkoholu ?" - odpowiedział że "tylko piwo" A gdy spadnie z dachu będąc na bani - kto za to odpowie - Ja, kierowni czy nikt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.