Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Picie piwa na budowie


Recommended Posts

Zaczęliśmy budowę. Wczoraj przyjechała ekipa, 6 chłopa , majster zapewniał, że piwko ewent. po robocie. Dzisiaj się rozdzielili, przyjechało tylko 2+ z-ca majstra i będąc na "wizytacji" widziałam ,że jeden popijał piwko w trakcie przewr. Ja rozumiem ,że gorąco i że może 1 piwko to niewiele, ale w końcu nie wiem. Czy wszyscy budowlańcy muszą popijać? Najpierw sie mówi, ze nie pija, a potem i tak piją .może przesadzam , co? Czy poskarżyć majstowi? Przymykać oka nie chciałabym.

Ale kto by tam słuchał baby na budowie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Budowlańcy nie piją, robole piją.

Budowlaniec to zawód jak każdy inny. Budowlaniec po pracy jadzie do swojej rodziny. Robol natomiast idzie skasować jeszcze jakąś flaszeczkę ("Szefie, może jakaś mała zaliczka???")

 

Takie jest życie...

 

Albo robimy tanio i przymykamy oko na pewne zachowania i związane z nimi uciążliwości (niedokładności, syf na budowie, nieterminowość itp...) albo zgadzamy się zapłacić trochę więcej i zatrudniamy budowlańców albo użeramy się z robolami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się będe użerać z robolami bo mam mały wybór. Na całe szczęście robią przyzwoicie strop zrobili jak od linijki choć to robole. Nie wiem czy podczas pracy piją bo ich nie pilnuję ale w poniedziałek rano jednemu łapy trzęsły że szok. Jak ich pierwszy raz zobaczyłem to załamka. Robole zrobią mi robotę (dach 220m2) za 9000 a budowlańcy za 14000 z tym że nie wiadomo czy w tym roku przyjdą. No i robole są z polecenia innych zadowolonych (może nieświadomych fuszerek)ja zastrzeżenia mam niewielkie. Robole mają szefa i ten gość na robocie się zna a resztę ekipy dobiera wg sobie znanego klucza- w efekcie on nimi kieruje i raczej wszystko jest OK. No to co byście wybrali?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niektorzy musza pic, jak nie pija to im robota nie idzie ;-)

 

a powaznie: ja u siebie pic alkoholu nie pozwalam. na szczescie nie musialem o tym nikomu dwa razy mowic, wspomnialem na poczatku wspolpracy i tyle. a moze pija tylko ja nie wiem ? ;-)

 

pytanie, czy jesli temat powraca to czy zwolnic majstrow czy nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pijaństwo oczywiście nie pozwalać, jak obiecywali że nie piją to bym przypomniała majstrowi, że nie tak się umawialiśmy :wink:

Ale, jak znam życie piwko co jakiś czas się dopuszcza, zwykle na fajrant, albo na zakończenie jakiegoś etapu budowy.

Tak że radzę bacznie obserwować co będzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo robimy tanio i przymykamy oko na pewne zachowania i związane z nimi uciążliwości (niedokładności, syf na budowie, nieterminowość itp...) albo zgadzamy się zapłacić trochę więcej i zatrudniamy budowlańców albo użeramy się z robolami...

A my nie płacimy tanio. Umawialiśmy się z ekipą,która już u nas jedną robotę zrobiła i było ok. A jak teraz zaczęli pić to w sobotę nic w poniedziałek nic tylko picie. A jak żona powiedziała, że jeszcze jeden raz będą pijani z rana to im podziękujemy to ... obrazili się i pojechali-i zostawili po sobie syf. Oczywiście zaliczkę zdążyli zainkasować przed piciem i zostawili nas z rozgrzebanym ogrodzeniem :evil: . Ale zpijakami ja się nie będę użerał. Poszukam kogoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój majster jak któryś jego pracownik przyjdzie pijany do roboty to odsyła do domu - dla jego bezpieczeństwa. Ale jak sam mi powiedział nie opierdala ich za to bo jak się obrażą to nie będzie miał z kim robić... :o

 

Generalnie jak jest jedna kumata osoba na budowie co wie co i jak (najlepiej majster) i patrzy innym na ręce to jest dobrze. Choć prezy murowaniu lepiej jak jest więcej kumatych :wink:

 

Z podziwu nie mogę wyjść na mojej budowie jak widzę tych ludzi przy robocie (kultura pracy) i potem efekty. Po prostu szok. Jak ich pierwszy raz zobaczyłem to się załamałem. Tak wyglądają... :D Ale szef ich pilnuje i całkiem nieźle to potem wygląda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholerka a ja dziś sama wypiłam jedno na budowie a moi budowlańcy pili kawe i wode mineralną :) Gorąco było.

 

Następnym razem przed robotą strzel sobie trzy piwka a zobaczysz jak wtedy robota pali się w rękach...szczególnie jak się koledze palnikiem przyjarało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak :wink:

 

pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak :wink:

 

pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze

 

Takie sa kryteria,ze na budowie jak ktoś sobie wypije w 30' piweczko, wdrapie się na rusztowanie i zabije to mamy rozmowy w cztery oczy z Prokuratorem.

 

Niech mi ktoś logicznie wyjasni co daje wypicie piwa na budowie?

 

Czekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak :wink:

 

pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze

 

Takie sa kryteria,ze na budowie jak ktoś sobie wypije w 30' piweczko, wdrapie się na rusztowanie i zabije to mamy rozmowy w cztery oczy z Prokuratorem.

 

Niech mi ktoś logicznie wyjasni co daje wypicie piwa na budowie?

 

Czekam.

 

pierwszy post byl o jednym piweczku i tez o takim ja pisze

 

a co daje picie mineralnej czy kawy na budowie?

 

odpowiedz sobie sam bo spadam do domku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jestam na swoje budowie w weekend troche popracowac to zdazylo mi sie na przerwie piweczko siorpnąć. nic zlego w tym nie widze a za robola czy kretyna bynajmniej sie nie uwazam chyba ze ktos poda jakies konkretne kryteria to pomysle bo moze jednak :wink:

 

pije piwo bo je lubie, nie czesto ale jednak, nie prowadze auta nawet po pol piwa i w wypiciu jednego piwka podczas pracy na budowie nic nieprawidlowego nie widze

 

 

No ale Ty nie działasz na tej budowie zawodowo i nie pijesz tego piwa codziennie? No i jak się gorzej poczujesz to sobie utniesz drzemkę a jak u kogoś się robi to już raczej nie wypada drzemać... (ale piwo wypić to wypada)

Poza tym chyba nie pijesz tego piwa jak pracujesz na wysokościach czy jak wykonujesz precyzyjne prace?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do picia % na budowie :evil: :evil:

wczoraj ........ UWAGA zakończyłem skuwanie wylewek :-? tak, tak w nowym domu skulem ok 90 m 2 wylewki :roll:

 

straty - ok 3000 pln :evil: - ale tak to bywa jak "fachofcy" popiją na budowie

bez kontroli inwestora :roll: i wydaje im się że są super hiper a robota wtefy idzie jak złoto szkoda tylko że efekt końcowy doprowadza do szału i paru siwych włosów + prawie miesiąc w plecy

 

moja wina, moja wina !!! trzeba było pilnować ... ale czasami czasu nie ma

 

poprostu koszmar

 

ale widziałem też takich co nie piją :-? wymierajacy gatunek :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam jednego spawacza, co bez szklanki nie nadaje sie do pracy. Czyli na trzeźwo - nie idzie.

U nas pracownicy na budowie z zasady nie pili. Ale zdarzyło się, że flirziarz z pomocnikiem obalili winko, pare piw, potem gorzałkę i gresy w kibelku były do zrywania. A na ścianie w salonie na wysokości 1,5m był odbity ślad tramka :o

 

musielismy sobie porozmawiać 8)

 

Jak cos robimy sami, jest upał - to zimne piwko popijamy. Lepiej sie pracuje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...