Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Picie piwa na budowie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gdy zaczynałam budowę też mówiłam sobie, że wywalę jeśli ktoś u mnie będzie pił :D I co? Chłopy w sumie to dwóch chłopów po 60-tce - każdego dnia prawie sobie popijają. Ale nie zamieniłabym ich na żadną inną ekipę. Są solidni i to bardzo, nigdy nie zawiedli. Budują bardzo dobrze, nigdy po nich nie widać, że coś pili, są olbrzymi jak dęby!! Strasznie ich lubię, lubię za to, że mimo że coś tam wypiją i nie tylko piwko to pracują - nie lenią się. Nawet nie robią żadnych przerw na paierosa - gdy chcą zapalić to to robia, ale nawet wtedy budują mi dom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po 4 dniowej działalności 4 osobowej ekipy na budowie znalazłem 3 puste flaszki a puszek po piwie nie liczę (zgniatają sobie i chowają do worka-tacy oszczędni). Z tym że u mnie na działce śpią i flaszki to po fajrancie. A robota zrobiona poprawnie, bez żadnych zauważalnych fuszerek. Kilka rzeczy dało sie rozwiązać mądrzej ale tego nie ma w projekcie bo to moje wymysły a niestety nie było mnie na budowie i zrobili po swojemu. Co nie zmienia faktu że wolałbym niepijących ale ci przynajmniej znają sie na robocie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię wypic piwko na swojej budowie to i majstrom nie żałowałem i jakoś nie żałuję. Większe picie to tylko po fajrancie, w trakcie roboty piwko baaardzo dobrze smakuje.

"No to po szklanie i na rusztowanie"

U mojego sąsiada co rano piał kogut - "Po kielichuuuuu" - i jak tu nie postawić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska Rajem Alkoholików

 

dokladnie tak !

 

piwko na budowie, bo super smakuje ....

piwko przed wyjazdem, bo przeciez mam tak blisko do chatki ....

 

nerki mnie bola ze smiechu, jak xytam ze prawdziwy fachowiec t najwyzej jedno czy dwa ... bron Boze wiecej ! .. przeciez jest fachowcem !

 

rzecz a i problem w tym, ze w naszym kraju toleruje sie odchylenia, wierzac ze sa pod kontrola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że część wykończeniówki robiłem sam to się wypowiem:

 

Piwko ma jeden plus - nudna i monotonna praca mija szybko. Ale odbija się to na jakości pracy, normalnie coś bym poprawiał, po piwku włączał się luzik: "eee może być". Po drabinach też wolałbym nie skakać po kilku piwkach.

 

Ekipy które u mnie budowły były różne, ale te najlepsze nie piły. Po prostu nie mieli na o czasu, zasuwali żeby szybko dostąć kasę, żeby nie tracić czasu na poprawki, pojechać na następną budowę, żeby do domu jak najwięcej kasy przynieśc.

A były osoby którym czas na budowie się dłużył, umilali sobie pracę piwkiem, nabierali dystansu do roboty, potem marudny inwestor kazał poprawiać.

 

Lubię piwko po pracy, ale z moich doświadczeń budowlanych jasno wynika, że ekipy piwkujące robiły gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...