jareko 18.08.2007 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Są tylko dwa zawody, które usprawiedliwiają picie w pracy. Jeden to ksiądz, który w czasie mszy łoi mszalne wino ale w niewielkiej ilości, a drugi to kiper ale ten to tylko płucze gardło i wypluwa (głupi? ) . Pozdrawiam. goooopi a mówicie ze w pracy nie wolno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anchela77 18.08.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Gdy zaczynałam budowę też mówiłam sobie, że wywalę jeśli ktoś u mnie będzie pił I co? Chłopy w sumie to dwóch chłopów po 60-tce - każdego dnia prawie sobie popijają. Ale nie zamieniłabym ich na żadną inną ekipę. Są solidni i to bardzo, nigdy nie zawiedli. Budują bardzo dobrze, nigdy po nich nie widać, że coś pili, są olbrzymi jak dęby!! Strasznie ich lubię, lubię za to, że mimo że coś tam wypiją i nie tylko piwko to pracują - nie lenią się. Nawet nie robią żadnych przerw na paierosa - gdy chcą zapalić to to robia, ale nawet wtedy budują mi dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romek163 18.08.2007 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 bo człowiek to nie wielbłąd- pić musi! Najważniejsze żeby wiedział kiedy skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 18.08.2007 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Ja po 4 dniowej działalności 4 osobowej ekipy na budowie znalazłem 3 puste flaszki a puszek po piwie nie liczę (zgniatają sobie i chowają do worka-tacy oszczędni). Z tym że u mnie na działce śpią i flaszki to po fajrancie. A robota zrobiona poprawnie, bez żadnych zauważalnych fuszerek. Kilka rzeczy dało sie rozwiązać mądrzej ale tego nie ma w projekcie bo to moje wymysły a niestety nie było mnie na budowie i zrobili po swojemu. Co nie zmienia faktu że wolałbym niepijących ale ci przynajmniej znają sie na robocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorgonit 18.08.2007 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 ja kupuję moim budowlancom po 2 pifka dziennie w sumie koszt niewieki trudno się upić 2 piwami a z tego co widze robią solidnie i tak naprawdę nie ma z nimi zadnych problemów . Sam zresztą z nimi chetnie pifko wypije i w miedzczy czasie podadam na temat budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvo 18.08.2007 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Ja lubię wypic piwko na swojej budowie to i majstrom nie żałowałem i jakoś nie żałuję. Większe picie to tylko po fajrancie, w trakcie roboty piwko baaardzo dobrze smakuje. "No to po szklanie i na rusztowanie" U mojego sąsiada co rano piał kogut - "Po kielichuuuuu" - i jak tu nie postawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 20.08.2007 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Polska Rajem Alkoholików Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tres34 20.08.2007 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Wywal ich poki jest jeszcze pora. Stanie sie cos, bedziesz wienien ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 24.08.2007 01:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Polska Rajem Alkoholików dokladnie tak ! piwko na budowie, bo super smakuje .... piwko przed wyjazdem, bo przeciez mam tak blisko do chatki .... nerki mnie bola ze smiechu, jak xytam ze prawdziwy fachowiec t najwyzej jedno czy dwa ... bron Boze wiecej ! .. przeciez jest fachowcem ! rzecz a i problem w tym, ze w naszym kraju toleruje sie odchylenia, wierzac ze sa pod kontrola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 24.08.2007 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Ciekawe, czy jak taki piwny specjalista dostanie u Niemca pracę, to czy też się prygadywal z rana o flaszkę na dobry początek? W Szwecji wylecialby na ryj z roboty i jeszcze by mu dali kwitek do psychologa na terapię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remekb 24.08.2007 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Jako, że część wykończeniówki robiłem sam to się wypowiem: Piwko ma jeden plus - nudna i monotonna praca mija szybko. Ale odbija się to na jakości pracy, normalnie coś bym poprawiał, po piwku włączał się luzik: "eee może być". Po drabinach też wolałbym nie skakać po kilku piwkach. Ekipy które u mnie budowły były różne, ale te najlepsze nie piły. Po prostu nie mieli na o czasu, zasuwali żeby szybko dostąć kasę, żeby nie tracić czasu na poprawki, pojechać na następną budowę, żeby do domu jak najwięcej kasy przynieśc.A były osoby którym czas na budowie się dłużył, umilali sobie pracę piwkiem, nabierali dystansu do roboty, potem marudny inwestor kazał poprawiać. Lubię piwko po pracy, ale z moich doświadczeń budowlanych jasno wynika, że ekipy piwkujące robiły gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.