Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Picie piwa na budowie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Geno Ty już lepiej nie dyskutuj, bo ja akurat nie oceniam Ciebie z jakiego miejsca pochodzisz, więc Ty nie pisz skąd pochodzę ja dobrze ? Mam prawo mieć swoje zdanie , a Ty nie masz prawa do oceny mojego pochodzenia. Czy jest to dla Ciebie dosyć jasne ?

 

Jasne jest dla mnie ,że -1 do kwadratu = 1

 

Jak ktos twierdzi,że to -1 to jest z Ciemnogrodu i basta.

 

Chyba,ża zaczniemy wyciagć liczby urojone ale to inna bajka.

 

Podsumowując picie alkoholu w czasie pracy:

 

- obniża koncentrację

 

- zwiększa zagrożenie utraty zdrowia

 

- zwiększa ryzyko odwodnienia

 

- może spowodowac zgodnie z KP utratę pracy

 

 

Niemniej jednak iwonaszczytno go poleca.

 

Gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada jest taka ogolnie obowiązująca, że w pracy się nie pije!!!

Niestety rzeczywistość w wieloletniej tradycji budownictwa jest inna.

Ale jeśli ktos nie przestrzega zasad, nie znaczy, że trzeba je zmienić. Jest tak, że jeśli nie pozwolimy, to wypiją te dwa, jeśli puścimy na żywioł, to...

A co będzie jak dojdzie do poważnego wypadku?

Jednak teoria teorią, a życie życiem - wiekszość zwłaszcza niżej kwalifikowanych pracowników pije, ja ciągle jakieś puste szkło znajduję po kątach (bo puszki zbierają na surowce wtórne). Jak przegną, to się ich zwalnia. Tak zwane "porzadne" firmy też muszą teraz przyjmować tzw. "roboli", tak jest teraz na rynku pracy i niestety trzeba ich pilnować, a jak trzeba zwolnić najbardziej opornych. To zadanie właściciela, szefa.

A inwestor to na swojej działce może nawet się uwalić, on nie jest w pracy, jest u siebie, jak coś spieprzy to też na swoj rachunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie miałam murarza alkoholika niepijącego 7 lat, no i akurat na mojej budowie przypomniał sobie o nałogu, facet super dokładny ale jak zapił to dwa tygodnie nie pokazywał się i musieliśmy się pożegnać.

 

Wzięłam ekipę z łapanki, bo w środku sezonu cięzko znaleźć kogoś kto dokończy budowę. (mało nie chcieli) Moi "fachofcy" nie piją, ale......szef im płaci na godzinę który z pazerności tyle nabrał budów, że nie jest w stanie dopilnować pracowników. Jak do nas przyjeżdzają to trzech chłopa robi tyle co mój poprzedni murarz.

I ogólnie ta ekipa to pajace. Najpierw potrzebowali materiałów, które od trzech tygodni stoją na budowie i nie mogą ich zużyć, bo tak im robota "pali się" w rekach. A szef ponieważ nie wie co u mnie się dzieje (to znaczy przede mną udaje, że jest na bieżąco) potrafił mi ostatnio powiedzieć, że prace idą tak wolno bo nie dostarczyliśmy materiałów. Na trzy tygodnie roboty dużo już spartolili więc część czasu poświęcają na poprawki.

Regularnie opierniczam szefa, ale to nic nie daje. dzisiaj mnie ściemnił, że właściwie tarasy są gotowe do zalania betonem, ja zajeżdżam... a tu tyle zrobione co w poniedziałek. Zaczynam się obawiać, czy on nie jest psychiczny, bo jest niemożliwe, żeby nie rozumiał co do niego mówię.

 

Zastanawiam się czy jednak nie lepiej żebyśmy się rozstali choć nie mam siły szukać następnej ekipy, bo chcę dach żeby był chociaż we wrześniu.

 

Wracałam dzisiaj z mężem z budowy, coś go naszło i mówi - sam do siebie :wink: :'" Adam pewno gdyby u nas robił to strop już by zalał......(i cisza) ...... pytanie tylko jak prosto.....(i cisza)......a taki był z polecenia i pod klucz miał nam robic.....(i cisza).....a nawet jednego piętra nie skończył.... i szkoda tylko k....a, że już na fundamentach nie wyleciał."

 

Też byliśmy mamieni obietnicami, też pili a ponoc niepijący byli ( w małych ilościach chyba), poprawki po nich dały mi po kieszeni i po "czasie".

Możesz wierzyc lub nie, ale po tym jak mąż ich wywalił ( oj dzień wcześniej niezłą popijawę sobie "w moim domu" budowlańcy zrobili) po raz pierwszy od 3 miesięcy przespałam bezstresowo noc......i drugiej ekipy na ich miejsce wówczas nie mieliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w skrajności.

Wszystko jest dla ludzi tylko z rozsądkiem.

Zgadzam się z tym:

eee tam, kiedyś to się piło na budowach, teraz (porównując) to prohibicja

U mnie fachowcy na trzeźwo więcej spieprzyli niż górale po jednym piwie.

No niestety kawy i herbaty nie da się pić przy ciężkiej robocie.

Dlatego w biurach hleją kawę na umór.

Niedawno byłem w urzędzie miejskim i panienka z okienka oznajmiła że ma prawo do przerwy na kawę i mnie nie załatwi.I co miałem zrobić? Awanturować się?

Lepsze jedno piwo na budowie niż 10 kaw w biurze.(i chyba zdrowsze) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam mieszane uczucia-a raczej mieszaną ekipę - Moja ekipa to 5 chłopa -Dwaj murarze -tzn "szefowie" -piwka zero -5 kawek za to i 2 zgrzewki mineralnej. Dwaj od betoniarki -piwko o każdej porze i w każdej ilości, i jeden od niczego i od wszystkiego -czyli od podawania pustaków i wciągania zaprawy na górę (piwko owszem -ale i bez niego da radę). Przez pierwszy tydzień byłam wnerwiona i mówiłam do męża żeby coś zrobił z tym piwkowaniem na budowie -on pogadał z majstrami -oni radzili przymknąć oko -bo "ci dwaj tak mają". Teraz już nie mam zastrzeżeń -Ci dwaj piją -owszem -ale dom rośnie w oczach -pracami kierują i murarkę czynią Ci dwaj abstynenci w końcu :) Tak więc w ciągu 2 m-cy mam zrobione fundamenty, parter, strop teriva i obecnie ściany działowe poddasza pną się w górę -wszystko prosto, ładnie i zgodnie z projektem. A poza tym CENA -za domek w stanie surowym panowie powiedzieli mi 9500zł za całą robociznę -więc mogą sobie nawet piwko popijać (oczywiście nie wszyscy i nie litrami) :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... więc mogą sobie nawet piwko popijać (oczywiście nie wszyscy i nie litrami) :lol:

od piwa głowa sie kiwa ... :-? piwo jest beee

co pieje kogut jak wstaje rano ?

"po kielichuuuuuuuu !!!!!"

tak wiec jak juz ... to coś mocniejszego

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno Ty chyba jesteś zwyczajnym biuralistą który sobie siedzi w klimatyzowanym pomieszczonku co ? bo jak byś sobie popracował na budowie w 30 stopniach lub czasem nawet lepiej to byś wiedział co daje zimne piwko, a co zimna woda gazowana ( nie mówimy tutaj oczywiście o jakiejś siatce piw tylko 1-2 ) Popracuj sobie w tych warunkach z 10 h wypij ileś tam wody i zobaczymy kto będzie na fajrant sprawiał wrażenie bardziej pijanego , osoba po dwóch piwach, czy po dwóch butlach wody :wink: Nie widzę nic złego w piciu piwa (w podanych ilościach) zwłaszcza w upalne dni

Wytłuszczenie jest bardzo odkrycze :oops:, zwłaszcza w konekscie odpowiedzialności inwestorskiej ( a taka istnieje) w przypadku wypadku na budowie - no chyba, że mowa o piwie bezalkoholowym, ale nie sadzę aby tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno Ty chyba jesteś zwyczajnym biuralistą który sobie siedzi w klimatyzowanym pomieszczonku co ? bo jak byś sobie popracował na budowie w 30 stopniach lub czasem nawet lepiej to byś wiedział co daje zimne piwko, a co zimna woda gazowana ( nie mówimy tutaj oczywiście o jakiejś siatce piw tylko 1-2 ) Popracuj sobie w tych warunkach z 10 h wypij ileś tam wody i zobaczymy kto będzie na fajrant sprawiał wrażenie bardziej pijanego , osoba po dwóch piwach, czy po dwóch butlach wody :wink: Nie widzę nic złego w piciu piwa (w podanych ilościach) zwłaszcza w upalne dni

Wytłuszczenie jest bardzo odkrycze :oops:, zwłaszcza w konekscie odpowiedzialności inwestorskiej ( a taka istnieje) w przypadku wypadku na budowie - no chyba, że mowa o piwie bezalkoholowym, ale nie sadzę aby tak było.

 

Mi się kojarzą takie teksty z tłumaczeniem, że ktoś nie wiedzi nic złego w siadaniu za kierownice po jednym piwie. Znajomy jest kierowcą ciężarówki. Zero klimy, olbrzymia powierzchnia szyby...też ma sobie strzelac dwa dziennie dla ochłody ?

 

Jak ja pracuje - nie piję, jak prowadze - nie pije (nawet jednego)...nie rozumiem dlaczego robotnik na budowie musi łoić browar...przepraszam degustowąc do dwóch piwek dziennie. Tam sa jakies mikroelementy, że bez nich się nie da budować ?

 

Jakieś pokomunistyczne obyczaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...