anetta_p 07.08.2007 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Nasza ekipa na budowie nie pije zadnego piwa, nigdy o tym nie rozmawialismy, ale bylo to dla nas jasne. W koncu to praca . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 07.08.2007 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Zaczynam się obawiać, czy on nie jest psychiczny, bo jest niemożliwe, żeby nie rozumiał co do niego mówię. dobre to nie wiadomo tylko, czy się śmiać, czy płakać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Geno Ty już lepiej nie dyskutuj, bo ja akurat nie oceniam Ciebie z jakiego miejsca pochodzisz, więc Ty nie pisz skąd pochodzę ja dobrze ? Mam prawo mieć swoje zdanie , a Ty nie masz prawa do oceny mojego pochodzenia. Czy jest to dla Ciebie dosyć jasne ? Jasne jest dla mnie ,że -1 do kwadratu = 1 Jak ktos twierdzi,że to -1 to jest z Ciemnogrodu i basta. Chyba,ża zaczniemy wyciagć liczby urojone ale to inna bajka. Podsumowując picie alkoholu w czasie pracy: - obniża koncentrację - zwiększa zagrożenie utraty zdrowia - zwiększa ryzyko odwodnienia - może spowodowac zgodnie z KP utratę pracy Niemniej jednak iwonaszczytno go poleca. Gratuluję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 07.08.2007 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 A tobie nic do tego i nie oceniaj więcej mojego pochodzenia teoretyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 07.08.2007 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Zasada jest taka ogolnie obowiązująca, że w pracy się nie pije!!! Niestety rzeczywistość w wieloletniej tradycji budownictwa jest inna. Ale jeśli ktos nie przestrzega zasad, nie znaczy, że trzeba je zmienić. Jest tak, że jeśli nie pozwolimy, to wypiją te dwa, jeśli puścimy na żywioł, to... A co będzie jak dojdzie do poważnego wypadku? Jednak teoria teorią, a życie życiem - wiekszość zwłaszcza niżej kwalifikowanych pracowników pije, ja ciągle jakieś puste szkło znajduję po kątach (bo puszki zbierają na surowce wtórne). Jak przegną, to się ich zwalnia. Tak zwane "porzadne" firmy też muszą teraz przyjmować tzw. "roboli", tak jest teraz na rynku pracy i niestety trzeba ich pilnować, a jak trzeba zwolnić najbardziej opornych. To zadanie właściciela, szefa.A inwestor to na swojej działce może nawet się uwalić, on nie jest w pracy, jest u siebie, jak coś spieprzy to też na swoj rachunek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 A tobie nic do tego i nie oceniaj więcej mojego pochodzenia teoretyku Jak ja jestem teoretyk to Ty nosisz wąsy. Chyba,że chodzi Tobie o bycie na bani w pracy. Potwierdzam. Jestem , teoretykiem. Nigdy nie byłem na bani w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 07.08.2007 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Nie nabijaj sobie postów, temat zakończony mistrzuniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.08.2007 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Nie nabijaj sobie postów, temat zakończony mistrzuniu Proszę Redakcję o usunicie ostatnich 100 moich postów bo sobie je nabiłem. P.S. Żesz w mordę, 100 postów,100 PLN + Vat w plecy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 07.08.2007 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Co ty tak z tym Szczecinem niezły, nie po raz pierwszy zresztą To była aluzja do młodego człowieka który obciął sobie palce u reki i wozili go po Polsce i dopiero po 12 godzinach w Szczecinie palce przyszyli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 07.08.2007 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 U mnie miałam murarza alkoholika niepijącego 7 lat, no i akurat na mojej budowie przypomniał sobie o nałogu, facet super dokładny ale jak zapił to dwa tygodnie nie pokazywał się i musieliśmy się pożegnać. Wzięłam ekipę z łapanki, bo w środku sezonu cięzko znaleźć kogoś kto dokończy budowę. (mało nie chcieli) Moi "fachofcy" nie piją, ale......szef im płaci na godzinę który z pazerności tyle nabrał budów, że nie jest w stanie dopilnować pracowników. Jak do nas przyjeżdzają to trzech chłopa robi tyle co mój poprzedni murarz. I ogólnie ta ekipa to pajace. Najpierw potrzebowali materiałów, które od trzech tygodni stoją na budowie i nie mogą ich zużyć, bo tak im robota "pali się" w rekach. A szef ponieważ nie wie co u mnie się dzieje (to znaczy przede mną udaje, że jest na bieżąco) potrafił mi ostatnio powiedzieć, że prace idą tak wolno bo nie dostarczyliśmy materiałów. Na trzy tygodnie roboty dużo już spartolili więc część czasu poświęcają na poprawki. Regularnie opierniczam szefa, ale to nic nie daje. dzisiaj mnie ściemnił, że właściwie tarasy są gotowe do zalania betonem, ja zajeżdżam... a tu tyle zrobione co w poniedziałek. Zaczynam się obawiać, czy on nie jest psychiczny, bo jest niemożliwe, żeby nie rozumiał co do niego mówię. Zastanawiam się czy jednak nie lepiej żebyśmy się rozstali choć nie mam siły szukać następnej ekipy, bo chcę dach żeby był chociaż we wrześniu. Wracałam dzisiaj z mężem z budowy, coś go naszło i mówi - sam do siebie :'" Adam pewno gdyby u nas robił to strop już by zalał......(i cisza) ...... pytanie tylko jak prosto.....(i cisza)......a taki był z polecenia i pod klucz miał nam robic.....(i cisza).....a nawet jednego piętra nie skończył.... i szkoda tylko k....a, że już na fundamentach nie wyleciał." Też byliśmy mamieni obietnicami, też pili a ponoc niepijący byli ( w małych ilościach chyba), poprawki po nich dały mi po kieszeni i po "czasie". Możesz wierzyc lub nie, ale po tym jak mąż ich wywalił ( oj dzień wcześniej niezłą popijawę sobie "w moim domu" budowlańcy zrobili) po raz pierwszy od 3 miesięcy przespałam bezstresowo noc......i drugiej ekipy na ich miejsce wówczas nie mieliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 07.08.2007 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Nie popadajmy w skrajności. Wszystko jest dla ludzi tylko z rozsądkiem. Zgadzam się z tym: eee tam, kiedyś to się piło na budowach, teraz (porównując) to prohibicja U mnie fachowcy na trzeźwo więcej spieprzyli niż górale po jednym piwie. No niestety kawy i herbaty nie da się pić przy ciężkiej robocie. Dlatego w biurach hleją kawę na umór. Niedawno byłem w urzędzie miejskim i panienka z okienka oznajmiła że ma prawo do przerwy na kawę i mnie nie załatwi.I co miałem zrobić? Awanturować się? Lepsze jedno piwo na budowie niż 10 kaw w biurze.(i chyba zdrowsze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.08.2007 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Nie popadajmy w skrajności. Czyli - jesli mamy mocny łeb to przed wyjazdem autem możemy sobie walnąć 3 piwka... Lepsze jedno piwo na budowie niż 10 kaw w biurze.(i chyba zdrowsze) Niby dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.08.2007 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 A ja mam mieszane uczucia-a raczej mieszaną ekipę - Moja ekipa to 5 chłopa -Dwaj murarze -tzn "szefowie" -piwka zero -5 kawek za to i 2 zgrzewki mineralnej. Dwaj od betoniarki -piwko o każdej porze i w każdej ilości, i jeden od niczego i od wszystkiego -czyli od podawania pustaków i wciągania zaprawy na górę (piwko owszem -ale i bez niego da radę). Przez pierwszy tydzień byłam wnerwiona i mówiłam do męża żeby coś zrobił z tym piwkowaniem na budowie -on pogadał z majstrami -oni radzili przymknąć oko -bo "ci dwaj tak mają". Teraz już nie mam zastrzeżeń -Ci dwaj piją -owszem -ale dom rośnie w oczach -pracami kierują i murarkę czynią Ci dwaj abstynenci w końcu Tak więc w ciągu 2 m-cy mam zrobione fundamenty, parter, strop teriva i obecnie ściany działowe poddasza pną się w górę -wszystko prosto, ładnie i zgodnie z projektem. A poza tym CENA -za domek w stanie surowym panowie powiedzieli mi 9500zł za całą robociznę -więc mogą sobie nawet piwko popijać (oczywiście nie wszyscy i nie litrami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.08.2007 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 ... więc mogą sobie nawet piwko popijać (oczywiście nie wszyscy i nie litrami) od piwa głowa sie kiwa ... piwo jest beee co pieje kogut jak wstaje rano ? "po kielichuuuuuuuu !!!!!" tak wiec jak juz ... to coś mocniejszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.08.2007 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 "po kielichuuuuuuuu !!!!!" tak wiec jak juz ... to coś mocniejszego Brzozo -chyba jednak wódeczka to przesada -tym bardziej, że obecnie mamy powyżej 30stopni. Chyba by mi się przekręcili przy tej betoniarce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.08.2007 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 ... Chyba by mi się przekręcili przy tej betoniarce e tam, zaraz przekręcili ... na rauszu w gościa wstępują nowe siły ... to tak jak z sexem, Kachna ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 08.08.2007 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 na razie niech poprzestaną przy piwku -mi ich rausz niepotrzebny (wzięłam ich do budowy a nie do seksu ). Za to jak skończą to zrobię im taką wiechę, że na długo taką inwestorkę zapamiętają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.08.2007 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 ... zrobię im taką wiechę, że na długo taką inwestorkę zapamiętają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 08.08.2007 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Geno Ty chyba jesteś zwyczajnym biuralistą który sobie siedzi w klimatyzowanym pomieszczonku co ? bo jak byś sobie popracował na budowie w 30 stopniach lub czasem nawet lepiej to byś wiedział co daje zimne piwko, a co zimna woda gazowana ( nie mówimy tutaj oczywiście o jakiejś siatce piw tylko 1-2 ) Popracuj sobie w tych warunkach z 10 h wypij ileś tam wody i zobaczymy kto będzie na fajrant sprawiał wrażenie bardziej pijanego , osoba po dwóch piwach, czy po dwóch butlach wody Nie widzę nic złego w piciu piwa (w podanych ilościach) zwłaszcza w upalne dni Wytłuszczenie jest bardzo odkrycze , zwłaszcza w konekscie odpowiedzialności inwestorskiej ( a taka istnieje) w przypadku wypadku na budowie - no chyba, że mowa o piwie bezalkoholowym, ale nie sadzę aby tak było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 08.08.2007 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Geno Ty chyba jesteś zwyczajnym biuralistą który sobie siedzi w klimatyzowanym pomieszczonku co ? bo jak byś sobie popracował na budowie w 30 stopniach lub czasem nawet lepiej to byś wiedział co daje zimne piwko, a co zimna woda gazowana ( nie mówimy tutaj oczywiście o jakiejś siatce piw tylko 1-2 ) Popracuj sobie w tych warunkach z 10 h wypij ileś tam wody i zobaczymy kto będzie na fajrant sprawiał wrażenie bardziej pijanego , osoba po dwóch piwach, czy po dwóch butlach wody Nie widzę nic złego w piciu piwa (w podanych ilościach) zwłaszcza w upalne dni Wytłuszczenie jest bardzo odkrycze , zwłaszcza w konekscie odpowiedzialności inwestorskiej ( a taka istnieje) w przypadku wypadku na budowie - no chyba, że mowa o piwie bezalkoholowym, ale nie sadzę aby tak było. Mi się kojarzą takie teksty z tłumaczeniem, że ktoś nie wiedzi nic złego w siadaniu za kierownice po jednym piwie. Znajomy jest kierowcą ciężarówki. Zero klimy, olbrzymia powierzchnia szyby...też ma sobie strzelac dwa dziennie dla ochłody ? Jak ja pracuje - nie piję, jak prowadze - nie pije (nawet jednego)...nie rozumiem dlaczego robotnik na budowie musi łoić browar...przepraszam degustowąc do dwóch piwek dziennie. Tam sa jakies mikroelementy, że bez nich się nie da budować ? Jakieś pokomunistyczne obyczaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.