Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec gazowy grzejący powietrze ????


Recommended Posts

Czy ktoś może zdecydował się na ogrzewanie domu jednorodzinnego piecem gazowym nie wodnym, a grzejącym powietrze. Ciepłe powietrze jest doprowadzane do wszystkich pomieszczeń domu, a w lecie wentylator pieca wspomaga wentylację. Ogrzewanie i wentylacja w jednym.To tak w dużym uproszczeniu. Sposób na takie ogrzewanie zaproponowała mi firma. Proszę o uwagi i komentarze bo nigdy o tym nie słyszałam poza powietrznym ogrzewaniem z kominka. Pozdrawiam wszystkich czytających i dzięki za uwagi.

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zyciu!!! taki system jest tu w starszych domach, chociaz bez rozprowadzania ciepla- piec grzeje pomieszczenie, w ktorym sie znajduje. Taki sprzet niesamowicie wysusza powietrze, tak ze miska z 2 litrami wody, postawiona na takim piecu, jest pusta kazdego dnia. No i czyje sie, ze powietrze jest przesuszone. Moze techonologia poszla juz naprzod, ale ja tam nie chcialbym czegos takiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki co za bzdury opowiadasz. Takie ogrzewanie to najlepsza klima w domu. Pod warunkiem zainwestowania w nowoczesne urządzenia. Na tym forum wiele się na ten temat mówiło. W wyszukiwarce wpisz "powietrzne", "powietrzem", itp., a znajdziesz masę informacji na ten temat. Onegdaj Ewa była ekspertem w tej sprawie - ma taki system, ale teraz chyba bawi dzidziusia o ile pamiętam i nie bywa na forum. EWA odezwij się :-). Ja będę miał taką klimę, a na wszelki wypadek rozprowadzę rurki do tradycyjnych kaloryferów. Koszt niewielki, a bezpieczniej gdybym to ja gadał bzdury a nie Ty :-)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIałem zamiar mieć coś takiego.

A oto to co mnie zniechęciło.

1. domek nie miał w projekcie takiego ogrzewania i trzebaby kłaść dość spore kanały

2.w ściance kotłowni miała być czerpnia zużytego powietrza 40x40 a to by mi przeszkadzało

3.musiałbym dokupić drugi piec do wody

4.drugi komin lub droższy piec z wewnętrzną komorą spalania

5.no i oczywiście cena

Darowałem to sobie i ogrzewanie będzie mieszane grzejnikowo-podłogowe+elektyczna mata w łazience na piętrze.Do tego jeszcze komminek.A całość łączy rekuperator z rurowym GWC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, jestem tylko nie tak często jakbym chciała :(

Przeżyliśmy jeden sezon grzewczy i wszyscy jesteśmy cali i zdrowi - nawet bobas który urodził się w grudniu. Żadnego suchego powietrza nie było czuć - wręcz przeciwnie, było tak w sam raz a my nie mamy jeszcze nawilżacza. Pokój nagrzewał się do kąpieli bobasa w 5 minut co było bardzo wygodne. Nie było też żadnego kurzu - może na początku bo dom był "świeży" i kurz był wszędzie. Szum pieca słychać ale tylko w nocy i tylko jak się wsłucha. Ogólnie jestem zadowolona.

Minusy po pierwszym sezonie:

- spory koszt paliwa (mamy piec na olej) - sprawa przejściowa (mam nadzieję) bo grzaliśmy dom bez podbitki, na początku bez automatyki itp. Poza tym w marcu podłączyliśmy kominek i od tej pory nie trzeba było grzać w całej części dziennej, antresoli i poddaszu. Kominek w przyszłym sezonie będzie podłączony do systemu więc będzie nagrzewał również sypialnie. Do tego dochodzi również to, że ze względu na dziecko mielismy w domu non stop 21C.

- przy podłodze czuć powiew powietrza - też ma być poprawione. troche w tym naszej winy bo nie przewidzieliśmy, że pod ladurę damy podkłady. W ten sposób szczelina pod drzwiami jest za mała i to powoduje przeciąg.

Klima też działa, chociaż nie mamy jeszcze czerpni w garażu.

Podsumowując - Ogólnie system się sprawdził, chociaż mamy w nim jeszcze sporo do zrobienia. Najważniejsze że dom jest ciepły a zimę jak na pierwszy czyli najgorszy sezon mieliśmy koszmarną - ale przynajmniej wiemy że gorzej nie będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jeszcze nie użytkujemy, ale jesteśmy zainteresowani tym systemem. Ogrzewanie powietrzem ma być sprzężone z kominkeim, więc jak tylko "będzie nam się chciało" to koszty będą znacznie obniżone. Bardzo podoba mi się pomysł połączenia ogrzewania z rekuperatorem. Powietrze jest cały czas wymieniane, więc na dobrą sprawę nie trzeba otwierać okien zimą, żeby wywietrzyć :p Rozmawiałam z dwiema firmami i dostałam od nich bardzo wstępną wycenę. Obie podobne.

Jestem zaskoczona wypowiedzią GRoma o kominie - z tego co mi powiedziano, wywnioskowałam, że właśnie mogę zrezygnować z jednego a nie dokładać sobie kolejny (w projekcie mam dwa).

A co do suchego powietrza, to za dodatkową opłatą można w systemie zamontować nawilżacz - i po kłopocie. Ewa, dzięki, że się odezwałaś. Twoje maleństwo już duże! Ten wiek (dla mnie) był zawsze najgorszy, raczkowanie z prędkością światła, wpychanie po drodze wszystkiego do dzioba itp :evil: Jak zacznie samo chodzić, to będzie łatwiej, ale też rozrywkowo 8) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i opowiadam bzdury- Twoim zdaniem. W ogole ludzie maja tu sklonnosc do niepotrzebnie skomplikowanych systemow: rekuperatory, wentylacja wymuszona, szmery bajery. Niech wam bedzie. Komplikujcie sobie zycie. Ja tam przychylam sie do zdania naszego architekta: wentylacja grawitacyjna jest lepsza od wymuszonej, bo bezobslugowa, tania i cicha. Tylko trzeba umiec ja zaprojektowac. To samo z ogrzewaniem przez obieg cieplego powietrza. Nie przekonasz mnie, ze to nie wysusza- fizyka jest nieublagana. Zreszta mowie to, co widze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRom po co właśnie drugi komin? My mamy jeden komin w kotłowni. Czerpnia powrotna powietrza jest w korytarzu. Będzie przykryta ładną kratą i na niej stanie stolik. W niczym to nie będzie przeszkadzało. Do tego w garażu będzie zład kamienny który będzie wstępnie pogrzewał/ schładzał powietrze. Rekuperatora nie mamy bo ciepłe powietrze z domu wraca do pieca a ta część co wyleci przez wentylację w łazience i kuchni będzie pobrana przez zład.

Wielkim plusem jest właśnie możliwość podłączenia kominka bez dodatkowych nakładów. Dla nas to było właśnie jednym z głównych powodów zrobienia nadmuchu. Albo raczej odwrotnie: chcieliśmy zrobić kominek więc instalacja byłaby rozprowadzona po całym domu. po co więc dublować instalacje skoro wystaczy dodać trochę automatyki i piec i ogrzewanie gotowe. Do tego nie mam w domu kaloryferów co uznaję za olbrzymi plus. Wodę grzejemy podgrzewaczem elektrycznym. koszty prądu to ok 150 zł/mies. na pięć osób + często goście. Nie uważam żeby to było dużo.

Z tego co wyliczyliśmy instalacja kosztowała nas podobnie do "zwykłego" systemu a można oszczędzić trochę kładąc samemu kanały. Roboty trochę było ale tak to jest jak się stara zaoszczędzić.

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to postaram się pomóc. Postaram się też wrzucić gdzieś kilka zdjęć z robienia instalacji ale to dopiero za 2 tygodnie jak wróce z urlopu.

Acha - już sam piec filtruje powietrze - widać to było zwłaszcza na początku kiedy w domu było jeszcze sporo pyłu. Także nie ma mowy o tym żeby z kanałów się kurzyło. System ten jest wogóle idealny dla alergików bo nie trzeba nawet otwierać okien żeby mieć w domu świeże powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A lyzka na to: niemozliwe!

I wlasnie chyba mam swoja odpowiedz: jest trend do takiego budowania, zeby nie otwierac okien. Wtedy rzeczywiscie moze i udaje sie utrzymac w domu normalna wilgotnosc- w koncu kazdy czlowiek puszcza w powietrze pol litra wody na dobe, do tego rosliny... Natomiast twierdzenie, ze rekuperator, czy generalnie systemy nawiewowe nie wysuszaja pomieszczen jest sprzeczne z prawami fizyki i nie trzeba byc w takim domu, by to wiedziec. Jak niby woda z wymiennika ciepla (a musi sie tam cos wykraplac, jesli wymiennik ma byc skuteczny) jest zawracana do domu?

Ale wracajac do okien: to jest chyba ta roznica miedzy nami, ze dla mnie pootwierane okna to skladnik komfortu. Nie chce mieszkac w hermetycznym pudelku. Tak wiec kazdy zostaje przy swoim.

 

Peace and love :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki, brakuje Ci elementarnej wiedzy na temat tych systemów, polecam lekturę stron internetowych firm, które to wykonuja np:

 

http://www.polski-komfort.pl/ogrzewanie.htm

 

lub producentów urządzeń np:

 

http://www.residential.carrier.com/iwc.htm

 

Hubercie, dziekuje za linki. Niestety, tam wiedzy nie znajde, tylko reklamy.

A to info, ktore jest, "sounds too good to be true". Niech wam bedzie. Udziwniajcie. Mnie budowa domu tyle zdrowia kosztowala, ze juz nigdy w zyciu nie bede tego robil, wiec w nastepnym moim domu takiego systemu tez nie bedzie, bo nie bedzie nastepnego domu.

 

PZDR,

 

Doki, wqrwiony po wymianie emaili z wykonawca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki nigdzie nie napisałam, że nie otwieram okien w domu. Akurat u mnie otwarte są praktycznie cały dzień. Ale wczoraj gdy skończyła się skala na termometrze zamknęliśmy wszystkie okna żeby włączyć chłodzenie. I było super.

U nas nie ma gazu i dosyć długo nie będzie. A jak już będzie to w naszym piecu wystarczy wymienić palnik i ogrzewanie będzie jeszcze tańsze. Koszt dodatkowego podgrzania wody nie jest tutaj zbyt duży.

Co do suchości powietrza. Mieszkałam już w domu z kaloryferami o podobnej kubaturze. Nie ma żadnego porównania. U mnie przy temp 22C powietrze jest o niebo "przyjemniejsze" niż tam przy temp. 20C. Zimą się tak często okien nie otwiera, żeby nie wychładzać domu a ja mimo to mam w domu świeże powietrze.

Nikt nikogo nie zmusza do wyboru takiej czy innej instalacji. Gdybyśmy nie planowali grzania kominkiem to pewnie zrobilibyśmy wodną podłogówkę, albo jeszcze coś innego. Moi rodzice robią hybrydę i dodatkowo kominek i też będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki, przychylam się do wypowiedzi moich poprzedników - gadasz bzdury.

Przy ogrzewaniu nadmuchowym siedzisz sobie w salonie i ustawiasz sobie przyciskiem wilgotność powietrza. Chcesz 20% - masz; chcesz 30% - masz. Kaloryfery - fajna rzecz :) - pamiętam do dzisiaj zawieszane kamionki z wodą, mokre ręczniki czy nawilżacze powietrza, do których trzeba było nalweać cały czas wodę. Jak czegoś dokładnie nie wiesz, to lepiej nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki nigdzie nie napisałam, że nie otwieram okien w domu. Akurat u mnie otwarte są praktycznie cały dzień. Ale wczoraj gdy skończyła się skala na termometrze zamknęliśmy wszystkie okna żeby włączyć chłodzenie. I było super.

U nas nie ma gazu i dosyć długo nie będzie. A jak już będzie to w naszym piecu wystarczy wymienić palnik i ogrzewanie będzie jeszcze tańsze. Koszt dodatkowego podgrzania wody nie jest tutaj zbyt duży.

Co do suchości powietrza. Mieszkałam już w domu z kaloryferami o podobnej kubaturze. Nie ma żadnego porównania. U mnie przy temp 22C powietrze jest o niebo "przyjemniejsze" niż tam przy temp. 20C. Zimą się tak często okien nie otwiera, żeby nie wychładzać domu a ja mimo to mam w domu świeże powietrze.

Nikt nikogo nie zmusza do wyboru takiej czy innej instalacji. Gdybyśmy nie planowali grzania kominkiem to pewnie zrobilibyśmy wodną podłogówkę, albo jeszcze coś innego. Moi rodzice robią hybrydę i dodatkowo kominek i też będzie dobrze.

 

Dobrze, niech wam bedzie. Ten wyrafinowany system zawiera rowniez nawilzacz. Zejdzcie ze mnie. :oops:

Ale post Ewy zawiera rzeczy, ktore prowokuja pytania, przyznaje, luzno zwiazane z tematem.

 

 

1. Co do konca skali w termometrze: moze kiepski termometr, ale na pewno kiepski budynek. Pewnie jakas lekka technologia. U mnie, przy temperaturach powyzej 30 stopni na zewnatrz, i zadnego cienia na budynek, w srodku temperatura nie przekroczyla 24 stopni, a teraz, gdy sie ochlodzilo, spada baaaardzo wolno (22.5 wczoraj wieczorem). Kwestia pojemnosci cieplnej...

2. co do temperatury: zauwaz, ze w domu z grzejnikami mialas 20 stopni, a przy ogrzewaniu nawiewowym 22- podejrzewam, ze komfort cieplny podobny. Dlaczego? Bo brak promieniowania, a to ono daje przyjemne uczucie ciepelka, nawet jak temperatura w pomieszczeniu jest niewysoka, czyz nie? Kiedys widzialem u kogos taki system ogrzewania sypialni w postaci promiennika umieszczonego nad lozkiem. W pomieszczeniu bylo moze 10 stopni, ale tego sie nie czulo.

 

Wdalem sie w te dyskusje zastanawiajac sie po co wrabiac sie w takie skomplikowane systemy. Gros dyskutantow twierdzi, ze dla komfortu. Coz, powtorze: przyszlo mi mieszkac w tradycyjnych murowanych z cegly domach z grzejnikami i tam wlasciwie nigdy nie ma problemu z przesuszeniem powietrza. Mieszkalem w bloku z plyty i tam takowy problem jest. Podejrzewam, ze te wszystkie nowomodne wynalazki, jak Ytong czy tektura, pardon, szkielet drewniany, maja podobne problemy- modelowe domy, ktore zwiedzalem, chyba ten problem mialy, a ich wlasciciele z duma podkreslali jak bardzo suchy jest ich dom. Jednak nigdy nie czulem potrzeby inwestowania w drogi i wymagajacy obslugi system grzewczy. Gdybym chcial miec drogi system, wybralbym podlogowke plus kolektory sloneczne. Kominek jako podstawowe zrodlo ogrzewania nie wchodzi w gre, bo drewno jest w mojej okolicy za drogie- moze to sie zmieni, bo jest to przeciez paliwo odnawialne.

Mieszkam w kraju, gdzie budownictwo jest bardzo konserwatywne. Byc moze dlatego mysle tak, a nie inaczej. Nie bijcie mnie za to.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę odpowiedzieć:

ad 1. Skala kończyła się na zewnątrz. Mamy salon z antresolą więc wewnątrz nigdy się tak mocno nie nagrzewa. Jednak przy otwartym tarasie było dosyć cieplo a my mieliśmy możliwość schłodzenia się troszkę dla lepszego samopoczucia.

ad 2. W domu rodziców było 20 i było mi zimno, w naszym domu w podobnej technologii (bet. kom.) i przy tym systemie jak dla mnie wystarczało nawet 17 ale mamy małe dziecko więc do kąpieli trzeba było nagrzewać (kolejny plus, że zajmowało to 5 minut). Napisałam o tej różnicy dla porównania bo u nas mimo wyższej temperatury nie miałam uczucia suchości powietrza. Poza tym właśnie ciepłe powietrze powoduje lepszy komfort cieplny co dla mnie zmarźlaka jest bardzo ważne.

3. Kominek jest dla nas tylko dodatkiem. A przy okazji wiosną i jesienią ma służyć do dogrzania domu (przepalaliśmy raz po południu). Zimą będziemy palić w nim sporo bo lubimy a przy okazji zaoszczędzimy trochę oleju.

4. Nie zauważyłam ani tego że nasz system był drogi w porównaniu z instalacją tradycyjną ani żeby wymagał obsługi - mamy piec z pełną automatyką, termostaty w 3 strefach domu, dodatkowo kratki z żaluzjami. Nawet wentylator od kominka załącza się przy ustawionej temperaturze. Czego trzeba więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...