ged 18.08.2007 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 folia 2,6 zł (130 zł rolka 50 m)styropian 8 zł (160 zł/m3)rurki 24 zł (3.3 zł/mb)klipsy ? zł (5 zł/100 szt.)===============średnio 35zł /m2 Pokój mam średnio 35 m2 to mi wychodzi 1225 zł - za tyle kasy, trzech kaloryferów - bo mam trzy okna w pomieszczeniu - to chyba nie kupię. Ponadto - powinno się liczyć tylko rurki - bo folie, styropian i tak trzeba dać do kaloryferów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arte 19.08.2007 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Witaj! a ja zapytam czy są jakieś wymagania co do rodzaju podłogi przy ogrzewaniu podłogowym? Tzn. Konieczna jest glazura czy nie ma to znaczenia jaką podłogę położę,np. parkiet lub panele? Ogólnie wielu "fachowców" i ludzi w realu i na forach, jak słyszy - drewno na podłogówce - to krzyczą, że to działać nie będzie a jak zadziała, to pójdziesz z torbami! No cóż - to jest mit! Mit, obalany przez coraz większą ilość użytkowników stosujących drewno na podłogówce. Ważny w tym przypadku jest dobry projekt zakładający większe ocieplenie posadzki, i dobrane odstępy między rurkami. Znam projektanta, który takie projekty ogrzewania pod drewnem zrobił już dla bardzo wielu klientów i z wywiadu wynika, że klienci bardzo zadowoleni. Aby jednak dobrze to działało, należy zdecydować się na rodzaj podłogi drewnianej już na etapie tego projektu, gdyż do prawidłowego działania potrzeba znać wartość oporu cieplnego konkretnego rodzaju drewna. Najbardziej polecane są fabryczne parkiety warstwowe (zwane często panelami z naturalnego drewna), najlepiej układane na klej a nie w formie luźnego kładzenia na podkładzie (choć i takie rozwiązanie da się policzyć i jest możliwe). jednak zastosować można każdy rodzaj podłoża, np. układany gruby parkiet. Aby działało takie ogrzewanie dobrze, ważne jest by opór cieplny ocieplenia posadzki w stosunku do oporu cieplnego drewna wykończającego był w odpowiedniej proporcji. Z tego względu przy parkiecie tradycyjnym trzeba często zwiększyć grubość izolacji od gruntu (piętra w większości to nie dotyczy). Co jeśli już są wykonane prace budowlane i płytę pod posadzkę mamy wylaną a zwiększenie grubości posadzki spowodowałoby konieczność podnoszenia otworów wejściowych i zamontowanych w nich drzwi/okien? Wtedy można zamiast zwykłego styropianu zastosować piankę poliuretanową lub styropian ekstrudowany, te materiały mają dużo większy opór cieplny niż tradycyjny styropian i można układać cieńszą warstwę (nawet 40% mniej). Jest tylko jedno "ale", taki "zastępczy" izolator jest dużo droższy - chociaż lepszy i zalecany, gdyż poza lepszą izolacyjnością jest też twardszy. Podsumowując, drewno na ogrzewanie podłogowe jak najbardziej może być kładzione, pod warunkiem zrobienia projektu uwzględniającego ten fakt. Pozdrawiam. Arte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.08.2007 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Mam w sypailni podłogówkę i drewno (cienka mozaika brzozowa). U dzieci też jest podłogówka i linoleum (marmoleum). Wprawdzie zaraz przeciwnicy takich pomysłów zarzucą mi, że się oszukuję, bo mi głupio przyznać, że to nie działa, ale ja nie odczuwam żadnych problemów. Temperatura nam odpowiada, podłoga nie jest wyczuwalnie ciepła, ale przyjemnie się po niej chodzi boso nawet zimą, bo też i nie chłodzi. O tym, że jednak grzeje przekonałam się, gdy na podłodze leżały worki z ubraniami - po podniesieniu były wyraźnie ciepłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 19.08.2007 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Aby działało takie ogrzewanie dobrze, ważne jest by opór cieplny ocieplenia posadzki w stosunku do oporu cieplnego drewna wykończającego był w odpowiedniej proporcji. Z tym generalnie się zgadzam. Odpowiednie ocieplenie zagwarantuje odpowiedni kierunek oddawania ciepła. Wydaje mi się jednak, że bezwładność, która cechuje podłogówkę i ma swoje minusy, niejako się powiększy. Im szybciej coś przewodzi ciepło, tym łatwiej regulować temperaturę. Podłogówka będzie oddawała ciepło w górę, ale wolniej. Tracimy więc jeszcze więcej na braku możliwości obniżenia temperatury nocą i gdy jesteśmy w pracy. Z tego względu przy parkiecie tradycyjnym trzeba często zwiększyć grubość izolacji od gruntu (piętra w większości to nie dotyczy). Czy aby to jest do końca prawda? Oczywiście ciepło z podłogówki pozostanie w domu, ale ... pójdzie do innego pokoju. Zakładając, że dajemy 2cm wełny po wylewki i 2 cm parkietu na wylewce, oraz iż drewno będzie miało 3 razy mniejszy opór niż parkiet, a strop pomijalnie małą rezystancję, to - pomijając jeszcze ubytki na krawędziach - 75% ciepła ogrzeje sypialnię a 25% salon. Te 25% może solidnie zakłócać sterowanie podłogówką w salonie. Wtedy można zamiast zwykłego styropianu zastosować piankę poliuretanową lub styropian ekstrudowany, te materiały mają dużo większy opór cieplny niż tradycyjny styropian i można układać cieńszą warstwę (nawet 40% mniej). Jest tylko jedno "ale", taki "zastępczy" izolator jest dużo droższy - chociaż lepszy i zalecany, gdyż poza lepszą izolacyjnością jest też twardszy. Tutaj się zgadzam. Wartości tak z grubsza. Dużo zależy od producenta i innych parametrów (np. twardość). Pianka potrafi osiągnąć wsp. lambda na poziomie 0.23, polistyren 0.28-0.34, wełna 0.33-0.4, styropian 0.38-0.45. Są płyty z pianki poliuretanowej pokrywane folią aluminiową i to dla podłogówki będzie bardzo dużym plusem. Przypomnę tylko iż pianka może chłonąć wilgość poprzez otwarte pory, a przy cięciu jej na płyty to właśnie następuje. Trzeba więc tym bardziej dbać o odpowiednie zabezpieczenie p-wilgociowe. Ja u siebie z uwagi na wysokość pomieszczeń dawałem 5cm polistyrenu i 3cm styropianu z AL. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 19.08.2007 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Mam w sypailni podłogówkę i drewno (cienka mozaika brzozowa). U dzieci też jest podłogówka i linoleum (marmoleum). Wprawdzie zaraz przeciwnicy takich pomysłów zarzucą mi, że się oszukuję, bo mi głupio przyznać, że to nie działa, ale ja nie odczuwam żadnych problemów. Temperatura nam odpowiada, podłoga nie jest wyczuwalnie ciepła, ale przyjemnie się po niej chodzi boso nawet zimą, bo też i nie chłodzi. O tym, że jednak grzeje przekonałam się, gdy na podłodze leżały worki z ubraniami - po podniesieniu były wyraźnie ciepłe. Działać to działa. Są jednak aspekty o któych warto powiedzieć: 1. Wyższe koszty wykonania - to co pisałe Arte - musi być grubsze ocieplenie (koszt). 2. Wyższe koszty użytkowania (minimalnie) To co pisałem ja - większa bezwładność. O ile jak podłogówka się będzie "opóźniać" przy spadku temperatury, to ubierzesz grubszy sweter, o tyle przy wzroście, być może otworzysz okno, żeby więcej ciepłego powietrza wypuścić. Kosztów nie ocenisz, bo musiałabyś mieć dwa identyczne domy, stojące w tym samym miejscu i w tym samym czasie, użytkowane w identyczny sposób. 2. Niższy komfort zmian temperatury - to co pisałem o regulacji w kontekście zmian temperatury zewn. 3. Gorsza regulacja temperatury - przegrzewanie piętro-parter. Wolniejsze zmiany kiedy chcemy podnieść/obniżyć temperaturę. 4. Wpływ na podłogę - parkiet rozsycha się znacznie mocniej na ogrzewaniu i trudniej temu zapobiegać poprzez utrzymywanie odpowiedniej wilgotności. Oczywiście każdy ma swoje priorytety i nie ma jedynie słusznej opcji . Kto lubi chodzenie na bosaka zrobi podłogówkę z drewnem. Kto ceni sobie estetykę - da podłogówkę pod płytkami a tam gdzie drewno - grzejniki. Kto woli stałą temperaturę w domu i "wyłączanie" grzania w określonych porach - grzejniki. Jeżeli dodatkowo nie ma alergii i lubi sprzątać - konwekory. Nie ma się co spierać, czyj pomysł lepszy i czy to działa. Ja u siebie dałem dużo płytek na parterze z podłogówką (wiatrołap, hall, jadalnia, łazienka, kuchnia) i drewno w gabinecie i salonie z uwagi na styl i "ciepłotę" drewna. Podłogówki nie dałem, bo wolę, by droocenny parkiet mi się nie rozsychał. Mam nawiewniki higrosterowane, żeby mieć odpowiednią wilgotność (większe otwarcie w lecie, kiedy grozi pęcznienie). Na piętrze zaś jasna przemysłówka i grzejniki (oprócz łazienki i garderoby, gdzie będzie podłogówka). Chyba w tym wątku nie pisano o tym. Podłogówka daje nieoceniony plus w postaci "ustawności pomieszczeń". W przypadku kobiet to baaaaaaardzo ważne - te ciągłe zmiany, "bo mi się znudziło" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.08.2007 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 1. i 2. Mamy pc, więc podłogówka była jedynym sensownym rozwiązaniem. 2. (to drugie2.) i 3. Bezwładność ma swoje zalety. Gdyby tak zabrakło prądu, to dom nie wychłodzi się tak szybko (przerobiliśmy to w poprzednim - wynajętym - po dwóch godzinach było już baaardzo zimno). Zresztą i z myślą o tym budowaliśmy z silikatu, żeby zwiększyć bezwładność właśnie. Nie wiem, jak duże różnice temperatur w ciągu dnia planujesz, że aż zakładania swetra lub wietrzenia to będzie wymagało. My metodą prób i błędów, poprzez odpowiednio wyprzedzające ustawienia wymagań regulatora pokojowego uzyskaliśmy to, czego chcieliśmy (chłodniej nocą, cieplej w dzień - różnica ok. 2 stopni, przy tym pc pracuje w taniej taryfie). Fakt, że nie można błyskawicznie wychłodzić lub ogrzać domu, ale też znowu w naszym klimacie takie nagłe i niespodziewane zmiany temperatury się rzadko zdarzają. Zresztą na czarną godzinę jest kominek. Też się bałam tej bezwładności, ale nie taki diabeł straszny. 4. Nie mam drogocennego parkietu, tylko brzozowa mozaikę. Na razie się nie rozsychała (pół zimy grzania), ale pewnie trochę bedzie. Jeszcze jedna zaleta podłogówki - podczas urządzania domu oszczędza nam dwóch wyborów - kaloryferów, które najmniej szpecą i przeszkadzają i miejsca ich przymocowania do ścian! To taka "babska" zaleta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 20.08.2007 03:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 a to jak jest z tą bezwładnością w sypialni, praktycznie? jak nie śpię to raczej jestem ciepłolubny, może nawet za bardzo. ale spać wolę oczywiście przy mniejszych temperaturach. chodzę spać dość nieregularnie - raz o 23, raz 5 rano, i nawet danego dnia nie jestem w stanie tego z wyprzedzeniem zaplanować - po prostu jak mam dość to idę spać, jak mnie wciągnie praca czy też inne zajęcie to siedzę. da się z takimi założeniami żyć/spać z podłogówką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta-mam niebieski dach 20.08.2007 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Oczywiście że się da, kwestia tylko do czego używasz sypialni (tak jakoś wyszło dwuznacznie) jeśli wniej nie pracujesz a służy tylko do spania to temperatura utrzymywana może być cały czas niższa niż w pozostałej części domu - jesli taka ma być do spania- i wtedy nie ma problemu o której kładziesz się spać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 20.08.2007 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 a to jak jest z tą bezwładnością w sypialni, praktycznie? jak nie śpię to raczej jestem ciepłolubny, może nawet za bardzo. ale spać wolę oczywiście przy mniejszych temperaturach. chodzę spać dość nieregularnie - raz o 23, raz 5 rano, i nawet danego dnia nie jestem w stanie tego z wyprzedzeniem zaplanować - po prostu jak mam dość to idę spać, jak mnie wciągnie praca czy też inne zajęcie to siedzę. da się z takimi założeniami żyć/spać z podłogówką? Nie jestem pewien, gdyż jeszcze nie przećwiczyłem podłogówki (dopiero wyjańczam chatę), ale o ile w przypadku grzejników jesteś w stanie sobie zaprogramować 13 stopni w dzień i 18 w nocy, o tyle przy podłogówce spodziewam się co najwyżej 16 i 18. W ten sposób generalnie straci się to co podłogówka daje - 2 stopnie może być zimniej, a to rzekomo 12% (2*6%) niższe koszty. Przy Twojej nieregularności i tak nie można by pewnie wiele zaoszczędzić, więc bezwładność nie stanowi problemu dla Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 20.08.2007 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 2. (to drugie2.) He, he - czasem się zdarzają błędy w liczeniu i 3. Bezwładność ma swoje zalety. Gdyby tak zabrakło prądu, to dom nie wychłodzi się tak szybko (przerobiliśmy to w poprzednim - wynajętym - po dwóch godzinach było już baaardzo zimno). W przypadku prądu to faktycznie może być problem, bo wyłączenia i awarie zdarzają się. Z gazem już nie ma tak hop-siup. Gazu nie można "wyłączyć". Dopóki nie dotknie nas jakiś spory kryzys, sieciowy gaz jest wygodniejszy i tańszy. Podłączasz UPS do sterownika i pompki i pociągniesz kilka godzin. Posiadając pc masz więc plusy i minusy, ale faktycznie podłogówka jest dobrym rozwiązaniem. Ja mam w sypialniach wysokie grzejniki (V21 500x2400, V20 600x180, V21 600x2000, V21 900x900), bo mam kocioł kondensacyjny i temperatura zasilania będzie 45 stopni. Nie wiem, jak duże różnice temperatur w ciągu dnia planujesz, że aż zakładania swetra lub wietrzenia to będzie wymagało. My metodą prób i błędów, poprzez odpowiednio wyprzedzające ustawienia wymagań regulatora pokojowego uzyskaliśmy to, czego chcieliśmy (chłodniej nocą, cieplej w dzień - różnica ok. 2 stopni, przy tym pc pracuje w taniej taryfie). Fakt, że nie można błyskawicznie wychłodzić lub ogrzać domu, ale też znowu w naszym klimacie takie nagłe i niespodziewane zmiany temperatury się rzadko zdarzają. Oj zdarzają się, ale oczywiście nie ma co przesadzać - jest to kilka dni w roku, więc bez paniki Nie ma rozwiązania idealnego. Zresztą na czarną godzinę jest kominek. Dokładnie. Sam też mam i nie wiem tylko czy będę dużo palił w kominku (taniej), czy tylko awaryjnie. 4. Nie mam drogocennego parkietu, tylko brzozowa mozaikę. Na razie się nie rozsychała (pół zimy grzania), ale pewnie trochę bedzie. Jeszcze jedna zaleta podłogówki - podczas urządzania domu oszczędza nam dwóch wyborów - kaloryferów, które najmniej szpecą i przeszkadzają i miejsca ich przymocowania do ścian! To taka "babska" zaleta Ja mam taniutką abiuranę na piętrze - 38zł/m2, ale i tak chcę by porządnie wyglądała i miała mało szpar. W salonie to już co innego - tam podłoga chyba będzie na pokaz - Doussie, ale jeszcze się waham, bo nie wiem czy nie przesadzam z kosztami. A kwestia umieszczenie kaloryferów, to tak jak pisałem problem. Żona nie ma zbyt dużej wyobraźni przestrzennej (jak to u kobiet ), a poza tym wiedzy gdzie może i powinien być kaloryfer i chciała je umieszczać w takich miejscach, że faktycznie lepiej mieć podłogówkę i nie kłócić się. Przy okazji wychodzi więc dodatkowa zaleta podłogówki - brak kłótni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmartaf 30.08.2007 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2007 witam Czy ktoś ma podłogówkę w okolicach warszawy??? ja zdecydowanie będę ją robić w całym domu, może macie namiary na dobrych wykonawców??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.