Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agnieszki budujące - ileż nas ach ileż?


YreQ

Recommended Posts

Ja jestem dziś padnięta. Mimo mojego urlopu drugi dzień od samego rana na nogach. Wczoraj rano pojechaliśmy zamówić klinkier a później na działkę przygotować teren na więźbę no i czekanie. Później wieczorem jeszcze poszliśmy pomóc mojemu tacie (malowanie).

A dziś wstałam po 7 i pojechałam z bratem i mamą na salę weselną żeby niby tylko rozładować towar. No jak można się domyślić na tym się nie skończyło. Przyjechał kucharz i oznajmił że osoba do pomocy rozchorowała się i potrzeba mu jedna osoba do pomocy. Jak się okazało w praktyce pomogało nas chyba z 10 osób. O 12 w czwórkę (między innymi ja) pojechaliśmy z kucharzem do piekarni piec ciasta. Zeszło się prawie do 15 :evil:

Wścielki są wszyscy ponieważ kuchaż to znajomy rodziców młodej i było z nim umówione że nie będzie miał od nas żadnej pomocy tylko oni płacą więcj a ma sobie zorganizować pomoc. No i tak to właśnie jest jak się kolegów zatrudnia... Mało że narobiliśmy się to jeszcze traktował nas jak pracowników swoich. Rozkazywał i poganiał. W piekarni pytali nas czy na praktykach u niego jesteśmy :o :evil: :evil: :evil:

Padam na pysk a jutro znaowu rano pobudka... kiedy ja odpocznę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej, Matko Z. :D

Wlaśnie skończyłam czytać Twój dziennik i jestem pod wrażeniem :o

Dzielna z Ciebie kobieta. Niezniszczalna i niesamowita.

Ja chyba nie będę mieć tyle siły i optymizmu :(

Wszystko mi się wali... ech szkoda słów :roll:

 

witaj, dawno z Tobą nie gadałam - odcięcie od świata w postaci braku internetu a potem nawalajacej klawiatury - to nie jest to, co Matki Z. lubią najbardziej.... do tego dziecko już prawie trzy tygodnie chore...

 

Ale do rzeczy. Jak sie nie zawaliło, to znaczy, że nie jest aż tak źle. Mi wykonawcy konsekwentnie podcinali skrzydła, okazało się, że ten ostatni to mi je nawet " wyłamał" i pozostawił jak gołębicę w niemocy i w bezruchu - odgrażając się sądem....April - ja ... pomijając już budowę domu.... przeszłam wiele w życiu i jedno wiem napewno, że nadzieja tylko umiera ostatnia. Biegnę czytać Twój dziennik, aby dowiedzieć się co strasznego Ciebie spotkało, nie martw się coś wymyślimy. Zaraz wracam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Kobiety :)

 

basiah2, super, że zaczynasz! :D

April, siłą i optymizmem mamy się zarażać wzajemnie! Nawet nie myśl, że coś może się nie udać. Pewno będą gorsze i lepsze dni, ale w końcu wszystko się uda! Wierzę w to mocno.. i nie tylko ja tak myślę, prawda, YreQ? :)

 

U mnie troszkę się zwolniło tempo, ale zawsze coś tam do przodu. Jutro ma lać, więc kolejny przestój...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) A ja już idę spać, dziś taki wierszyk na dobranoc:

 

 

Wojciech Młynarski

 

 

"Uśmiechnij się do swoich smutnych myśli"

 

 

Gdy pada deszcz i jesień czmycha z sadu,

Gdy pada na me czoło smutku cień,

Gdy pada chleb bez przerwy masłem na dół,

A pełny los nie pada w pusty dzień...

-Uśmiecham się, to mogę robić zawsze,

Nim dni łaskawsze przyjdą - uśmiecham się.

 

 

Uśmiecham się do moich smutnych myśli,

Uśmiecham się do szarych, nudnych spraw

I wraca smak - smak ciepłych słońcem wiśni,

Co został hen, za morzem czarnych kaw...

Do marzeń mych, co się na wietrze chwieją

Co dzień, z nadzieją, pierwsza uśmiecham się!

 

 

A więc i ty

Uśmiechnij się do swoich smutnych myśli,

Uśmiechnij się do szarych, smutnych dni,

Najlepszy sen na jawie ci się wyśni,

bo wielka moc w uśmiechu szczerym tkwi...

Do ludzi - tych, co nigdy się nie śmieją

Co dzień, z nadzieją, pierwsza uśmiechnij się...

 

 

......................................................................................................

 

Spokojnej nocy, Kochane :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło jest przekonać się o życzliwości innych :D

Bardzo chciałyście mnie pocieszyć, a ja nie napisalam w czym problem.

Na budowie na szczęście wszystko OK. Geodeta do wytyczenia domu umówiony i to za rozsądną cenę.

Ostatnio mam dużo pracy w pracy i niestety mało czasu dla rodziny a także trochę kłopotów ze zdrowiem.

Ale będę brała przykład z Matki Z., która jest kobietą ze stali :wink: i nie poddam się.

Odpocznę podczas weekendu :D i mam nadzieję, że wróci mi optymizm :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D NADEJSZŁA (dla mnie) WIEKOPOMNA CHWILA: :D :D :D

dziś ma być wytyczony dom, jutro zaczynają fundamenty.......

 

wstawajcie w ten baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo piękny dzionek :D :D :D :D

 

Basiu vel Agnieszko - GRATULACJE !!!

 

I gratuluję basiah kopania dołków i stawiania "wielkiej stopy" domu marzeń :D

 

basiah2, super, że zaczynasz! :D

 

a dziękuję wszystkim :D :D :D :D to znaczy się nie dziękuję coby nie zapeszyć :roll: :roll: :roll: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w ten zimny, mokry i szary dzień :x

 

Właśnie wróciłam od fryzjera i... wyglądam zupełnie inaczej :D Z długich włosów zrobiły mi się krótkie... nie wiem jak się przyzwyczaję ale może lepiej wyglądam :lol:

 

A mąż mówił tylko nie obcinaj się na krótko :lol: Ciekawe co powie jak wróci z pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w ten zimny, mokry i szary dzień :x

 

Właśnie wróciłam od fryzjera i... wyglądam zupełnie inaczej :D Z długich włosów zrobiły mi się krótkie... nie wiem jak się przyzwyczaję ale może lepiej wyglądam :lol:

 

A mąż mówił tylko nie obcinaj się na krótko :lol: Ciekawe co powie jak wróci z pracy...

 

utłucze jak nic :wink: :D :wink: te małże jakoś tak lubują się w długich kudłach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w ten zimny, mokry i szary dzień :x

 

Właśnie wróciłam od fryzjera i... wyglądam zupełnie inaczej :D Z długich włosów zrobiły mi się krótkie... nie wiem jak się przyzwyczaję ale może lepiej wyglądam :lol:

 

A mąż mówił tylko nie obcinaj się na krótko :lol: Ciekawe co powie jak wróci z pracy...

 

utłucze jak nic :wink: :D :wink: te małże jakoś tak lubują się w długich kudłach :roll:

 

:lol: miałam to samo ostatnio :lol: więc poszatkowałam je po długości gdzieś z 10 cm - a na krótko zupełnie może w przyszłym miesiącu :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w ten zimny, mokry i szary dzień :x

 

Właśnie wróciłam od fryzjera i... wyglądam zupełnie inaczej :D Z długich włosów zrobiły mi się krótkie... nie wiem jak się przyzwyczaję ale może lepiej wyglądam :lol:

 

A mąż mówił tylko nie obcinaj się na krótko :lol: Ciekawe co powie jak wróci z pracy...

 

utłucze jak nic :wink: :D :wink: te małże jakoś tak lubują się w długich kudłach :roll:

 

:lol: miałam to samo ostatnio :lol: więc poszatkowałam je po długości gdzieś z 10 cm - a na krótko zupełnie może w przyszłym miesiącu :roll: :wink:

 

ja też musiałam na raty ciachac włosy (jakiś czas temu) - ale było lamentu mimo wszystko! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...