Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szerszenie


woj

Recommended Posts

U nas w szczycie domu pod deskami,którymi mamy obity cały dom zadomowiły sie szerszenie.Jak ich sie pozbyć nie naruszając desek.Najczęściej słyszę radę-wezwij straż,ale ja nie chcę,żeby demolowali mi dom.Szerszenie przeganiają nas jeżeli tylko na dłużej zatrzymamy sie w pobliżu gniazda,ponieważ okno łazienkowe znajduje się w pobliżu gniazda,na tym samym poziomie,na poddaszu,nie możemy wieczorem otworzyć okna,bo zaraz jakiś wojownik stara się nas przepędzić.

Jak ich wytruć??W poprzednich latach mieliśmy gniazda w garażu,tam bez problemu niszczyliśmy gniazdo sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz problem... Ja miałam zabawę z osami: notorycznie robiły gniazdo w skrzynce przyłącza budowlanego. Psikałam na nie czymś na owady, ale niewiele dawało. Potem poświęciłam dezodorant (już mi zbrzydł jego zapach) a nawet jakieś stare perfumy. I...poskutkowało! Ale z szerszeniami nie ma żartów. Może jednak wezwij straż. Przecież one zagrażają waszemu zdrowiu! To nie żarty! Moja teściowa nie jest na nic uczulona, ale po bliskim spotkaniu trzeciego stopnia z szerszeniem wyglądała nieciekawie. Nie obyło się bez lekarza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam podobną sytuację i wezwałam strażaków,

którzy kazali mi zaopatrzyćsię w raid niebieski, rozebrali parę desek z podbitki (nie uszkodzili żadnej) i wyjeli 2 gniazda całą resztę wytruli, poskutkowało, ale od tamtej pory w oknach mam moskitiery, oczywiście czarne i już żadnen owad mi nie przeszkadza ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najmocniejszy Raid czyli CZARNY!!! jest receptą. Wiem, bo mialem taki problem a strazacy powiedzieli ze to moja sprawa.

 

Na rynku NIE MA preparatow na szerszenie bowiem sa one POD OCHRONA!!!

 

przejrzałem internet - szerszenie nie są pod ochroną (tylko trzmiele - trochę do nich podobne) - natomiast jest środek w czerwonym opakowaniu, kupiony legalnie w sklepie z narysowanym szerszeniem i napisane, że jest na szerszenie.

A jest bezpieczny o tyle, że nie trzeba zbliżać się do tych szerszeni, tylko strzela się z kilku metrów.

 

znalazłem też takie ogłoszenie w necie

"...Spray na osy i szerszenie .....

Preparat przeznaczony jest do likwidacji gniazd os i szerszeni. Opakowanie pod ciśnieniem umożliwia rozpylanie preparatu z odległości 4-5m, ograniczając ryzyko bezpośredniego kontaktu z owadami. Działanie preparatu jest natychmiastowe i utrzymuje się przez kilka... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiliśmy czarny Raid,utrudnieniem jest położenie tego gniazda,pod deskami na wysokości poddasza.Lakier w sp jest dobrym rozwiązaniem,w ten sposób radziliśmy sobie w ubiegłym roku,ale gniazdo było w garażu, widoczne.

Szerszenie padały sztywne.Spróbujemy w weekend coś z tym zrobić.

Dzięki za rady,po akcji "Szerszeń" napiszę na forum o efektach.

A może ktoś chce kociaka,.mam dwa śliczne, 7 tygodniowe,dzieciaki bardzo mądrej,łownej kotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zobaczyłem że na naszym domu też jest gniazdo szerszeni :( Mają kryjówke gdzieś pod styropianem którym jest ocieplony bok tzw. jaskółki na poddaszu. Nie mamy jeszcze całego ocieplenia więc bez problemu wchodzą pod styropian. Jest tam cieplutko bo to od południa. Czytam wszelkie rady i widzę że z gadziną nie ma żartów. Problemem będziedzie dotarcie do gniazda bo jedyne podejście prowadzi z balkonu po dachówkach :-?

Zastanawiam się jeszcze, co szerszenie robią w chłodniejsze albo deszczowe dni? Czy siedzą w swojej chacie? Bo jeżeli tak to byłby najlepszy moment na zbiorową egzekucje i deportację. Jak myślicie?

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas też co chwilę szerszenie budowały swoje gniazda na podsufitce i zawsze jakimiś domowymi sposobami je niszczyliśmy ale one i tak po dwoch, trzech dniach robiły sobie następne obok... :( wiec pewnego dnia pojechaliśmy do sklepu i kupiliśmy Bros osy i szerszenie.Z dużej dosyć odległości spryskaliśmy gniazdo i deski...i od tamtego czasu szerszenie już u nas omijają.Może u was też by pomógł? Oby...

Pozdrawiamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w szczycie domu pod deskami,którymi mamy obity cały dom zadomowiły sie szerszenie.Jak ich sie pozbyć nie naruszając desek.

 

Poczekaj do jesieni albo wczesnej zimy i wówczas postaraj się dotrzeć do gniazda które będzie puste i usuń je.

Wszystkie te raidy itp jeżeli nie ma bezpośredniego dostępu do gniazda ( kokonu) nie zdają egzaminu. Jęzeli bardzo ci utrudniają życie to faktycznie wezwij psp i strażacy postarają się je usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Poradziliśmy sobie bez straży.Mąż bardzo cierpliwie,wczesnym wieczorkiem,przy pomocy opryskiwacz, z długą kilku merową "rura" wlewał w otwór,którym wchodziły owady,środek owadobójczy.Zebraliśmy przeszło 30 śmiertelne ofiary tej operacji,od tygodnia spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...
Wokół mojego domu także pojawiły się szerszenie. Gniazda nie zlokalizowałam więc nie wiem czy maja gniazdo gdzies w moim domu czy gdzies obok, stąd prośba o wskazówki gdzie szerszenie lubią sobie robic gniazda. Może preferują jaką strone świata, może lubią jakieś kolory albo jakichś nie lubią. Cokolwiek co by pomogło je zlokalizować. Za dnia szerszeni tak nei widać ale każdego wieczoru jak świeci sie światło w domu lub wokół domu to chca do neigo dotrzec więc latają wokół lampek na dworze lub walą w szyby bo chcą sie dostać do środka. Wiem, ze szerszenie to poważna sprawa wiec od kilku dni mamy zamknięte okna wieczorem.kilka dni temu jednego mieliśmy w domu. Weszłam sobie do pokoju i prawie zdębiałam bo po środku, centralnie na podlodze szedział szerszeń. Dobrze, ze zdążyłam go przydeptać zanim odleciał. Bydle mimo wielokrotnego uderzania i deptania długo dawał znaki zycia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku robiłem podbitkę.

Jednego dnia zauważyłem szerszenie. Były w trakcie robienia gniazda w wędzarni (beczka). Odkryłem na noc beczkę, poskutkowało, one nie lubią aby kokon był narażony na warunki atmosferyczne i światło.

Niestety, na drugi dzień okazało się, że nie przeniosły się daleko - 8m wyżej na szczyt do którego właśnie się zabierałem z podbitką. Już nie ryzykowałem. Poszedłem do sołtysa-jest też strażakiem, i przyjechali. Ja kupiłem dwie gaśnice na szerszenie (tak to się nazywa), jeden z nich się przebrał (strażak nie szerszeń :) w szczelny strój i po sprawie.

A w tym roku mam osy....do nich strażacy nie przyjeżdżają...chyba, że gniazdo jest w budynku użyteczności publicznej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety podbitkę trzeba robić bardzo szczelnie.

U mnie osy znalazły dziurki (takie 5 mm średnicy) na łączeniu podbitki z ociepleniem. Zrobiły gniazdo gdzieś w warstwie ocieplenia, więc nie bardzo było jak to gniazdo spryskać. Do tego bałem się że jak zdechną w warstwie wełny nad sypialnią to będzie śmierdziało. Więc postanowiłem je wyciągnąć odkurzaczem (odkurzacz z separatorem z wodą). No i jednego wieczorka postałem sobie pół godzinki na drabinie z rurą od odkurzacza - poskutkowało, chociaż niedobitki jeszcze latały przez parę tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...